MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ikc gratulacje, duża dziewczyna
O ja też używałam baby managera, polecam A co do wagi to tu macie zalecane przyrosty zależnie od wieku:
26–31 g/dobę w okresie 0.–3. mies.,
17–18 g/dobę w okresie 3.–6. mies.,
12–13 g/dobę w okresie 6.–9. mies.,
9 g/dobę w okresie 9.–12. mies.
A my wczoraj chcieliśmy coś podzialac z mężem to akurat synek się obudził i długo nie mógł zasnąć...a jak już zasnął to my zaraz za nim i tyle nam z przyspieszania porodu wyszłoReniferra, lkc, iNso87 lubią tę wiadomość
-
Katia, Ikc, ogromne gratulacje!!!
Katia, masakra, że Cię zostawili samą na pionizację
Ikc, wow, bez pęknięcia przy takiej wadze Dajesz nadzieję
Mamakropka, u mnie było wczoraj identycznie z wywoływaniem porodulkc, Katia89 lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Ikc Gratuluję ❤️
Butterfly może jednak się rozkręci 🙂
Co do przyrostu to u mnie jest położna tak co dwa, trzy dni i się ważymy. Cornelka urodziła się 2750 spadła do 2600 a wczoraj już ważyła 2960 💪 😁 w tydzień i 5 dni 😁😃 w cyckach jest moc 💪kehlana_miyu, Reniferra, bbeczka91, patuniek86, lkc, iNso87, Kleopatra lubią tę wiadomość
. -
Katia, Ikc-ale macie śliczne córeczki
Butterfly-nawet nie wiesz, jak Ci współczuję takiego zawieszenia
Moja pierwsza nic w domu, to koszmar... I to z baby bluesem
W szpitalu było mi jednak ciut łatwiej. Tutaj nie widzę Poli, jak jest w łóżeczku, nie mogę do niej sięgnąć bez wstawiania.
A i sama Pola potrafiła wyssać pierś, beknąć, zasnąć na 15 minut i pobudka na kolejne karmienie.
A ja z bólu tak ryczałam, marzyłam, aby już się najadła. Im bardziej ja płakałam, tym bardziej ona ssała. A i pewnie też się bardziej denerwowała.
Wzięłam ją do łóżka bardzo szybko, bo stwierdziłam, że nie dam rady-zresztą ona je pod korek, nosem jej wychodzi, a je dalej. Więc w łóżeczku ulewa, przy mnie nie. Mąż się bardzo boi, że zrobi jej krzywdę i szukamy sposobu...
A ja w nocy płacz dalej. Bo ona nie potrzebowała przytulenia, noszenia-niczego, co mąż mógłby zrobić. Potrzebowała jeść. Czyli mnie. A to kuźwa boli.
Lewego cycka dałam jej na leżąco, bo Po karmieniu nie dawała się odłożyć i w płacz. Ból obrzydliwy. Znowu płacz. I tak mi się zaczęło ulewać. Mąż śpi, a ja nie daję rady. Wspomnienia z porodu, tylko nie te dobre. Wszyscy twierdzący, że miałam fantastyczny poród, skoro tak szybko poszło, a tu wspomnienia potwornego bólu, który nie nasilał się stopniowo, tylko zaczął walić błyskawicznie obuchem-fantastycznie. Ja zdenerwowana-Pola zdenerwowana.
I tak mi się ta idiotyczna spirala nakręciła.
Mąż się obudził i pyta, co się stało. I weź mu wyjaśnij wszystko, poza bólem. Np nie da się...
Od 23 do 4 siedem razy podawałam jej piersi. Na leżąco. Tylko tak mogłam odpocząć.
Do tego strasznie marzłam. Śpię w dresie, koszuli do karmienia, swetrze. I trzęsie mną, jak w delirce. Budzę męża, żeby mnie przytulił, bo mi zimno.
Od 4 do prawie 7 nareszcie Pola zasnęła twardo, a ja się mogłam przespać. Rano obie piersi, jak kamienie.
Kupa na całej pieluszce po nocy.
Ale dostawiłam ją do jednej piersi-wyssała i chciała drugą. Drugi kamień też opróżniła do zera. A po pół godzinie jeszcze znowu jedna pierś na 5 minut
Rano wprawdzie sutki mocno bolały, ale nastawienie po 2-godzinnym śnie już lepsze
Wybaczcie smęcenie-mnie niestety dopadło.
Ale z kp rezygnować nie zamierzam na pewno Bo to niewiara, a wiedza-Będzie lepiej. Dopiero 4 dni jesteśmy razemlkc, klamka lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Butterfly Najgorsze takie czekanie Nie jestem pewna jak w Polsce ale tutaj w uk juz jestem po terminie i poki co naleza mi sie 3 masaze szyjki w odstepach 3dniowych a jak nic nie pojdzie to ok 11- 12 dzien po terminie przyjmuja do szpitala na indukcje. Teoretycznie z miesiaczki to termin mam jutro. Dzisiaj rano odszedl mi juz caly czop z krwia jestem tego pewna (obrazki google i te sprawy ) ale noc mialam koszmarna. Meczyly mnie skurcze i te krzyzowe i te podbrzusza, twardnial brzuch, sny mialam oczywiscie ze rodze i okropny niepokoj....poki co leze jeszcze w lozku, ogladam Gre o tron i wszystko jest spokojniej. Chociaz polozna mowila mi wczoraj ze mam byc aktywna wiec jakis spacer trzeba zaliczyc. Ale tak jakby wszystko sie uspokoilo wiec troche stracilam nadzieje.
ikc katia Gratuluje coreczek rowniez
patuniek ciezko mi powiedziec cos ale z tego co czytam wszystkie dziewczyny maja kryzys pare dni po porodzie bez wzgledu na to czy lepiej im szlo z karmieniem czy gorzej, ale pociesze Cie ze ponkilku dniach ten kryzys przechodzil wiec badz dobrwj mysli ze to juz nie dlugo. Staraj sie dbac o siebie i o sobie nie zapominac w tym wszystkim i jesc! Moze tak Toba telepie z zimna bo nie jesz wystarczajaco? Wiesz ze w nocy tez powinnas jesc jak tak czesto wstajesz szczegolnie ze opisujesz ze tak Ci zimno...Chociaz jakiegos batonika zbozowego czy ciasteczko!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2019, 08:54
patuniek86, lkc, Katia89 lubią tę wiadomość
-
Katia mega dzielna jesteś kochana 😘 szkoda że nie miałaś żadnej pomocy przy pionizacji, ale super się sama spisałaś! A Laura cudowna, aniołek słodki ❤️
Butterfly może faktycznie Zosia czeka na tatę. Trzymam mocno kciuki żeby się rozkręciło 😘✊
Ikc poród ekspres, zazdroszczę 😉 no i gratulacje! 🎉 Duża kobitka z Joanny 😊
Patuniek oby jak najszybciej przestało Cię boleć, u mnie przy starszej córce początki laktacji też były mega bolesne...patuniek86, lkc, Butterfly 83, Katia89 lubią tę wiadomość
Julia 07.2015 -
Patuniek, przytulam. Pierwsze noce w domu po porodzie synka też wspominam jako hardcore. W szpitalu spał i praktycznie nie było dziecka, za to jak się w domu dossał to było jak u Ciebie z Polą. No i hormony te parę dni po porodzie to masakra. Wiem, że to wszystko wiesz, ale chciałam podkreślić, że naprawdę masz rację i naprawdę za parę dni już będzie lepiej - a za parę tygodni to już w ogóle
patuniek86 lubi tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Ikc, gratulacje! Kolejna czarnulka mała na świecie . Poród ekspresowy i bez uszkodzeń. Super!
Patuniek,przykro mi z powodu nocki . Pewnie Pola musiała troszkę zmianę otoczenia odreagować. Trzymam kciuki, żeby dziś było lepiej!patuniek86, lkc lubią tę wiadomość
-
Katia okropne, że zostawili Cię na czas pionizacji samą. To niebezpieczne! Jak wstaniesz próbuj się prostować od razu, byle nie chodzić zgiętym w pół.
Ikc wielkie gratulacje!
Butterfly współczuje czekania w szpitalu. Oby się zaczęło szybciej rozkręcać.
Patuniek oj jak dobrze znam, co opisujesz. Baby blues,inaczej zwany depresją dnia trzeciego. Ja wyłam w łazience przez pół godziny bo mąż nie zmienił pościeli w łóżku przed moim powrotem ze szpitala. A potem csłą noc, że już mam go dosyć. Kolejnego dnia wyłam, że za mało czasu spędzam ze starszakiem bo ciagle karmie. Cóż, jedyne pocieszenie- w końcu minie. Gorzej z bólem sutków, bo ja dalej się skręcam z bólu jak przystawian. A nie daj Boże przysnę w nocy podczas karmienia na leżąco i mały sobie płytko złapie- potem tragedia.
U mnie Antoś przybrał w trzy tygodnie od najniższej spadkowej równy kilogram. Jestem dumna z moich cycków 😜 przyrost ma znacznie ponad normę, ale nie mam zamiaru się tym martwić. Co ciekawe- laktatorem odciągam jakieś mikro ilości, ciężko zrobić zapas na wyjście. Mój cycoholik wczoraj jadł od 5 rano do 23 z krótkimi przerwami. I jak tu nie tyć? 😉patuniek86, lkc, Butterfly 83, Ksiazka1, Reniferra, Katia89 lubią tę wiadomość
-
Patuniek, Rybkaaga, Katia89 i Ikc ogromne gratulacje! ❤️ 😍
Butterfly trzymam mocno kciuki, księżniczka czeka na tatusia 😉
KP ma swoje kryzysy chyba u każdej mamy, wszystko będzie dobrze 😉
Moja Laura różnie je, w czwartek położną powiedziała, żeby ją wybudzac co 3 godzinki bo długo spała a po wczorajszej wizycie, gdzie od czwrtku przytyła ponad 200 g, powiedziała, że teraz nie wybudzac, niech sama się domaga, to w nocy spała 6 godz a później 3,5 😂 wczoraj w ogóle marina była, non stop na cycku wisiała... Wiecie już na prawdę myślałam, że z moim mlekiem jest coś nie tak... Może za wodnisty... Człowiek sobie już wmawia... Ale przecież mała rośnie, kupke robi!
A tu moja Laura, zdjęcie z niedzieli ❤️
Proszę, nie cytujcie 😉
Miłego dnia dziewczyny ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2019, 20:48
Bluberry, Sana, bbeczka91, patuniek86, kehlana_miyu, lkc, Macy, teverde, india, Parsleyek, Butterfly 83, Izziee, Ksiazka1, Reniferra, Pikcia, Kleopatra, Makowe Szczęście, Katia89, Madziakk, enka90 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny-i znowu bardzo Wam dziękuję :-*
Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, że pisząc o tych negatywnych aspektach dajecie sygnał innym, że to też jest ok. Że życie z noworodkiem to nie tęcza i landrynki, a bezsenność to w sumie jedna z ostatnich na liście dolegliwości
Mamy chyba zakorzeniony w nas syndrom matki-polki, który zakazuje pokazywać cokolwiek, co nie jest pozytywne. Ja jestem matką Polki Ale nie jestem matka-polka
Ja wiem, że to minie i zapomnę z czasem o tych negatywach-bo chyba przy Młodej wyparłam to z pamięci
Ale z pozytywów
Mała przekazana mężowi, ja się szybko ogarnęłam Zęby umyte, włos rozczesany, pranie nastawione
Pieluchę zmienił on, chociaż chciało się powiedzieć "daj, ja to zrobię lepiej" Ale tylko mówiłam co i jak i bardzo mocno chwaliłam-w końcu on też się uczy i będzie kiedyś robił to sprawnie A to była jego 2 pielucha w życiu, to czego tu wymagać? Jest idealnie tak, jak jest
A potem karmienie-pierś jak kamień. Ale ułożyłam wszystkie poduszki-pod plecy, pod nogi, tę do karmienia-i po raz pierwszy nie musiałam trzymać Poli przy karmieniu Miałam pełną swobodę w rękach i łatwiej ją było przystawić I chociaż bolało, to zdecydowanie mniej! Bo mogłam użyć 2 rąk! Także jest moc
No i kolejny plus, który odkryłam wczoraj z zaskoczeniem Ciekawe, czy też to zauważyłyście
Siusiu i pojemność pęcherza Nie czułam wielkiej potrzeby, ale miałam chwilę... A tu sikam tyle, że aż się przeraziłam 😂 Już zapomniałam, że pęcherz jest taki pojemny, bez dodatkowego nacisku główki i macicy trzyma nieźle
A w kwestii wagi i maksymalnego przyrostu-na cycku nie przekarmimy dziecka No nie ma szans Jeśli rośnie "ponad normę", to może jednak ta norma jest jakaś nie taka?
Ayleen-ja z laktatorem miałam identycznie przy Młodej. Naprawdę kilka mililitrów. A Młoda rosła na potęgę, a w 2 miesiącu była tak roztyta, że aż niezbyt ładnie wyglądałakehlana_miyu, Marza89, Sana, Reniferra, Makowe Szczęście lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Patuniek, na baby blues nie pomogę, ale ból sutków przechodziłam jakiś tydzień temu. I to taki ból do posrania, na prawdę. Mogę pocieszyć jedynie tym, że po 2-3 dniach przechodzi. Dużo wietrzyłam i przykładałam kompresy z Multi Mam. No i karmiłam po dwa razy z tej samej piersi, żeby ta druga miała choć kilka godzin na regenerację.
patuniek86 lubi tę wiadomość
-
No i wracamy wczoraj do domu
Przy łóżeczku Poli stoi wazonik z bukiecikiem frezji
A na stole 3 najpiękniejsze róże, jakie widziałam-serio Z karteczką "dziękuję"
Mąż rzadko kupuje jakiekolwiek kwiaty, ale te dwa bukieciki są najpiękniejsze i najbardziej cudowne
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9a0c5468e45f.jpg
Bbeczka-Mąż akurat poszedł do sklepu i apteki, więc dziękuję za cynk z kompresami Dopisalam mu do listy 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2019, 10:13
Marza89, kehlana_miyu, Macy, teverde, Parsleyek, Izziee, iNso87, Sana, Pikcia, Kleopatra, Katia89, enka90 lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Jestem w domu, wypis weźmie mi moja położna. Chce mi się po prostu płakać. Mąż kupił bilet,za jakieś mega duże pieniądze, bo szybko i na ostatnią chwilę. Rzucił robotę no i co teraz? Nic ! Jedno wielkie gowno.
angella908 lubi tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
No przyleciec przyleci, ale plan był taki że przyleci na poród bo to są jednak koszty. No i poza tym co? Teraz przyleciał, poleci i znowu będzie wracał bo się Zosia może zdecyduje ?!
Jeszcze mi Pan dr próbował wmówić że ciąża młodsza, no kur***!!!
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 *