Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny gratuluję kolejnych udanych wizyt
Trzymam też kciuki za wyniki badań 
Mam nadzieje,że powoli zła passa mija i te,które są w szpitalu szybko wyjdą do domków a reszta z nas będzie w super nastrojach
Co do pocenia się to mi też wiecznie gorąco. W nocy M przykryty po nos a ja kołdre trzymam tylko po to,żeby róg pod głowe włożyć. Reszta w ogóle mi nie potrzebna
Co do imienia to jak ktoś pyta i mówie,że Lenka to słyszę tylko- "znowu Lenka? Każdy teraz tak daje na imię". Mój tata z kolei stwierdził,że to jakieś Ruskie imie i o wiele ładniej jest Zuzia czy Marysia... My niestety już wybraliśmy i raczej zdania nie zmienimy bo ktoś ma problem...
Pampersów nie mam jeszcze nawet jednej paczki ale myślę,że niedługo jakieś kupie.
I apetyt też mam ostatnio duuużo za duży
Ale mało przytyłam więc nie mam jakoś specjalnie wyrzutów sumienia 
Madzik82, gosiaczek31, loszcz, MamaAdasia lubią tę wiadomość
-
Pisalyście o strachu przed porodem. Powiem Wam, że swoje pierwsze dziecko urodziłam 11 lat temu. Jak zaczęły się skurcze wg. mnie lekkie to pojawiały się co 3 minuty, a ja dalej nic. Przecież wody nie odeszły to nie rodzę. W końcu o 22 postanowiłam, że pojadę do szpitala i to tylko dlatego że był autobus zaraz.Nie miałam auta,bylam na dorobku-studenckim:D Zapomnieliśmy o biletach, a pech chciał że i kontrola się pojawiła. Ściemniłam że rodzę i nas puścili. W szpitalu okazało się, że przyjechałam z 10 cm rozwarciem. Potem to już poleciało. Błyskawiczna papierologia, porodówka dwa pchnięcia i mój 4 kg syn był na świecie. Żadnego bólu,oprócz nacięcia. Wszystkim przerażonym porodem mamom zawszę życzę takiego porodu jak mój.I Wam też
Ewelaa, noa8, Madzik82, ines31, Scarlett2014, gosiaczek31, Niunia86, Emca, MisiaMonisia, SunSun, Tess, loszcz, kaczamila, ewka1990, MamaAdasia lubią tę wiadomość
-
patryśka83 wrote:a i słyszałyście, że dzisiaj tj. 3 poniedziałek roku to najbardziej depresyjny dzień w całym roku?
Słyszałam i być może coś w tym jest , bo pogoda nie rozpieszcza
Justi ja też nie znam tego leku i dzięki Bogu jak narazie nie miałam żadnej infekcji. A imie Liliana braliśmy z mężem pod uwage jeśli okazało by się że będzie dziewczynka
Jutro odbieram wyniki moczu i krwi jakoś dziwne mam przeczucie że hemoglobina będzie niska , oby nie.
Oglądałyście może nowy program na tvp2 " starając się o dziecko" o invitro. Normalnie łzy mi poleciały jak jednej kobiecie się udało.20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia
-
noa8 wrote:Słyszałam i być może coś w tym jest , bo pogoda nie rozpieszcza

Justi ja też nie znam tego leku i dzięki Bogu jak narazie nie miałam żadnej infekcji. A imie Liliana braliśmy z mężem pod uwage jeśli okazało by się że będzie dziewczynka
Jutro odbieram wyniki moczu i krwi jakoś dziwne mam przeczucie że hemoglobina będzie niska , oby nie.
Oglądałyście może nowy program na tvp2 " starając się o dziecko" o invitro. Normalnie łzy mi poleciały jak jednej kobiecie się udało.
Noa a pamiętasz kiedy jest ten program? Cos podobnego było chyba na polsat cafe albo tlc. Tez czasami płakałam-oczywiście z radości, że się udało:) -
Patryśka super historia
poród marzenie
ja do porodu nastawiam się pozytywnie - nic mi innego mie pozostało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 20:13
Ewelaa, gosiaczek31, MisiaMonisia, MamaAdasia lubią tę wiadomość
20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia
-
noa8 wrote:Patryśka super historia
poród marzenie
ja do porodu nastawiam się pozytywnie - nic mi innego mie pozostało 
Noa chyba to jest najwazniejsze. Pozytywne nastawienie. Nawet jak będzie bolało to myśl, że zawsze może boleć mocniej:)
noa8, gosiaczek31, MisiaMonisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySarah wydaje mi się że sami musimy siebie pilnować żeby nie zwariować. Jeśli nauczymy dziecko że zasypia tylko w absolutnej ciszy i przy przyciemnionym świetle to potem ciężko będzie nam to zmienić. Nie wiem na ile wyjdzie mi to w praktyce ale chciałbym zachować rozsądek w tym wszystkim. Żeby dbać o Juniora jak najlepiej ale żeby nie podporządkować mu całego naszego życia. W tym momencie bardzo często wychodzimy albo ktoś przychodzi do nas i chciałabym żeby po porodzie było tak samo. Tzn. nie musi być co tydzień czy dwa jaj teraz ake chciałabym żeby czasami nadal było to możliwe

Ja boje się porodu ale inaczej. Nie boję sie bólu. Tzn. wolałabym go uniknąć ale on jest dla mnie oczywisty i aż tak mnie nie przeraża. Boje się że trafie nie niekompetetnty personel i że czegoś nie dopilnują.
Kass nie masz na stronie szpitala informacji co zabrać? Bo to chyba zależy. Na Ujastku nie piszą nic o kosmetykach. Tylko ubranka, czapeczki, Pampersy chusteczki. -
Wiecie że na stronie mojego szpitala nie ma ani namiastki o porodówce? Tzn nic nie pisze co zabrać , co ewentualnie dają. Dlatego swoją wyprawke kompletowałam na bazie waszych doświadczeń.
Jestem przekonana , że podczas porodu przyjemnie nie będzie, ale słyszałam , że ten ból bardzo szybko się zapomina , właściwie to już w momencie gdy położą nam dziecko na brzuchu. A po czasie ogólnie stwierdza się że' poród nie był taki zły'. Licze że tak będzie.. W każdym bądź razie nie mam zamiaru narzekać.
gosiaczek31, MisiaMonisia lubią tę wiadomość
20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia
-
w szpitalu w ktorym ja chce rodzic bierze sie tylko pampersy i chusteczki nawilzane i ubranie na wyjscie,ale ja biore jeszcze krem do pupy,smoczek,balsam w saszetkach,krem na kazda pogode,misia i pare innych rzeczy sie znajdzie,ale ubranek,rozka, pieluch tetrowych itp nie,przynajmniej bedzie tego o wiele mniej niz gdzie indziej trzeba,za yo dla siebie biore sporo
-
ja też nie sugeruje się nikim to mój syngosiaczek31 wrote:My imienia jeszcze nie wybralismy ale nie mam zamiaru sugerować się nikim. Tak tez bylo przy pierwszym dziecku. Nikt nie mial nic do gadania to byla nasza decyzja. Wszelkie uwagi i komentarze pozostawialismy bez slowa.
gosiaczek31 lubi tę wiadomość
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Noa moze tam zadzwon? Bo ja nie musze zsbierac nic... Ani ciuchow, ani pieluch, nawet podkladow. Zebys nie targala wszystkiego bo moze niepotrzebne to wszystko
MamaAdasia lubi tę wiadomość
Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
nick nieaktualnyKocyk pewnie zabiorę. Albo zostawię w bagażniku kocyk i inne rzeczy które mogą się przydać ale co do których nie mam pewności. Do jednej torby raczej tego wszystkiego nie zmieszcze

Kass a Ty w końcu radzisz na Żeromskim?
Kurcze MMarina dawno się nie odzywała
ciekawe czy nadal chce rodzić na Ujastku.
-
Hej dziewczyny
U mnie tez beznadziejny dzień. Bol brzucha w dole czuje lekkie skurcze mąż niby mówi oszczędzaj sie a dzis pretensje ze to czy to nie zrobione. Jeszcze z córką przy lekcjach siedzialam tyle ze mi juz cierpliwości do niej brakło. Jak zwykle mąż ma na wszystko zlewkę. Masz dość na dzis chetnie zapadłabym w sen zimowy i obudzila sie juz z malą w objęciach. U mnie tez z imieniem jest problem jesli chodzi o akceptacje wśród środowiska. Córcia miała byc Liana lub Ines. Po prawie 8 miesiącach ciąży zdecydowaliśmy sie na Ines. Ale każdy i tak reagowal z dziwna mina nieważne czy to Liana czy Ines. Bo niby wymyślam dziwne imiona. Ja lubię oryginalne rzadko spotykane imiona i juz.
gosiaczek31, Madzik82, loszcz lubią tę wiadomość



[/url]







