Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Aaaaa! Czytałam o regresie snu po 8 miesiącu, ale łudziłam się, że nas ominie.. Ale nieee, bo niby czemu.. Odkąd skończyła 8 miesięcy, czyli od piątku, codziennie wariuje do 21-21:30 mimo, że nic w ciągu dnia się nie zmieniło i kąpiel ma dalej o 19:30..
Nawet wieczorów już nie mam dla siebie oby szybko minęło! -
Moje wieczory też uszczuplały o godzinę, bo teraz mała zasypia 20-20:30, ale dzięki temu pierwsza pobudka o 6 (wczoraj o 6:45!!!), więc nie ma tego złego
Ja swojej też juz nie zostawiam na łóżku, mimo że wcześniej tylko tam spała w dzień... a lot na podłogę odbyła jak stałam metr od niej, tyle że nie zdarzyłam jej złapać, bo akurat w te pół sekundy się zamyśliłam
skończyłyśmy też już sie karmić. Proces odstawienia był długi i stopniowy (chyba ponad miesiąc), ale mam pewność, że nikt na tym nie ucierpiał
A dziś, pierwszy wyjazd spacerówkąWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2018, 07:46
AnnaIzabela, El*a lubią tę wiadomość
-
Jagoda chciała dziś postawić mnie na nogi o 6:30, na szczęście spacyfikowalam ja i wstalysmy o 8:15
A to nasze śniadanie i to co z niego zostało
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/725b22b182c5.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6dee522297df.jpg
Totoro lubi tę wiadomość
-
Agigagi pikok piratki z lidla. 93% mięsa z szynki i skład bez tragedii żeby dać raz na jakiś czas
Opis tu:
https://czytamyetykiety.pl/products/parowki-piratki-z-szynki/Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2018, 14:45
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
W ogóle w lidlu jest dużo fajnych składowo produktów, które można takim maluszkom od czasu do czasu podać
Podcięcie wędzidełka zdziałało cuda... po kilku dniach jedzenia papy, potem po kilku dniach powrotu do różnych konsystencji mała wreszcie połknęła kawałki mięsa! (do tej pory tylko memłała i wypluwała... rzadko się zdarzyło by połknęła). Ufff może yjdziemy na prostą... Ogólnie apetyt na to co my jemy ma o wiele lepszy niż wczesniej, zjada ze swojego talerza (ile chce, rzadko wszystko, a potem podjada od nas i płacze jak sie skończy )
Nasza córa śpi od 19-20 potem około 23 "węrduje" do naszego łóżka i zostaje do rana. Czasem budzi się o 6, czasem ok 6:30, najdłużej pośpi do 7:30.. czasem chwilę przed 8- normalnie luksusy! Ale wolę jak wstaje z nami o tej 6, a potem mamy wieczór dla siebie.
Noce są mega różne.. czasem ś[pi spokojnie,tylko postęka gdy prosi o cyca, a czasem to co chwilę stękoli, wierci się jak robak... a potem ja chodze jak zombie... Ale wczoraj sobie taką nockę odespałam z małą przy pierwszej drzemce... chociaż zdawało mi się że tak krótko się zdrzemnęłam okazało sie, że to trwało 1,5 h!!!
Uwielbiam to jak się z córą da dogadać. Wykonuje proste polecenia typu " złap łyżeczkę", "trzymaj kubek sama", "chodż", itp. Oczywiście gdy pada nie wolno to się zaciesza io robi dalej, tzreba kilka razy z mega powazną minąpowiedziec to wtedy przestaje broić. Chociaż czasem z powaznym wyrazem twarzy jest trudno, gdy taki szkrabol szeroko szczerzy nadal puste dziąsła:)
Zamówiliśmy bramkję do kuchni... Mała często tam za mną łazi... tyle razy co upadła, uderzyła się a najgorsze że taki kszyk 3 poziomowy mamy plastikowy na warzywa i owoce i zruyciła go na sibie... praktycznie krok ode mnie, bomyłam akurat gary a małaa tam się wspinała, gryzła ten koszyk az nagle bam... i już będzie tam bramka, bo nie chciałabym żeby zrzuciła na siebie mikrofalówkę... mamy ja na dostawainej szafce dość nisko9na palcach stojac może kręcić kółeczkiem)...El*a lubi tę wiadomość
-
My mamy kuchnię łączoną z salonem, więc mała jest wszędzie, ale meble mamy wysokie i niczego nie dosięgnie przynajmniej dopóki nie nauczy się otwierać szafek i szuflad
Od wczoraj małej świecą policzki na czerwono, czekamy na drugą dolną jedynkęmała_ruda, ZAneczka, El*a lubią tę wiadomość
-
U nas też salon z kuchnią i też dość wysoko
Nie miałam pomysłu na obiad dziś więc stwierdziłam, że zrobię omlet z warzywami. No hit u mojego dziecka! Aż jęczała, że za wolno podaje żeby nie skłamać, zjadła ze 20 takich jej łyżeczek! Omlet z cukinią, cebulą, pomidorami i jej parówkami
Jagoda od kilku dni nauczyła się robić takie ala "bł bł bł" to znaczy wydaje jednostajny dźwięk z ust i palcami rusza dolna warge. Nie wiem jak to inaczej wyjaśnić ale jest to takie urocze!ZAneczka, El*a lubią tę wiadomość
-
AnnaIzabela, ooo to Amelia też tak się wargami bawi, memła palcem i woła "bwbw, babu baba" Zacieszamy wtedy wszyscy
Dzisiaj pierwszy raz powiedziała szeptem mamajakpatrzyła na mnie, ale gdy po jakims czasie poprosiłam powiedz mama to abuu i koniec.
Jadła makaron mini rurki z sosem śmietanowko serowo brokułowym (domowym, nie z torebki)... no bosko wyglądała ona i podłoga ale dziecko przeszczęśliwe i najedzone:D serio te podcięte wędzidełka nam dały wiele możliwości bo dziecko wreszcie zjada kawałki a nie tylko memła
Kurcze AnnaIzabela, jak robisz omlet, mi nigdy nie wychodzi...
Totoro, gratulacje, u nas dalej buzia świeci pustymi dziąsłami:DAnnaIzabela, El*a lubią tę wiadomość
-
Dzięki ZAneczka i na Amelkę przyjdzie pora
A mogłabyś się podzielić przepisem na ten sos? sama chętnie bym zjadła
U nas weszła papryka, wczoraj Lila spróbowała samej, surowej, zblendowanej, ale nie zrobiła na niej zbyt dobrego wrażenia. Dziś za to zrobiłam jej coś jakby leczo z mięsem z indyka i to już siadłoEl*a, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Dostałam od mamy przecier jej roboty. Dynia, gruszka, jabłko i cynamon. Nie mogłam się zebrać żeby mu go dać. Dzisiaj zgniotłam mu banana i dodałam 3 łyżki przecieru. Zjadł wszystko i pół słoika samego przecieru. Tak mu smakowało, że otwierał buzię i rączką walił w stół żeby szybciej mu dawać. Mówiłam mamie żeby rzuciła prace i wzięła się za robienie słoików na skalę przemysłową. Muszę się wybrać po nową dostawę.
AnnaIzabela, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Moja ostatnio przeszla jakas przemiane. Zaczela jesc 2x wiecej i rzuca sie na wszystko. Zaczela w koncu ladnie gryzc (chociaz dopiero pare dni temu pierwszy zabek sie przebil) i juz nie ma problemow z grudkami w zupkach. Zasmakowala w kanapkach jak widzi kiedy gotuje cos dla nas to musi sprobowac chocby ociupinke (prosto z gara mi wyzera jak mieszam, moze jej pachnie?). Jestem zadowolona bo wczesniej co prawda jadala prawie wszystko co jej dawalam ale w mizernych ilosciach. Nadal czekamy az zacznie sama siadac bo bardzo to ulatwi sprawe jedzenia. Natomiast jesli chodzi o mm to znowu mamy protest i juz nawet przestalam probowac. Ona co jakis czas ma humor na mm i laskawie choc niechetnie je pije, a pozbiej z dnia na dzien jest stanowczy protest i nawet nie ma co probowac bo nie wypije i juz. Poddalam sie narazie, kaszki na mm zjada wiec przed snem tym ja karmie, a po za tym nadal cycek gorą.
ZAneczka lubi tę wiadomość
01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
Sos brokułwo-śmietanowo-serowy
Brokuł
czosnek(1-2 ząbki)
makaron ( u nas mini rurki)
śmietana 30%
masło łyżka
ser żółty (ja dałam tylżycki, starłam pół kostki)
pieprz, sól, bazylia, majeranek
Brokuła gotowac w lekko osolonej wodzie (tyci tyci) aż zrobi się miękki. odcedzić i rozdrobnić.(ja w garze siekałam nożem na lewo i prawo:))
Podgrzać masło na patelni, sprasowany czosnek podsmażyć,dodać brokuła, chwilę smazyć. Dodać przyprawy, zalać śmietanką, chwilę dusić, dodać starty ser, mieszać.
I teraz 2 opcje_ można ugotować makaron al dente i w tym momencie dorzucić na patelnie wszystko razem zmieszać albo makaron do miekkości i sos chwilę pomieszać aż się ser nieco rozpuści, wtedy dodać do makaronu.
Dla nas zmieszałam, małej nałożyłam do przegródek sam makaron, potem sam sos i na końcu sos z makaronem, z każdej coś zajadała:D
dajcie znać jak wam smakowało:)Totoro, AnnaIzabela, El*a, Agi83 lubią tę wiadomość
-
Udanej randki, tylko żeby się rodzeństwem nie skończyło ;p
Ja wczoraj tez pierwszy raz zostawiłam Basię z babcią na noc, ale wyszłam dopiero po jej zaśnięciu. Mój mąż wyszedł z kolegami na planszówki, a ja z koleżankami na miasto. Miałam taką głupawkę, jakbym wino obaliła i czułam się jak za studenckich czasów a dzidzia słodko spałaAnnaIzabela, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Ależ dziś piękny dzien! Wybraliśmy się rodzinnie do Kazimierza Dolnego i Młoda złote dziecko! Całą drogę do przespała, a to ponad 2h! W wózku pięknie jeździła ponad 3h spacerów, w restauracji grzecznie siedziała w krzesełku i jadła ze mną mięsko i ziemniaki na powrocie spala 3/4 drogi a potem się bawiłyśmy zabawkami i jeknela kilka razy. No powiem wam, że takie dni i takie dziecko to coś wspaniałego!
El*a, ZAneczka lubią tę wiadomość