MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
My mieliśmy na poprzedniej grupie trola, ale był od początku. Podobno często się tutaj zdążają, a na celu mają rozkręcanie wątków, tak chociaż na tamtej grupie mówiono. Tam też się kilka nowych dziewczyn pojawiło na sam koniec.
Ja też mam Cybexa 5 i średnio byłam zadowolona z niego. Teraz może będzie inaczej, bo wiosna, a wtedy zimą miałam... Ale raczej ponownie bym go już nie kupiła.
Dzisiaj mam jakiegoś doła. Synek ma ostatnio fazę wyrywania włosów i jak to dzisiaj zrobił, to dosłownie 15 minut leżałam na podłodze i ryczalam, w sumie nie o te włosy, tylko tak mi się poprostu ryczeć zachciało. Aż mąż poszedł do baru mlecznego po jedzenie bym obiadu nie musiała robić. Może to że zmęczenia i strachu, bo spałam dzisiaj 3h i jakoś zaczynam mieć dość tej ciąży i chce by już było po porodzie, ale wiem, że będzie tylko jeszcze trudniej...
A noi synek chory. Poszedł w poniedziałek na plac zabaw i nakaszlala na niego jedna dziewczynka, a brzmiało to jakby miała zapalenie krtani. Noi teraz on też tak kaszle. Właśnie mu robię okłady, bo leży obok i jęczy prze sen, bo ma 38.5 stopnia.
No pomarudzilam, to mi trochę lżej.
A i witam nowe mamuśki i gratuluję tym które mają bobaski już przy sobie! -
Idę pod prysznic, co się będę zastanawiać Jak miną, to luz-czyli po prostu skurcze przepowiadające Opcji "jak nie miną" nie przewiduję
Po prostu takiej regularności jeszcze nie miałam
Nie są mega bolesne, jeśli o to chodzi. Delikatnie pobolewa brzuch, pachwiny. O 22.04 był kolejny...Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
K... co chwile kasuje post... Smile gratulacje! U mnie główka dalej w górze. Nie udało się Musiałam się trochę wypłakać ale już jest ok. Tutaj lekarka już próby nie chce podejmować ale rozmawiałam z moja położna ( ta która miała odbierać poród w domu) i odrobine wróciła nadzieja. Jutro będę dzwonić do innego lekarza który ma większe doświadczenie i zobaczymy co z tego wyniknie. Sam obrót był bardzo bolesny i nie jestem do końca pewna czy tak to właśnie ma wyglądać (internetowe filmiki nie wydają się aż tak drastyczne).
Magdalena Wiktoria 07.03.2019r.
Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r. -
Delvila, przykro mi, że się nie udało, ale skoro jest jeszcze szansa, że zrobi to ktoś bardziej doświadczony, to nie trać nadziei. Trzymam kciuki.
Patuniek86 jak skończysz się prysznicować to daj znać czy przeszły skurcze.
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Oj patuniek dawaj znać
Mimoza współczuję, mój mały już na szczęście zdrowy, ale ostatnie 3 dni i noce z gorączką to był koszmar oby twojemu szybko przeszło!
Też zaczynam się bać co to będzie po porodzie, jak ogarnąć taka dwójkę maluchów...a z drugiej strony już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę córeczkę
-
Makowe Szczęście wrote:MamaMiKa32 mój też ze mną będzie. Rozmawialiśmy o tym, sama na początku się zastanawiałam czy chcę żeby był. Daliśmy sobie czas na przemyślenie tego razem. Jakby mi powiedział, że woli nie ale może to zrobić dla mnie to wolałabym żeby był ktoś inny. Nie chciałabym Go zmuszać. Powiedział, że chciałby być i dla mnie to też jest ok Już się nie możemy doczekać
U nas dokladnie tak samo... A ja nie chce byc sama bo sie troche (mocno) boje. A z drugiej strony nie chce zeby mial traumatyczne przezycia wiec umowa jest zeby przypadkiem nie przyszlo mu do glowy zagladac mi miedzy nogi ale tez mowi ze zrobi to dla mnie ale najchetniej to by youtuba poogladal i wrocil jak juz bedzie po wszystkim.
Devilla z tego co slyszalam te obroty sa bardzo nieprzyjemne niestety ale tak jak napisala Butterfly, nie trac nadziei!Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 22:30
-
Mama kropka u Ciebie też będzie prawie taka różnica jak u nas. Ostatnio nawet Antoś mnie pogłaskał po brzuchu i może załapał to jak mu mówiłam tyle razy, że tam dzidzi mieszka. Ostatnio coś misie tuli często więc liczę, że i siostrzyczkę zaakceptuje. Narazie boje się rozstania z nim na czas pobytu w szpitalu...
U nas jakiś rok pechowy bo już miał zapalenie ucha, krtani, dwa antybiotyki i przeziębienie. Teraz pewnie będzie 3 antybiotyk... Dobrze chociaż, że lek działa i gorączka spadła, bo ostatnio miał 40 stopni i ciężko było zbić...
-
Delvila, współczuję... Ale dopóki są jeszcze szansę, to nie tracimy nadziei
Pod prysznicem coś też było, ale godziny nie zanotowałam Położyłam się grzecznie na lewym boku i jeden o 22.33 też był. Więc na spokojnie, grzecznie czekam. Wcześniej Pola spała, więc to nie ona. Ale teraz zaczęła fikać, a dzieci między prawdziwymi skurczami nie skaczą
Ale uświadomiłam sobie, że nawet te dla mnie delikatniejsze skurcze muszę notować, bo potrafią być regularne...Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
patuniek86 wrote:Dziewczyny, podobno straszaki też mogą być w miarę regularne, a mijać po 3-4 godzinach Jak na mnie te są zbyt delikatne, wcześniej były o wiele boleśniejsze
Dokładnie tak miałam wczoraj- ok. 3godzin straszaków. Nawet leciutko bolesne, ale skoro zasnęłam to wiadomo, że to nie było to