MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Brunko też dziś wieczorem dał nam w kość. 3 godziny go usypialiśmy. Co przysypiał, to znów się rozdzierał w niebogłosy. To był zdecydowanie najtrudniejszy nasz wieczór. Teraz przespał 4 i pół godziny, nasz nowy rekord.
A co do zmiany lekarza, to właśnie ponoć w 2018 zmienili 3 darmowe zmiany na 2.. -
Hej!
Podczytuje caly czas. U nas wszystko ok. Po bioderkach tez. Nawet juz nie wiem czy napisalam,ale pewnie nie,bo nie mam kiedy...3 dzieci,dom to naprawde hard level.. Mialam juz poukladane wszystko jak byly dwie dziewczyny,ze teraz Dusia przewrocila plan dnia masakrycznie W kazdym badz razie wizyta bioderkowa kolejna za 3msc. W pn musze zadzwonic sie umowic na lipiec..zapomnialam jak wychodzilam z przychodni.
Ksiazka widze,ze Mlody dzis ma Urodziny! Wszystkiego najlepszego!;d
Mam nadzieje,ze u kazdej Maluch juz zdrowieje, czytam pobieznie to moge cos przeoczyc.Ksiazka1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyInso dziękuję suwaczek coś źle pokazuje, bo urodziny miał 30.03
Ja podziwiam dziewczyny jak dajecie radę z trójka i więcej! Musicie być pracowite i bardzo zorganizowane. Ja jakoś sobie tego nie wyobrażam, ale marzy mi się trzecie dziecko, kto wie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2019, 07:14
iNso87, Butterfly 83 lubią tę wiadomość
-
Ksiazka1 wrote:Inso dziękuję suwaczek coś źle pokazuje, bo urodziny miał 30.03
Ja podziwiam dziewczyny jak dajecie radę z trójka i więcej! Musicie być pracowite i bardzo zorganizowane. Ja jakoś sobie tego nie wyobrażam, ale marzy mi się trzecie dziecko, kto wie...
Ja wczoraj na spacer godzine sie zbieralam hehe najpierw Laura poszla sie ogarnac,potem Lene ja ogarnialam, sama w locie, potem karmilam Lidke i na raty ubieralam. I tak wyszlo hehe
Ksiazka mi sie wydaje aby to najmlodsze jakos do roku a moze nawet i do pol roku "odchowac" i bedzie lzej.Ksiazka1 lubi tę wiadomość
-
My mamy karuzele Tiny Live akuku, brat dorwał nam jedna z ostatnich sztuk. Synek jest nią z ostatnich https://m.youtube.com/watch?v=kCizD2zXFpo
Mate wybrała córcia,ale jeszcze z niej nie korzystamy bright Starts Edukacyjna mata plac zabaw deluxe z piłeczkami.
U nas córcia już dobrze prawie doszła już do siebie. Pozdrawiam 😘Izziee, Ksiazka1 lubią tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Książka to moja Laura tez w sumie ze smoczkiem zaśnie, ale daje jej w ostateczności bo często jak wypluwa to się budzi.
Inso ja Cie podziwiam, ze ogarniasz 3 :p mi jest momentami ciężko z 1 dzieckiem.
Teverde 3 godziny to jeszcze nie tak złe, my raz usypialismy mała do 5 rano, bo zasypiała na 5 minut i po chwili oczy jak piec złoty. Dzisiaj zasnęła w końcu przed 3 i pospala do 7, teraz zjadła i już śpi wiec i ja jeszcze się zdrzemnę.
Dziewczyny z chorymi maluszkami jak tam u Was?
Ayleen potwierdziła się ospa?iNso87 lubi tę wiadomość
Laura
-
Hej dziewczyny! Ciesze sie ze dzieciaczki u Was coraz lepiej. My wczoraj zastosowalismy wit d w ampulkach i wiecxorem tak malego rozbolal brzuch ze takoego krzyku yo nie slyszalam jeszcze. Nic nie pomagalo, nawet cyc nie satysfakcjonowal. Szarpal, ciagnal, wypuwal, prezyl sie i w ryk! Tak mi sie przypomnialo ze pisalyscie ze nieltore maluchy sa wrazlowe na jakis skladnik. Moglybyscie mi przypomniec co to bylo, to bym sprawdzilan czy w tej naszej nie ma?
-
Ja doczytałam, ale nie mogę znależć teaz tego artykułu o oleju MCT tu jest inny. Generalnie trudno mi było znaleźć cokolwiek na temat MCT , w większości na forach internetowych doczytałam i starałam się to zweryfikować. Ja zmieniłam zynkowi na witaminę D rozpuszczaną w oleju zoliwek. Może jest troche lepiej, kolki ustąpiły, ale mimo to jest dość płaczliwy - cóż taki typ dziecka ...
https://www.urok-zycia-alergika.pl/2015/05/witamina-d3-dla-alergika-porownanie.htmlUlv15 lubi tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Anet to wlasnie ten jest w tych ampulkach! Zastosowalam go pierwszy raz bo wczesniej uzywalam takich gdzie byla wit d i olej kokosowy i wszystko bylo ok! Zrobie eksperyment za tydzien i podam jeszcxe raz, jak zareaguje znowu tak samo to jux wiadomo o co chodzi.
-
Dokładnie tak zrób - firmy farmaceutycznie nie podadzą takich informacji z wiadomych względów, jedyne co nam zostaje to obserwacja dziecka i posiłkowanie się doświadczeniem innych mam;-)
Ulv15 lubi tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Klamka, gdzie zamawiałaś sab simplex? Słyszałam dużo dobrych rzeczy na jego temat i chciałam zamówić przez internet.
Laura nadal strasznie marudna, jedynie jest spokój jak śpi a tak to ciagle płacz i marudzenie przez kilka godzin, nie mam pojęcia juz co robić, głowa pęka -
Izziee wrote:Teverde 3 godziny to jeszcze nie tak złe, my raz usypialismy mała do 5 rano, bo zasypiała na 5 minut i po chwili oczy jak piec złoty. Dzisiaj zasnęła w końcu przed 3 i pospala do 7, teraz zjadła i już śpi wiec i ja jeszcze się zdrzemnę.
Omg, ani nie mów. Ja po tych 3h miałam serdecznie dość.. Ale mam świadomość tego, że wszystko przed nami.. Wczoraj dopiero skończyliśmy 2 tygodnie..
-
Witajcie! Od porodu zbieram się żeby napisać...
Na wstępie życzę dużo zdrówka chorującym dzieciom. Oby szybko wyzdrowiały
Od wyjścia ze szpitala... nie mogę się zorganizować. Zawsze miałam wszystko zaplanowane, poukładane itd a teraz kiedy jest czas to się odsypia nockę, robi coś czego się nie zrobiło TEN mały człowieczek wszystko poprzestawiał
Jeszcze czekamy na wizytę w USC, jeszcze nie zarejestrowałam Oliwii w przychodni, nie wysłałam wniosku do miejsca pracy, nie zgłosiłam ur dziecka w ubezp. Jestem w czarnej d***
Póki co uczymy się nawzajem. Karmię na żądanie. Staram się nadać jakiś rytm każdego dnia..
Patuniek i Anet jak wspominacie pobyt w szpitalu przy Żwirkach? Ja mam niezbyt miłe wspomnienia. Na patologii personel jest super a na poporodowych tragedia. Spędziłam tam tydzień. Myślę, że jeśli musiałabym zostać tam jeszcze dłużej to chyba nabawiłabym się depresji..
Kehlana miałyśmy podobny przebieg porodu.. z tym, że u mnie CC było przyśpieszone bo zanikało tętno dziecka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2019, 18:13
-
Hej dziewczyny. Dawno nie pisałam i też ciężko mi wszystko nadrobić. Ostatni tydzień był pod znakiem odwiedzin rodziny i znajomych, więc nie miałam za bardzo na nic czasu.
Nasza Majeczka rośnie jak należy. Nie choruje na szczęście. Kolki miewa co jakiś czas.
Buziaczki dla Was i dla dzieciaczków. Szczególnie tych chorutkich!teverde lubi tę wiadomość
-
Witajcie! U nas wreszcie katarek zaczął odpuszczać, jeszcze trochę Filipkowi przytyka sie nos ale już nie tak całkowicie. Tak się cieszę że pomału wychodzimy z tego paskudztwa.
U nas ulewanie jest na porządku dziennym, ulewa czasem mniej czasem więcej, a co najgorsze jeszcze bardzo dużo nogami rusza szczególnie po jedzeniu co potęguje ulewanie. Ze starszym synkiem miałam podobnie i samo minęło. Trzeba to jakoś przeczekać niestety. Co do kolek to odpukac omijają nas dalekim łukiem ale brzuszek go czasami boli momentami mocno chyba bo płacze bardzo. Po masażu brzuszka przechodzi mu nawet.
Używamy też smoczka praktycznie od urodzenia, szczególnie jak zasypia to lubi ciumkac smoka a potem sam go wypluwa. Ma ostatnio też gorsze dni tzn nie daje się odłożyć do łóżeczka bo od razu mega ryk. Dopiero jak usnie porządnie delikatnie daje się odłożyć.
Na szczęście na spacerach pięknie śpi byle był w ruchu. Jak jedziemy autem też jakby dziecka nie było.
Od czwartku zaczynam kurs masażu dla maluszków taki cykl 5 zajęć dla mam z maluszkami. Mam nadzieję że mu się to spodoba 😅
teverde lubi tę wiadomość
-
83xxx wrote:
Patuniek i Anet jak wspominacie pobyt w szpitalu przy Żwirkach? Ja mam niezbyt miłe wspomnienia. Na patologii personel jest super a na poporodowych tragedia. Spędziłam tam tydzień. Myślę, że jeśli musiałabym zostać tam jeszcze dłużej to chyba nabawiłabym się depresji..
Masz rację na patologii było jednak lepiej - przyjemniej, czułam sie bardziej zaopiekowania. Sam poród wspominam dość dobrze,mimo, że nie należał do lekkich, położna na porodówce i personel ok. Mniej sympatyczniej było już na sali poporodowej, byłam po Entonoxie - szybko sie uruchomiłam po porodzie wzięłam prysznic umyłam głowę, ale później w nocy zasłabłam. Dziewczyna z łóżka obok wezwała pielęgniarkę - zmierzyła RR i tyle, późnej zasłabłam jeszcze 2 razy - przy wyjściu ze szpitala nad łukiem barwowym wyszedł mi siniak. Jakoś nie były za bardzo tym zainteresowane- tyle, że wtedy faktycznie miały jakiś młym, choć z drugiej strony ja byłam świeżo po porodzie, przecież mogłam mieć wtedy dziecko na rękach. Dziewczyna z która byłam wykańczała mnie psychicznie i te jej wieczne narzekanie i tłumy odwiedzających ją ludzi, a w nocy dziecko które było ciągle naświetlane. Ona mówiła do położnych ze sobie nie radzi to zabrały jej dziecko na noc - a była to jej 3 doba!! tak sobie po cichu pomyślałam, że jej mama ( położna tyle ze z innego miasta) zapłaciła tej położnej ze Żwirki aby jej pomogła. Było to bardzo krzywdzące, bo ja wtedy rozkręcałam laktację, byłam wykończona psychicznie cała tą sytuacją. Powinni wprowadzić tam jakiś limit odwiedzających osób.Co do pomocy w kp to nie było praktycznie żadnej, ja zyskałam na tym, ze ta dziewczyna obok ciągle o coś pytała to i ja przypomniałam sobie zasady kp. Szczepienie było po 21 - jakaś masakra - za duzo mają pracy. Ogólnie byłam tam na oddziale od pn. do czwartku i miałam serdecznie dość, ale wiadomo sporo robią hormony, zmęczenie, sam połóg jest ciężki.....
A jak u Ciebie było co sie stało, ze źle wspominasz pobyt na Żwirki ?Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Czytam Was i aż nie mogę uwierzyć, jak podobne są nasze sytuacje. Katar, bol brzuszka (u nas w miarę opanowany przez Delicol), ulewanie i przebudzenie zaraz po próbie odłożenia do łóżeczka.
Z ulewaniem zdecydowaliśmy sie iść do gastroenterologa, bo dwa razy było tak, że maly przez dobę chlustał pod dużym ciśnieniem, kilka razy po każdym posiłku. Aż bałam sie o odwodnienie, bo ilośc była konkretna. Potem przez kilka dni, w pozycji leżącej mlaskał i nie mógł spać, widać było, że coś mu przeszkadza. Czy u ktorejs z Was tez występuje takie chlustanie?
A teraz jeszcze doszedł problem z odłożeniem do łóżeczka. Budzi sie natychmiast lub po kilku minutach. Myślicie, że to wynika z potrzeby bliskości, czy z czego?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2019, 20:36
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶