X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MARCOWE MAMUSIE 2014
Odpowiedz

MARCOWE MAMUSIE 2014

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2014, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiaczku ja tez mam czasami takie boleści zwłaszcza jak mały sie wierci.
    Pytałam wczoraj lekarza - kiedy wywołuja poród i powiedział ze dopiero od 41tyg.

    kaaasiaczek_ lubi tę wiadomość

  • kaaasiaczek_ Autorytet
    Postów: 1286 1430

    Wysłany: 5 marca 2014, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no wiem właśnie, dlatego jak coś to 14 marca muszę się stawić do szpitala, czy by coś ruszyło, czy nie.

    qb3ci09kgez1zp78.png
  • magdalena Autorytet
    Postów: 1681 1163

    Wysłany: 5 marca 2014, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witajcie dziewczyny!
    no faktycznie Wasze dzieciaczki nie pchają się na ten świat ;)

    dqpri09knl7nzqjn.png
  • ania_mr Autorytet
    Postów: 904 688

    Wysłany: 5 marca 2014, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś dostałam internet od brata to mogę pisać od soboty jestem na patologii ciąży ze względu na opuchniete bardzo nogi i ciśnienie podskoczyło mi w górę więc zostałam. W poniedziałek miałam badanie to rozwarcie na palec dziś rozwarcie na dwa palce ale w nocy się czułam miałam biegunkę a rano wymioty ale raczej się niczym nie zatrulam. Wcześniej miałam leżeć z nogami w górze teraz mam chodZić bóle brzucha mam więc pozostaje czekać. Jestem chodź spokojna vo badają tetno płodu co dwie godZiny a także mam ktg. Zobaczymy kiedy coś się rozkręci;-)

    wisnia11, Marysia0312, magdalena, Kocur, pillow, sylvia, kaaasiaczek_, Bea_tina, juicca, Viril lubią tę wiadomość

    relgh371tnvgf6k5.png77d19a1547e45cc4.png
  • magdalena Autorytet
    Postów: 1681 1163

    Wysłany: 5 marca 2014, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o to chyba Aniu będziesz pierwsza :) dobrze, że Cię tam badają, sprawdzają itp. :) trzymaj się kochana!

    dqpri09knl7nzqjn.png
  • wisnia11 Autorytet
    Postów: 557 758

    Wysłany: 5 marca 2014, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniu biegunka i wymioty to oznaka zbliżającego się porodu. tak oczyszcza się organizm. ja miałam biegunkę przez tydzień przed porodem. w dzien porodu nic i dzień później, potem wszystko wróciło do normy.
    coś mi się wydaje że Alicja niedługo się pojawi po tej stronie brzuszka. :)

    ja przyznaję że mój mały jest wyjątkowo grzeczny w dzień. tylko śpi i je.. i wali kupy :) w nocy za to ma jakieś grymasy i tak przez 2-3 godzinki musi sobie popłakać (dość głośno). niestety karmię synka mlekiem modyfikowanym bo swojego nie mam za dużo. odciągam może 60 ml dziennie a to zdecydowanie za mało. mały rośnie jak na drożdżach :) urodził się z wagą 2640 g, jak wychodziliśmy ze szpitala w sobotę to miał 2630 g, a wczoraj jak była położna to już miał 2770 g.
    w szpitalu byliśmy tak długo (aż 5 dób) bo synek miał hipoglikemię i był podłączony cały czas do kroplówki z glukozą. moje biedactwo miało wbity wenflon w główkę, potem w rączkę i badaną glukozę kilka razy dziennie. strasznie był pokłuty. mamy też skierowanie do kardiologa na kontrolę bo ma serduszko położone pośrodkowo. nie jest to niebezpieczne ale kontrola musi być bo u tak małego dziecka wszystko się może jeszcze wyrównać. i idziemy jeszcze na kontrolę do neonatologa bo mały był przez chwilę niedotleniony (był moment że nagle się zbiegło dużo ludzi i już chcieli robić cesarkę bo tętno spadło. potem się unormowało i rodziłam sn) i ma trochę powiększone rogi czołowe w główce. również mnie zapewniono że nie będzie to miało wpływu na dalszy rozwój ale należy to skontrolować za 6 tyg.

    ogólnie jestem tak mega zakochana w synku że mogę cały dzień na niego patrzeć, wąchać, całować i głaskać... nie spodziewałam się że można kogoś kochać w ten sposób. to jest zupełnie inna miłość niż do męża czy do rodziców.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2014, 12:36

    pillow, Kocur, kaaasiaczek_, juicca, szczessciara lubią tę wiadomość

    u79ep1.png
    k3xSp2.png
  • Kocur Autorytet
    Postów: 1572 1659

    Wysłany: 5 marca 2014, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o moja kolej na opis porodu :)
    7.02 o 14 zdałam ostatni egzamin od 3 dni bardzo bolały mnie żebra więc poprosiłam męża żeby mnie zawiózł do szkoly i przywiózł pozniej do domu . W drodze powrotnej poszliśmy na zakupy, mąż odstawił mnie do domu i wrócił jeszcze na chwilę do pracy. Ja wzięłam się za porządki i nagle poczulam taki ból w żebrach że nie mogłam się ruszyć- chciałam dzwonić na 112 ale zadzwoniłam do mojego ukochanego- ból z minuty na minutę zdawal się byc nie do zniesienia. Mąż wziął moją torbę do szpitala i pojechaliśmy na IP. Na IP nikt nie wiedział co ze mna zdrobić, czy powinnam być na ginekologi czy na internistyce, bo byłam na atybiotyku chora. W końcu po 5 godzinach badań cudow i mojego cierpienia przyjęto mnie na oddział, bo na KTG wyszły skurcze , ale jak wszyscy zapewniali przepowiadające ;p
    Wypakowałam z torby rzeczy dla dziecka, podkłady poporodowe itd. dałam mężowi i poszłam na oddział. Byłam pewna ze jeszcze się nie przydadzą;p DOstalam leki rozkurczowe i przeciwbólowe , zrobili mi KTG- znów skurcze , lekarka mnie zbadała i zapewniła, ze szyjka jest maksymalnie skrocona ale zamknieta i że mam być spokojna na pewno nie urodzę.
    o 3 w nocy wstałam do toalety i mały dostal świra zaczął mnie okładać potwornie, serce zaczęło mi walić jak oszalało, zaczęłam czuć bardzo intensywne twardnienia brzucha ale bezbolesne, wiec zrobiono mi ktg- skurcze coraz silniejsze, tętno małego wysokie jak nigdy, znów na fotel- ginka stwierdziła, że mam iść spać bo jeszcze urodzę, a to dopiero 36 tyd. i 6 dni więc mam czas ;p
    Obudziłam się ok 5 idę do toalety- rózowe plamy na papierze, nie czuję ruchów. Niesamowite przerażenie - wołam położną, stwierdziła, że pewnie plamienie po badaniu ale dała mi podkład, który w kilka chwil stał się całkiem mokry, wołam znow położną- z niedowierzaniem sprawdza mi podkład i mowi " ej Tobie kochana wody odchodzą, bierz ręcznik butelkę z woda i idziemy na porodówkę" , oczywiście przeżylam szok , cała się zaczęłam trząść , bo przecież mialam do terminu jeszcze 3 tyg. no i szyjka była zamknieta i w ogóle, jak to...
    o 5:45 przyjęli mnie na porodówkę, na ktg coraz wyraźniejsze skurcze, które czułam, ale nie były zbyt bolesne, lekarz stwierdzil 1,5 cm rozwarcia. Zadzwoniłam do męża i zasugerowałam, żeby się nie spieszył, bo lekarze mówią, że mam czas jeszcze. Pojawił się ok 10 i do 12 leżeliśmy sobie i rozmawialiśmy i generalnie sielanka. Od 12 skurcze stały się bolesne ale nieregularne, rozwarcie zaledwie 3 cm. Lekarz stwierdził, że pomęczę się trochę, bo najpierw odeszły mi wody, a później zaczęły nasilać się skurcze a takie porody trwają dłużej. Jednocześnie obiecał ze jak będę miała 4-5 cm dostanę zewnątrzoponowe o które prosiłam... no i dostałam ale o 21 oO bo rozwarcie bardzo słabo postępowało, w miedzyczasie było 5 cesarek i ciagle nie było wolnego anestezjologa . Także od jakiejś 15 do 21 płakałam, że nie mam już siły, że błagam o znieczulenie , ze jestem głodna i nie daam rady ... maż mnie wspierał jak tylko mógł, ja natomiast byłam niewyobrażalnie zmęczona zasypiałam na 5 minut między skurczami i znów ból. Skurcze przez cały czas nieregularne coraz bardziej bolesne a o 20. 30 miałam dopiero 5 cm ... byłam załamana. W końcu przyszedł anestezjolog o 21 dostałam ZZO i podłączono mi oxytocynę- zaczynął się właśnie poród bajka Nic nie boli, rozwarcie postępuje. Nikogo na porodówce, położna na wyłączność – zaczęłam cieszyć się porodem :D kiedy o 21.30 mały zaczął tracić tętno, zleciała sie cała porodówka. Podpisałam na prędce zgodę, lekarz mnie zbadał- 8 cm, pytałam czy dam radę urodzić naturalnie , poczekał jeszcze 3 minuty, już było 9... i błyskawicznie przełożyli mnie na drugie łóżko i biegiem na salę operacyjną. Na szczęście mógł wejsć mój mąż. Po kilku minutach poczułam szarpanie i usłyszałam to na co czekałam prawie 9 miesięcy ... Pierwszy krzyk... płakaliśmy z mężem jak dzieci, szczęście mnie rozpierało, pierwsze co z siebie wyrzuciłam to to, że nie pamiętam już ani jednego skurczu podczas tych 14 godzin bez znieczulenia. O 21:54 Ryszard Leon był z nami  Tatuś poszedł z maluchem się ważyć i mierzyć a mnie pozszywali i po 15 min dali malucha do piersi  Niestety czekała mnie jeszcze jdna „próba bólu” obkurczająca się macica. Okazało się że w pośpiechu dostałam inny rodzaj znieczulenia , przez co po odzinie od cesarki ból macicy był bardzo odczuwalny, ale zastrzyk z morfiny go uśmierzył, ja odpłynęłam na kilka godzin ;) a maluszka położne zabrały na noc 
    Trochę się ropisałam, ale powiem wam ze nie potrafię itak oddać choć 1% emocji które przeżywałam tego dnia. To było cholernie niesamowite i wyjątkowe. Chcę to pamiętać ze szczegółami do końca życia. Nigdy przez myśl mi nie przeszło nawet, że poród może być tak cudownym doświadczeniem 

    kaaasiaczek_, pillow, Bea_tina, szczessciara, juicca, Camille87 lubią tę wiadomość

    2014- synek cc 36 tc
    2016- adopcja córeczki
    2019- poronienie zatrzymane 10 tc 💔
    2020- ciąża w bliźnie po cc 8/9tc 💔
    2024- córeczka cc 36 tc
    202406105056.png
  • Kocur Autorytet
    Postów: 1572 1659

    Wysłany: 5 marca 2014, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ważne info do Pauli szczególnie- jak wiecie miałam problemy z laktacją, poza tym mały nie chciał ssać i generalnie porzuciłam myśl o karmieniu. Kilka razy próbowałam go jeszcze przystawiać , ale nic nie wychodziło ... w sobotę był marudny postanowiłam, że przytule go do piersi nie zakłdając że cokolwiek pociagnie ... i co? godzina przy cycu :) najadl sie na pewno bo pózniej ladnie spał przez 3,5 h :) A podobno mam płaskie brodawki ;p wszystko jest mozliwe, nie poddawajcie sie !!! Mleka tez mam juz całkiem sporo :) Dokarmiam go jeszcze ale z dnia na dzien mniej :) i codziennie ładniej chwyta i ssie , nie sądziłam , że uda się po 3 tygodniach a jednak :) Rysiu dojrzał do cyca ;) heh i to w dzień jego planowanego terminu porodu- 1 marca ;)

    pillow, kaaasiaczek_, paula22, wisnia11, szczessciara, juicca, Effcia28 lubią tę wiadomość

    2014- synek cc 36 tc
    2016- adopcja córeczki
    2019- poronienie zatrzymane 10 tc 💔
    2020- ciąża w bliźnie po cc 8/9tc 💔
    2024- córeczka cc 36 tc
    202406105056.png
  • kaaasiaczek_ Autorytet
    Postów: 1286 1430

    Wysłany: 5 marca 2014, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania_mr wrote:
    Dziś dostałam internet od brata to mogę pisać od soboty jestem na patologii ciąży ze względu na opuchniete bardzo nogi i ciśnienie podskoczyło mi w górę więc zostałam. W poniedziałek miałam badanie to rozwarcie na palec dziś rozwarcie na dwa palce ale w nocy się czułam miałam biegunkę a rano wymioty ale raczej się niczym nie zatrulam. Wcześniej miałam leżeć z nogami w górze teraz mam chodZić bóle brzucha mam więc pozostaje czekać. Jestem chodź spokojna vo badają tetno płodu co dwie godZiny a także mam ktg. Zobaczymy kiedy coś się rozkręci;-)

    Ania, no to trzymamy kciuki za Was ;)

    a tak z ciekawości, to jakie miałaś to ciśnienie?

    qb3ci09kgez1zp78.png
  • kaaasiaczek_ Autorytet
    Postów: 1286 1430

    Wysłany: 5 marca 2014, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wisnia, maluszek na pewno nadgoni wszystkie nieprawidłowości. :)

    kocur, super, że miło wspominasz poród, bo to bardzo ważne. ;)

    qb3ci09kgez1zp78.png
  • kaaasiaczek_ Autorytet
    Postów: 1286 1430

    Wysłany: 5 marca 2014, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oleńka, już pewnie tuli córkę :)

    także Marysia póki co, tylko nasze Michały nie pchają się na świat. eh. :D

    qb3ci09kgez1zp78.png
  • paula22 Autorytet
    Postów: 2527 1455

    Wysłany: 5 marca 2014, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kocur motywująca jest Twoja sytuacja z laktacją;)
    Dziekuje;*
    Ty dopiero co rodziłaś a dziecko ma prawie miesiąc lada dzień;)

    lprktv73nye615w2.png
  • ania_mr Autorytet
    Postów: 904 688

    Wysłany: 5 marca 2014, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciśnienie miałam 150/90 i.do tego wielkie.obrzeki nóg teraz.to.projekt.wyglądają.
    Teraz miałam ktg mała się.tak ruszala że był.problem z.pomiarem dostałam.teraz do.wypicia olej rycynowy

    relgh371tnvgf6k5.png77d19a1547e45cc4.png
  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 5 marca 2014, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny ;)
    Aniu tak jak już Wiśnia napisała to oznaki zbliżającego sie porodu ;) ale super :D Dobrze że jestś w szpitalu , bo przynajmniej jesteś pod kontrolą lekarzy ;)

    Kocurku piękny opis porodu ;) popłakałam się ze wzruszenia
    To się nazywa CUD NARODZIN ;) <3

    Wiśnia widzisz synuś rośnie jak na drożdżach ;)

    a mnie pachwiny bolą , mam wrażenie jakby mi sie chciało iść za potrzebą nr 2 , aczkolwiek też dziennie bywam w WC ( biegunka) , dzisiejsza noc była straszna... żołądek tak bardzo mnie bolał , mały rozpycha sie na wszytskie strony , tak napina się , lewa pachwina strasznie dokucza , czuję że mały dalej ułozony jest główką w dół ale pod skosem , brzuch ma tak skośny kształt

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • kaaasiaczek_ Autorytet
    Postów: 1286 1430

    Wysłany: 5 marca 2014, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    juicca, przyznam szczerze, że właśnie u mnie ostatnio jak nigdy wc zaliczam nawet 2 razy dziennie, chodzi mi o załatwienie "grubszej" sprawy. co mnie dziwi, bo wcześniej tak nie miałam i mdli mnie, zanim zjem śniadanie (jak na początku ciąży).

    wzięłam się właśnie za setne z kolei sprzątanie u Michała w pokoju, szafa, komody, łóżeczko, tak szoruję i szoruję... hehe :)

    qb3ci09kgez1zp78.png
  • kaaasiaczek_ Autorytet
    Postów: 1286 1430

    Wysłany: 5 marca 2014, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania_mr wrote:
    Ciśnienie miałam 150/90 i.do tego wielkie.obrzeki nóg teraz.to.projekt.wyglądają.
    Teraz miałam ktg mała się.tak ruszala że był.problem z.pomiarem dostałam.teraz do.wypicia olej rycynowy

    najważniejsze, że jesteś pod dobrą opieką. :)

    qb3ci09kgez1zp78.png
  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 5 marca 2014, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kaaasiaczek_ wrote:
    juicca, przyznam szczerze, że właśnie u mnie ostatnio jak nigdy wc zaliczam nawet 2 razy dziennie, chodzi mi o załatwienie "grubszej" sprawy. co mnie dziwi, bo wcześniej tak nie miałam i mdli mnie, zanim zjem śniadanie (jak na początku ciąży).

    wzięłam się właśnie za setne z kolei sprzątanie u Michała w pokoju, szafa, komody, łóżeczko, tak szoruję i szoruję... hehe :)
    Widzę że syndrom wicia gniazda u Ciebie ;)

    ja mam to samo też mnie mdli... a grubsza sprawa jest inna niz zwykle ( bo częściej miałam zaparcia a teraz biegunki.
    Chciałabym żeby juz cosik ruszyło... te ostatnie dni, tygodnie to są strasznie męczące

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • kaaasiaczek_ Autorytet
    Postów: 1286 1430

    Wysłany: 5 marca 2014, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hehe, można to tak nazwać :) też bym chciała, ale coraz bardziej przekonuję się, że im bardziej chcę, tym dłużej będę czekać :/

    qb3ci09kgez1zp78.png
  • ania_mr Autorytet
    Postów: 904 688

    Wysłany: 5 marca 2014, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przez.tą.recyne nic nie mogę jeść bo od razu toaleta:-(

    relgh371tnvgf6k5.png77d19a1547e45cc4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2014, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze Ania takie rzeczy jeszcze podają w szpitalu? tzn olej rycynowy? słyszałam że to wcale nie jest dobre i kobieta bardziej się męczy.

‹‹ 207 208 209 210 211 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ