MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
patkaaxx90 do mnie nie dociera, że będę rodziła w tym tygodniu. Staram się jeszcze o tym nie myśleć. Chociaż moje ciało wysyła sygnały, że to już naprawdę niedługo.
patuniek86 obstawiam, że ze szpitala wyjdziecie we 3kę
iNso87 jesteś Kochana dziękuję ale powiem szczerze, że nie radzę sobie już z tym jak jestem opuchnięta. Stopy mam jak baloniki, nawet trampki to problem. W nocy jest najgorzej mam wrażenie jakbym chodziła po rozżarzonych węglach.
Chasia a co u Ciebie?. -
iNso87, Anet85, Butterfly 83, Marza89, Katia89, Reniferra, Sana, teverde, kehlana_miyu, Kleopatra, Makowe Szczęście, Ksiazka1, Bluberry lubią tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Ikc tez mam rozstepy;) ale pamietaj kazdy rozstep to postep
Makowe ja zaczelam puchnac jakos niedawno,nawet pisalam tu na watku ale to byla kwestia paru dni? Teraz znowu nic sie nie dzieje.. nawet zapomnialam o tym puchnieciu Moze poprostu u mnie to dzieje sie jak sie duzo nachodze bo jak caly dzien w domu siedze to jakos tak niespecjalnie puchna mi nogi.
Oj Dziewczyny jeszcze troche niecaly tydzien i Marzec nam sie zacznie a wtedy to juz napewno kazda wyjdzie ze szpitala z Maluchem
Edit.
Moja waga na dzis 80,5kg. Od wizyty 7.02 +1,5kg. Pocieszam sie tym,ze to juz dziecko rosnieWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2019, 10:26
Ulv15 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny ❤️
Patuniek Twoją córeczka lubi Cię straszyć trzymam kciuki
Patka już niedługo
iNso, Makowe i Ikc piękne brzuszki! ❤️
Ciekawe jak tam Chasia?
A to mój brzuch od dwóch dni czuje tępy ból jak okres ale skurczy nie mamy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b6b4d4b9c3b5.jpg
Miłego dnia ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2019, 10:28
iNso87, Pikcia, Katia89, Salsefia, Macy, Reniferra, Ulv15, Sana, teverde, kehlana_miyu, Kleopatra, Makowe Szczęście, Ksiazka1, lkc lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny śliczne macie brzuszki:-) a już niedługo ujrzycie lokatorów.
Patuniek może być tak, że dopiero w niedzielę popołudniu podjęte będą konkretne decyzje co dalej,w weekend słabo z tymi obchodami i przepływem informacji. Lekarz wchodzi popatrzy nawet człowiek nie zdąży zapytać co dalej. Mają tam jednak spory młyn.
Dziewczyny które urodzilyscie jak często jedzą Wasze dzieci ? Mój to by tylko spał muszę go wybudzać co 2-3 h. Rano karmienie przebieranie zmiana 2x pampersa i zniwu karmienie zajęło mi ponad 1,5 h, a gdzie w międzyczasie ogarnąć córkę do zerówki...nie mam pojęcia jak to będzieMakowe Szczęście, Marza89 lubią tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
iNso87 wrote:Marza sliczny brzuszek ale macie zgrabne brzuchy! No naprawde. I mam wrazenie,ze Twoj Marza tez jakos nisko? )
-
Anet85 wrote:Dziewczyny śliczne macie brzuszki:-) a już niedługo ujrzycie lokatorów.
Patuniek może być tak, że dopiero w niedzielę popołudniu podjęte będą konkretne decyzje co dalej,w weekend słabo z tymi obchodami i przepływem informacji. Lekarz wchodzi popatrzy nawet człowiek nie zdąży zapytać co dalej. Mają tam jednak spory młyn.
Dziewczyny które urodzilyscie jak często jedzą Wasze dzieci ? Mój to by tylko spał muszę go wybudzać co 2-3 h. Rano karmienie przebieranie zmiana 2x pampersa i zniwu karmienie zajęło mi ponad 1,5 h, a gdzie w międzyczasie ogarnąć córkę do zerówki...nie mam pojęcia jak to będzie -
Marza89 wrote:No właśnie kilka osób powiedziało, mi że już opadł ale ja tak na prawdę nie widzę tego tylko ten ból podbrzusza jakoś tak daje mi do myślenia
Ja jak patrze na brzuszki ciazowe to odrazu mam wyobraznie,ze to Malenstwo przytulone,taki rentgen w oczach mam hehehe wyobraznia dzialaMarza89 lubi tę wiadomość
-
Ikc, Marza, śliczne malutkie brzuszki macie
Patuniek, ja chciałam się zapytać Ciebie o ten czop. Bo piszesz ze to taka ilość że zaczęłam się bać że gdzieś na mieście mi odejdzie i co ja zrobię... to takie kawałki odchodzą? Czy tak jakby okres delikatny? -
Katia89 wrote:Ikc, Marza, śliczne malutkie brzuszki macie
Patuniek, ja chciałam się zapytać Ciebie o ten czop. Bo piszesz ze to taka ilość że zaczęłam się bać że gdzieś na mieście mi odejdzie i co ja zrobię... to takie kawałki odchodzą? Czy tak jakby okres delikatny?
Katia, spokojnie To nie wody
Jest to mega dużo rozciagliwego, ale strasznie lepkiego śluzu. Nie jest płynne, więc nie przebije Ci przez bieliznę, co najwyżej ją pobrudzi. Ja i tak używam wkładek, więc wszystko zostaje na nich
Poza tym,czop to jest śluz. Teraz mam brązowy, może być różowy. To nie krew ze śluzem, więc nie bój sięWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2019, 11:03
Katia89 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Dzień dobry dziewczyny
Wczoraj większe pół dnia spędziłam u lekarzy, więc padłam.
Patuniek86 dobrze,że na bieżąco nas informujesz,bo jak widzisz każdy tu myśli o Tobie i się martwi.
Mimoza,u Ciebie się uspokoiło? I jak synek?
Reniferra, ząb się uspokoił? Jak wgl stany przeziębieniowe u Ciebie i męża?
Marza, Twój brzuszek rzeczywiście nisko.
Inso brzuszek duży, ale ładny, tak my mamy babki po kilku ciazach .
Makowe ślicznie wyglądasz, ja też spuchnieta, lekarz mnie ciągle ogląda bo boi się o zatrucie ciążowe.
Lkc, miłego dzionka dla Was i miłego spacerku. Brzuszek cudo:-)))
Anet85 z czasem wpadniesz w rutynę i wszystko sobie usystematyzujesz,nie stresuj się za bardzo na początku. Trzymam kciuki :-*
Jeśli chodzi o mnie to gardło bez zmian. Dziś dopiero wzięłam 3tabl antybiotyku i nystatyny. Do środy mam zatowarowanie w leki i po południu na kontrolę. Już nie wiem jak sobie pomóc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2019, 11:06
iNso87, Marza89 lubią tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
A to my z Zosia w dwupaku. Beczki
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7fbcf8ae3647.jpgiNso87, Reniferra, Pikcia, Ulv15, Sana, Anet85, kehlana_miyu, lkc, Kleopatra, Alisssa, Katia89, Makowe Szczęście, Marza89, Bluberry lubią tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Dziękuję dziewczyny za pamięć. W nocy musiałam się jednak posilić apapem. Teraz czuję tego zęba, ale nie jest to ból nie do zniesienia. Powolutku wygrzebujemy się też z zagłębia przeziębieniowego.
Butterfly, jeszcze może nie zdążyły leki zadziałać. W końcu musi być lepiej!
Tak patrzę na Wasze brzuszki (swoją drogą wszystkie są śliczne) i hmm mój chyba jednak w ogóle nie opadł. Później wrzucę zdjęcie, jak się trochę ogarnę to same ocenicie. Czop też nie odchodzi oprócz tego malutkiego fragmentu z 2 tygodnie temu. Wszystko się zabunkrowało u mnie chyba .iNso87 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny śliczne brzuszki ja za swoim trochę tęsknie bo tak nagle się z nim pożegnałam.
Marza ja też mam wrażenie, że Twój brzuszek jest dość nisko.
Anet u mnie jest podobnie. Wybudzam co 2,5 - 3 h i zdarza się, że karminie i zmiana pampersa trwa ponad godzinę.
Dziewczyny a jak długo jedzą Wasze maluszki? Przy butli było mi łatwiej bo widziałam ile zjadła, a teraz to nie wiem czy jak ssie te 20 minut to czy się najadła czy nie..iNso87, Marza89 lubią tę wiadomość
Laura
-
Śliczne brzuszki dziewczyny
Patka ale super, już zaraz będziecie razem
Mi przy Julce czop nie odszedł, teraz też się na to nie zapowiada
Butterfly zdrowiej kochana
Reniffera oby już Ci ten ząb dał spokój.iNso87, Butterfly 83, Marza89, Reniferra lubią tę wiadomość
Julia 07.2015 -
Dzień dobry. W sumie to weszłam by przeczytać, że Patuniek tuli już swoje maleństwo.
Anett u mnie po poprzednim porodzie też nie wpisali ani, że był próżnociąg, ani że synek był owinięty pępowiną... W sumie to w karcie i w książeczce Antosia mam inne wagi podane... Ale jakoś nawet nie myślałam by to zgłaszać do poprawki.
Butterfly dzięki, że pytasz. Wczoraj przez cały dzień miałam może z 5 skurczy więc spoko. A synek kiepsko. Niby leki dostał, ale w nocy wciąż miał ponad 38 i zbić się nie dało. Jakoś jedynie 1-3 spał ciągiem, a tak to dosłownie co 15 minut budził się z płaczem i przez 5-10minit płakał wyrywał się, rzucał po łóżku zanim zasnął, by za chwilkę znów się obudzić przez kaszel. Teoretycznie spałam 24-9 a nie wiem czy z tego 4h snu się uzbiera. Dlatego Zosia musi siedzieć do dnia porodu bym mogła się jeszcze wyspać zanim zaczną się nocne karmienia.