MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Pamiętacie jak mówiłam że nie będę używać żadnych oliwek itp bo po ich używaniu skóra na brzuchu jest strasznie sucha? A więc przestałam używać i nie używałam niczego przez kolejne około dwa tygodnie. Teraz osiągnęła już kolejne "stadium suchości", aż mi schodzi ale tak że wygląda jakby mi się robiły rozstępy... także już używam ponownie ale kupiłam sobie ten balsam Elancyl -mam nadzieję że to pomoże
-
Jaka tu cisza i spokój dziś Ja już oddałam pokój i muszę czekać do 21 na zbiórkę spod hotelu, tak więc cały ostatni dzień na plaży pod parasolką Ponoć w Polsce chłodno? Chyba się cieszę. Po raz pierwszy cieszę się też, że wracam z wakacji. W środę o 8:00 wizyta i będę mogła sprawdzić czy Nelon (spodobało mi się łączenie jak Patrosia, a nic sensowniejszego z Neli i Leona mi nie wyszło) ma się dobrze. Tak bardzo się boję!
-
Ulv15 wrote:Pamiętacie jak mówiłam że nie będę używać żadnych oliwek itp bo po ich używaniu skóra na brzuchu jest strasznie sucha? A więc przestałam używać i nie używałam niczego przez kolejne około dwa tygodnie. Teraz osiągnęła już kolejne "stadium suchości", aż mi schodzi ale tak że wygląda jakby mi się robiły rozstępy... także już używam ponownie ale kupiłam sobie ten balsam Elancyl -mam nadzieję że to pomoże
Słyszałam, że można spróbować smarować olejem kokosowym, jeśli nie chcesz smarować niczym sztucznym. Ja sobie kupiłam w Rossmanie balsam i masło Palmers. Nie wiem czy będzie skuteczne, ale póki co nie mam suchej skóry. Dokupiłam też rękawicę taką do masażu na cellulit i będę masować brzuch i piersi delikatnie, żeby pobudzić ukrwienie przed posmarowaniem. -
teverde wrote:Jaka tu cisza i spokój dziś Ja już oddałam pokój i muszę czekać do 21 na zbiórkę spod hotelu, tak więc cały ostatni dzień na plaży pod parasolką Ponoć w Polsce chłodno? Chyba się cieszę. Po raz pierwszy cieszę się też, że wracam z wakacji. W środę o 8:00 wizyta i będę mogła sprawdzić czy Nelon (spodobało mi się łączenie jak Patrosia, a nic sensowniejszego z Neli i Leona mi nie wyszło) ma się dobrze. Tak bardzo się boję!
Teverde a jak się czułaś podczas lotu? Musiałaś mieć ze sobą zaświadczenie, że możesz latać czy po prostu nikomu nie wspominałaś o ciąży na lotnisku? Ja też myślę o wakacjach w drugiej połowie września chociaż mój lekarz nie jest fanem latania w ciąży. Niby nie zabronił, ale powiedział, że jak nie trzeba to lepiej nie latać.
Co do balsamów, to ja też kupiłam Palmers bo mam skłonności do rozstępów także wolę zapobiegać.Laura
-
Ja nie lubue tych sztucznosci typu palmers itd.. jak na kosmetyki dla kobiet w ciąży to składy nie robia szału.... rozstepom i ttak podobno nie da się zapobiec, ale nawilżanie zawsze dobrze zrobi ja mam babydreamy i zwykłe czyste oleje, kokos, migdał i super jest przynajmniej na razie
-
Ja poprzednio używałam Biooil, rozstępów nie mam żadnych, ale szczerze mówiąc nie wiem czy to zasługa smarowania, czy taka uroda z tego co czytałam, to większy wpływ ma na to genetyka niż nasze smarowanie...niestety
Hehe bardzo mi się podobają wasze Nelony i Patrosie któraś z was pisała też w swoich typach imion Zoję...kurcze strasznie mi się spodobało i nie może się ode mnie to imię odczepić może to znak, że będzie dziewczynka? ehh oby tylko wszystko było dobrze, po ostatnich złych wieściach tu na forum jakoś boję się kolejnej wizyty...Makowe Szczęście, teverde lubią tę wiadomość
-
Słyszałam, że mega jest olej migdałowy
Co do latania we wrześniu będzie mój 3 lot samolotem w ciągu tych trzech miesięcy a powiem szczerze, że chciałabym jeszcze polecieć do Polski około października/ listopada . Może udało by mi się kupić coś dla Kruszynki
Mój lekarz powiedział, że niema żadnego problemu z lataniem, wiadomo przed porodem jest ryzyko porodu na pokładzie. Tylko powiedział, żebym nie wybierała takich miejsc jak Afryka czy Ameryki Południowej.
Na pokładzie nie trzeba mieć żadnych zaświadczeń. Nie wiem jak jest w późniejszym trymestrach, ale w 3 nie planuję nigdzie latać.
W samolocie miałam taką sytuację, że za mną siedział Pan mega przeziębiony, kichał, kaszlał i miał mega katar. Powiedziałam Stewardesie, że jestem w ciąży i chciałabym zmienić miejsce, samolot był cały zajęty, ale poprosiła kogoś żeby się ze mną zamienił. Także naprawdę bardzo pomagają na pokładzie
Swoją drogą bardzo dużo z nas mieszka poza Polką ciekawa jestem czy nie mam jakiejś Sąsiadki
Izziee, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
. -
Jejku przez ten natłok wczorajszych wieści i tego jak bardzo współczuję Dziewczynom zaczęłam się martwić o naszą Kruszynkę. W środę wizyta - chyba się skręcę do tego czasu... z jednej strony chciałabym już ale jak sobie pomyślę, o tych wszystkich stratach to wcale nie chcę tam iść.
-
nick nieaktualnyIzziee ja leciałam w 9t4d i potem z powrotem w 10t5d. Za kazdym razem lot po 5 godzin. Czułam się normalnie, starałam się tylko ruszać często nogami albo przejść się co jakiś czas. Piłam też sporo wody. Wszystko było dobrze
Póki ciąży nie widać nie trzeba żadnych zaświadczeń.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2018, 11:05
Izziee lubi tę wiadomość
-
Izzie, tak jak dziewczyny piszą, żadnych zaświadczeń nie trzeba. Lekarka tylko kazała pić i przejść się czasem. Mamaginekolog też pisała o ruchu na pokładzie. Ja niestety się nie poruszałam, bo zaraz po starcie zasnęłam i obudziła mnie dopiero sygnalizacja zapięcia pasów bo lądowaliśmy Pierwszy raz w życiu przespałam bite 3h w samolocie Generalnie czułam się lepiej niż w domu, bo było chłodno. No stress
Izziee lubi tę wiadomość
-
Ja mam aplikację Ovia, czasami zbyt usilnie stara się być zabawna, ale lubię cotygodniowe podsumowania dla ciąży i jest sporo ciekawostek. Ale w pierwszej ciąży sprawdzałam ją codziennie, a teraz jak mi się przypomni.
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
nick nieaktualny
-
Macy wrote:Hej Ulv15, nie wiem czy u Ciebie bedzie tak samo ale moge Ci powiedziec jak bylo ze mna. Na pierwszej wizycie z polozna, ktora mialam w 10 tyg to byl wywiad odnosnie chorob w rodzinie i moja historia chorob( kilka nazw chorob sprawilo mi problem, musialam przetlumaczyc). Pobrala mi krew i wziela mocz do badania. Dala mi taki folder gdzie beda wpisywane wszystkie dane i forme do wyslania -aplikacje na darmowe leki, tylko mialam wypelnic i wziac stempel z recepcji ( potem sie okazalo ze tam byly nie moje dane i musialam isc po nowa). Po 2 dniach dostalam list ze szpitala z data usg na 13 tydz.
Zadzwon do tej poloznej jak najszybciej i powiedz ze to pilne bo chcesz miec pewnosc ze usg bedzie wykonane przed 14 tyg.
Jeszcze dodam ze chodze dodatkowo prywatnie do polskiego ginekologa w Londynie, mogle polecic jak cos:) -
klamka wrote:Ja używam appki "pregnancy".
Ja zaczynam trochę się denerwować czy wszystko Oki. Stwierdziłam, że kurde dlaczego nic mnie nie boli, nie ciągnie w brzuchu. Ogólnie przytylam, brzuch wystaje, ale bynajmniej nie od ciąży a od jedzenia. Dziś się przerazilam, że dopiero pierwszy trymestr a ja już +3kg. Masakra. Wszystko przez plamienia i krwawienia, które miałam i uziemienia z tego powodu w domu. Do tego była awersja do jedzenia, oczywiście z głodu padalam, bo apetyt mi nie zniknął i jadłam jakiś badziew.
A teraz czuję się mało ciążowo, zmęczenie, mdłości lekkie... Ale może coś więcej powinnam czuć? Plamienia już mi zniknęły... Eh. Łatwo nie ma.
Spokojnie, to już jest czas, kiedy te kiepskie objawy powinny ustępować. Raczej należy się cieszyć, że wchodzimy w najlepszy okres ciąży .klamka lubi tę wiadomość