MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dziś miałam spotkanie z doradcą laktacyjna i jestem bardzo zadowolona. Skorygowała nasze przystawianie, bo okazało się, że Antoś trochę za płytko chwyta. Przećwiczylismy pozycje do karmienia bo do tej pory karmiłam tylko w krzyżowej, na leżąco mi nie bardzo wychodziło. Teraz już wiem gdzie były błędy. Z ciekawostek dowiedziałam się, że femaltiker trzeba wypić 30-40 minut przed karmieniem/dociąganiem, wtedy dopiero jego działanie ma sens. Chyba najważniejsze jednak, że nabrałam przekonania, iż jesteśmy na dobrej laktacyjnej drodze i tym razem karmienie wyłącznie piersią może się udać..
Za to starszak uraził mi ranę po cc i kawałek na brzegu się delikatnie rozszedł. Nie boli jakoś strasznie, tylko trochę się sączyło. I tak się z tym nic nie da zrobić więc mam zamiar tylko bardziej się pooszczędzać na razie. Na dodatek znowu dostał 38 stopni o tej samej porze co wczoraj. Nie dadzą matce się ponudzić.
Inso czekamy na rozwój wydarzeń
Patuniek przytulam wirtualnie :*
Kleopatra, Ksiazka1, teverde, Ulv15 lubią tę wiadomość
-
Ja mam dziś wkurwa! Inaczej tego nie nazwę! Najpierw jakieś babsko poszło do moich rodziców i straszyło, że m.in.moj syn w noc sylwestrową zdewastował jej kibel na działce i że cała banda chodzi tam regularnie i niszczy jej własność. O tym fakcie poinformował ją 10letni chlopiec ktorego dzis zlapala na "goracym uczynku u siebie na działce, bo drugi jej spieprzyl. Jak wpadłam tam do moich rodziców to myślałam, że ją rozniose. Ja absolutnie nie mówię,że mój syn jest święty,ale pytam jej czy złapała to za rękę,że przychodzi i straszy starszych ludzi i o jakieś pieniądze się upomina w ramach zadośćuczynienia. A ona że ona ma świadków, tych 10latkow. Więc jej powiedziałam, a ja mam świadków,że oni właściciele sami robili imprezę i po pijaku rozwalili kibel. Nie może być? Może!
Więc ją zaprosiłam do przedpokoju,pokazałam drzwi i mówię do widzenia! Ciśnienie miałam chyba z 200!
Oczywiście odgrazasię policją. Śmiało k***a!
A później wkurzyła mnie ta koleżanka, która miała jutro mnie odwiedzić. Bo ona w sumie miała cel przyjść i poznać mojego znajomego ,oboje samotni. Mówię więc ok,przyjdźcie na kawę. Ale ona oczywiście już myślała że będzie u mnie koczowac cały dzień. Więc jej napisałam, Sylwia przyjdźcie po obiedzie, na kawkę i pogaduchy, no i myślę, że tak posiedzimy z 2h nie więcej co? Bo ja chora ,z tym gardłem nawet gadać nie mogę, no i wiesz jednak to 9msc i ciężko mi tak będzie się gościć godzinami. A ona co na to? Hmmm to ona nie wie, jak tak?! I że ja sama zaprosiłam. Mówię no sorry ale nie na cały dzień, tylko na kawę! Chciałam dobrze to jeszcze żale jakieś. I pomyślałam sobie, to co -Może jeszcze im swoją sypialnię przygotuje?!!
Sorry dziewczyny, że nie na temat ,ale się wkurzyłam porządnie.
Ale już wysmędziłam się Wam tu , to od razu lepiej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2019, 00:28
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
INSO,i jak ,dzwoniłaś do kliniki? Coś udało się ustalić?
AYLEEN ,fajnie,że masz możliwość takich konsultacji, ja się obawiam,jak to będzie u mnie, bo jestem z małego miasteczka i nie ma tu poradni laktacyjnej. A z synem 16 lat temu niestety mi się nie udało. Poddalam się...
PATUNIEK86 jedyne pocieszenie w tym wszystkim, to jest to, że masz rzekomo szybko urodzić. W sumie...już wystarczająco się wymęczyłaś i męczysz.
Idę dopiero do łóżka,nie wiem jak usnę dziś taka nabuzowana jestem!
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Renifera ja w żadnej ciąży tak nie miałam ale czytałam o tym.
Ayleen super
Butterfly współczuję nerwów. Olej baby.
Ja się dopiero kładę ale miałam dziś zły dzień i pokłóciłam się z mężem.
Reniferra lubi tę wiadomość
Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017 -
Kleopatra wrote:Renifera ja w żadnej ciąży tak nie miałam ale czytałam o tym.
Ayleen super
Butterfly współczuję nerwów. Olej baby.
Ja się dopiero kładę ale miałam dziś zły dzień i pokłóciłam się z mężem.
Kleopatra, czyli obie mamy wisielcze humory do snu.
Ogólnie się nie przejmuje babskim gadaniem. Ale przede wszystkim żal mi syna. Ma 16 lat i czarne wizje w tej chwili, bo jego ojciec to policjant i niestety ale jest dla niego zdecydowanie zbyt surowy. Chyba tego bardziej się boi mój syn, niż tych pogróżek baby od zniszczonego kibla.
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Do mojego kataru, doszedł masakryczny ból gardła. Czekam do rana żeby mąż przywiózł mi jakiekolwiek tabletki, bo tu nic nie mają. No i standardowo nie śpię. Ja nie wiem skąd mam siłę na funkcjonowanie w ciągu dnia.
Ktoś chyba bardzo źle mi w tej ciąży życzy, bo tyłu chorób w ciągu 9 miesięcy jeszcze w życiu nie przeszłam
https://www.maluchy.pl/li-73121.png
Aniołek 11.05.2015 8tc, Aniołek 26.10.2015 4tc, Aniołek 24.08.2017 5tc Aniołek 8.12.2017 9tc -
nick nieaktualnyAyleen współczuję, zdrówka dla synka, trzymajcie się! Fajnie że jesteś zadowolona ze spotkania z doradcą, a to pewnie był doradztwo prywatne a nie ze że szpitala?
Butterfly no tak denerwować ciężarnej to nie wolno, ale dobrze sobie poradzilas, ludzie to mają w tych głowach... A raczej nie mają...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2019, 06:02
-
Butterfly, ale masz przejścia... Aż nie wiem, co napisać...
Razem z Bbeczka ściskam Was wirtualnie i nakazuję powrót do zdrowia :-*
Aylenn-taki doradca może faktycznie zdziałać cuda Szkoda jednak rany, oby wszystko się ładnie zagoiło. A synek niech też się ogarnie 
U mnie bez zmian. Ktg dopiero o 7-8, ale skurcze są. Przestałam je nawet mierzyć. W nocy mnie budziły, ale zasypiałam dalej. A co godzinę znowu skurcze o takiej sile, że potem spać się nie dało. Aktualnie znowu koniec snu
Między 2 a 3 też tak było...
No i jadąc na izbę te skurcze były bardzo silne. Naprawdę, ledwo chodziłam.ledwo myślałam. A teraz przestałam czuć, że to jest wlasnie "to". Czuję się, jakby to były znowu ćwiczenia, tylko regularne. Może i dobrze, niech Pola siedzi dla zdrowia. Ja tam i tak nie śpię, a w ciągu dnia łapię krótkie drzemki, więc nadrabiam brak snu w ostatnich dniach
Inso, jak sytuacja?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2019, 06:02
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
nick nieaktualnyPatuniek widzisz jak to jest ja siedzę z rozwarciem i czekam na skurcze, oddaj mi Twoje skurcze i grzecznie czekaj do terminu :p bo u mnie nic, marne skurczybki tylko, a od chodzenia już jestem cała obolala, zaraz zakwasy będę mieć. Eh za długo tu siedzę i już też tęsknię za synem ciekawe ile jeszcze.
patuniek86 lubi tę wiadomość
-
Ksiazka1 wrote:Patuniek widzisz jak to jest ja siedzę z rozwarciem i czekam na skurcze, oddaj mi Twoje skurcze i grzecznie czekaj do terminu :p bo u mnie nic, marne skurczybki tylko, a od chodzenia już jestem cała obolala, zaraz zakwasy będę mieć. Eh za długo tu siedzę i już też tęsknię za synem ciekawe ile jeszcze.
Książka, Ty się ciesz, że nie męczą Cię takie gówienka Bo skurcze mam, ale co z tego... Są totalnie niefunkcjonalne, a przysparzają tylko kłopotów Przyjdą niedługo i Twoje własne skurczów-ale te prawidłowe, zobaczysz
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
nick nieaktualny
-
Hej!
Ja sie obudzilam. Na szczescie nic sie nie dzialo przez noc. Wszystko poki co sie wyciszylo. Przynajmniej teraz narazie nic tu takiego nie czuje uff. Zobaczymy potem w ciagu dnia. Niezle mnie nastraszyly te skurczybyki,bo swirowalam z tym gdzie jechac do szpitala,i czy dopakowac torby,bo w koncu jestem spakowana na porod prywatny...czyli 1/3 tego co powinnam miec w panstwowym.
Dziewczyny wracajcie do zdrowia! Wy i Wasze pociechy. To jakas masakra z tymi chorobami na watku. Chyba zle trafilysmy jednak z datami porodu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2019, 06:51
patuniek86, Reniferra lubią tę wiadomość
-
Butterfly, no nie możesz Ty mieć biedna spokoju na końcówce ciąży, ciągle coś sąsiadka okropna, skoro nie ma żadnych dowodów, to jak może tak oskarżać i jeszcze żądać pieniędzy? Koleżanka też dobra... Zapraszałaś - na kawę, a nie na cały dzień. Ludzie to jednak nigdy nie potrafią zaskakiwać. A co do doradcy laktacyjnego, może w szpitalu gdzie będziesz rodzić ktoś taki jest? U nas w razie czego jest taka super babeczka.
Ayleen zdrówka dla starszaka, no i uważaj na siebie
Bbeczka biedna szybkiego powrotu do zdrowia!
Skorzystam z okazji że córka śpi i nadrobię sobie najnowszy odcinek Chirurgów. Śpiąca trochę jestem, ale katar mnie złapał i spać nie mogę.
Julia 07.2015 -
Inso, cieszę się, że to fałszywy alarm
Podobno te przepowiadające mogą być regularne, jak macica wpadnie w rytm-tego się tutaj dowiedziałam... Bo jednak ten mięsień musi pracować...
Już jutro wizyta, a w przyszłym tygodniu trzymasz Dusię w ramionach!
iNso87 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Ksiazka1 wrote:Czekam z niecierpliwością Wczoraj jak zobaczyłam jakie ładne skurcze ma moja sąsiadka to pozazdroscilam i zaraz zabrali ja na porodowke, niestety brak rozwarcia i miała cc.
Miałam cytować, a nie lubić
U mnie skurcze raczej nie typowo porodowe... Zresztą na ktg się nie piszą te mocne
Mam nadzieję, że u mnie to się tak nie skończy...Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Ja bardzo bym chciala chociaz do jutrzejszej wizyty dotrzymacpatuniek86 wrote:Inso, cieszę się, że to fałszywy alarm
Podobno te przepowiadające mogą być regularne, jak macica wpadnie w rytm-tego się tutaj dowiedziałam... Bo jednak ten mięsień musi pracować...
Już jutro wizyta, a w przyszłym tygodniu trzymasz Dusię w ramionach! dopytam co i jak w razie wu. I jak mam rodzic to od pn moge choc wole od czwartku..zeby w marcu urodzic
Pozyjemy,zobaczymy.
Butterfly jeju co za dzien ! wspolczuje nerwow. A kolezanka jakas nawiedzona przysiegam..
Ayleen moze jedz i sprawdz ta rane??? Jak saczy sie cos ja bym sie bala tak to zostawic. -
Ksiazka Tobie rowniez wspolczuje takiego przebiegu z Patunkiem wymeczycie sie w tym szpitalu...
Dziewczyny jak reszta? Nie ma nocnych niespodzianek???
Bbeczka i patkaxxx jutro Wasz wielki dzien!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2019, 07:28
