MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
u nas ten sam problem, z tym, że pobudek w nocy jest więcej, nie wiem co się Michałowi poprzestawiało, i na dodatek budzi się w nocy i gaworzy na całego, hasa po łóżeczku i ani myśli spać, taki pieron z niego, na ogół włącza mu się tryb zabawowy ok. 2 w nocy i 5 nad ranem. masakra. czasem potrafi tak przez godzinę i potem pada spać. jęki, krzyki, piski, nie mają końca... ja to już się nawet nie nastawiam, że to się mu odmieni.
-
Podaję D z DHA z OMEGAmed śmierdzi jak cholera rybim tłuszczem, ale mały się już przyzwyczaił i bez problemu przyjmuje, choć na początku wypluwał
Ten mój diabeł zamiast spać coraz lepiej też mi daje popalić ;/ W nocy obudził się o 1 i też godzinka marudzenia ;/ później wstał o 6!!! oO i ani myśli spać, ale o 7 już ledwo na oczy patrzył, wiec godzinna walka z zasypianiem ... i śpi- zasnął w końcu na rękach po wielkich bojach- ssaniu palców, skakaniu po całym łóżeczku, płaczu, krzyku itd. Kurcze nie mam już pomysłu na to zasypianie. Było już tak fajnie i znó klops , ehh ;/ wczoraj rano sał ładnie zasnął i spał prawie 2 godziny a dziś już zupełnie inna bajka. Za to po południu była ostra walka i spał ledwie 0,5 h ;/ Te problemy z zasypianiem rozwalają nam cały dzień czytałam już milion artykułów o metodzie 3-5-7, ale nie dam rady. Jak piszczy to go wyciagam i przytulam i tak sukces że trzymam się i nie podaję cyca, bo do tej pory tak robiłam i chyba stąd wynikają teraźniejsze kłopoty. -
Kocur u mnie Amelka obudziła sie na brzuchu po 1 i ani myślała spać, troche zabawy, gadania, dostała mleko i jakoś zasnęła ale z ciągłymi pobudkami. odkąd idą jej te zęby to tylko smoczek wyleci to płacz. U nas pobudka 5-6 codziennie to norma jest. o 21 zrobiła mi taką histerie, że nie mogłam jej uspokoić nawet noszeniem i ze złości wypluła mi lek.
Dodatkowo zgłupiałam od czego ona ma ten śluz w kupach. Odstawiony wczoraj gluten, leki zmienione i zobaczymy bo za dużo sie w czasie zbiegło bo zęby idą -
Pilow, Paula chyba się zmówily te nasze dzieciaki może pogoda tak na nie działa? Jest im smutno, że lato odchodzi hahaha
Zauważyłam, że wszystkie bąble gorzej śpią, ale u mnie ewidentnie kwestia piersi, bo ciągle się jej domaga i nawet jak go zwyczajnie karmię to przy niej próbuje przysypiać. Zaczął ssać kciuk podczas popołudniowej drzemki i śpi tak teraz z tym kciukiem w ustach i się martwię( a smoczka ani myśli , eh ;/
Kurcze a moze u każdego z dzieciaczków chodzi o ssanie, tzn. o poczucie bezpieczeństwa właściwie? Może to jakiś taki czas w rozwoju, hmm... -
Paula zgadzam się, ale co mam zrobić skoro smoka nie chce ssać ;/ chciałby tylko tego od butelki ale z zawartością, ale już to sprawdziłam i je ile by nie było, a to na pewno nie wyszłoby mu na zdrowie. Ja ssałam palce i rękę do ok 5 r. ż. kiedy mama mnie odstawiła od cyca (miałam 2,5 roku) ;/ mojego brata odstawiła jak miał chyba 2 lata i po 2 dniach już zapomniał i nic nie probował ssać. Ja w sumie Rysia nie odstawiam jeszcze (2 posiłki są z piersi normalnie) ale nie pozwalam mu na spanie przy piersi. Cóz zobaczymy jak to będzie w następnych dniach.
-
Eh u mnie to samo... ze spanie maskara cała pięść w buzi. Wstaje rano jak zombi. Pewnie tak musi być skoro u każdej z nas to jest...Dodam że zębów nie widać nic a nic a niespokojnie spi, łapka w ustach i śliny litry...pewnie coś się szykuje..
Co do tego DHA to nie wiedzialam zaraz dopytam pediatry jak i co bo jeszcze nie ma 6 mc a ja daję biogaie to nie wiem czy to ma tam DHA. -
Oleńka daj znać jak dopytasz, bo ciągle mi chodzi po głowie, ze tylko w okresie jesiennym i zimowym miałam po 6 mż witaminę D podawać, ale nie mam 100% pewności, wiec daję cały czas.
Noc u mnie dziś całkiem nieźle patrząc przez pryzmat ostatnich dni. Jedna pobudka ok 24 - mała butla 120 ml i spanko. Pobudka póxniej o 6.40 standardowo jak tato idzie do pracy. Teraz dalej śpi, ale zasypianie bez buteleczki nie wchodzi w grę oczywiście, więc musiałam zrobić chociaż 90 ml żeby zasnął jeszcze z wolnym smokiem, to już w ogóle był zachwycony. -
Alicja ładnie spała do 22 lipca od tej daty gorzej śpi wówczas mi spała od kąpieli 7-8 h nie wiem co spowodowało to albo szczepionka albo wprowadzanie słoiczków bo wówczas zaczęliśmy rozszerzać dietę.
Wówczas też przestała sama usypiać kiedyś kładłam ją do łóżeczka włączałam odgłos odkurzacza i szła spać a teraz albo usypia przy cycu jak przestaje ssać wówczas cyca wyjmuje i zastępuje smoczkiem na szczęście się wówczas nie budzi albo chce być przytulona do mamy, potrzebuje podczas snu czułości.
Śpi różnie max 5h, potem cyc potem 3h i znowu cyc 2-3h w zależności i tak między 5-7 wstaje zaczyna gaworzyć.
Drzemki albo usypia przy cycu i znów zastępuję jak przestaje ciągnąć smoczkiem albo przytulona do mamusi. Zawsze jak chce iść spać trze oczka że pora na drzemkę
A dziś jestem dumna ze swojej kruszynki zaczęła się obrać z brzuszka na plecki i tak się bawiła raz na brzuszku raz na pleckach chyba jej się to spodobała. Coraz bardziej samodzielna jestKocur lubi tę wiadomość
-
Oleńka gratulacje dla Mai !!!
Właśnie weszłam na forum zeby podzielić się taką samą wiadomością z wami Ryś mimo, że miesiąc starszy ,też wczoraj po raz pierwszy usiadł samodzielnie i to na prawdę w dziwny sposób. Nauczył się raczkować i zasuwa coraz śmielej i właśnie z pozycji raczkującego dziecka wyciągnął sobie nóżki spod siebie do przodu podparł się jedną rączką i sobie usiadł Dziwnie, bo myślałam, że dzieci siadają z leżenia, a jednak różnie to bywa Od 2-3 dni rowniez próbuje wstawać z tej pozycji tzn. prostuje nóżki i podpiera się na rękach
Dziewczyny myślę, ze to gorsze spanie wiąże się z brakiem poczucia bezpieczeństwa i to normalny etap rozwoju.
Aniu u nas mały też z dnia na dzień zaczął mieć problemy z zasypianiem i domagał sie spania przy piersi i nie było to związane z żadnym konkretnym wydarzeniem. Po tygodniu nie pozwalania mu na to widzę, że jest lepiej, ale czasami bieże do buzi kciuka ale teraz widzę, że na 2-3 minuty przy zasypianiu, bo nie chce smoczka. U nas dziś podobnie jak wczoraj jedna pobudka 90 ml mleczka 3 minuty się jeszcze powiercił i poszedł spać
Pilow, Paula myślę, ze musicie przeczekać najgorsze - u Ryśka też był maraton beznacdziejnych nocy, ale po wprowadzeniu na nowo stałego planu dnia uspokoiło się. Tzn. posiłki o tyh samych godzinach, 2 godziny spaceru i 3 drzemki dziennie. Na początku było ciężko, jak pisałam, ale po kilku dniach widać już efekty. Rys jest spokojniejszy, drzemki w ciagu dnia coraz dłuższe-szybciej zasypia i zjada coraz częsciej cał porcje przygotowanych posiłków.ania_mr, kaaasiaczek_, Endokobietka, juicca lubią tę wiadomość