MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Lwie Serce walczę z gorączka dalej co spadnie na chwile wzrasta do 38.5 cała noc na okładach byłam jedynie to dawało ukojenie...nie chcieli mnie przyjąć do lekarza ogólnego bo nie ma miejsc akurat napatoczył się mój tato i wziol telefon i zaraz się miejsce znalazło... nawet bez kolejki mam wejść... dość ze choruje raz na 3-4 lat to jeszcze mi wmawiają ze
Miejsc nie ma i na całodobowej po 18 wysyłają... porażkaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2018, 08:44
Miłosz
Honoratka
-
Patka, dobrze że tato podziałał. W ciąży powinnaś wejść bez kolejki. Masakra. Daj znać po lekarzu. Ja z córką w ciąży dwa razy musiałam brać antybiotyk. Mam nadzieję, że masz ogarniętego lekarza. Nie wiem czy nie lepiej pojechać na IP, bo mój rodzinny w ogóle się nie zna na lekach bezpiecznych w ciąży, a na IP mi ginekolog na anginę wypisała bezpieczne leki.Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Dzień dobry
Patkaaxx, duomox jest w ciąży bezpieczny, pewnie to Ci zalecą. Ogólnie-trzymaj się, w ciąży z Młodą byłam chora w sumie non stop i doskonale Cię rozumiemŻyczę całego mnóstwa zdrowia! Oby to było tylko raz i koniec :-*
Ja się powoli zbieram do wstania z łóżkaJedziemy z Młodą do siostry
Dzisiaj zasnęłam o 2 w nocy-ale książkę przynajmniej skończyłam
Miłego dnia!Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Dzień dobry wszystkim
U mnie traumy ciąg dalszy, czyli pobyt o rodziny męża...
Plecy nadal nie moje, już nie wiem co robić bo nie mogę się przewrócić z boku na bok, taki ból po lewej stronie. Przez to też źle spałam, więc głowa też boli. I ooo takie szczęście .
Ale dziś koniec 29 tyg, odliczam już do końca I tak mi się dłuży jak pomyślę ile jeszcze...
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Dziewczynki, wyszłam wczoraj ze szpitala na szczescie kolo 16, ale poszlam się dowiedzieć co i jak, bo tak to raczej nikt by do mnie nie przyszedł, na temat wynikow krwi może cos na wypisie będzie, ktg było ok, tyle mi powiedziała pielegniarka, która podlaczala. Nie dostałam zadnych zaleceń ani recept, myslalam ze dostane cos by zapobiegać infekcjom przy tym pessarze. Wybieram się do tego ordynatora jeszcze prywatnie (on mi tego nie zakladal), ale miałam przyjść po ok 2 tygodniach, może wcześniej się wybiorę.
Maz już wlasnie pojechal na lotnisko, wyjątkowo mi smutno, chyba nawet bardziej ze on tam będzie sam i jakos mi go szkoda, a tak fajnie zaplanowaliśmy urlop, żeby mieć jeszcze weekend i w Sylwestra wolne.
Chyba ta cala sytuacja paradoksalnie wyplynela dobrze na nasze relacje, bo ostatnio się sporo klociliscy, a w obliczu poważnego problemu dopiero zdajemy sobie sprawe co jest najważniejsze.
Butterfly83 lot mam zmieniony na 13 stycznia na razie, ale mogę zmieniac dowolna ilość razy
Marza89 wspolczuje ci z tymi wymiotami, oby przeszly jak najszybciej
patkaaxx90 - szybkiego powrotu do zdrowia zycze
MakoweSzczescie - sliczny kacik, oby Cornrnelka rosla zdrowo
Ayleen - wspolczuje stresu, oby wyniki się poprawily i zebys wyczekala do terminulkc, Marza89 lubią tę wiadomość
-
Lwie, to Laura jest przeziebiona,ta starsza
dla Lenki antybiotykow nie wypisuje moje pediatra. Miala raz tylko,rok temu jak miala male zapalenie pluc zima. Tak to kuruje Ja syropem. A Laura nie goraczkuje. Szczerze mowiac to tylko ma katar i to nie lecacy tylko zalegajacy gdzies gleboko. Dala odrazu antybiotyk,zeby sie nie poszerzyla infekcja. Laura juz duza to raz na 2 lata ma chore gardlo albo katar.
-
patkaaxx90 ależ się zdenerwowałam jak przeczytałam, że nie chcieli Cię przyjąć! Jak tak można! Mam nadzieję, że po antybiotyku poczujesz się lepiej.
Elcia89 dziś mówię do pielęgniarki czy możemy najpierw zmierzyć ciśnienie a później wagę? bo boję się, że jak zobaczę wagę to ciśnienie mi skoczy hahahahha
Ayleen zdrówka dla Synka. Boże oby wszystko było dobrze! Teraz czekanie do poniedziałku
LwieSerce 53 dni! Wooooooooow jak to brzmi
kehlana_miyu wyobraziłam sobie rozmowę z Teściem hahahaha
Macy dobrze, że już jesteś w domu. Oby już wszystko było dobrze. To naprawdę piękne co napisałaś. Już za chwilkę będziecie razem i już niech będzie wszystko ok
Butterfly 83 co znów wyprawiają? współczuję bólu kręgosłupa
Sana gratuluję rozpoczęcia III trymestru!
iNso87 zdrówka dla Córeczek.
Dziękuję za miłe słowa dot. naszego kącikanie mamy dużo miejsca, ale chciałam żeby miała chociaż troszeczkę swojego
ślicznego
My już po wizycie. Cornelka waży 1280 czyli 5ty centyl. Przepływy ok, łożysko ok, poziom wód okUłożona jest cały czas pośladkowo. Dostałam szczepionkę, Mąż też na błonicę, tężec, krztusiec.
Niech rośnie w brzuszku. Tak bardzo się stresowałam czy urosła. Następną wizytę mamy 11 stycznia. Dwa tygodnie czekania. Lekarz powiedział, że najważniejsze, że nie spada niżej. Musimy ją często kontrolować, jeśli przestanie rosnąć natychmiast cc. Powiedział, że wszystko ok, wygląda jak zdrowa malutka rybka
Nasza Malutka Księżniczka
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/95af3bd4ec3b.jpgkehlana_miyu, Butterfly 83, iNso87, Anet85, patuniek86, Pikcia, Malutka_27, Kleopatra, india, Reniferra, Ankakaranka87, Salsefia, Izziee, lkc, Marza89 lubią tę wiadomość
. -
Makowe ,ale się cieszę, że malutka jest zdrowa i mimo wszystko rośnie. Będzie dobrze zobaczysz!
A zdjęcie cudo! Sama takie piękne wymyśliłaś? Aż chce się podkrasc pomysł hi hi
My już w drodze do domu, uff. Co prawda ponad 5godz w aucie ale szczęśliwa bo do domu. Tylko żeby było ciekawiej wyrzucalam coś przez okno i mąż zamiast zamknąć swoje okno zamknął moje ,z moim nadgarstkiem. Nie wiedział co się dzieje jak mordę rozdarlam, bo przecież był przekonany że zamyka swoje. No i oprócz bolacych pleców, boli teraz jeszcze ręka. Nice
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Patuniek Dobrze, że Twój incydent dobrze się skończył, nie sądziłam, że polipy mogą dawać takie objawy, nadżerka owszem... Ja rozważam szpital SPDSK, ale mam też w myślach szpital na Starynkiewiczna – tam pracował kiedyś mój lekarz. Warunki są tam gorsze, ale personel bardzo kompetentny – jeszcze zobaczę. Reakcja męża - cudna
Ayleen – zdrówka dla syka
iNsoGratuluję udanej wizyty Ja biorę od początku prenatal Duo i morfologię mam pięknąŻyczę zdrówka dla Laury
Serena Ja biorę Clexane od samego początku i mam brać w okresie połogu , ale jeśli będzie wszystko dobrze z moja blizna po cc, to będę mogła rodzic naturalnie. Branie Clexane nie jest wskazaniem do cc.
Macy Dobrze, ze założyli Ci pessara dzięki temu będziesz spokojniejsza i przede wszystkim bezpiecznie wrócisz do domu.
Patka Zdrowiej szybko – niestety w okresie zimowym musimy na siebie bardziej uważać
Makowe Ważne, że z dzieckiem jest wszystko dobrze, przepływy ok. mała zdrowa rybeczka – dobrze, ze zalecił częstsze kontrole.
Nadrobiłam Was troche dziewczyny
My jeszcze zostajemy u rodziców do Nowego Roku, ale święta mineły cudownie. Synek w brzuchu się kręci i kopie mnie z prawej strony pod żeberko – cudnie – niech rośnie zdrowo. Czasami chciałabym już go mieć w ramionach, wtedy odetchnę z prawdziwą ulgą, że jest zdrowy cały....
Podrawiam serdecznie
Makowe Szczęście, patuniek86, iNso87 lubią tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
kehlana_miyu kopniaki czuję bardzo nisko mam wrażenie że czasem w okolicach majtek i niżej. Jak leżę to na bokach.
Anet85 mam dokładnie tak samo odetchnę jak będę miała ją w ramionach i będzie wszystko dobrze.
Też się cieszę, że mam częstsze wizyty. Patrzyłam na formum i z takimi widełkami Dziewczyny leżą w szpitalu. U nas na szczęście przepływy i reszta jest dobrze.Anet85 lubi tę wiadomość
. -
Cześć dziewczyny. Nie wiedziałam czy dam radę jeszcze się tu odezwać.. Straciłam cały zapał, chęci i Bóg wie co jeszcze... Jak bardzo cieszyłam się ciążą, maluszkiem, tak teraz nie mam ochoty na nic, na kupowanie następnych potrzebnych rzeczy, na skończenie pokoju, nawet przez mysl mi przeszło cos strasznego...
Ehh nie wiem czy pisać... Tydzień przed Świętami coś mnie podkusilo żeby pogrzebać sobie w telefonie męża, nigdy tego nie robię ale coś mnie tak strasznie tknelo... Na moje nieszczęście znalazłam tam coś strasznego, nawet nie chce o tym pisać... Tak strasznie się zawiodłam...ileż było krzyku, łez i nerwów!!! Mąż się bał że coś z dzieckiem się stanie ale ja nie umiałam utrzymać emocji... Niby zdrady nie było, ale kto ich tam wie, ale ja już nie ufam... ale ponoć kontakt utrzymywali od ponad roku!!! Jak mozna oszukiwać tak żonę? On tak strasznie przepraszal, kupował kwiaty, na kolanach przepraszal... Obiecywał że zrobi wszystko żeby to naprawić... Ale co z tego jak ja straciłam wiarę, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa.. Dlaczego akurat teraz, kiedy jestem w ciazy?
no po prostu beznadzieja... Dziewczyny, mój cały świat się zawalił, wszystko się posypalo, ja nie wiem co będzie. Chciałam się rozstać ale co dalej? Myślałam że takie rzeczy dzieją się tylko na filmach i w tych głupich serialach, a tu proszę! Człowiek staje na głowie żeby dogodzić, staram się jak mogę i co?
W międzyczasie miałam wizytę, na szczęście z dzieckiem wszystko w porządku, stres chyba nie wyrządził żadnych szkód... Mała waży juz 1 kg. Ale co z tego jak cała radość uleciala? Boże już mnie to nie cieszy...gdyby małej nie było to moja decyzja byłaby prosta... A tak.. Jestem w czarnej dupie
muszę nauczyć się z tym żyć i z tą niepewnościa czy kiedyś to sie nie powtorzy chociaż on zapewnia że to był największy błąd jego życia....