Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEwela trzymam kciuki! Szybkiego i szczęśliwego porodu!
Belladonna gratuluję!
Super że lista uaktualniona! Dzięki!
Pocahontas a Ty karmisz swoich bohaterów piersią? Dajesz radę? Ja gdybym miała dwóch Juniorów to chyba wyłącznie bym karmiłaZ bujaczkiem ja jeszcze poczekam, myślę minimum do czasu jak Junior skończy miesiąc. Co do szczepienia to my czekamy na rozmowę z pediatra we wtorek ale raczej chcemy szczepić na co się da zwłaszcza że Junior trafi pewnie prędzej czy później do żłobka.
-
Scarlett2014 wrote:Ewela trzymam kciuki! Szybkiego i szczęśliwego porodu!
Belladonna gratuluję!
Super że lista uaktualniona! Dzięki!
Pocahontas a Ty karmisz swoich bohaterów piersią? Dajesz radę? Ja gdybym miała dwóch Juniorów to chyba wyłącznie bym karmiłaZ bujaczkiem ja jeszcze poczekam, myślę minimum do czasu jak Junior skończy miesiąc. Co do szczepienia to my czekamy na rozmowę z pediatra we wtorek ale raczej chcemy szczepić na co się da zwłaszcza że Junior trafi pewnie prędzej czy później do żłobka.
jednego karmię wyłącznie piersią, a drugiego dostawiam w dzień, ale on taki leniuszek, że possie troszkę i zasypia, musiałabym z nim przy cycu siedzieć chyba 23godz na dobę, by się najadłwięc drugi dokarmiany jest butlą, ale i butlę słabo ssie, często wypicie 90ml zajmuje mu 40min, nie mówiąc już o większych porcjach... mój brat taki zapał miał do jedzenia i chyba miki to odziedziczył w genach. Jednak średnio 200g na tydzień przybierają, więc się nie martwię. Jednak po cichu liczę, że mu się odmieni i pewnego dnia obaj będą wyłącznie na piersi:)
Scarlett2014, konwalianka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, które czekają na poród, nie martwcie się o swoją laktację, ja byłam po porodzie troszkę "przyblokowana" psychicznie i u mnie laktacja rozkręciła się dopiero w domu i zajęło to kilka dni, a teraz młodego karmię wyłącznie piersią i drugi też ma troszkę mojego mleczka, ile mu się tam chce pocmokać w dzień
najważniejsze, żebyście się nie poddawały i dostawiały dzieciaczki:)ja mimo dużych przeszkód karmięEwelaa, gosiaczek31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
O szczepionkach nam lekarka wytłumaczyła różnicę między 5w1 a 6w1 tak, że w tej 6w1 jest dodatkowo 5 razy dawka przeciwko wzw B, a w 5w1 jest 3 razy. Zalecane są 3 dawki i tyle w zupełności wystarczy. Szczepionki 5w1 mają tylko jedno wkłucie więcej (przy pierwszym szczepieniu) a są 80 zł tańsze. I to koniec różnic. Dlatego my chyba zaszczepimy tymi 5w1 i przeciwko rotawirusom, za rok przeciw pneumokokom a o meningokokach jeszcze pomyślimy.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Justyska89 wrote:no to faktycznie może to potrwać. bo jakby wyciekły to szybko by coś robili a tak to czekają na jakąś akcje. to może i w pon razem urodzimy
Chociaz niee, bo moj tata jutro ma urodziny i cieszy sie ze moze jego pierwsza wnusi sprawi mu taki prezent ze sie urodzi w koncu:-) -
Tess wrote:Ha, u nas niezawodna jest suszarka - dziecko staje się aniołkiem natychmiastowo
polecam też nagranie z youtuba 10 godzin białego szumu na skołatane nerwy
https://www.youtube.com/watch?v=tL6iGZze8dkNiunia86, Tess lubią tę wiadomość
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3dc010d52285.jpg
-
nick nieaktualnyKonwalianka, Sarah super zdjecia szkrabikow.
Rubi u nas tez byly slady krwi na gaziku jak osuszalam dookola pepka. Ale dzis nam juz odpadl kikutek:-) psikalam tylko raz dziennie octenispetem.
Co do zakladania rekawiczek zgadzam sie z wami. Maluszek w ten sposob poznaje sWiat. Ja swojej zakladalam tylko w szpitalu bo miala bardzo dlugie pazurki i drapala sie bardzo. Po powrocie do domu obcielam i jest ok. Czasem tylko sie zadrapie. A paluszkami przebiera caly czas. Lapie sie za raczki, glowke, wklada czasem do buzi, mnie glaszcze po piersiach i niech sobie dziwczynka pomaca:-) czuje w ten sposob siebie i mamusie. Uczy sie:-)
Ogolnie musze powiedziec ze jest bardzo grzeczna, zwykle ladnie spi. Budzi sie na jedzenie, czasem na czuwanie np 2 h ale raczej tez na spokojnie. lezy albo w wozku i sie rozglada albo na raczkach siedze i ja trzymam. Slucha wkolo co sie dzieje i co starsza siostrzyczka jej nawija kolo uszu:-) wogole to moj starszak tak mocno kocha dzidziusia ze nie pozwala nikomu wozka dotknac odpycha reke. I jak goscie przychodza to mowi : to moj dzidzius nie ruszaj:-) gdyby jej pozwolic to by zacalowala i udusila w usciskach. Musze ja troche hamowac w tych czulosciach bo nie ma jeszcze wyczucia delikatnosci:-) ale widac ze sie cieszy jak mala tylko zaplacze biegnie odrazu i chce patrzec na wszystko co sie z nia robi. Kapie, przewija, karmi. Przy wszystkim musi uczestniczyc. Nawet jak laktatorem sciagalam mleko to sie interesowala co robie. Karmienie butelka tez juz ma za soba:-) przy karmieniu piersia tez lubi polezec obok.
z tym kp nadal walczymy. Mala jednak przwyczaila sie przez kilka dni do butelki i teraz troche sie buntuje. Szczegolnie z jednej piersi z tej ktora mocno mi krwawila. I mimo ze juz mam zagojone i nawet nie bola nie chce ssac za bardzo. Tz possie kilka razy i zaczyna plakac. i tak co chwile. Az wkoncu tak jest wkurzona ze zaczyna wrzeszczec. Ale przystawiam uparcie wiec moze sie przelamie. Z druga piersia nie ma az takiego problemu.
Dzis dzwonila do mnie polozna. Umowione jestesmy na wtorek w przychodni i na srode u mnie. We wtorek mamy wizyte kontrolna u pediatry wiec to przy okazji pogadam z polozna. Niestety nie jest to ta sama ktora przychodzila do mnie za pierwszym razem. A byla super dziewczyna. Zaszla
w ciaze i ma zastepstwo. Choc ta przez tel tez calkiem ok sie wydawala.
Dziewczynki ja teraz czytam was na bierzaco ale czasu na pisanie mam niewiele przy dwojeczce maluchow. ale niezmiennie ciesze sie ze wszystkich sukcesow postepow dzieciakow, trzymam kciuki za nierozpakowane jeszcze mamuski. dziewczyny lekkich i szybkich porodow i niech kwiecien juz zadna nie zastanie:-) ewelaa za ciebie teraz szczegolnie zeby sie do jutra juz urodzila pociecha:-)
Aneta super ze juz jestes z ineska w domku. Zdrowka dla malej. Teraz juz bedzie dobrze i mala bedzie rosla jak na drozdzach cala i zdrowa.anet525, MamaAdasia, konwalianka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjustyska to u ciebie szybko chca wywolywac. ale to przynajmniej wiesz na czym stoisz Psychicznie sie mozesz naszykowac Ze to juz.
Tyle ze porod moze byc bardziej uciazliwy jesli samo sie nie zacznie. Jesli szyjka dluga i bez rozwarcia samo podanie oxy moze nic nie dac. Albo potrwa to... chyba ze szykuja cie na cc.
Tak czy siak wielki dzien juz wkrotce:-) oby poszlo wszystko po twojej mysli i Hania w poniedzialek juz byla z toba:-) -
nick nieaktualnyEwelaa wrote:Jesli mojemu dziecku nic nie grozi, to mozemy razem w pon rodzic:P
Chociaz niee, bo moj tata jutro ma urodziny i cieszy sie ze moze jego pierwsza wnusi sprawi mu taki prezent ze sie urodzi w koncu:-)
To tak jak u mnie jak w pon urodze to na mmojej babci urodziny tez się cieszy ze prawnuczka z jej dnia będzie a jak we wt to będzie z dnia urodzenia mojego dziadka to z kolei mój tato się cieszy bo mój dziadek nie żyje ale to tato kolego taty.
wsadziłam sobie te kapsułki wiesiolka jak położna kazała 3 razy dziennie po 3 bo to ma być na rozwieranie szyjki macicy i brzuch mnie boli. czyli ze jak szyjka się rozwiera to brzuch boli czy jak ??? ja już głupia jestem
gosiaczek wygląda na to ze będę wywolywany miała długo taki poród trwa ???? pytam bo ty miałaś ??? -
nick nieaktualnygosiaczek31 wrote:justyska to u ciebie szybko chca wywolywac. ale to przynajmniej wiesz na czym stoisz Psychicznie sie mozesz naszykowac Ze to juz.
Tyle ze porod moze byc bardziej uciazliwy jesli samo sie nie zacznie. Jesli szyjka dluga i bez rozwarcia samo podanie oxy moze nic nie dac. Albo potrwa to... chyba ze szykuja cie na cc.
Tak czy siak wielki dzien juz wkrotce:-) oby poszlo wszystko po twojej mysli i Hania w poniedzialek juz byla z toba:-)
lekarz dzisiaj powiedział ze nie wygląda jakby miało się samo zacząć.zzresztą nie dziwię się bo ani moja babcia ani mama nie miały normalnego porodu tylko wywoływane wiec genetyka . tylko nie rozumiem tydz temu było wszystko gotowe. zresztą sama już nic nie rozumiem. może uda się w pon urodzić ale chyba nie wyjdę juz bez dziecka ze szpitala -
anet525 wrote:Mojej Ines grozi przepuklina pępek nieładnie jej wychodzi. W szpitalu chirurg narazie posmarowal jakąś czerw maścią i mam przez kilka dni jezdzic do chirurga a potem przykleją jej plasterek jak maść nie pomoże. Im szybciej zareguje sie na pępek tym lepiej bo łatwiej sie wchlonie.
Moja ma problemy z gazami , ma 3 tyg a chciałam jej podawać espumisan ale podobno jest powyżej miesiąca. Czy któraś podawala wczesniej?anet525 lubi tę wiadomość
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3dc010d52285.jpg
-
nick nieaktualnyBez Hani nie wyjdziesz spokojnie:-)
A ile bedzie trwal ciezko przewidziec. Wystarczy popatrzec na porody dziewczyn z forum naszego. Jedne po oxy bez rozwarcia nic nie ruszalo i kilka dni zanim sie udalo u innych natychmiast sie zaczelo. U mnie inna bajka bo ja szlam na porodowke teraz z 3-4 cm rozwarcia i skrocona i miekka mocno szyjka. Podatna bo drugi porod. Ale po podaniu oxy slabiutko bylo. Dopiero jak przebili pecherz sie ruszylo. I urodzilam po 2,5 h czyli szybko mimo zlego ulozenia malej do porodu bo ona potylicowo tylnie sie rodzila a to duzo trudniejsze porody z wiekszym ryzykiem. Ale ja nie jestem dobrym przykladem:-) ja chyba mam w gorze zapisane szybkie porody:-) pobno kondycja fizyczna i predyspozycje maja tez spore znaczenie:-) no i ja dosc odporna na bol. Dla mnie skurcze po oxy byly mocne bardzo ale znosne do samego konca. Porod mnie nie wymeczyl jakos specjalnie. Odrazu po czulam sie bardzo dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2015, 23:53
-
nick nieaktualnyAcha justyska po wiesiolku bole podbrzusza sa ponoc normalne. Nie wiem czy to szyjka.sie skraca czy co ale takie miesiczkowe bole sie po wiesiolku czuje.
Ja skracania wcale nie czulam. A rozwieranie to juz przy mocnych skurczach wiedzialam ze idzie bo wtedy zabarwiony krwia sluz ze mnie wyciekal:-) pekaly pewnie naczynka tam w srodku.