MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
A to ja dzis rano z brzuchalem..
FotoWiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2018, 07:27
lkc, Malutka_27, patuniek86, Madziakk, Reniferra, enka90, Kleopatra, Salsefia, Izziee, Parsleyek, bbeczka91, Makowe Szczęście, 83xxx, Butterfly 83, Anet85, teverde, Ankakaranka87, Sana lubią tę wiadomość
-
Malutka_27 wrote:INso87 pięknie wyglądasz w ciąży
A brzuszek śliczny
szczegolnie w ciuchach roboczo-domowych, bez make upu z opuchlizna na twarzy, ze zwiazanymi byle jak wlosami
same realia hahaha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 18:15
-
INso piękny brzuszek!
Dziękuję dziewczyny i trzymajcie kciuki za jutro bo się pochlastam jak nie zrobię tej krzywej cukrowej gryyyy...
Każda z Nas będzie teraz tylko rosłaiNso87 lubi tę wiadomość
-
Inso, jest pięknie
Niedoskonałości są widoczne tylko i wyłącznie dla Ciebie
Ja się zdrzemnęłam, mąż wrócił z pracy i jesteśmy już po obiedzie
Jak już pisałam w sprawie ruchów- nie będę nawet zaczynać liczyć, bo w sumie cały dzień leżę bez ruchu, to Pola mocno rojbrujeI ja nie czuję potrzeby liczenia.
Izzie, na początku, kiedy Pola zaczęła się wypinać, też myślałam, że to skurczeDo dzisiaj czasami mam wątpliwości
Chociaż skurcze Braxtona nie są aż tak bolesne
Zresztą skurcz obejmuje właśnie całą macicę od dna, a Polę zawsze jednak wyczuję
A to ramionko, a to dupcia, a to plecki
Tutaj zdjęcie z zeszłego tygodnia-przysięgam, że mam na sobie majtkibrzuch normalnie był symetryczny, to wybrzuszenie, to Pola
Po chwili ta gula opadła, brzuch wrócił do normalności
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/705e8c14e39f.jpgiNso87, enka90, Kleopatra, Marza89, Izziee, Reniferra, Makowe Szczęście, 83xxx, teverde, Sana, Lenonki lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
INso87 naturalnie jest najlepiej
A co do włosów to ja bym chciała mieć tak byle jak związane
moje są cieniutkie i jeszcze z odrostami także tego... trochę w ciąży mi się poprawiły ale na pewno nie będę miała takich ja Ty
Edit Marza trzymam kciuki żeby udało się jutro zrobić glukoze. Współczuję Ci z tymi wymiotami ;-(
Patuniek86 u nas też Oliwiwer wypycha się dupka z prawej strony i po chwili się przesuwaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 18:49
iNso87, patuniek86, Marza89 lubią tę wiadomość
Nasze szczęście Oliwier 💗 04.03.2019 💗 -
Dzieki Dziewczyny
Malutka ja musze przyznac,ze ostatnio jakby mniej mi te wlosy lecialy. I nie wiem czy to juz pozniejszy etap ciazy tak zadzialal na nie czy to,ze odrosty zaczelam malowac brazowa farba a nie czarna..? Hm.. moze cos z ta czarna farba bylo;p
Ty masz odrosty a ja niby malyje i tez je mam haha tzn wg innych mam, ale ja tylko wiem,ze robie to specjalnie bo chce zejsc z czarnego na brazale czuje sie niezbyt milo z tym podwojnym kolorem na glowie..
Patuniek ooo to wlasnie to. U mnie jest wlasnie to samo i z tej samej strony -
Piękne brzuszki
Marza też trzymam kciuki ale nic się nie przejmuj. W najgorszym wypadku nie zrobisz krzywej i tyle. Będziesz sobie tylko częściej robiła oznaczenie glukozy
Poza tym nawet jak uda Ci się zrobić tą krzywą to nie będzie ona tak do końca wiarygodna, długotrwałe wymioty wpływają na tego typu oznaczenia. Także wszystko na spokojnie, uda się fajnie, nie uda trudno
Marza89, iNso87, patuniek86 lubią tę wiadomość
Hashimoto, Letrox -
enka90 wrote:Piękne brzuszki
Marza też trzymam kciuki ale nic się nie przejmuj. W najgorszym wypadku nie zrobisz krzywej i tyle. Będziesz sobie tylko częściej robiła oznaczenie glukozy
Poza tym nawet jak uda Ci się zrobić tą krzywą to nie będzie ona tak do końca wiarygodna, długotrwałe wymioty wpływają na tego typu oznaczenia. Także wszystko na spokojnie, uda się fajnie, nie uda trudno
Dziękuję :*
-
Inso ja również uważam, że pięknie Ci z brzuszkiem
Marza trzymam kciuki za glukozę!
Patuniek u mnie to wyglądało podobnie więc to chyba mała Laura mnie tak straszy
Dziewczyny co można kupić 7-latce? Chcę coś kupić na święta mojej chrześnicy, ale kompletnie nie mam pomysłuiNso87, Marza89 lubią tę wiadomość
Laura
-
Izziee wrote:Inso ja również uważam, że pięknie Ci z brzuszkiem
Marza trzymam kciuki za glukozę!
Patuniek u mnie to wyglądało podobnie więc to chyba mała Laura mnie tak straszy
Dziewczyny co można kupić 7-latce? Chcę coś kupić na święta mojej chrześnicy, ale kompletnie nie mam pomysłu
Kurde Dziewczyny prosze takie rzeczy pisac duzymi literami,zebym mogla na 1 stronie zmienic -
Ostatnio z mym mężem nauczyliśmy się całej kołysanki i śpiewamy do brzucha naszej małej "z popielnika na Majunię iskiereczka mruga.." i ona wtedy chyba słucha, bo przestaje się ruszać
. Ciekawe, czy po porodzie też będzie reagować. Podobno dzieci zapamiętują melodie na tym etapie.
Izziee, są fajne gry planszowe dla dzieci w tym wieku i nie tylko, np. pędzące ślimaki lub inne z tej seriiIzziee, iNso87, Makowe Szczęście, Marza89 lubią tę wiadomość
-
Inso - super wyglądasz;) Brzuszek najcudowniejszy
Patuniek - cudne wybrzuszenie. Mój synalek z lewej strony coś mi wypycha, ale nie mam pojęcia, czy to pupa, czy plecy, ale brzuch mam krzywy:)
A u mnie - dzień bez płaczu, dzień stracony. teraz sobie wyrzucam, ze może źle się zachowałam, ale... Styrana dziś byłam, poszłam na pieszo po córkę, po drodze zaszłam do carrefoura i tam trochę połazilam zanim znalazłam co chciałam, ogólnie wymęczona byłam. Umyłam szybciej Kornelię, żeby z głowy było, więc ona już umyta je kolację i bajkę ogląda, a ja poszłam do kuchni zagnieść ciasto na pierniki. Dziś nie zdążyłyśmy robić - na jutro. Napieprza mnie spojenie i pachwiny, bo jeszcze te kopytka lepiłam i ogólnie dużo się nastałam w kuchni. 18.30 i słyszę, że ktoś wchodzi kodem na domofonie. Mąż w delaecji, więc pewnie siostra. Myślę sobie - świetnie - godzina na niezapowiedziane odwiedziny idealna. Myję łapki z piernikowego ciasta i idę otwierać. Jest ona, jej synek i nasz tato. I od wejścia - "O, ktoś tu chyba spał" (czyżbym wyglądała na zmęczoną?), i jakieś śmiechy na temat fryzury mojej - miałam akurat warkocza na boku, szampańskie nastroje. Dobra. Mówię tylko na wstępie, że za pół godziny kładę Kornelię spać. Idę do kuchni skonczyć to ciasto,a oni się rozsiadają. Przychodzą do kuchni, siostrzeniec wpada w skarpetach w okruchy ciasta na podłodze. Sięgam po zmiotkę i na kolana - zamiatam. A oni stoją. A ja sobie myślę - no kur... ledwo się zginam, a oni stoją i sobie żartują. Wiem, mogłam coś powiedzieć, poprosić siostrę, by ona zmiotła. A ja co - oczekuję że ktoś mi pomoże? Że zapyta jak się czuję? Czy czegoś nie potrzebuję? Nie wiem. Wkurzam się, bo moja szwagierka - z innego świata w sensie priorytetów i stylu życia, a jednak nigdy nie pozwoliłaby mi przy niej na kolanach podłogę zamiatać. Nie chciałam robić afery, skończyłam co musiałam w kuchni i próbowałam normalnie rozmawiać. Pół godziny posiedzieli, rozmowa z mojej strony się nie kleiła, bo po prostu nie miałam siły na gości. Przy wyjściu, jakieś komentarze - dobra, idziemy niech się kładzie, bo jest zmęczona (o mnie). Już powiedziałam, żeby skończyli z tymi komentarzami. "Pożegnałam" ze łzami w oczach.iNso87 lubi tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Reniferra wrote:Ostatnio z mym mężem nauczyliśmy się całej kołysanki i śpiewamy do brzucha naszej małej "z popielnika na Majunię iskiereczka mruga.." i ona wtedy chyba słucha, bo przestaje się ruszać
. Ciekawe, czy po porodzie też będzie reagować. Podobno dzieci zapamiętują melodie na tym etapie.
Izziee, są fajne gry planszowe dla dzieci w tym wieku i nie tylko, np. pędzące ślimaki lub inne z tej serii
Moja córką jest fanką kołysanek i mamy stały repertuar śpiewany co wieczór. Też się właśnie zastanawiałam ostatnio, czy synek będzie "pamiętał" to po narodzinach:)
Kleopatra, czekamy na wieści:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 20:26
Kleopatra, Reniferra lubią tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Lwieserce, doskonale rozumiem Twoje wkurzenie. Ja tak miałam przez cały weekend. Każdy komentarz doprowadzał mnie prawie do płaczu. Dzisiaj z kolei mam bardzo dobry humor. Hormony robią swoje. Trzeba jednak brać na to poprawkę. Nasze rodziny raczej nie mają nic złego na myśli. Jeszcze tylko kilka tygodni i nasze nastroje zaczną się stabilizować... hmm właśnie do mnie dotarło... kilka tygodni do porodu to już nie jest "kilkanaście" (liczba bliżej nieokreślona)... to już jest jakieś 10 albo i mniej. Uf UF
-
Wiem, wiem, że hormony... ja to wrażliwiec z natury, więc teraz to jest masakra. Przykro mi jest, bo teściowa dziś zadzwoniła i mówi, że jakby coś to mam dzwonić o każdej porze dnia i nocy i oni z teściem przyjadą. Dają mi poczucie bezpieczeństwa. A ze strony mojej rodziny taka lipa. Niby wiem, że jak coś, to mogę na nich liczyć, jednak jakaś ta moja rodzina rozpieprzona - pewnie po części przez rozwód rodziców. Mam nadzieję, że ja, mąż i nasze dzieci stworzymy coś wspaniałego, z czego będę na starość dumna.
Butterfly 83 lubi tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Lwie lubie za pierwsze zdanie.
Kurde tez niecierpie niezapowiedzianych gosci tym batdziej jak mam co robic. A komentarze z ust najblizszych to wogole do szalu doprowadzaja.Tez bym sie wkurzyla ale to pewnie hormony. Pewnie,zeby nie to,ze jestesmy w ciazy inaczej bysmy myslaly
-
Lwie, moja każda wizyta w domu rodzinnym to przeżycie
Mało pozytywne
Natomiast rodzina męża-bajkaWięc doskonale Cię rozumiem
A niezapowiedzianych gości nie mamNigdy
I sama też do nikogo bez zapowiedzi nie wpadam.
A Pola właśnie znowu wpadła w szał wypięćZjadłam budyń, a zawsze po mleku daje czadu
Czy to szklanka mleka, budyń, czy kaszka manna
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm