X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe dzieci 2018
Odpowiedz

Marcowe dzieci 2018

Oceń ten wątek:
  • M86 Ekspertka
    Postów: 214 179

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    erre wrote:
    Ile u Was trwa taka "sesja" jedzeniowa? U nas lekko z godzinę...

    Godzine? To co wy przez tą godzinę robicie? U nas jest krótka piłka - jeśli jest coś co aktualnie lubi (np. Od kilku dni kajzerka bez skórki z szynką) to zjada w 5-10 minut. Jeśli zobaczy na talerzu coś czego nie chce jeść to: jak ma dobry dzień to po prostu zrzuca kawałek po kawałku na podłogę i wymowie na mnie patrzy, aż zrozumiem że mam zabrać jej talerz sprzed oczu, albo jak ma gorsze dni to od razu zrzuca cały talerz jednym zamaszystym ruchem. Przy próbie karmienia czymś co uzała że się nie nadaje jest od razu płacz, histeria, krzyk, kopanie, także absolutnie nie ma mowy o nakarmieniu. U nas nie istnieją pół środki w tym temacie... Warzyw żadnych nie je, nawet jak podejdzie do mojego talerza i weźmie z niego kawałek pomidora czy ogórka to tylko powącha i wyrzuca na podłogę. nie lubi też żadnych jogurtów ani serków. Była faza na parówki, ale przeszło. Naleśniki od razu zrzuca, wiekszosc placów też, choooociaż już dwa razy zjadła placki z kaszy jaglanej i jabłek, także jest nadzieja. Opatentowałam też ostatnio kostki z budynku, tak żeby mogła je wziąć do ręki i nawet też już dwa razy zjadła (kostki z kaszy mannej z alantkowej strony nadają się tylko na rozmazanie po podłodze).

    Jagoda pięknie je! U nas makaron też jest pluty... Ryż też.. I kasze. Ziemniaków też nie je. A ja tak lubię gotować, tyle rzeczy by ciekawych mogła jeść, mufiny na śniadanie, omlety, placuszki, naleśniki.. A je bułki z szynką i banany...

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    qdkk9vvjr3p4pedx.png
  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 06:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konkretne dzieck 😁 chce to je, co chce to je. Mysle, ze jeszcze przyjdzie czas na docenienie checi i talentow kulinarnych mamy, teraz je to co lubi.

    Agi, sn nie jest takie straszne jak sie wydaje. Jest ból, ale do przezycia.kazda to inaczej odczuwa,. Ja np boje sie cc, bo tylko z opowiesci i obserwacji wiem jak to wyglada.

    Agi83, M86 lubią tę wiadomość

  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam wywołany porod balonikiem. O 14 założyli o 21.40 odeszły wody i 1.25 mały był z nami. Skurcze były mega bolesne pod koniec już nie chciałam jak mąż mówił, że idzie skurcz i podawał mi procenty. Ale babka obok miała znieczulenie, a ja miałam mieć po niej jak tylko urodzi. Skończyło się na tym, że my tuliliśmy synka od 3h a babeczka jeszcze nie urodziła. Darła się okrutnie. Zawieźli mnie na salę gdzie leżała kobieta po cc 2 dni temu. Ja o 4 rano poszłam sobie siku a ona biedna nie mogła się ruszyć. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała mieć cc. Nikt mnie na to nie namowi.. no chyba, że będzie jakieś zagrożenie dla zdrowia.

    Agi83, ZAneczka lubią tę wiadomość

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
  • Agi83 Autorytet
    Postów: 1679 1417

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie te skurcze przerażają. Samo słowo mnie przeraża. Ale fakt bol po cc ogromny...

    W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. P.C.
    mhsvjw4z2unqtihj.png

    961ljw4ztzsbu2zj.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, bol i regeneracja po cc to sprawa bardzo bardzo indywidualna. Ja przeszlam cc jak katar, kilka dni niedogodnosci i juz :) CC mialam na goraco o 00.30. O 16.00 pionizacja i pod prysznic. Od razu dostalam dziecko. Musialam chodzic do toalety na korytarzu i po mm dla malego na drugi koniec korytarza, bardziej mi przeszkadzal wielki podklad miedzy nogami niz bol. Rana ciągnela jedynie jak mialam podniesc sie z lozka, wiec oparcie mialam w pozycji pol lezacej. W 3 dobie juz smigalam. W 5 dobie poszlam z malym na godzinny spacer. Po tygodniu jakby nigdy nic. Miesiac po nie pamietalam, ze bylam w ciazy. Takze ja nie umiem sobie wyobrazic lezacej plackiem babeczki przez 3 dni, czy jak sie slyszy, ze kobitki chodza zgiete niewiadomo ile.

    Agi83 lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja siostra po nie planowanym cc 2 tyg zgieta chodziła. Każdy przechodzi inaczej. Wiem, że drugiego bobasa będę chciała SN.

    Dzisiaj mega rozciagliwy sluz mam i ból podbrzusza tragiczny. Chyba owu bo 21 dc. Ale coś mi nie dało spokojnie siedzieć i zrobiłam test. Druga kreska jest. Bobo test jakiś do dupy jest bo któryś raz z rzędu pokazuje drugą kreskę a ciazy nie ma.

    Agi83, ZAneczka lubią tę wiadomość

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agi uwierz.. nigdy nigdy NIGDY nie zaznalam takiego bólu jak podczas skurczu. Nawet nie ma go jak i do czego porównać. Same parte to pikuś i ulga po horrorze ze skurczami. Parę dni po porodzie wiedziałam, że bolało ale nie pamietałam już uczucia.

    Agi83 lubi tę wiadomość

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mialam cc ze wskazan, porod zaczal sie nagle i uwaga, w 40 minut mialam rozwarcie z 1cm jak przyjechałam ma IP do 9cm kiedy mnie zbadali po okropnych skurczach. Zdecydowanie wole bol (a raczej niedogodnośc) po cc :p

    Agi83 lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • erre Autorytet
    Postów: 1849 1252

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też miałam balonik. Skurcze bolały bardzo, bo za późno zażyczyłam sobie gaz i już g** dawał... Nie sądziłam, że potrafię się tak drzeć :D
    Często dziewczyny mówią, że jak tylko dziecko się urodzi, to od razu zapominasz o bólu. To jest prawda, bo kończą się skurcze, kończy się ból. I pamiętam, jak tylko mały się urodził, to powiedziałam do siebie "to cholernie bolało", żeby nie zapomnieć :D
    Ale kiedyś doświadczyłam gorszego bólu, to był piasek w nerkach, nie chcę wiedzieć jak to jest mieć kamienie nerkowe...
    W każdym razie na pewno będę dążyć do sn kolejnym razem.

    Agi83, ZAneczka lubią tę wiadomość

    Z0rGp2.png
    8zs7p2.png
  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 16 kwietnia 2019, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie pirod byl rozciagniety w czasie😂 odplywaly mi wody, jak do szpitala trafilam to mialan 1 cm rozwarcie. I tak dopiero 4 dnia pobytu mialam 4 cm rozwarcia,skurze to bol plecoe i pidbrzusza jak na okres tylko tak z razy tysiac... w koncu pi kolejnych paru godzinach i przy 5 cm dali mi oksy, po 1,5 godzinie urodzulam skurcze po oksy to byl dramat, tego bolu nigdy nie czylam, a najgorsze ze to falowe- boli lekko, coraz mocniej, masz ochote zenrzec, oooo ulga przestaje i za cgwile znow. Przy 8 cm darlam sie zeby mnie ratowali😂😂😂 parte to pikus, a wrecz ulga. Kazda z nas przechodzi to inaczej. Prog bolowy inny,ja sie darlam jak na operze, amoze kogos innego by to tak nie bolalo☺
    My babki musimy byc silne, bo porod to dopiero poczatek.

    erre, Agi83 lubią tę wiadomość

  • AnnaIzabela Autorytet
    Postów: 1445 1085

    Wysłany: 16 kwietnia 2019, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też sn, też wspomagany oxy, bowody odeszły a skurczy brak.. Podobno po oxy boli bardziej, nie wiem.. mnie bolały owszem, ale te pierwsze godziny to pikuś w porównaniu z tymi rozwierającymi 😂 też się darłam, środek nocy a ja wyje jak wilk do księżyca 🤷🏻‍♀️🙈 położne z każdym skurczem przybiegaly z pytaniem co się dzieje. W te skurcze miałam podane znieczulenie, musiałam się ułożyć w pozycję embrionalną, haha, ale się udało. Znieczulenie popłynęło, ból odszedł i miałam odpocząć a się okazało, że mam przeć, bo rozwarcie full 🙄 no I jak Młoda wychodziła to już nic nie bolało. Następnego dnia już nie pamiętałam że rodziłam. Także mimo wszystko jak poród to tylko naturalnie. Mnie z kolei cesarka przeraża 🤷🏻‍♀️🙈 siostra miała na cito i potem wdało jej się zakażenie i leżała dwa tygodnie po porodzie w szpitalu, z ropiejąca raną i bólem nie do zniesienia..

    Ale tak jak dziewczyny piszą,każdy ma inne doświadczenia i inaczej odczuwa :)

    ZAneczka, Agi83 lubią tę wiadomość

    iv096iyenbdfaarq.png
  • Agi83 Autorytet
    Postów: 1679 1417

    Wysłany: 16 kwietnia 2019, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już mi słabo na sama myśl... Ja przy cc też miałam oxy. Kurczę Jak bym znała ten ból skurczu to by było łatwiej porównać. Bo pionizacja po cc to był koszmar. Ja potrzebowałam ok miesiąca żeby dojść do pełnej sprawności. Muszę się cofnąć do strony z naszymi poradami i powspominać 😂

    W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. P.C.
    mhsvjw4z2unqtihj.png

    961ljw4ztzsbu2zj.png
  • agigagi Ekspertka
    Postów: 245 185

    Wysłany: 16 kwietnia 2019, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agi83, najedz sie mega duzo szuszonych sliwek. Kiedys sie tak narazlam jak glupia i to bylo dla mnie porownywalne do skurczy porodowych. A mam za soba dwa porody sn, oba bez znieczulenia i oba z oxy :) Przy pierwszym do szpitala pojechalam o 6:00, urodzilam po 12:00. Za drugim razem stwierdzilam ze nie ma sensu za wczesnie jechac i pojechalam o 8:00, urodzilam o 9:00. SN wbrew pozorom nie jest takie straszne. Wazne zeby podczas skurczu przyjac wygodna pozycje i oddychac. Mnie CC bardziej przeraza.

    Po obu porodach jak tylko dziecko sie najadlo bylam w stanie isc sama pod prysznic, w zasadzie chodzenie to zaden problem, gorsej z siedzeniem ale to kwestia kilku dni az sie krocze zagoi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2019, 18:48

    ZAneczka, Agi83 lubią tę wiadomość

    01.2010 - córeczka nr 1
    03.2018 - córeczka nr 2
  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 16 kwietnia 2019, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo dokladnie, po sn wszystko super, ale pierwsze dni siedzenie na prosto to ból krocza, ze uuu. Ja w aucie po porodzie do domu po 5 dniach wracalam czy 6 i nadal bylo niewygodnie siedziec i troche dokuczalo. Ale to jak wszystko indywidualna kwestia.
    Myslr ze ze znieczuleniem sn jest lzejsze, ja bez jakiegokolwielk znieczulenia rodzilam i jakos poszlo. Bolrsnie ale szybko😁

    Dziewczyny po cc, jak jest z pierwszym kp?
    Bo kojarze ze kontakt skora do skory moze robic tata.

  • Agi83 Autorytet
    Postów: 1679 1417

    Wysłany: 16 kwietnia 2019, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak kontakt był z tatą. Jak Cię zszyja i przeniosą na salę pooperacyjna to przystawiają malucha do piersi. A później nie pamietam jak to wyglądało.

    Wróciłam do marca 2018. Żadna z nas nie opisała że szczegółami co i jak. Te śliwki to nie pomogą mi chyba w zobrazowania bólu teraz, A przynajmniej nie będę ryzykować ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2019, 21:00

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. P.C.
    mhsvjw4z2unqtihj.png

    961ljw4ztzsbu2zj.png
  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 17 kwietnia 2019, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm Agi, ja te mohe skurcze porownuje do bolu miesiaczkowego. Cale zycie mam bolesny okres,czasem bardzo utrudniajacy funkcjonowanie, a skurcze to takie wlasnie mialam bole podbrzusza i plecow jak na okres tylko o wiele bardziej bolesne. Tak z razy 1000😂. Nic sie noe martw, to jest do przezycia. Nie ma co nastawiac sie, bo kazda z nas inaczej czuje.
    Ja w poprzedniej ciazy nadtawilam sie, ze bedzie bol, ale inne kobiety przezyly to ja tez. Potem w szpitalu jak slyszalam krzyki to wpadlam w panike. A jak juz sie dzialo to po prostu zaczelam myslec japierdziu, co to za bol i zeby to poszlo szybko i zeby z dzieckiem bylo okej. A przy wiekszym bolu to juz po prostu szlo, juz nie myslalam😂 darlam sie z calych sil, nie wiedzialam zr tak potrafię i sluchalam opuerdzieli poloznej ze mialam odfychac a nie krzyczec, tylko to takie proste nie bylo. Jak juz sie nastawiac, to po prostu, zeby to przetrwac. Ale powiem Ci, ze tym razem tez chce sn i bez znieczulenia, tylko jak by sie dalo to bez oksytocyny, bo ponoc ona ten bol poteguje.

    Agi83 lubi tę wiadomość

  • Agi83 Autorytet
    Postów: 1679 1417

    Wysłany: 17 kwietnia 2019, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze że jesteś przede mną... 😂

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. P.C.
    mhsvjw4z2unqtihj.png

    961ljw4ztzsbu2zj.png
  • erre Autorytet
    Postów: 1849 1252

    Wysłany: 17 kwietnia 2019, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też położna opierdalała, że się drę zamiast oddychać :D Do tego mówiła mi co mam robić akurat w momencie jak szedł skurcz i się darłam i przez to nie słyszałam jej :D A przy partych przekrzykiwała mnie "nie przyj! nie przyj!", to chciałam wstać i jej przywalić, bo kurde nie parłam, tylko te skurcze szły z wewnątrz ciała i ona tego nie rozumiała. Dzisiaj wiem, że przez to mnie ochroniła przed pęknięciem i nacięciem, bo nie było tego dodatkowego napinania mięśni. Po porodzie byłam jej wdzięczna za wszystko, ale w trakcie już było mi obojętne czy mnie potną czy w ogóle to przeżyję.
    Po porodzie miałam na sali dziewczynę, która parła twarzą - same wybroczyny na buzi i zakrwawione gałki oczne.

    Z0rGp2.png
    8zs7p2.png
  • Agi83 Autorytet
    Postów: 1679 1417

    Wysłany: 17 kwietnia 2019, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pierdziele laski jesteście wielkie!

    W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. P.C.
    mhsvjw4z2unqtihj.png

    961ljw4ztzsbu2zj.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 17 kwietnia 2019, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój poród to był koszmar. Wody odeszły mi przed północą, pojechałam do szpitala, rozwarcie na o puszek palca :/ bolesne skurcze co 5 min zaczęły się koło 2 a rozwarcie w ogóle nie szło. Położyli mnie na patologię ciąży i tam leżałam i zwijalam się z bólu do 6. Poszłam na badanie - rozwarcie 2cm..... Potem skurcze coraz częstsze, bolesne jak cholera, koło 9 rozwarcie 3cm. Skakalam na piłce, 3 razy byłam pod prysznicem, przy każdym skurczu już płakałam i zapadła decyzja, że jak o 11 dalej będzie tak marnie to dają oxy. No i dali. Zleciało kilka kropelek a ja dostałam takiego skurczu, że myślałam, że umrę. Zaczęłam się tak drzec... A skurcz złapał i nie puszczal w ogóle. Odpieli mi oxy i już więcej nie próbowali :/ potem zaczęły się bóle krzyżowe. Boże, to był koszmar. Normalnie czułam jak plecy zalewa mi taki straszny ból, pamiętam, że aż mi się to wizualizowalo 🤪 Potem zaczęły się parte i na szczęście trwały krótko, ale mała utknela w drodze i lekarz mi ją wypchnal. Darlam się na cały szpital, nigdy w życiu tak nie krzyczałam i płakałam równocześnie. Podobno powiedziałam męzowi, że umrę 😶 płakał ze mną☹️ urodziłam 12.15 w południe. Byłam nacięta, ale przez to wypchniecie popekalam w środku, byłam dość głęboko szyta. No ale nie było wyjścia, bo Lila była już niedotleniona. No i sama też wyszła jak po bitwie, złamany obojczyk, krwiak na nerce, wybroczyny no buzce... Ma sa kra. Pierwsze co powiedziałam mojemu lekarzowi, to, że przy następnym cesarka i koniec. A teraz wiem, że chciałabym drugi raz rodzic sn. Wiem jakie błędy popełnilam i że teraz zrobiłabym to lepiej 😋 chociaż mam chwile wahania jak przypominam sobie ten ból..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2019, 19:38

    Agi83 lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
‹‹ 593 594 595 596 597 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ