Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Sunsun dobrze ze się odezwalas i lepiej juz u Ciebie trzymam kciuki za wypis w srode;-)
ja miałam śliczna kotkę perska i niestety ddalismy znajomym ze względu ba ciaze bałam się ze czymś mnie zarazi a w domu nie usiedziala i mimo ze lubię zwierzęta zgadzam się ze Sarah ze koty są fałszywe nigdy w życiu nie pozwoliła bym by zbliżyły się do dziecka Na pewno się zdarzyło ze was padrapal a co dopiero takiego maluszka? Każdy robi jak uważa ja mam pieska który jest bardzo za mną i chodzi tam gdzie ja nawet jak idę się kąpać skamle pod lazienka boje się ze będzie zazdrosny[/url]
-
Dzisiaj jakoś dziwnie się czuje czesie mnie tak od środka nie wiem czy od tego ciśnienia czy to cos innego macie tak czasem?
Mój był ze mną trzy razy na usg genetycznym ba zwykłą wizytę go nie zabieram tam usg trwa chwile a mierzenie szyjki moze sobie odpuścić hehe;-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2015, 23:43
[/url]
-
kasss wrote:Sunsun dobrze ze się odezwalas i lepiej juz u Ciebie trzymam kciuki za wypis w srode;-)
ja miałam śliczna kotkę perska i niestety ddalismy znajomym ze względu ba ciaze bałam się ze czymś mnie zarazi a w domu nie usiedziala i mimo ze lubię zwierzęta zgadzam się ze Sarah ze koty są fałszywe nigdy w życiu nie pozwoliła bym by zbliżyły się do dziecka Na pewno się zdarzyło ze was padrapal a co dopiero takiego maluszka? Każdy robi jak uważa ja mam pieska który jest bardzo za mną i chodzi tam gdzie ja nawet jak idę się kąpać skamle pod lazienka boje się ze będzie zazdrosny -
Anastacia no ja mam właśnie Jamnika mam nadzieję ze przyzwyczai się do małej męża też długo nie mógł zaakceptować dopiero jak zachorował na kręgosłup i M przez tydz na rękach do samochodu go nosił i zawozil do weterynaza to go polubil z psem jest taka różnica ze nie wskoczy do łóżeczka jak kot ale i do psa i do kotka się przywiązujemy ja już jednego pieska straciłam ale wiadomo ze zdrowie dziecka jest najważniejsze i jeśli nie przyzwyczai się będę musiała oddać go babci mam nadzieje ze jednak do tego nie dojdzie
[/url]
-
kasss wrote:Anastacia no ja mam właśnie Jamnika mam nadzieję ze przyzwyczai się do małej męża też długo nie mógł zaakceptować dopiero jak zachorował na kręgosłup i M przez tydz na rękach do samochodu go nosił i zawozil do weterynaza to go polubil z psem jest taka różnica ze nie wskoczy do łóżeczka jak kot ale i do psa i do kotka się przywiązujemy ja już jednego pieska straciłam ale wiadomo ze zdrowie dziecka jest najważniejsze i jeśli nie przyzwyczai się będę musiała oddać go babci mam nadzieje ze jednak do tego nie dojdzie
-
kasss wrote:Oby mój taki nie był ja w domu było inne zwierzątko to się wycofywał i obrażał obcych nie lubi ale do swoich się przyzwyczajal
-
nick nieaktualnySory dziewczyny ale to co piszecie o kotach to moim zdaniem sterotypy powtarzane przez ludzi którzy nigdy dłużej kota nie mieli
sama kiedyś bałam się kotów ale przy naszym trybie życia nie mogliśmy sobie pozwolić na psa. Mamy więc kota który jest jak członek rodziny. Oczywiście kiedy pojawi się dziecko to zwrocę na niego szczególną uwagę ale gdybym miała w domu psa lub.... starsze dziecko też bym tak zrobiła. Póki co chcę kota jak najlepiej przygotować do nowego lokator . Kot jest niewychodzący, czyściutki, odrobaczony, zaszczepiony etc. Ani w ciąży ani przed ciąży niczym mnie nie zaraził. Pytałam o przygotowanie zwierzaka na pojawienie się dziecka bo zaprzyjaźniony weterynarz zaproponował nam podawanie kotu ziołowych leków uspokajających żeby łatwiej było mu się przyzwyczaić do nowej sytuacji.
Gosiak, anet525, czekaja lubią tę wiadomość
-
Sun Sun super ze u ciebie lepiej nie zdążyłam ci podziękować za rady. Dziękuję
Ja zgadzam sie ze Scarlett co do kotow mój kot jest podobny do jej. Ale wiadomo ze trzeba wzmocnić czujność. Lepiej dać zwierzakowi szanse niz odrazu go przekreslac. Jesli stwarza zagrożenie dla dziecka to wiadomo ale jesli sie nie spróbuje to nie wiesz co i jak. Ja w szpitalu oka nie zmrużyłam. Całą noc
mialam zgagę a teraz nas ściągają na badania -
MartaM wrote:U mnie to samo! Na nogi niestety nic nie pomaga
Ani masaż prysznicem, ani położenie nóg wyżej. Mogę jedynie wskoczyć do łóżka i próbować szybko zasnąć albo czasem jest lepiej jak usiądę na piłce gimnastycznej i się trochę pobujam, przy okazji przynosi ulgę spojeniu i pachwinom
mi pomaga zamoczenie nog w chlodnej wodzie, masowanie i wieksza dawka Magne B6. -
dzien dobry,
ja wczoraj padlam zanim moja glowa dotknela poduszki, nawet nie slyszalam meza jak przyszedl spac. Wieczorem zaczelam sie zle czuc, plecy nigdy mnie tak nie bolay plus mialam dziwne uczucie rozpierania w klatce piersiowej
dzis na szczescie czuje sie lepiej, nadal mam lekki katar i niestety kaszel
na temat czworonogow sie nie wypowiem bo nigdy nie mialam a zawsze baaardzo chcialam:-/
Anet jak sie czujesz? Plamisz dalej?
SunSun fajnie, ze napisalastrzymaj sie tam
Loszcz duzo zdrowka zycze, mam nadzieje, ze dzisiaj bedziesz sie juz lepiej czula.
Jesli chodzi o wizyty to moj M na kazdej prywatnej byl, a na wizyty w luxmedzie chodzi jak mam wizyte wieczorem.
Milego dzionka! -
Tętno teraz spadlo. Krwawienie nie ustało ale jest dużo slabsze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2015, 07:48
Rybeńka, czekaja, Madzik82, gosiaczek31 lubią tę wiadomość
-
Witam się Dziewuszki
Anet to dobre wieści! Oby teraz było coraz lepiej!
Co do kotów się nie wypowiem, bo nie miałam bo jestem uczulona na ich sierść.
Natomiast u mojej mamy jest jamnik i również jest bardzo zazdrosna. Jak przyjeżdża do mojej mamy mój 3 letni Chrzesniak to już nie raz próbowała go ugryźć jak ten chciał ją pogłaskać. Zawsze na niego zęby szczerzy. zawsze od razu zwracamy jej uwagę, ale nie raz już nie zdążyliśmy.Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
bella82 wrote:mi pomaga zamoczenie nog w chlodnej wodzie, masowanie i wieksza dawka Magne B6.
No niestety u mnie te zabiegi działają na 5 mina magne b6 pomogła na skurcze, na 'niespokojne nogi' nie. I chyba jestem jakaś dziwna, ale dużo lepiej znoszę ból spojenia, mimo że jest silniejszy, a jak zaczyna się akcja z nogami to jestem nerwowa, nie mogę sobie znaleźć miejsca i wyżywam się na wszystkim i wszystkich.
A i do listy 'dlaczego mam już dość ciąży' mogę dopisać rozstępy. Pojawiły się wczoraj po prawej stronie pępka takie drobne kreseczki na obszarze 5x10 cm. Ale wcale mnie to nie dziwi. Jestem niska, przed sobą noszę wielki balon z 3 kg bobasem, a już od miesiąca mam uczucie mega napiętej skóry i jakby brzuch miał eksplodować, wiec w sumie i tak długo skóra dawała radę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2015, 09:10
-
Ewelaa to ja mocno zaciskam kciuki za wizyte
Ewelaa lubi tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
Anet najważniejsze, że jest poprawa. Spróbuj zachować spokój i wyciągnąć od lekarzy jak najwięcej. Nie daj się zbyć!
Co do kotów to każdy ma swoje doświadczenia, moi rodzice musieli się kota pozbyć, bo tolerował wszystkich domowników (dorosłych), a mnie w wieku przedszkolnym nie. W dodatku obsikiwał moje zabawki i bywał agresywny w stosunku do niektórych gości.
Od 9 lat mam psa - mały knypek 3,5 kg. Gdy poszłam na studia został z rodzicami, po ślubie musiałam dojeżdżać jeszcze 1,5 roku na studia dzienne do innego miasta, więc też nie mieliśmy warunków żeby go zabrać i tak już zostało. W tym czasie mieszkał ze mną/nami kilkanaście razy po parę tygodni jak rodzice wyjeżdżali/mieli remont itp. Jednak cały czas traktuje mnie jak właścicielkę, gdy np. moja mama wydaje mu polecenie to patrzy na mnie czy potwierdzam i wtedy dopiero słuchaPoza tym rodzice mieszkają blisko i widzimy się przynajmniej 2/3 razy w tygodniu. I jest problem, bo Max jest ogromnym zazdrośnikiem. Będąc w ciąży już go nauczyłam, że nie może wskakiwać na mnie kiedy mu się podoba, tak jak do tej pory i teraz ładnie prosi łapką żebym go wzięła.
Ale najgorsze jest to, że od zawsze źle reaguje na małe dzieci... boi się ich. No zobaczymy liczę na to, że już jest starszy bardziej leniwy i jakoś uda się go w miarę szybko nauczyć, że Ninka jest 'nasza'. Plus, że nie mieszkamy razem, ale często się widujemy + wspólne weekendy w domu w borach tucholskich. Mam nadzieję, ze niepotrzebnie się martwię.anet525 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, czytam codziennie, ale przewaznie z telefonu wiec sie nie udzielam.
CHcialabym jednak pogratulowac Pierwszym Marcowym Mamusiom i przekazac dobre fluidy dla tych, ktore leza w szpitalach.
Co od zwierzat. Nasz Pies byl zawsze zazdrosny (to jest znajda wiec bardzo jest do nas przywiazany). Obawialismy sie, jak przyjmie Corcie. Poczytalismy troche przed porodem i zastosowalismy metode, o ktorej ktoras z Was wspomniala, tzn. Maz przyniosl ze szpitala pieluszke tetrowa, na ktorej Mala spala i polozyl ja w miejscu dostepnym dla Psa. Potem, w dniu odbioru Malej ze szpitala Tesc wzial naszego psiaka na spacer i wrocil z nim dopiero, kiedy Mala byla juz w domu. Nosidlo z Mala stalo na podlodze. Pozwolilismy psu obwachac Corcie i...jakos sie udalo! Niestety po naszym piesku widac, ze poczul sie zepchniety na drugi plan. Zestarzal nam sie w szybkim tempie..Ciekawa jestem jak teraz przyjmie drugiego dzieciaczka..
Nie wiem, jak z kotami, ale na pewno trzeba wczesniej wniesc jakis zapach do domu, dac zwierzakowi do powachania ale nie dawac mu do poslania!! I pozwolic sie przywitac po wprowadzeniu dziecka do domu.
anet525, Dorka1979, gosiaczek31 lubią tę wiadomość