Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja testom owulacyjnym nie ufam. Ale mi problem odpada, bo zawsze wiem kiedy mam owulację. Ostatnio jestem prawie pewna, że miałam, no ale póki co cisza. Robiłam też test wczoraj, oczywiście nagatywny, no ale potem się zreflektowalam, że chyba za wcześnie go zrobiłam. Tak czy inaczej nie spodziewam się niczego, bo żadnych objawów. O ile jeszcze kilka dni temu miałam objawy przedokresowe, tak teraz nic. Jedynie wysypało mnie i non stop sikam, jeśli to w ogóle miesci się w spektrum PSM
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Próbuję nie wciskać sobie objawów bo wciskalam je sobie przed poprzednią ciążą i wiem, że to głupie. No ALE to wszystko jakieś dziwne jest.
Swoją drogą mąż się ucieszył jak dzwoniłam po teście. Aż się zdziwiłam bo jakiś niezdecydowany był. A cieszył się bardziej niż ja.
-
Ja chyba jeszcze poczekam. To dopiero 27dc, a moje cykle 28-55dni. Przeczytałam całe ovufriend i dużo kobiet miało taką sytuację. Może jakieś testy zrobię. Jak mam znowu pakować małego w samochód, jechać 30km i zagadywac go żeby przypadkiem przed 10:30 nie zasnął i znowu mieć ujemny wynik to mi się nie chce. Niby 26 lat mam, a głupia i naiwna jak jakaś nastka jestem. Mąż mówi, że z krwi prawdę mówi.
-
Mala Ruda ja też widzę druga kreskę zrób test za kilka dni, co ma być to będzie, teraz już i tak niczego nie zmienisz ani nie przyspieszysz
Ja osobiście nawet nie miałam pojęcia, że istnieje coś takiego jak beta, w ogóle jak czytam to forum to byłam ciemna jak ślepy w nocy i we mgle poza testem i wizyta u ginekologa nie zrobiłam kompletnie nic
Jagoda od dwóch już coraz śmielej się puszcza do chodzenia, nogi jej się plączą, kolana obite,ale twardo wstaje i drepta a jak się chce szybko gdzieś dostać to na kolanach naprzemiennie popyla z prędkością światła tak komicznie to wygląda, że ledwo ze śmiechu wyrabiam
mała_ruda, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymała_ruda to faktycznie szybko poszłaś na tą betę, jednak testy potrafią oszukiwać. Jeśli z krwi nie wyszło to niestety nie ma co się napalać, bo krew jest miarodajna. Poczekaj cierpliwie, może coś jednak z tego będzie. Jak nie w tym to w następnym cyklu. Ja starając się zajść w pierwszą ciążę latałam na tą krew ja głupia i wiem jak potrafi się kobietka napalić.
Pewnie też będę biegać w lutymmała_ruda lubi tę wiadomość
-
Pisałam go gin. Jeśli nie będzie miesiączki mam zrobić jeszcze raz betę. Tak się zastanawiam czy to nie plamienie implatacyjne było. 3 dni brązowych plam. A jeśli tak to za ile dni można zrobić test? Nie mam pojęcia kiedy może przyjść miesiączka więc w dniu spodziewane miesiączki mnie nie satysfakcjonuje.
-
Betę robiłam w pierwszym dniu plamienia więc i tak było za szybko. Mąż mi zabrał samochód i nie mam jak do apteki jechać po testy.. a to 15km. Spacerkiem sobie nie pójdę xD
Dzisiaj doszłam do wniosku, że chyba sobie coś za mocno wkręcam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 13:13
-
Mała ruda- trzymam kciuki!!! Powtórz test po kilku dniach i się wyjasni, a jak nie rób betę w innym labo. czasem hormony swirują.
U mnie w ciązy też była słaba krecha, Mąż mi kazał powtarzac tego samego dnia, było to samo, na drugi dzień innej marki testem to samo, po 2 dniach to samo;) a po 5 tyg lekarz potwierdził pęcherzykiem na USG:D
Ogólnie to zastanawiam się jak będzie u nas... niby mam objawy pms, okres powinien przyjśc jutro. Ale przy okazji czuję coś podobnego jak w pierwszej ciąży, kiedy jeszcze nie wiedziałam, że to już. No ale co mi tam, będzie to hurra, nie to poczekamy Tez hurra bo moja pierwsza cudna Księżniczka za niecałe 2 tyg roczek!!!
Erre- moj gin tez mówił, że testy owu to tak nie do konca mają efekty. Ze lepiej na usg cykl obserwować. Ale możesz spróbowac test owu, bo czasem owu pojawia się przed okresem po porodzie;) i to wtedy kobiety się dziwią, ze jak to, ja kp, ja jeszcze okresu nie mam a ciąża już?!
U nas moja Księżniczka mnie zadziwia- jestem z niej baaardzo bardzo dumna. Mimo tego, że miesiac wczesniej się urodziła, zaczyna chodzić sama!!!! Normalnie sobie stoi stoi przy krześle czy innym meblu, nagle puszcza się i idzie!!! Dziewczyny jestem mega wzruszona, że widziałam takie pierwsze kroczki włąsnego dziecka Męzu się tak z nią bawi, że daje ją do łożka, odsuwa się i woła i idzie sama- czasem super jej to idzie, czasme zrobi krok i ląduje na pupie. Ale widzę że coraz czesciej jak przy meblach jest to się puszcza i idzie. Może na roczek pójdzie? Zobaczymy, dla mnie to i tak wow!
Do tego coś zabawnego. Z tego co wiem, zeby u dzieci pierwsze to dolne jedynki, rzadko zdarza się ze górne pierwsze wyjdą. U nas pierwszy ząbek to dolna prawa 1. Myślałam, ze teraz wyjdzie dolna lewa 1, a tu zonk, bo ostatnio wymacałam górną prawą 1 !!! Już nawet coś tam widać Będzie przezabawny widok!
Kupiliśmy małej suchy basen z kulkami- dzisiaj rozpakujemy, zobaczymy co to będzie. Kupimy też tunel, bo mała lubi się bawić jak zwijamy matę z podłogi - wreszcie pozbyliśmy sie puzzli;)
Robię już Amelci pieerwsze fryzurki:D gumeczki najdłużej trzyma, w ogóle nie rusza. Spinki jak wyczai, ze ma to zdejmuje, opaski tak samo. Ale jak ja widzę taką uczesaną to jak taki starszaczek już dla mnie:)
AnnaIzabela, El*a lubią tę wiadomość
-
ZAneczka gratuluję pierwszych kroków i zębów!
Ale ten czas leci, ten rok to strzelił jak z procy. Ja na roczek upolowalam piękna złotą sukienkę w Smyku za 15zl (z 80!)
Jagoda jak się zaprze to całą długość mieszkania przejdzie muszę ją zapisać do fizjo, niech sprawdzi czy robi wszystko poprawnieZAneczka lubi tę wiadomość
-
Ech Ci faceci.. to jest jakiś inny gatunek chyba
A niżej moja torpeda, mimo kataru takie dystanse są normą duma!
https://youtu.be/HqZZkLM_zyw
Edit - przyszła spod drzwi łazienkiWiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2019, 19:56
mała_ruda, El*a lubią tę wiadomość
-
Wow! Jagoda sie nie obija! Zasuwa aż miło.
Moje dziecie dzisiaj zaliczyło porządnego dzwona głową w kafelki. Nie wiem skąd mu się to wzięło ale wspina się po czymkolwiek i odgina głowę do tyłu. Traf chciał, że mnie za nim nie było i poleciał na głowę.. chyba myśli, że to super zabawa. Chowa się za firany, wchodzi na szybę, śmieje się i odgina do tyłu. Zawału kiedyś przez niego dostanę.
To moje super extra plamienie dalej trwa. A raczej brązowy "płodny" sluz. Moja druga połówka znowu jutro zabiera mi samochód bo jego jest u mechanika. I znowu nie mogę jechać do apteki. Nigdy, nigdy, nigdy nie miałam czegoś takiego.. nawet okres zaczynał się z grubej rury, a nie od plamień.