X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MARCOWE MAMUSIE 2014
Odpowiedz

MARCOWE MAMUSIE 2014

Oceń ten wątek:
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 10 lutego 2015, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kocur u nas jedzenie samodzielne wyglada podobnie, przewaznie zje tochu i strajkuje ze dokarmiamy lyzeczka, bo wiecej sie bawi niz je.

    Kocur lubi tę wiadomość

    17u93e5exqfllrog.png
  • paula22 Autorytet
    Postów: 2527 1455

    Wysłany: 10 lutego 2015, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie byłam z Amelka u lekarza bo pediatra chora i 2 do których dzwoniłam prywatnie też. Jedna mi poradziła aby nie iść jak nie ma kaszlu żeby nic nie złapała bo podobno epidemia tylko dawać wapno,wit c i nawilżać. rano zrobiłam jej inhalacje z soli, zakropiłam sterimarem i próbowałam katarkiem odciągnąć to nic;/ nie wiem czemu nie leci, jedynie co to jakiś pojedyńczy gil wyszedł.

    Na razie zostawie ją w domu i mam nadzieje, że jakoś jej minie i na tym sie skończy. Gorzej mi je oczywiście... nawet ulubionych zup nie kończy i mleka w dzień mniej albo wcale, jedynie co w nocy.
    Pomóżcie mi dziewczyny dobrze myśleć, wszystkim sie martwie i tak przeżywam to wesele, że będzie beze mnie i nie będę mogła ocenić nic swoim okiem, że zwariować idzie.

    ja od czwartku na antybiotyku a od nocy koszmarnie drapie mnie znowu w gardle;/ dobrze, ze do niedzieli mam jeszcze ten antybiotyk.

    lprktv73nye615w2.png
  • Kocur Autorytet
    Postów: 1572 1659

    Wysłany: 10 lutego 2015, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula u nas też nie da się odciągnąć , a charczy i buzią oddycha, ale dzis już i tak widzę delikatną poprawę.
    Paula BEDZIE DOBRZE!!! sama jestem panikara i nie raz tu wam ględziłam i stękałam a zawsze wszystko dobrze się kończyło :) Nasze dzieciaki są bystrzejsze niz nam się wydaje :) Koleżanka mi opowiadała jak pochali ze swoimi znajomymi na kilka dni nad jezioro. Ci znajomi pierwszy raz wyjechali bez swojego 3 lata. BAaaardzo panikowali. Umówili sie, ze nie będą z maluszkiem rozmawiać przed tel tylko z babcią, pod której opieką został. Po chyba 2 dniach mama nie wytrzyała i wywołała sysnka przez telefon , ten podszedł do słuchawki i powiedział "jechałam z babcią autobusem, nie mam czasu papap" :D wiem, że starszy, ale coś w tym jest. rodzice zawsze bardziej panikują ;)

    Endokobietko i cos dla Ciebie, wczoraj rozmawiałam ze znajomą ona ma synka z kwietnia . Chciała się poradzić odnośnie radzenia sobie z ząbkujacym marudą, bo jej synkowi w wieku 7 miesięcy wyszły pierwsze 2 ząbki , czyi jakoś w listopadzie i do tej pory była cisza teraz w ciagu tygodnia wyszły mu już kolejne 4 !!!! i podobno 2 następne w natarciu :/ Czyli aż 6 na raz niemalże ;/ wiec moze sie stać tak, że cisza, cisza... i nagle się posypie na całego ! Nie wiem w sumie co gorsze :< Ciotka mi opowiadała na świeta że jej chrześnicy synkowi aż 10 na raz szło podobno i to wszystkie po roczku dopiero !!!! Średnio w to uwierzyłam, myślałam, ze coś pokręciłą, ale jak się okazuje wszystko się może zdarzyc, także i Jasiowi z dnia na dzień może się posypać i od razu kilka.

    2014- synek cc 36 tc
    2016- adopcja córeczki
    2019- poronienie zatrzymane 10 tc 💔
    2020- ciąża w bliźnie po cc 8/9tc 💔
    2024- córeczka cc 36 tc
    202406105056.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 11 lutego 2015, 07:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kocur dzieki za pocieszenie, mam nadzieje ze i u nas tak bedzie. Zagladalam wczoraj do tej mojej malej paszczy i nadal nic, 0.
    Mimo lekkiego kataru moje dziecko nadal zre jak najete, 2 dni bylo ciut mniej, a wczoraj znowu mega duzo. Zaczlam wprowadzac w sobote jogurt naturalny i narazie jest ok. Wprowadzam jak to zwykle ja bardzo ostroznie po 40 g zmieszanego z jogurtem z Hippa 160g, wiec razem zjada na drugie sniadanie 200 g jogurtu z owocami.

    Paula bedzie dobrze, moze sie zdarzyc tak ze wogole nie zauwazy ze Cie nie ma :) jak bedzie miala inne towarzystwo.

    My bylismy wczoraj u ksiedza dograc szczegoly chrztu. A wiec udalo sie i chrzest bedzie w Jasia urodziny 14.2. bedziemy sami, tylko ksiadz, pani z rady parafii, my w 3 i moi tesciowie. Wybralismy piesni, modlitwy, czytania z Pisma Sw. Szate do chrztu, kupilismy swiece, pozwolilam Jaskowi wybrac, wybral ta ktora nam sie najbardziej podobala, ale tez ta najdrozsza, przedzial byl od 7 do 20 Euro chwycil za ta za 2 dychy, ale 7-20 w sumie na chrzest niewielka roznica. Maz bedzie mial jedno czytanie z Biblii, na kazaniu bedzie dyskusja, bedziemy mogli tez cos powiedziec. Ale sie ciesze!
    Teraz 3 dni wkuwania niemieckich moglitw i piesni przed nami. Chyba wydrukuje, bo lepiej czytac z kartki niz nic nie mowic, z nerwow pewnie zapomne :)

    17u93e5exqfllrog.png
  • Kocur Autorytet
    Postów: 1572 1659

    Wysłany: 11 lutego 2015, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fajnie, że się udało :)
    My mięliśmy też mszę tylko "dla nas" tzn. dla całej rodzinki więc ze 20 osób nas było, ale bez gapiów itd. i taka forma jest na prawdę wyjatkowa :)Ksiadx też był sumie naszym gosciem, bo jak to w małych miejscowościahc bywa to przyjaciel rodziny i później pojechał z nami na obiad :) MOżna sobie pozwalać na luźne komentarze i bardzo miło wspominam tę mszę :) Tylko u nad organista nawalił i SAMI musieliśmy śpiewać :D ale na szczęście moja siostra , ma świetny głos wiec pociagnęła te stadko mruczących owiec :D hehehe
    Jasiek ma ust znaczy sie :) Już za 3 dni macie roczek i chrzciny !!! Ale super :) To będzie napewno wyjątkowy czas dla Was i bardzo chętnei poczytam relację :) Mam nadzieję, że jakieś zdjecie wystrojonego Jasia też się pojawi :)

    Jeszcze wam powiem, że trochę się złamałam na roczku, bo pozwoliłam mężowi dać dziadkom (biednym, spragnionym;/) flaszeczkę Ballantinisa , ale "załatwili" sprawę po cichu i było miło. My Kupiliśmy na toast 2 butelki szampana, ale wszscy po łyczku i prawie wszysto skończyło w zlewie, więc mogło obyć się w sumie bez ego akcentu, teraz myślę. Lub mogłam kupić bezalko.
    Przynajmniej na fajkę teściowie wychodzi i chrzestny z mężem i to sami z siebie - pewnie dlatego, ze przy oknie balkonowym siedziała moja mama- gorący pzeciwnik palenia ahahahah :D

    Zaspaliśy dziś na zajecia na 10. (wstaliśy pół h temu !!!!!!!!!!!!) ale dzwoniłam, że pójdziemy na późnejsza grupę na 13.
    W nocy podkręciłam nawilzacz i zakropiłam tak porządnie nos i prawie w ogóle już nie charczał przez sen. Mam nadzieję, że już ten dziwny katar odpuszcza.

    Złożyłam wnioski do jeszcze 3 złobkow, czekamy na odzew i pojedziemy zwiedzać. Dwa publiczne (teściowa ma znajmości, bo tak to nie mięlibyśmy szans , chba za 2 lata najwcześniej ;p) i jeden prywatny. Bardzo liczę na tą naszą Nutkę- będę dzwoniła gdzieś za miesiąc- mam nadzieję, ze się uda !!!

    Endokobietka lubi tę wiadomość

    2014- synek cc 36 tc
    2016- adopcja córeczki
    2019- poronienie zatrzymane 10 tc 💔
    2020- ciąża w bliźnie po cc 8/9tc 💔
    2024- córeczka cc 36 tc
    202406105056.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 11 lutego 2015, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kocur zdjecie mam nadzieje sie pojawi, jesli tesciowa zdola zrobic, bo nikogo innego nei bedzie :) a wystrojonego to nie wiem, kupilam mu bialy golfik i bedzie mial chyba spodnie dzinsowe, jakby bylo zimno na gore niebieski sweterek robiony na szydelku i tyle, szata tutaj jest koscielna, nie kupuje sie i wyglada jak sukienka na ramiaczkach dla dziewczynki :)

    17u93e5exqfllrog.png
  • ania_mr Autorytet
    Postów: 904 688

    Wysłany: 11 lutego 2015, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziś zaszczepiłam się na WZW B i małej nie mogę nosić tak ręka boli :( ponadto troszkę się wstrzymuje z karmieniem jak na razie nie upomina się

    Endokobietka lubi tę wiadomość

    relgh371tnvgf6k5.png77d19a1547e45cc4.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 11 lutego 2015, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu a Alicja tez jest zaszczepiona? Bo nie wiem jak to jest w Polsce.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2015, 14:49

    ania_mr lubi tę wiadomość

    17u93e5exqfllrog.png
  • ania_mr Autorytet
    Postów: 904 688

    Wysłany: 11 lutego 2015, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja w pierwszej dobie była szczepiona

    relgh371tnvgf6k5.png77d19a1547e45cc4.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 11 lutego 2015, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aa widzisz to dobrze, u nas dopiero chyba na tym 6 w 1 bylo WZW.
    Sprawdzilam Jas mial 3 dawki tej szczepionki juz i za tydzien tez nas czeka.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2015, 15:12

    17u93e5exqfllrog.png
  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 11 lutego 2015, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Kochane

    ja tez jestem zaszczepiona na WZW dobre 9 lat było kilka dawek pod rząd chyba miesiac po miesiącu a potem po roku jakos tak

    Endokobietka lubi tę wiadomość

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 12 lutego 2015, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My sami nie jestesmy szczepieni, przynajmniej nic o tym nie wiem, Jan tak. Moj maz mial pare lat temu planowana operacje przegrody nosowej i chcial sie zaszczepic p. WZW a lekarz do niego, ze jestesmy w Niemczech i ze WZW zostalo juz przed wojna ze szpitali wyeliminowane i nie widzi potrzeby szczepienia.
    Ja pisalam prace magisterska w Polsce o zakazeniach szpitalnych, przenoszonych droga "powietrzna" - masakra jakas, 90% ludzi umierajacych po operacjach to ofiary wlasnie jakis wirusow lub bakterii a nie skutkow operacji.

    17u93e5exqfllrog.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 12 lutego 2015, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kocur no i moj Jas "nauczyl" sie pic ze szklanki. Zarazek dosiega juz do kazdego punktu na stole wiec trzeba mega uwazac, wracam wczoraj z pracy nalalam sobie pol szklanki wody i mi wszystko wyppil. Super, nie polal sie. Nalalam sobie po paru godzinach cala szklanke, tym razem nie mialam tyle szczescia, Jas tak mocno przechylil ze wylal cala szklanke na siebie. pierwszy raz dalam mu wczoraj sok jalbkowy 50 ml 1:1 z woda i tez wypil od razu caly. Czasem pije tylko 100-150 ml wody na dzien a czasem i 300 ml, wiem ze to jeszcze za malo, ale widocznie mu wiecej nie potrzeba, bo sam siega po niekapka jak chce.

    ania_mr, Kocur, juicca lubią tę wiadomość

    17u93e5exqfllrog.png
  • Kocur Autorytet
    Postów: 1572 1659

    Wysłany: 12 lutego 2015, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My odkąd przeszliśmy na niekapek z twardym dziubkiem, to Rysiek znacznie mniej pije. To kwestia tego, ze tego z sylikonowym lubil sobie po prostu pociamiciać, ale nie jestem zdziwiona, bo nie raz pisałam, ze przez to ciamcianie on pija aż za dużo. Teraz trudno mi policzyć ile pije, bo kilka łyków z otwartego kubka przy 3 większych posiłkach i w ciagu dnia pije łyczkami z tego niekapka znienawidzonego ;) lub z 360.

    Od niedzieli mięliśmy ostre marudznie i awanturki. Wczoraj nawet Pani na zajęciach zauważyła i mówiła, że wg niej to wszedł w kolejny (ostatni?) skok rozwojowy, bo widać, że coraz wiecej rozumie i ładnie zaczyna sylabizować słówka, ale też powiediała, ze moze być przez te zęby, bo go denerwują i przez to jest rozdrażnony. Był bardzo wybity z rytmu- wczoraj nie dość że wstał przed 10 to poszedł spać o 14 i wstał o 17 i to został obudzony, bo babcia przyniosła nam chrusty i dzwoniła domofonem. O 20 poszedł normalnie spać bez jęków, stęków. Pobawił sie misiem pocichutku i ok 20.20 już spał. Przedwzoraj z kolei miał 2 drzemki!! w ciagu dnia.
    Dzis juz jakby lepiej , wstał o 8 :) i o 12ładnie poszedł z ukochanym miesiem na drzemkę :) jęczy też jakby mniej więc myślę, ze będzie już lepiej. Poza tym idziemy po obiadłuu na dłuuugo na plac zabaw bo jest piękna pogoda, więc mam andzieję, że się wybawi :)
    Obiad na gazie, wiec bez wyrzutów pochłonę pączka i popiję słodką kawą :D albo.. nawet dwa ;) hihi

    Ja jestem szczepiona na WZW, mi się w ogóle wydawało, że od 1989 już szczepili ustawowo , ale nie mam 100% pewości. Wiem tylko tyle, ze byłam zaszczepiona w okresie niemowlęzym a moja siostra starsza nie była i została zarażona w wieku ok 2 lat przez wieloraze strzykaki najprawdopodobniej, do dziś jest nosicielem (choć często samoistnie przechodzi), ale to w życiu w ogóle nie przeszkadza. Badania chyba raz w roku i ostroznie z dieta i tyle, chyba. :) nie ma 100% pewności, że to przez te strzykawki, bo w iąży ze mną moja mama zachorowała na Żółtaczkę i ona też mogła teoretycznie, choć większosć ciaży spędziła w szptalu, bo i tak nie dawali szans na uratowanie płodu przez dłuzszy czas (była wtedy w 4/5 miesiacu) ale jak widać jestem , mam sie dobrze :D efektem ubocznym jest tylko wada wzroku, która i tak jest niewielka :) więc w przypadku naszej rodziny wszystkie przygody z tym tematem na szczęście skończyły się bez żadnych cieższych powikłąń.

    Endokobietka, ania_mr lubią tę wiadomość

    2014- synek cc 36 tc
    2016- adopcja córeczki
    2019- poronienie zatrzymane 10 tc 💔
    2020- ciąża w bliźnie po cc 8/9tc 💔
    2024- córeczka cc 36 tc
    202406105056.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 12 lutego 2015, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kocur ja jestem rocznik 1978 :) Moglabym byc niektorych matka tu jakbym sie wczesniej postarala, albo juz babcia :)


    "Szczepienie przeciwko wzw B jako szczepienie obowiązkowe zostało wprowadzone do kalendarza szczepień od 1994r."

    17u93e5exqfllrog.png
  • Kocur Autorytet
    Postów: 1572 1659

    Wysłany: 12 lutego 2015, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A z sukcesow nauki zamodzielnosci:
    dziś pierwszy raz parówka na śniadanie ale wybrałam chyba najlepsze na rynku, więc myslę, że 1-2 razy w tygodniu nie będzie grzechem cieżkim. Samakowała mu jak cholera i próbowaliśmy nabijać na widelec i wkłądac do buzi . Z nabijaniem było różnie, aleeeeee wkładał do buzi kawałki nie ściagając ich z widelca!!!! wiec malutki sukces :D:D

    Swoja drogą widzę, że uporczywie chwyta częściej lewą ręka, czy myślicie, ze na tym etapie można już sprawdzić czy ma sie bardziej rozwiniętą prawą czy lewą półkulę? Pytam , bo mam w rodzinie kilkoro 'lewych' i teoretycznie Rysiek też być może, ale nie wiem czy w ziacku z tym wkładac mu widelecz czy łyzkę do prawej czy do lewej tak żeby było mu wygodniej.

    2014- synek cc 36 tc
    2016- adopcja córeczki
    2019- poronienie zatrzymane 10 tc 💔
    2020- ciąża w bliźnie po cc 8/9tc 💔
    2024- córeczka cc 36 tc
    202406105056.png
  • Kocur Autorytet
    Postów: 1572 1659

    Wysłany: 12 lutego 2015, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ooo- no widzisz :) no to pewnie mnie zaszczepli ze wzgledu na nosicielstwo siotry i chorobę matki :) nie ważne, w kazdym razie grunt, ze jest.
    Endokobietko już nie przesadzaj :D ja jestem z 89 to TYLKO 11 lat ! ;p musiałbyś się baaaardzo postarać :D heheh,

    2014- synek cc 36 tc
    2016- adopcja córeczki
    2019- poronienie zatrzymane 10 tc 💔
    2020- ciąża w bliźnie po cc 8/9tc 💔
    2024- córeczka cc 36 tc
    202406105056.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 12 lutego 2015, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kocur u nas to samo, glownie Jas chwyta lewa, bratanek mial tez tak do 2 roku zycia a teraz jest praworeczny.

    Moja kuzynka 2 miesiace mlodsza ode mnie ma 18 letnia corke :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2015, 13:05

    Kocur lubi tę wiadomość

    17u93e5exqfllrog.png
  • ania_mr Autorytet
    Postów: 904 688

    Wysłany: 12 lutego 2015, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem leworęczna :) Też Alicji już dałam z 3 razy parówki a jak się zajada aż uszy się trzęsą tak jej smakują ale ostrożnie wybieram czytam skład zanim jej coś podam :)
    Ja rocznik 85 i w tym roku 30 :)

    Endokobietka, Kocur lubią tę wiadomość

    relgh371tnvgf6k5.png77d19a1547e45cc4.png
  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 12 lutego 2015, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej ;) to ładnie Wasze dzieci piją z kubeczków

    ja rocznik 87 ;) 28lat a z jakiś czas rozwódka o matko

    Endokobietka, ania_mr, wisnia11, Kocur lubią tę wiadomość

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
‹‹ 367 368 369 370 371 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ