MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ksiazka1 wrote:Ayleen zdrowiej szybko, inhalacje powinny Ci pomóc
Makowa jakie książki polecasz? Mój syn uwielbia książki, a ma dopiero 1,5roczku. Na książkę bardziej się cieszy niż na jakąś zabawkę, lubi oglądać, przekładać, układać, mówić co widzi no wszystko co można z książką zrobić, tylko czytać jeszcze musi się nauczyć hehe :p
Polowkowe mam za dwa tygodnie, czyli to będzie 21+1.
Najbardziej lubię książki obyczajowe, biografie. Chociaż ostatnio łamię je thrillerami.
Twój synek ma jakieś ulubione książki? Nawet nie wiedziałam, że jest tyle rodzajów książeczek dla maluchóww sensie, z dźwiękiem, macanki, obracanki itp
. -
Ayleen-rmf classic to jedyna stacja, jaką gra u mnie w grudniu
W tym roku zamierzamy jeszcze kupić płytę Manna "Nieprzeboje na Gwiazdkę"
Dzieci bardzo łatwo da się zarazić książkami, o ile samemu spędza się w nich dużo czasuJeśli jednak włącza się tv, to nawet największy mól książkowy nie zarazi swoją miłością dzieci -taka prawda...
Mam w rodzinie takie 2 przykłady-szwagierka z 2 córkami i moja siostra (A tę znam doskonale, książka to podstawa) i jej 3 córki...
W domu jest tv, laptop, tablety i telefony. Jak myślicie, dzieci wybiorą książkę, czy któreś z ww?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 10:37
Makowe Szczęście lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
nick nieaktualnyMa ulubione książki, te które w jakiś sposób dobrze mu się kojarzą, np gdy śmiesznie czytałam czy zmieniałem głos albo te książki na których sam potrafi rozpoznać rzeczy czy zwierzęta. Przynosi mi i razem oglądamy, czytamy. Ale są to tradycyjne książki, bez bajerów. W każdym razie książka zawsze go zachęca albo odciągnąć od czegoś
za to muszę uważać w sklepach.
Makowe Szczęście lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ksiazka1 wrote:Ja jakoś specjalnie nie chciałam zarazić książkami, sama też rzadko sięgam po książkę ale jakoś młody polubił
Ja już tutaj myślę o dzieciach nieco starszych, które zaczynają przygodę z czytaniemI które już potrafią czytać
Maluszki uwielbiają spędzać z nami czas, lubią nas słuchać, dlatego same wybierają czasami książki-bo właśnie śmiesznie zmieniamy głos itp
Te starsze i bardziej samodzielne w przyszłości mają już inny wybórI przychodzi taki moment, że wybierają wszystko, tylko nie książki. Córki mojej szwagierki nie znoszą czytać. I to otwarcie mówią (15 i 10 lat).
Oczywiście ja idę w zaparte i na każda okazję ode mnie dostają książkęMakowe Szczęście lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
nick nieaktualny
-
Ksiazka1 jeśli chodzi o książki dla maluchów bardzo polecam Ci serię "Ulica Czereśniowa". U nas był szał na nią właśnie w okresie 1,5-2,5, teraz było jakieś pół roku przerwy ale znowu synek do niej wraca. Ku mojej rozpaczy bo wolę czytać niż opowiadać
Kolejna seria, którą uwielbia to Pucio- rzeczywiście kiedy zaczynał mówić widziałam efekty po czytaniu tej książki.
Ksiazka1, Makowe Szczęście lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dla mocno starszych i czytających (bo są tu też mamy starszych) polecam serię Kroniki Archeo
Wydaje mi się, że 9-10 latki spokojnie ogarną
Książki świetnie wydane, edukacyjne (historyczne) i do tego sensacjeMoja ma całą serię, potrafiła przeczytać jeden tom w dzień
I lubi do nich wracać
Ostatnio pożyczyła pierwszy tom siostrzenicy, która czyta, jeśli musi
Tamta sama z siebie siada i czyta, zabiera książkę nawet do szkołyKsiazka1 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Ksiazka1 super , że na wizycie wszytsko dobrze - to juz spory człowieczek niech rosnie zdrowo.
Mojej córci tez on najmłodszych lat czytaliśmy bajki i teraz często to już my nie mamy chęci, czasu aby jej poczytać, czasami ma taki wieczór, że nie odpuści i musimy przeczytać być chociaż jedna czy 2 strony. Bardzo lubiła serię Franklin a teraz Nela mała reporterka, serie o zwierzątkach. Zobaczymy czy udało mi sie zarazić ja tą pasją czytania ksiażek. U nas tylko ja czytam jak mam czas jakiś czas temu przeczytałam serię R. Mróz z Zordonem i Chyłka teraz czekam, az nowa ksiazka pojawi się w biblotece. Troche znudziła mnie już ta seria, ale lubię konczyć serię. Teraz będe czytać ksiazkę - Za zamkniętymi dzwiami.
Dzisiaj pobiłam samą siebie - co mi strzeliło do głowy - dałam córci ponczo do prania WEŁNIANE na 40 C - coś mi się wydawało, że będzie ok. I co sie stało? wyciągnełam jakby był to rozmiar na 2 latkę- wściekłam się. Teraz mocze w letniej wodzie z gliceryna - ma ponoć pomóc...a przecież mam program do prania wełny, co za ....Ksiazka1 lubi tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
nick nieaktualny
-
Kurs chustonoszenia można zrobić już w ciąży, ja brałam w takim udział
Ale jednak po porodzie warto spotkać się z doradcą jeszcze raz, bo mimo wszystko własny maluszek to co innego niż lalka i ja przynajmniej potrzebowałam to wszystko przećwiczyć jeszcze raz. Ale w ciąży można zobaczyć, czy to coś dla nas
Z książek dla maluchów również bardzo, bardzo polecam Ulicę Czereśniową i Pucia, u nas pozostają hitami od ponad roku, synek bardzo często po nie sięga.
A na mojej dzisiejszej wizycie wszystko dobrze, drugi synek potwierdzony już na 100%bbeczka91, Butterfly 83, Marza89, Ksiazka1, iNso87, Kleopatra, Zimowaa, Anet85, Makowe Szczęście, Malutka_27, Sana, Reniferra, msmarmify lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
nick nieaktualny
-
Jak tu świątecznie się zrobiło
czuć już zapach świat jak czytam Wasze wpisy
tak na dobrą sprawę za 2 miesiące będzie już szał w sklepach i przygotowania, też nie mogę się doczekać, cały rok czekam na karpia... Jeszcze trochę i go zjem
zawsze się nim obiadam do tego stopnia że mam dość do następnych świat hehe
Kiedyś święta spędzalismy cała wielka rodzina u dziadków, jednak z biegiem czasu sprawy się pokomplikowaly, rodzina się nieco skłucila i każdy spędza rodzinnie u siebie. Ja z mężem i pies oczywiście, jeździmy do moich rodziców i brata i tam spędzamy miło czasrodzice męża już nie żyją... Więc odwiedzamy ich na cmentarzu.
Książka, gratuluję udanej wizyty, maluch rośnie jak na drożdżach
Tak mnie dzisiaj naszło na naleśniki... Niedawno zrobiłam i zjadłam z dżemem truskawkowym... Omnomnomnompycha!
Ksiazka1, Ulv15 lubią tę wiadomość
-
Ja mam jakieś kiepskie dni, przez problem z jedzeniem normalnie nie mam żadnej radości z dnia powszedniego
Niby głodna jestem , a tu z drugiej strony ,nic mi się nie chce,od pewnych rzeczy mnie odrzuciło. No i ogólnie jem mało i nie do końca ta moja dieta jest zbilansowana. Dobrze, że mam zapasy tu i tam ,to córcia ma z czego pociągnąć.
Poza tym noc miałam beznadziejną, zgaga jak cholera do 3nie spałam.
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Ja też lubię święta, zwłaszcza tych nie mogę się doczekać bo w dwupaku z brzuszkiem ❤️ my zawsze rodzinnie spedzalismy święta bo duże rodziny mamy, ja mam 7 rodzeństwa a Mąż 5 rodzeństwa
niestety po naszym ślubie, przez kłótnie i niedomowienia przestalismy jeździć i spędzamy święta u nas, moja siostra jeszcze przyjeżdża. Ale mimo wszystko uwielbiam strojenie, miasto że światełkami i ten klimat ❤️
Książka i Kehlana gratuluję wizytKsiazka1, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
Buttetfly ani mi nie mów o jedzeniu. W zeszłym tygodniu po kiełbasce z ogniska 3 dni bolał mnie żołądek (oj, jak mi się marzyło łyknąć orzechówki od teściowej, ale tam alkohol...), do tego co chwilę zaparcia. Ja od początku ciąży spadłam już 3 kg, ale jest z czego brać, bo po poprzedniej ciąży byłam 10 kg do przodu.
Jeszcze z mężem postanowiliśmy przestać jeść mięso. Znaczy on w ogóle teraz nie je, ale ja sobie daję trochę luzu ze względu na dziecko (jak mi smak przychodzi to coś zjem, ale i tak nie jest tego zbyt dużo w porównaniu z wcześniej). I tak teraz mam bardzo duże kombinowanie nad posiłkami, bo wszystko bezmięsne (przynajmniej na jajka, masło i nabiał mąż się nie wypiął), a nie miałam w zwyczaju tak nigdy gotować.Butterfly 83 lubi tę wiadomość
Magdalena Wiktoria 07.03.2019r.
Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r. -
Ja zawsze byłam miesozerna, kotleciki, schabowego, pulpety, spagetti z mięsem, hamburgery domowe, kanapka z szyneczka itp. Ale odkąd jestem w ciąży mięso mi nie wchodzi... Albo zwymiotuje, albo mam rewolucje żołądkowe ekhm.. Czasami się zdazy że coś się przyjmie ale ogólnie wchodzi mi tylko nabiał i lekkie rzeczy
Zimowaa, Butterfly 83, Makowe Szczęście, msmarmify lubią tę wiadomość