WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe dzieci 2018
Odpowiedz

Marcowe dzieci 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2018, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ogóle to bidon jest hitem! Mała go uwielbia u pije kiedy tylko się da. Oczywiście obleje się przy tym niemiłosiernie, ale taka jestem zadowolona, że załapała i sprawia jej to frajdę!

    ZAneczka, Agi83 lubią tę wiadomość

  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 28 września 2018, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O rany moja też dziś piła pięknie z bidonu <3 znowu prawie nic nie zjadła tylko na cyca co 2h, ale wodę pięknie piła :D

    AnnaIzabela, ZAneczka lubią tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 28 września 2018, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała Ruda, my jedliśmy ostatnio kasze gryczaną z podsmażonym boczkiem z cebulką i majerankiem, mała z nami próbowała (samą kaszę, boczku jej nie dałam, ale pewnie przeszło smakiem).
    Soso póki co robiłam spaghetti z marchewki i pomidora. Ale raczej do kaszy gryczanej mi pasuje sos mięsny.

    Widze, ze nie tylko u mnie mniej cycowania. Przynajmniej mam jakieś wrażenie, że jest mniej niż było, mała ciągle coś chce gryźć, na jedzenie się rzuca jak pies na kosci, cyc musi być, ale wydaje misię że z takim cierpieniem momentami popija mleczko... Ech... nie wiem czy to dziąsła ją swędzą, czy taki nastrój ma.

    Fajnie,że bidony u Was się sprawdzają, ja jestem ciekawa jak u nas będzie:)

  • Agi83 Autorytet
    Postów: 1679 1417

    Wysłany: 28 września 2018, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaIzabela mnie też fb zareklamować te stronkę. Widziałaś te nakolanniki do raczkowania?

    W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. P.C.
    mhsvjw4z2unqtihj.png

    961ljw4ztzsbu2zj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2018, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agi83 wrote:
    AnnaIzabela mnie też fb zareklamować te stronkę. Widziałaś te nakolanniki do raczkowania?

    Widzialam i zastanawiam się czy Moja nie będzie próbowała ich ściągnąć xD ale nie są drogie i chyba zaryzykuję :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2018, 22:06

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2018, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polecam płatki ryżowe na mm (albo zwykłym jak dajecie) plus starta gruszka :) dzieć zjadł pół miseczki, mama resztę i obie się najadlysmy :D

    ZAneczka lubi tę wiadomość

  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 29 września 2018, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy od 2-3 dni nakolanniki, dzięki temu mała zaczęła częściej normalnie raczkować a nie skakać jak żaba (nie jest jej tak ślisko). Nie zdejmuje sobie sama, nawet nie próbuje- pewnie jeszcze nie wpadła na tak genialny pomysł, bo nie ma czasu, dostaje się do szaf, poduszek, czy nawet fotelika i próbuje wstawać:)

    Kupiliśmy jej takiego grającego jeżdżącegokotka,żeby zachęcić do raczkowania za nim. Dopóki zabawka gra jest okej, a jak zacznie grać i jechać mała od razu robi grymas płączu i stękoli.

    Agi83 lubi tę wiadomość

  • M86 Ekspertka
    Postów: 214 179

    Wysłany: 29 września 2018, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dziś zapadła decyzja o odstawieniu od cycka. Trochę mi przykro i trudne to dla mnie, bo długo walczyłam, żeby ją karmić i bardzo chciałam jeszcze trochę, ale ona sama nie chce już mojego mleka, więc cóż zrobić... a może to i lepiej jak sama się odstawia, niż jakbym ja za kilka miesięcy na siłę musiała. Od kilku dni bardzo mało jadła cycka, w ogóle nie dopominała się, myślałam że po prostu mało głodna, albo dziąsła ją bolą (obiadki i kaszę z butelki jadła super). dziś jak ją dwa razy przystawiłam to tylko ciumknęła i odwracała głowę. Po 10 minutach przychodzilam z butelką mm/ soku to aż cała chodziła ze szczęścia i wypijała o dna... czyli głodna tylko cycka nie chciała :(

    Może przy kolejnym się uda :(

    qdkk9vvjr3p4pedx.png
  • agigagi Ekspertka
    Postów: 245 185

    Wysłany: 29 września 2018, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja dostala za to bunto butelkowego :( na poczatku myslalam ze mm jej nie podchodzi ale to jednak nie to. Normalnie z dnia na dzien nie chcw butelki i juz. Ani niekapka ani bidonu. Lyzeczka ok, kaszki, keiki na mm ok. Woda albo mm z butelki NIE. Tylko cycek. Jak podaje butelke to nie ma w ogole odruchu zaciagniecia plynu, tylko gryzie i nerwowo przeklada z prawej na lewa ustnik. A jak za dlugo probije to jest wrzask, histeria i uspokoic sie idzie tylko przy cycu. Jestem zalamana bo juz od kilku miesiecy ja przyzwyczjalam do butli, normalbie codziennie wypijala cala butle mm przed snem i nie bylo problemu! Ktoregos dnia zaczela wrzeszczec i tak juz zostalo. Prawie 2 tygodnie juz to trwa :(

    01.2010 - córeczka nr 1
    03.2018 - córeczka nr 2
  • erre Autorytet
    Postów: 1849 1252

    Wysłany: 29 września 2018, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj stuknęło 6 miesięcy :D Z tej okazji mały zrobił na raczkowe kroki do przodu, po czym się rozpłakał ;)

    Wczoraj dałam długą żółtą fasolkę do rączki, nie pomyślałam, że może być niebezpieczna z tymi ziarenkami :/

    ZAneczka, Agi83 lubią tę wiadomość

    Z0rGp2.png
    8zs7p2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2018, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M86 kurde strasznie mi przykro, ale może poprobuj odciągać i dawać? Czy Ty nie laktatorowa?(jak ja)

    Agigagi dziwna sprawa, a nie zakrztusiła się czy coś, że taki bunt? Może smoczek jej przestał odpowiadać, chociaż piszesz, że bidon i niekapek też be.. hmm serio dziwne..

    Erre wszystkiego najlepszego dla Adasia! Niech rośnie zdrowiutki, okrąglutki :D
    Zakrztusił się fasolką? Ja to nic oprócz buły czy chleba nie daje do ręki, bo ta moja się rzuca na wszystko jakby rok nie jadła i potem trzeba ratować :/

    ZAneczka lubi tę wiadomość

  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 29 września 2018, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam się dziś Lila chrupką kukurydzianą zakrztusila. Przeżyłam chwile grozy, bo to dziadostwo klejące takie jak rozmoknie... A ona w wózku, szelkami pozapinana, patrzy na mnie przerażona i nie może oddychać :/ wytargalam ją w momencie, przechylilam w dół na swojej ręce, drugą wytluklam po pleckach i poszło na szczęście. Już miałam tyle takich sytuacji, że mąż po wszystkim się śmiał, że zanim zdążył pomyśleć co zrobić to już było ok O.o

    AnnaIzabela lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2018, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro polubiłam za szybką i sprawną "akcje ratunkową"! :) Też mam już wyrobiony mechanizm i działam jak robot. Tylko dzieć zawsze się dziwi, czemu dostaje w plecy i jedzenie się cofa. No i oczywiście ryk i mama przytul..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2018, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ogóle! Byłam dziś w Kik I za 60zl Znalazłam mega kurtkę ala Softshell. Cienka, ciepła i naprawdę śliczna! Zdecydowałam, że w dupie z szukaniem kombinezonu, dam rajtki, grubsze spodnie i ciepłe grube skarpety :) do tego będzie koc. Miałam dwie do porównania, jedna mega gruba puchowa i właśnie ta cienka. Sebek włożył w obie ręce i potrzymał dwie minuty, z tej grubej wyjął lekko ciepłą rękę a z cienkiej gorącą :D a nie będzie przynajmniej krępować Małej ruchów :) jutro zrobię zdjęcie i wam wyśle jaka cudna :)

    Edit - no i przecież śpiworek mam w planach! :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2018, 20:46

  • agigagi Ekspertka
    Postów: 245 185

    Wysłany: 29 września 2018, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaIzabla, nie zakrztusila sie ani nic. Dzien wczesniej dawalam mm 1 i pila, nastepnego dnia dalam mm 2 i bunt. Od tego czasu nie idzie jej podac ani mm 1 ani mm 2 ani wody. Mleko podaje z cyca albo w formie kaszek i kleikow. Wode wyciakam jej do ust po posilkach ze smoczka. Jak wyciskam to polyka nawet chetnie, ale jak ustnik wkladam to znow robi sie nerwowka i nie chce zaciagnac. Mam skryta nadzieje ze to przez zeby. Niech to sie skonczy bo chce zakonczyc kp zanim stuknie roczek!

    01.2010 - córeczka nr 1
    03.2018 - córeczka nr 2
  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 29 września 2018, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A nam dzisiaj uwidocznil się dolny ząbek. Zero płaczu, marudzenia, gorączek, biegunek, problemów z jedzeniem. Jedyne co to więcej śpi.

    Totoro, AnnaIzabela, ZAneczka lubią tę wiadomość

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 29 września 2018, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaIzabela to moja o dziwo nie płacze po takich akcjach :) chyba wie, że to właśnie akcje ratunkowe :D

    Ja kupiłam Lili kurteczkę w 5 10 15, taką przejściówkę, z zewnątrz nieprzemakalna, w środku podszyta polarkiem. Świetnie się sprawdzała przy ostatnim załamaniu pogody :) a pod spodnie daję rajstopki i przykrywam ją kocykiem :)

    Agigagi może to faktycznie przez zęby?

    Lila po kilku dniach nie tykania się prawie w ogóle niczego poza cyckiem, zjadła dziś trochę jogurtu z owocami i troszkę zupki <3 no i piła wodę znowu jakby na kacu była xD

    Za to ostatnie nocki znowu ciekawe - turlanie się po łóżku, stękanie, budzenie, jedzenie po 4 razy... O.o no i najchętniej spalaby jeśli nie na spacerze, to przy cycku. Wczoraj spała w domu 2 h, co już od dłuższego czasu jej się nie zdarzyło, ale jak leżałam z nią. Jak tylko się podnosiłam to zaraz się budziła O.o

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2018, 21:10

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • erre Autorytet
    Postów: 1849 1252

    Wysłany: 30 września 2018, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, co na katar u malucha? Chciałam kupić plastry Aromactiv na noc, no ale przecież sobie zdrapie z ubrania...

    Z0rGp2.png
    8zs7p2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 września 2018, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    erre wrote:
    Dziewczyny, co na katar u malucha? Chciałam kupić plastry Aromactiv na noc, no ale przecież sobie zdrapie z ubrania...

    Roztwór soli morskiej i katarek do odkurzacza :) plasterki też polecaja, kurcze, może na śpiocha przyklej?

  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 30 września 2018, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    erre wrote:
    Dziewczyny, co na katar u malucha? Chciałam kupić plastry Aromactiv na noc, no ale przecież sobie zdrapie z ubrania...
    Kup nebulizator/ inhalator plus sól niebieska 3%. Nie ma lepszej metody na katar. Od kiedy mam ten sprzęt to nawet my sobie robimy inhalacje.

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
‹‹ 541 542 543 544 545 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ