X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2015
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • kasss Autorytet
    Postów: 2098 2407

    Wysłany: 2 lutego 2015, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunsun dobrze ze się odezwalas i lepiej juz u Ciebie trzymam kciuki za wypis w srode;-)
    ja miałam śliczna kotkę perska i niestety ddalismy znajomym ze względu ba ciaze bałam się ze czymś mnie zarazi a w domu nie usiedziala i mimo ze lubię zwierzęta zgadzam się ze Sarah ze koty są fałszywe nigdy w życiu nie pozwoliła bym by zbliżyły się do dziecka Na pewno się zdarzyło ze was padrapal a co dopiero takiego maluszka? Każdy robi jak uważa ja mam pieska który jest bardzo za mną i chodzi tam gdzie ja nawet jak idę się kąpać skamle pod lazienka boje się ze będzie zazdrosny

    3i49io4pte9np2kc.png[/url]
    gann3e3k1ojenyv4.png
  • kasss Autorytet
    Postów: 2098 2407

    Wysłany: 2 lutego 2015, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj jakoś dziwnie się czuje czesie mnie tak od środka nie wiem czy od tego ciśnienia czy to cos innego macie tak czasem?
    Mój był ze mną trzy razy na usg genetycznym ba zwykłą wizytę go nie zabieram tam usg trwa chwile a mierzenie szyjki moze sobie odpuścić hehe;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2015, 23:43

    3i49io4pte9np2kc.png[/url]
    gann3e3k1ojenyv4.png
  • Anastacia33 Autorytet
    Postów: 2606 1896

    Wysłany: 2 lutego 2015, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasss wrote:
    Sunsun dobrze ze się odezwalas i lepiej juz u Ciebie trzymam kciuki za wypis w srode;-)
    ja miałam śliczna kotkę perska i niestety ddalismy znajomym ze względu ba ciaze bałam się ze czymś mnie zarazi a w domu nie usiedziala i mimo ze lubię zwierzęta zgadzam się ze Sarah ze koty są fałszywe nigdy w życiu nie pozwoliła bym by zbliżyły się do dziecka Na pewno się zdarzyło ze was padrapal a co dopiero takiego maluszka? Każdy robi jak uważa ja mam pieska który jest bardzo za mną i chodzi tam gdzie ja nawet jak idę się kąpać skamle pod lazienka boje się ze będzie zazdrosny
    Kass ja mialam psa...i niestety oddalam go znajomym z ciezkim sercem ale musialam bo byl tak zazdrosny ze moja oliwke chcial kilka razy ugryźć jsk byla malutks nawet roczku nie miala.gdyby mnie przy tym nie bylo to nie wiem jakby to sie skonczylo.jedni mi mowili ze to bylo do przewidzenia bo jamniki sa wredne

    860isg18r6bpss11.png
  • kasss Autorytet
    Postów: 2098 2407

    Wysłany: 3 lutego 2015, 00:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastacia no ja mam właśnie Jamnika mam nadzieję ze przyzwyczai się do małej męża też długo nie mógł zaakceptować dopiero jak zachorował na kręgosłup i M przez tydz na rękach do samochodu go nosił i zawozil do weterynaza to go polubil z psem jest taka różnica ze nie wskoczy do łóżeczka jak kot ale i do psa i do kotka się przywiązujemy ja już jednego pieska straciłam ale wiadomo ze zdrowie dziecka jest najważniejsze i jeśli nie przyzwyczai się będę musiała oddać go babci mam nadzieje ze jednak do tego nie dojdzie

    3i49io4pte9np2kc.png[/url]
    gann3e3k1ojenyv4.png
  • Anastacia33 Autorytet
    Postów: 2606 1896

    Wysłany: 3 lutego 2015, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasss wrote:
    Anastacia no ja mam właśnie Jamnika mam nadzieję ze przyzwyczai się do małej męża też długo nie mógł zaakceptować dopiero jak zachorował na kręgosłup i M przez tydz na rękach do samochodu go nosił i zawozil do weterynaza to go polubil z psem jest taka różnica ze nie wskoczy do łóżeczka jak kot ale i do psa i do kotka się przywiązujemy ja już jednego pieska straciłam ale wiadomo ze zdrowie dziecka jest najważniejsze i jeśli nie przyzwyczai się będę musiała oddać go babci mam nadzieje ze jednak do tego nie dojdzie
    Moj byl okropnie zazdrosny warczal jak tylko mloda bralam na rece....niby taka maja nature ze bardzo przywiazuja sie do swojego opiekuna i sa zazdrosne...ale ja mysle ze jaki pies taki charakter

    860isg18r6bpss11.png
  • kasss Autorytet
    Postów: 2098 2407

    Wysłany: 3 lutego 2015, 00:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oby mój taki nie był ja w domu było inne zwierzątko to się wycofywał i obrażał obcych nie lubi ale do swoich się przyzwyczajal

    3i49io4pte9np2kc.png[/url]
    gann3e3k1ojenyv4.png
  • Anastacia33 Autorytet
    Postów: 2606 1896

    Wysłany: 3 lutego 2015, 00:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasss wrote:
    Oby mój taki nie był ja w domu było inne zwierzątko to się wycofywał i obrażał obcych nie lubi ale do swoich się przyzwyczajal
    Poczekasz i zobaczysz jak rozwinie sie sytuacja...moj psiak tak odrazu nie pokazywal swojej agresji dopiero po pewnym czasie

    860isg18r6bpss11.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lutego 2015, 02:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sory dziewczyny ale to co piszecie o kotach to moim zdaniem sterotypy powtarzane przez ludzi którzy nigdy dłużej kota nie mieli :) sama kiedyś bałam się kotów ale przy naszym trybie życia nie mogliśmy sobie pozwolić na psa. Mamy więc kota który jest jak członek rodziny. Oczywiście kiedy pojawi się dziecko to zwrocę na niego szczególną uwagę ale gdybym miała w domu psa lub.... starsze dziecko też bym tak zrobiła. Póki co chcę kota jak najlepiej przygotować do nowego lokator . Kot jest niewychodzący, czyściutki, odrobaczony, zaszczepiony etc. Ani w ciąży ani przed ciąży niczym mnie nie zaraził. Pytałam o przygotowanie zwierzaka na pojawienie się dziecka bo zaprzyjaźniony weterynarz zaproponował nam podawanie kotu ziołowych leków uspokajających żeby łatwiej było mu się przyzwyczaić do nowej sytuacji.

    Gosiak, anet525, czekaja lubią tę wiadomość

  • anet525 Autorytet
    Postów: 1495 1354

    Wysłany: 3 lutego 2015, 05:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sun Sun super ze u ciebie lepiej nie zdążyłam ci podziękować za rady. Dziękuję :)
    Ja zgadzam sie ze Scarlett co do kotow mój kot jest podobny do jej. Ale wiadomo ze trzeba wzmocnić czujność. Lepiej dać zwierzakowi szanse niz odrazu go przekreslac. Jesli stwarza zagrożenie dla dziecka to wiadomo ale jesli sie nie spróbuje to nie wiesz co i jak. Ja w szpitalu oka nie zmrużyłam. Całą noc
    mialam zgagę a teraz nas ściągają na badania

    mój Aniołek Julia 22.05.2014 (14 tc) spij spokojnie moja iskierko
    24.09.2006 Nikola
    06.03.2015 Ineska
    q2diesc.png
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 3 lutego 2015, 06:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anett to może w końcu powiedza coś konkretnego..trzymaj się tam..a jak krwawienie..ustało?

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • bella82 Autorytet
    Postów: 1518 1542

    Wysłany: 3 lutego 2015, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaM wrote:
    U mnie to samo! Na nogi niestety nic nie pomaga :/ Ani masaż prysznicem, ani położenie nóg wyżej. Mogę jedynie wskoczyć do łóżka i próbować szybko zasnąć albo czasem jest lepiej jak usiądę na piłce gimnastycznej i się trochę pobujam, przy okazji przynosi ulgę spojeniu i pachwinom :)

    mi pomaga zamoczenie nog w chlodnej wodzie, masowanie i wieksza dawka Magne B6.

  • bella82 Autorytet
    Postów: 1518 1542

    Wysłany: 3 lutego 2015, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzien dobry,

    ja wczoraj padlam zanim moja glowa dotknela poduszki, nawet nie slyszalam meza jak przyszedl spac. Wieczorem zaczelam sie zle czuc, plecy nigdy mnie tak nie bolay plus mialam dziwne uczucie rozpierania w klatce piersiowej :-/
    dzis na szczescie czuje sie lepiej, nadal mam lekki katar i niestety kaszel :-/

    na temat czworonogow sie nie wypowiem bo nigdy nie mialam a zawsze baaardzo chcialam:-/

    Anet jak sie czujesz? Plamisz dalej?

    SunSun fajnie, ze napisalas :-) trzymaj sie tam ;-)

    Loszcz duzo zdrowka zycze, mam nadzieje, ze dzisiaj bedziesz sie juz lepiej czula.

    Jesli chodzi o wizyty to moj M na kazdej prywatnej byl, a na wizyty w luxmedzie chodzi jak mam wizyte wieczorem.

    Milego dzionka!

  • anet525 Autorytet
    Postów: 1495 1354

    Wysłany: 3 lutego 2015, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tętno teraz spadlo. Krwawienie nie ustało ale jest dużo slabsze

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2015, 07:48

    Rybeńka, czekaja, Madzik82, gosiaczek31 lubią tę wiadomość

    mój Aniołek Julia 22.05.2014 (14 tc) spij spokojnie moja iskierko
    24.09.2006 Nikola
    06.03.2015 Ineska
    q2diesc.png
  • Ewelaa Autorytet
    Postów: 785 787

    Wysłany: 3 lutego 2015, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dzis mam wizyte u gin na 15:20 bardzo prosze zaciskac kciuki aby wszystko bylo w porzadku !

    madziutek 23, ines31, czekaja, Rubi, Madzik82, Krokodylica, bella82, noa8, loszcz, Emca, kaczamila, gosiaczek31 lubią tę wiadomość

    <3 <3 Nadia <3 <3
    201503291765.png
  • Rybeńka Autorytet
    Postów: 1404 1724

    Wysłany: 3 lutego 2015, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się Dziewuszki :-)
    Anet to dobre wieści! Oby teraz było coraz lepiej!

    Co do kotów się nie wypowiem, bo nie miałam bo jestem uczulona na ich sierść.
    Natomiast u mojej mamy jest jamnik i również jest bardzo zazdrosna. Jak przyjeżdża do mojej mamy mój 3 letni Chrzesniak to już nie raz próbowała go ugryźć jak ten chciał ją pogłaskać. Zawsze na niego zęby szczerzy. zawsze od razu zwracamy jej uwagę, ale nie raz już nie zdążyliśmy.

    Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa <3

    <3 MAJUSIA <3
    28.02.2015r.

    <3 MICHAŚ <3
    05.10.2017r.

    On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..

    Zaczynamy 9cs
  • MartaM Autorytet
    Postów: 506 839

    Wysłany: 3 lutego 2015, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bella82 wrote:
    mi pomaga zamoczenie nog w chlodnej wodzie, masowanie i wieksza dawka Magne B6.

    No niestety u mnie te zabiegi działają na 5 min :/ a magne b6 pomogła na skurcze, na 'niespokojne nogi' nie. I chyba jestem jakaś dziwna, ale dużo lepiej znoszę ból spojenia, mimo że jest silniejszy, a jak zaczyna się akcja z nogami to jestem nerwowa, nie mogę sobie znaleźć miejsca i wyżywam się na wszystkim i wszystkich.

    A i do listy 'dlaczego mam już dość ciąży' mogę dopisać rozstępy. Pojawiły się wczoraj po prawej stronie pępka takie drobne kreseczki na obszarze 5x10 cm. Ale wcale mnie to nie dziwi. Jestem niska, przed sobą noszę wielki balon z 3 kg bobasem, a już od miesiąca mam uczucie mega napiętej skóry i jakby brzuch miał eksplodować, wiec w sumie i tak długo skóra dawała radę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2015, 09:10

    3jgx9jcg871bln7n.png

    l22nhdge2kkv4qrq.png
  • Rybeńka Autorytet
    Postów: 1404 1724

    Wysłany: 3 lutego 2015, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelaa to ja mocno zaciskam kciuki za wizyte :-)

    Ewelaa lubi tę wiadomość

    Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa <3

    <3 MAJUSIA <3
    28.02.2015r.

    <3 MICHAŚ <3
    05.10.2017r.

    On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..

    Zaczynamy 9cs
  • anet525 Autorytet
    Postów: 1495 1354

    Wysłany: 3 lutego 2015, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez:)

    Ewelaa lubi tę wiadomość

    mój Aniołek Julia 22.05.2014 (14 tc) spij spokojnie moja iskierko
    24.09.2006 Nikola
    06.03.2015 Ineska
    q2diesc.png
  • MartaM Autorytet
    Postów: 506 839

    Wysłany: 3 lutego 2015, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet najważniejsze, że jest poprawa. Spróbuj zachować spokój i wyciągnąć od lekarzy jak najwięcej. Nie daj się zbyć!

    Co do kotów to każdy ma swoje doświadczenia, moi rodzice musieli się kota pozbyć, bo tolerował wszystkich domowników (dorosłych), a mnie w wieku przedszkolnym nie. W dodatku obsikiwał moje zabawki i bywał agresywny w stosunku do niektórych gości.

    Od 9 lat mam psa - mały knypek 3,5 kg. Gdy poszłam na studia został z rodzicami, po ślubie musiałam dojeżdżać jeszcze 1,5 roku na studia dzienne do innego miasta, więc też nie mieliśmy warunków żeby go zabrać i tak już zostało. W tym czasie mieszkał ze mną/nami kilkanaście razy po parę tygodni jak rodzice wyjeżdżali/mieli remont itp. Jednak cały czas traktuje mnie jak właścicielkę, gdy np. moja mama wydaje mu polecenie to patrzy na mnie czy potwierdzam i wtedy dopiero słucha ;) Poza tym rodzice mieszkają blisko i widzimy się przynajmniej 2/3 razy w tygodniu. I jest problem, bo Max jest ogromnym zazdrośnikiem. Będąc w ciąży już go nauczyłam, że nie może wskakiwać na mnie kiedy mu się podoba, tak jak do tej pory i teraz ładnie prosi łapką żebym go wzięła.

    Ale najgorsze jest to, że od zawsze źle reaguje na małe dzieci... boi się ich. No zobaczymy liczę na to, że już jest starszy bardziej leniwy i jakoś uda się go w miarę szybko nauczyć, że Ninka jest 'nasza'. Plus, że nie mieszkamy razem, ale często się widujemy + wspólne weekendy w domu w borach tucholskich. Mam nadzieję, ze niepotrzebnie się martwię.

    anet525 lubi tę wiadomość

    3jgx9jcg871bln7n.png

    l22nhdge2kkv4qrq.png
  • flores Przyjaciółka
    Postów: 98 88

    Wysłany: 3 lutego 2015, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czytam codziennie, ale przewaznie z telefonu wiec sie nie udzielam.
    CHcialabym jednak pogratulowac Pierwszym Marcowym Mamusiom i przekazac dobre fluidy dla tych, ktore leza w szpitalach.
    Co od zwierzat. Nasz Pies byl zawsze zazdrosny (to jest znajda wiec bardzo jest do nas przywiazany). Obawialismy sie, jak przyjmie Corcie. Poczytalismy troche przed porodem i zastosowalismy metode, o ktorej ktoras z Was wspomniala, tzn. Maz przyniosl ze szpitala pieluszke tetrowa, na ktorej Mala spala i polozyl ja w miejscu dostepnym dla Psa. Potem, w dniu odbioru Malej ze szpitala Tesc wzial naszego psiaka na spacer i wrocil z nim dopiero, kiedy Mala byla juz w domu. Nosidlo z Mala stalo na podlodze. Pozwolilismy psu obwachac Corcie i...jakos sie udalo! Niestety po naszym piesku widac, ze poczul sie zepchniety na drugi plan. Zestarzal nam sie w szybkim tempie..Ciekawa jestem jak teraz przyjmie drugiego dzieciaczka..:)
    Nie wiem, jak z kotami, ale na pewno trzeba wczesniej wniesc jakis zapach do domu, dac zwierzakowi do powachania ale nie dawac mu do poslania!! I pozwolic sie przywitac po wprowadzeniu dziecka do domu.

    anet525, Dorka1979, gosiaczek31 lubią tę wiadomość

    f2w39n735mpdiyvo.png
‹‹ 1180 1181 1182 1183 1184 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ