MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Wow, biorę się za nadrabianie! U mnie na szczęście zatoki odpuściły, zdolności regeneracyjne organizmu w ciąży są chyba jakieś większe
w końcu wracam do żywych. Mój mały też już zakończył antybiotyk i dziś pierwszy raz od dwóch tygodni wyszliśmy na dwór, nareszcie! Oczywiście skończyło się to histerią, że on do domu nie wraca
Smile jeśli swędzą się nogi i w dodatku mocniej wieczorem- zrób jak najszybciej badanie poziomu kwasów żółciowych we krwi plus ALT,AST. Tak się zaczyna często cholestazaczego oczywiście Ci nie życzę bo to upierdliwe cholerstwo. Trzeba być na czczo koniecznie.
-
Witajcie dziewczyny!
Od kilku dni czuje już regularne ruchy maluchadziś położyłam się na boku i po 5 minutach młody zaczął dawać znać o sobie, jakie to cudowne uczucie!
Też mam problemy z twardniejacym brzuchem przy dłuższym staniu na nogach albo po spacerze, ale odpoczynek i magneB6 dają radę
My mieliśmy tylko pierwszy najmniejszy fotelik dla dziecka do jazdy tyłem a tak to mamy be safe ale przodem zamontowany, jakoś nie wyobrażałam sobie żeby nie widzieć co robi dziecko jak jadę autem a sytuacje są różne.
Teraz jesteśmy na etapie kupowania następnego i na szczęście ostatniego fotelika do auta. Jak się malutki urodzi będzie miał po starszym bracie foteliki.Makowe Szczęście, iNso87 lubią tę wiadomość
-
Tak jeszcze a propos Świąt to uwielbiam Boże Narodzenie. Ten klimat te wszystkie przygotowania, wspólne świętowanie po prostu bajka. W tym roku planowaliśmy jechać do moich rodziców na Święta do Polski ale z moim wielkim brzuchem marnie to widzę A mamy ponad 8 godzin jazdy autem jak nie ma korków ani innych utrudnień. Już jak byliśmy we wrześniu w Polsce to średnio zniosła jazde. No nic zobaczymy jeszcze ale marnie to widzę.
Makowe Szczęście, iNso87 lubią tę wiadomość
-
A tak wogóle to dziś zaczynam 20 tydzień! Jak super
Ja mam fotelik dla starszaka, który można obracać i tyłem i przodem, kręci się 360 stopni. Sprawdza mi się to mega bo staram się wozić tyłem ale czasem w przypadku dłuższych tras, kiedy jest nuuuuuda, można obrócić do przodu. Łatwo się pakuje i wyjmuje delikwenta bo obracam go w swoją stronę, nie muszę się schylać do zapięcia pasów. Daje się trochę odchylić do tyłu na czas spania więc głowa tak nie opada. No po prostu uwielbiam go.
Marza89, iNso87, Ulv15 lubią tę wiadomość
-
Smile jeśli swędzą się nogi i w dodatku mocniej wieczorem- zrób jak najszybciej badanie poziomu kwasów żółciowych we krwi plus ALT,AST. Tak się zaczyna często cholestazaczego oczywiście Ci nie życzę bo to upierdliwe cholerstwo. Trzeba być na czczo koniecznie.[/QUOTE]
Dziękuję za odpowiedź:)nie wiem czy to moge wiązać z ta cholestazą bo z tego co czytałam swędzenie pojawia sie wewnatrz dloni i na stopach? -
Delvila wrote:Kurcze tak czytam Was i ciągle przychodzi mi jedno do głowy. Co chwilę piszecie, że coś tam trochę zabolało, jakieś kłucia, napięcia itd. i od razu bierzecie na to no-spę. I tak ciągle mam w myśli, że mnóstwo kobiet trochę z tą no-spą przesadza... Nie mówię o poważnych problemach, gdy rzeczywiście jest potrzeba, ale takie codzienne profilaktyki, gdy tylko pojawia się jakieś napięcie wg mnie też nie jest dobre.
Macica podczas ciąży pracuje - kurczy się i rozkurcza i tym sposobem przygotowuje się do porodu. Pozbawiając ją takiego treningu (biorąc leki rozkurczowe typu nospa) kobieta funduje sobie mega trudny poród, często zakończony CC, bo zwyczajnie macica nie jest gotowa. Pojawiają się także pierwsze badanie o wpływie nospy na napięcie mięśniowe u dzieci, nawet coraz częściej u fizjoterapeutów słychać termin "nospowe dzieci".
Pozostawiam to Wam do rozważenia. Każdy niech decyduje we własnym zakresie, ale naprawdę trzeba pamiętać, że każdy brany przez nas lek ma wpływ na ciążę i dziecko. Czasami jest potrzeba, ale czasami wystarczy po prostu odpocząć.
Dziewczyny ja tez mam czasem twardnienie juz brzucha ale to chwilowe, do wytrzymania. Tez czasem cos zakluje czy zaboli poprostu. Ale chyba bedac w 3 ciazy tak na to nie patrze,ze cos sie dzieje i,ze przez to musze koniecznie jechac do lekarza. I tez chyba o tych bolach nie pisze na forumAle to ja;) oczywiscie Wy piszcie jak najbardziej,nie to,ze jakas mam pretensje albo mysle,ze panikujecie. Rozumiem kazdy wpis i kazde dzialanie,kazda jest inna, kazda ma inny bol, kazda ma swoja intuicje czy jechac na ip czy nie. Napewno lepiej pojechac raz wiecej niz.potem zalowac
ale z ta nospa tez bym radzila uwazac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 16:31
klamka lubi tę wiadomość
-
Mi tez twardnieje, o ile chodzo o to samo- mam takie jakby napiete miesnie mimowolnie i jak dotylam to brzuch jak kamien? Ale w sumie dopoki nie mowilyscie o tym to nawet nie zwracalam bardziej uwagi, czasami tez cos zakluje, zwlaszcza przy szybkich ruchac- jak wstaje z kucania, schylam sie, ale odpoczynek pomaga
na poczatku przy mocniejszych bolach tez lezenie mnie ratowalo, a moja doktor mowila, ze to normalne na szczescie
-
msmarmify wrote:Mi tez twardnieje, o ile chodzo o to samo- mam takie jakby napiete miesnie mimowolnie i jak dotylam to brzuch jak kamien? Ale w sumie dopoki nie mowilyscie o tym to nawet nie zwracalam bardziej uwagi, czasami tez cos zakluje, zwlaszcza przy szybkich ruchac- jak wstaje z kucania, schylam sie, ale odpoczynek pomaga
na poczatku przy mocniejszych bolach tez lezenie mnie ratowalo, a moja doktor mowila, ze to normalne na szczescie
Ja jak za dlugo poleze na boku to potem jak wstaje to w pol zgieta bo mam wrazenie,ze cos tam na dole sie naciagnelo i musze chwile usiasc i odczekac. Do tego jak Stara Baba..wstaje w pol zgieta dalej i ide u kustykam bo biodro mnie boli. Potem przechodzi.msmarmify lubi tę wiadomość
-
Z jednej strony fajnie, że leżenie pomaga i da się wytrzymać bez leków. Super.
A z drugiej strony teraz każda będzie trzy razy obracać tabletkę, czy na pewno powinna ją wziąć. Jak dziecko urodzi się z problemem, to teraz każda będzie winiła siebie, bo mogła nic nie brać. Nieważne, że lekarz zalecił, że z dwojga złego lepiej wziąć leki.
To samo przeczytałam ostatnio na forum o luteinie. Szukałam informacji o podrażnieniach i były na forum dziewczyny, które absolutnie nigdy by nie wzięły luteiny w 2 trymestrze, bo chłopcy mają potem problemy z jednym A dziewczynki z czym innym-i oczywiście, "bo ostatnio badania wykazują" (nie pamiętam, z czym miałyby być te problemy).
Leżenie plackiem szkodzi. Ogólnie wykazano, że szkodzi i matce, i dziecku. Jeżeli tylko z luteiną i no spa da się funkcjonować, żeby chociaż wstać z łóżka, to fajnie byłoby nie czytać o tym, jak mogę zaszkodzić swojemu dziecku. Tak wiecie, po ludzkuMakowe Szczęście lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Ja trochę bywałam na forum o stratach dzieci na różnych etapach życia i niektóre ciąże prowadzone są na nospie - taki standard - ale efekt jaki ma być osiągnięty - donoszenie ciąży przewyższa skutki uboczne, jakim jest obniżone napięcie. Dlatego jeśli którejś z nas lekarz zalecił nospę - doraźnie czy na stałe - to podejrzwam, że był ku temu powód. I jeśli mi jutro lekarz zaleci nospę to będę ją brała, bo ufam, że lepiej ją brać, niż kolejny raz stracić dziecko. Nie wyczytałam tu, żeby któraś z nas łykała nospę jak cukierki, chyba każdy przypadek jest z polecenia lekarza.
kehlana_miyu, Butterfly 83 lubią tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Ja chciałam anexa ale zrezygnowałam, bardziej funkcjonalny dla mnie jest bebetto Tito premium class, ale jeszcze oglądamy różne
mnie dzisiaj tak nisko prawy bok pleców bolał, myślałam, że może nerka już się wystraszylam ale przeszło po czasie...
Ruchy czuje już nawet rano, wcześniej tylko wieczorem, Mąż czeka aż będzie mógł poczuć dotykając brzuszka ale twardo gada do małej haha
Powiem Wam, że strasznie nastawiałam się na problemy z zaparciami a tu codziennie toaleta bez problemu a nawet czasem dwa razy i nie wiem czy coś ze mną nie tak jest czy co? -
Ja uważam, że jeżeli są wskazania do brania nospy to oczywiscie trzeba brać, ale jeśli tylko coś zakuje to nie ma co się faszerować i łykać jak cukierki tak jak napisała LwieSerce. Ja póki co nie mam problemu ze skurczami, ale mam bóle głowy i zdarzyło mi się wziąć tabletkę.
Patuniek ja nie rozumiem jak ma szkodzić leżenie w ciąży?
Marza ja nie mam kompletnie problemu z zaparciami, myslę że wszytko z nami ok :pWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 17:15
Marza89, iNso87, Makowe Szczęście, Butterfly 83 lubią tę wiadomość
Laura
-
Marza - u mnie też toaleta bez problemów. Chyba nie ma co się tym przejmować
Marza89 lubi tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Dziewczyny w postach o no- spie podkreśliły, że co innego w przypadku gdy lekarz zaleci, a co innego branie bo zaboli brzuch. Wiadomo, że czasem trzeba. I przecież nikt temu nie przeczy. A na pewno nie wróży strasznych powikłań. Jest przecież aspekt jeszcze stresu u matki. Trzeba po prostu balansować nad korzyściami i wadami ze stosowania czegoś.
A z luteiną to pewnie chodziło o spodziectwo u chłopców a u dziewczynek nie wiem.
Swoją drogą ja jestem chyba osobnikiem odpornym na nospę. Podczas miesiączek nigdy mi nie pomogła, ani kiedy miałam plamienie i pobolewania.
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Haha ja wszędzie słyszę zobaczysz jak zaczną się zaparcia a tu ni widu ni słychu haha czyli jest ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 17:19
-
Izzie, człowiek musi się ruszać. Dzięki temu narządy pracują prawidłowo, a mięśnie nie zanikają. To też ma wpływ na dziecko. Dzięki naszemu ruchowi maluchy też się rozwijają, układają główkowo do porodu itp. Nie wspominam oczywiście o podwyższonym ryzyku zakrzepicy.
Dlatego coraz rzadziej lekarze nakazują leżenie plackiem, a raczej lenistwo i oszczędny tryb życia. Czyli siedzenie, książki, filmy, chodzenie po mieszkaniu - bez sprzątania, gotowania itp.
Ale jeśli lekarz każe leżeć, ZAWSZE ma mu temu powód. I jest on znacznie ważniejszy, niż skutki uboczne leżenia-poród żywego dziecka w jak najlepszym dla niego czasie.
To samo tyczy się lekarstw.
Więc dodatkowe straszenie o skutkach ubocznych brania lekarstw może skłonić dziewczyny do częstego leżenia, bo te czasami pomaga, zamiast wzięcia lekarstw.
Reniferra-mi no spa też nigdy nie pomagała przy miesiączkach. A były czasy, że z bólu i miesiączek krwotocznych mdlałam. Kilka razy zabierała mnie karetka. I tylko zastrzyki w zadek przynosiły ulgę. Być może dlatego teraz no spa nie przynosi ulgi i muszę brać luteinę?
A w kwestii zaparć-u mnie zaskakująco lepiejCodziennie "coś" i w brzuchu się nie przelewa
A brzuch już mi na tyle "przeszkadza", że nie mogę usiąść skulonaZawsze lubiłam mieć nogi podciągnięte i kolana przy klatce piersiowej-Już nie mogę
Za bardzo naciskają mi wtedy na brzuch
A od miesiąca nie położę się na brzuchu, przez brzuch właśnie i piersiPola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm