MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też na duphastonie. Eh, zawsze zostaje czopek glicerynowy jako ostateczność. Lepsze to niż parcie na siłę.
Co do poduszki to pewnie wybiorę tą większą. Do karmienia można ją fajnie zwinąć i użyć jako podparcia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2018, 22:13
-
Moja szwagierka ma ta poduszke i była mega zadowolona w ciązyReniferra wrote:Ja też na duphastonie. Eh, zawsze zostaje czopek glicerynowy jako ostateczność. Lepsze to niż parcie na siłę.
Co do poduszki to pewnie wybiorę tą większą. Do karmienia można ją fajnie zwinąć i użyć jako podparcia.
Ja dzis tez walcze z zaparciami i mega wzdęciami masakra
Podobno herbatla z koperkiem działa cuda chyba sie zaopatrzę bo masakra 
Ja tez 1 dzidziuś
I jestem rocznik 90
Reniferra lubi tę wiadomość
-
Ja też walczę z zaparciami i wzdeciami ;-( pomogły mi owoce i jest troszkę lepiej...
ale cudów nie ma ;-/ jeszcze dziś jesteśmy po urodzinach męża babci i brzuszek mam tak wzdety że wygląda na 5 miesiąc he he 
U mnie również pierwsze maleństwo, rocznik 91
Reniferra lubi tę wiadomość

Nasze szczęście Oliwier 💗 04.03.2019 💗 -
Też mam motherhood i uwielbiam jąKleopatra wrote:Ja mam oryginalna motherhood. Mam ją już przy 3 dziecku. Uwielbiam na niej spać, nie odksztalca się i w nocy na niej karmilam.
Często bolą mnie plecy, więc nawet jak nie byłam w ciąży to używałam
Reniferra lubi tę wiadomość




--
Mateusz
23.08.2018 [*] 9t+4d 
-
Dzień dobry:) byliśmy wczoraj na wizycie i jest wszystko dobrze:** serduszko podobno ładnie bije<3 kolejna wizyta za 3 tyg z wynikami badań.
Termin wyliczył jednak na 16.03. Wg usg nawet na 14, ale na karcie ciąży wpisał 16.03:)
Co do poduszki to ja używałam tzw poduszkę cebuszke w kształcie litery "c".
Zakup udany w 100%. Nie używałam jej do karmienia tylko do spania. Mąż tylko czekał aż wyjdę z łóżka by ją pozyczyc:)
Jeśli chodzi o zaparcia to jeszcze nie mam z tym problemu, ale po ciąży to był jakiś koszmar. Przez ponad pół roku nie potrafiłam się normalnie załatwić..
Piłam laximame, ale jednak najbardziej skuteczne były czopki. Ale warto spróbować. Może wam pomoże.
Miłego dnia
patuniek86, iNso87, teverde, Reniferra, Ulv15, She Wolf, Sana, kehlana_miyu, Kleopatra, ksiazka lubią tę wiadomość
-
teverde wrote:Oj bidulo! Długo do tego przesłuchania? Poszukaj SMS-ów z tego dnia. Może coś sobie przypomnisz..
Przejrzałam smsy, messengera i co się jeszcze dało. W tym dniu byliśmy z mężem w jednym sklepie, ale na 99% nie jechaliśmy w okolice tego miejsca co się tam niby coś wydarzyło (nie było to na trasie do tego sklepu). Mój mąż nie przypomina sobie niczego dziwnego na drodze. Jestem kompletnie zdezorientowana...
Mój mąż mówi, że szukaj winnego, byle tylko kogoś znaleźć. Bo jeżeli byliby pewni mojej winy to pojawiliby się do tygodnia od zdarzenia, a nie 2,5 miesiąca później. Mam nadzieję, że skończy się tylko na strachu.Magdalena Wiktoria 07.03.2019r.
Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r. -
Pewnie szukają na ślepo, nie martw się. Mnie kiedyś też wezwali i wielce przez telefon nie mogli powiedzieć o co chodzi. Zestresowana jechałam a okazało się, że zadzwoniłam kiedyś RAZ do jakiegoś gościa, który ma sprawę o prześladowanie dziewczyny. Mówię, że nie znam typa, że to nie moje województwo nawet. Posprawdzali mi IMEI, trochę powypytywali i puścili. Idiotyzm. Raz to ja mogłam dzwonić choćby ws. Allegro. Także, że się martw, oni tam nie wiedzą co robiąDelvila wrote:Przejrzałam smsy, messengera i co się jeszcze dało. W tym dniu byliśmy z mężem w jednym sklepie, ale na 99% nie jechaliśmy w okolice tego miejsca co się tam niby coś wydarzyło (nie było to na trasie do tego sklepu). Mój mąż nie przypomina sobie niczego dziwnego na drodze. Jestem kompletnie zdezorientowana.

Zaparcia i wzdęcia - dramat. Też wyglądam jak w 5 mc. Czuję się przez to jak bambaryła i nie mam się w co ubierać
-
Delvila na pewno wszystko wyjaśni się pomyślnie. Nie mogą Ci udowodnić czegoś czego nie zrobiłaś. A w tym przypadku to oni musieliby Ci udowodnić winę a nie Ty swoją niewinność tak naprawdę.
teverdeDziękuję
. To też jest synek
. Ja już w tej chwili nie wyobrażam sobie mieć innego kota.
teverde lubi tę wiadomość
-
Delvila masz prawo nic nie pamiętać, przecież to było dość dawno. Na spokojnie staraj się opanować nerwy. Ja kiedyś piłam siemię lniane przy problemach z żołądkiem, może znowu zacznę to obrzydlistwo...bo napar z suszonych śliwek mi już nie pasuje, ale był dość skuteczny. Wczoraj bolał mnie lewy jajnik - to z niego była owulacja- może przez te zaparcia, albo macica tak się rozciąga. Też tak macie ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2018, 08:44
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)

Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Delvila oby wszystko się poukładało. Będzie dobrze.
Kurcze, nie zdawałam sobie sprawy że te zaparcia to aż tak powszechny problem
Wiem że siemie lniane ble, ale to tylko chwila i po krzyku. No nic, zobaczymy.
-
Oj, ja też. Nie dość, że przepiękne to jeszcze mają bardzo fajny charakterReniferra wrote:Ja już w tej chwili nie wyobrażam sobie mieć innego kota.

Anet85 Mnie też czasem jajnik ukłuje. A w środku brzucha takie napięcie czasem czuję. Gdzieś wyczytałam, że " Ból brzucha w 4 tygodniu może tez być związany ze zwiększonym przepływem krwi, tworzeniem się wyściółki macicy lub jej powiększaniem". Tam się teraz dużo dzieje więc jak ból nie jest jakiś ostry, to chyba ok. Tak sobie tłumaczę
-
Halo mi takie typowe zaparcia minęły ale widzę że zwolnił metabolizm bo nie idę codzień do toalety jak to zawsze było tylko co 1.5 co 2 dni

Czuje się w miarę ok prawie nie xUje ze jestem w ciąży prócz sporadycznych mdłości i nerwów.
Dziś podpisujemy umowę wstepna na sprzedaż mieszkania wiwc sa emocje biorąc pod uwagę, że czekamy na kupno domu, bo facet musi jeszcze jakieś formalności spadkowe załatwić i jeszcze remont, czeka nas trudny okres... -
Ja też staram się sobię tak tłumaczyć. Idę dzisiaj na chwilę do mojego lekarza to zapytam o ten jajnik...Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)

Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Mayka ale jak będzie cudownie jak już będziecie na nowym miejscu! Powodzenia z całym tym zamieszaniem
Też się zastanawiamy nad przeprowadzką bo mieszkamy na 34m2 i przydałoby się trochę więcej miejsca.
Anet to dobrze. Koniecznie napisz co Ci powiedział
-
Delvila nie przejmuj się, na pewno skończy się na strachu.
Anet85 mnie też czasem lewy jajnik boli. Pamiętam że przy córce też tak miałam.
Mayka04 ale cudownie, dom - no bosko
Witajcie dziewczyny
u nas dziś intensywnie, bo jutro 3 urodziny córeczki i imprezka
także szykujemy powoli wszystko. Ja od rana mam zgagę, brrrr, myślałam że się obejdzie bez, a tu chyba szykuje się powtórka z poprzedniej ciąży

Julia
07.2015 -
No to podpisana umowa wstępną na szczęście facet kazał wpisać termin do końca roku co nas ratuje gdyby się remont przedłużył w domu. Co prawda potem mowil o wrześniu październiku , no ale na papierze jest koniec roku

Chłop ściągnął buty i efekt taki ze wietrze mieszkanie ble ble











