MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Juicca, no my tez mieliśmy , ale jak wczoraj lekarz mi poweiedział że palcami czuje główke to jakoś nie chętnie chce powrócić do serduszkowania
No ja przenosic tez nie chce. I właśnie ja też mam takie odczucie zakwasów
Miriam dokładnie ja tak chce wytrwac te 10 dni bo wtedy mam wizytę i przynajmniej dowiem się mniej wiecej ile mały waży, a pozniej niech sie dzieje co się chce, ważne żeby dotrwać do tego 38 tyg, a jeszcze pamiętam jak liczyłam zeby przedwcześnie urodzić np w 25 tyg, chyba każda z nas tak miała
-
nick nieaktualnyChyba każda właśnie ja ostatnio do męża mówię ze 10 marca bedzie co nieco a ten ze na głowę upadłam wiec wzięłam taktykę Juicy i powiedziałam ze chce zobaczyć jak to jest w ciazy spojrzał sie na mnie z głupia mina pomyślał pomyślał i rzekł hmm a ze niby jak chcesz to zrobic jakaś propozycja z tym twoim brzuchem i wieczna zadyszka wiec poprostu ręce mi opadły
Bea_tina, magdalena, juicca, NataliaK lubią tę wiadomość
-
Oleńka gratuluję
Aniu nabieraj sił i jedz
Dziewczyny ja wczoraj mojemu powiedziałam że z niecierpliwością czekam na 36 tydzień i się pokochamy i że nie dam mu zyć hi hi hi Miriam też użyję tego "chwytu" że chcę spróbować jak to jest w ciąży. Mój nie protestował póki co ale powiedział, że się zablokował podczas ciąży mam nadzieję, że mu tak nie zostanie;/
-
nick nieaktualny
-
Miriam na początku tez było cięzko go przekonać ( że on nie chce łechtac małego po głowie) ja sie wtedy usmiałam , uznałam że chce zobaczyc jaki jest seks w ciaży , żę ponoc są lepsze doznania itp itd.dał sie przekonać
Pozycja boczna od tyłu jest fajna i brzuch nie przeszkadzaMiriam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ania najedz się póki możesz dokładnie !
Przy karmieniu niestety można zapomnieć o zachciankach Poza tym jedz nim trafisz na porodówkę, wiem co to znaczy rodzić na głodniaka i nie jest to przyjemne , zwłaszcza jeśli trwa to równie długo i nie ma się już siły, a jak wiadomo jedzenie dostarcza energii ;p
Dziewczyny wy sie tak nie śpieszcie ;p życze wam żebyście ładnie conajmniej do 38/39 tc wytrzymały. Ja urodziłam w 37 i niby Rysiu ważym sporo jak na przedwcześnie urodzonego bo prawie 3200 ale waga to nie wszystko. Mieliśmy ostrą przeprawę przez żółtaczkę fizjologiczną o czym już wam pisałam, a dopada to głownie wcześniaki, bo wątroba nie jest jeszcze prawidłowo wykształcona- tak nam tłumaczył lekarz. Ryszard był ospały i w ogóle nie płakał, słabo przybierał na wadze- miał mnóstwo badań i podejrzenia chorób- przez głowę przechodziło mi miliorad myśli, byłam załamana, wiem że to głupie, ale p tym jak pani prof. upierała się żeby zostawić go w szpitalu, bo z nim coś jest nie tak , a wyniki krwi miał dobre myślałam, ze może mieć po prostu jakies lekkie upośledzenie albo nie wiem autyzm... eh różne myśli przychodzą do głowy, ale nawet tak myśląc kocha się dziecko jeszcze mocniej. Dopiero jedna położna mi powiedziała, ze on się zahowuje jak wcześniaczek i żeby dać mu tydzień- dwa to da nam jeszcze popalić i miała racje. Dziś Rysiek waży prawie 4 kg , bez przerwy jest głodny- już dorobił się 2 podbródka i potrafi krzyczeć na cały blok hehe W każdym razie jeślimogłabym wybierać wolałabym urodzić w terminie ponad 4 kg dziecko niż przechodzić to co mamyza sobą- 3 tygodnie jeżdżenia po lekarzach, pokłóte stópki od pobierania krwi, zmęczenie i martwienie się nieustanne.Effcia28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
tez zgadzam się z kocurkiem. mój mały też niby donoszony ale waga malutka i hipoglikemia. przez 5 dni miał wenflon w główce, później na rączce, piętki pokłute od badań. ssać też nie mógł bo niewiele pokarmu, sutki płaskie a on siły nie miał.
dziewczyny wiecie ile wasze szkraby jedzą tak na jedno posiedzenie?? bo mój tak różnie między 50 a 70 ml. teoretycznie powinien już ok 100ml pić.
aaa i jeszcze jedna niemiła niespodzianka.. źle mnie zszyli.. ;( tzn jest szycie, dziura, szycie. muszę się wybrać na konsultację czy będą to poprawiać czy się samo zasklepi. ale nie wygląda to ładnie.. ;( -
Dziewczyny, ja jestem juz na oddziale patologii ciazy w szpitalu. Zostaje poki co tutaj. Bo cisnienie wysokie, plamie, maly cos sie malo rusza. Rozwarcie poki co na opuszek palca. Szyjka krotka, ale bardzo wysoko. Co 2 godziny mamy mierzone tetno plodu. Masakra. Wczoraj sie smialam do meza, ze jak urodze to jakies 2 dni bedzie spal sam, a dzisiaj prosze - zostaje w szpitalu. Eh. Ale mam nadzieje, ze cos sie ruszy i szybko pojdzie. Po dzisiejszych badaniach "recznych" az mnie wszystko boli w srodku. Aaa no i jestem na diecie bialkowej, bezsolnej, czy jakos tak.
ania_mr, Bea_tina, magdalena, Kocur, juicca lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny