Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie odrzucenie bylo konsekwencja kryzysu laktacyjnego. Najpierw musialam miec malo tresciwy pokarm, bo piersi byly pelne, Nina ssala, a malo przybierala na wadze. Widzialam ze cos sie dzieje z dzieckiem, ale bylo zwalanie na kryzys rozwojowy itp. Pediatra, polozna wszyscy mowili ze pokarm mam wiec przystawiac i tyle, a mala sie nie najadala tak jak powinna. Pozniej z dnia na dzien piersi miekkie, ale po scisnieciu mleko lecialo, proby na laktatorze tez ok. No bo przeciez jak piersi miekkie to nie znaczy ze malo pokarmu.
Moj blad ze wczesniej nie zareagowalam, moze by sie udalo. Rady doradcy sie nie sprawdzily i terai maz troche narzekal na jej metody, ale jest to kobieta z 20 letnim doswiadczeniem, doktoratem, wyklada na uczelni. Po prostu zglosilam sie za pozno, a teraz juz nie mam tyle sily i nerwow zeby walczyc.
Warto sie konsultowac gdy tylko pojawia sie watpliwosci ze cos moze byc nie tak jak powinno. -
nick nieaktualnyJa karmie wyłącznie piersią (co mnie mega cieszy!) i zamierzam tak karmić jeszcze co najmniej 4 miesiące jeśli tylko się uda. Ale naprawdę wkurza mnie terror laktacyjny! Prawie tak mocno jak przesłodzona wizja macierzyństwa:) pierwsze pytanie "jak karmisz? Masz pokarm? " i westchnienie ulgi jak mówię że tak. Ok zgadzam się że pokarm matki jest dla dziecka najlepszy ale czy to oznacza że karmić trzeba za wszelką cenę? Naprawdę takie podejście to kolejna rzecz która wpędza matki w depresję! "Pół biedy " jak nie karmisz bo nie możesz albo nie masz pokarmu, ale jak nie karmisz bo nie chcesz albo naprawdę nie dajesz rady wstawać kolejny tydzień co dwie godziny w nocy to jesteś wyrodną matką! Jak czytam albo słyszę coś takiego to się we mnie gotuje!
gosiaczek31, ines31, gabi30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Denerwująca jest ta teściowaJustyska89 wrote:Heh to moja teściowa mnie terroryzuje heh za każdym razem pyta czy karmie ostatnio zapytała czy pokarm przecieka mi na bluzkę a ja ze nie to ona skwitowała ze pewnie pokarmu nie mam. Ale absolutnie mam nie dawać dziecku mm
Dorka.1979 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ta twoja tesciowa to chyba uwaza ze wszystkie rozumy pozjadalaJustyska89 wrote:A i jeszcze jak powiedziałam ze mała od szpitala przybrała 260 gram i lekarka powiedziała ze jest oki bo w pierwszych dniach jeszcze spadała z wagi to kija teściowa ze mam mało treściwy pokarm bo według niej za mało przybrała.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJustyska przybieranie wagi liczy sie od najnizszego spadku w szpitalu a nie od urodzeniowej wagi. czyli jak urodzilo sie 3500 a spalo do 3200 to przyrost liczy sie od 3200. Tak liczyla u nas neoatolog i polozna mowila mi tak samo.Justyska89 wrote:A i jeszcze jak powiedziałam ze mała od szpitala przybrała 260 gram i lekarka powiedziała ze jest oki bo w pierwszych dniach jeszcze spadała z wagi to kija teściowa ze mam mało treściwy pokarm bo według niej za mało przybrała.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2015, 09:53
Rubi, Dorka.1979, MamaAdasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA co do puszczania piersi to czesto dzieci zasypiaja przy ssaniu ale z sutkiem w buzi nie powinno spac i raczej trzeba wyciagac jak mocno przysnie. Raz ze mleko caly czas leci bo dziecko nawet przez sen ma lekki odruch ssania a wtedy moze sie np zachlysnac bo mleko zbiera sie w policzkach a nie przelyka. Dwa ze sutki sie moga zmacerowac. Takze ok krotko niech sobie potrzyma przez sen ale lepiej po jakims czasie wyciagnac.
Moja zwykle wypuszcza sama jak juz przysnie i wlasnie spi tak jak sarah pisze z buzka na piersi oparta. -
nick nieaktualnyTesciowej wspolczuje ale moja taka sama:-) mnie juz tez pytala 100 razy czy karmie piersia. Mimo ze widziala ze karmie. takie glupie babole peplaja aby peplac co im przyjdzie do lba. Ja to staram sie ucinac temat krotko i narazie skutkuje. Nie dochodzi do jej wywodow na temat karmienia i wychowwania dzieci.
Dorka.1979 lubi tę wiadomość
-
no właśnie ja się przy karmieniu ostatnio zapatrzyłam na tv i zapomniałam o moim dziecku:) i przypomniał mi o sobie jak się zaczął krztusić mleczkiem! ahh wyrodna matkagosiaczek31 wrote:A co do puszczania piersi to czesto dzieci zasypiaja przy ssaniu ale z sutkiem w buzi nie powinno spac i raczej trzeba wyciagac jak mocno przysnie. Raz ze mleko caly czas leci bo dziecko nawet przez sen ma lekki odruch ssania a wtedy moze sie np zachlysnac bo mleko zbiera sie w policzkach a nie przelyka. Dwa ze sutki sie moga zmacerowac. Takze ok krotko niech sobie potrzyma przez sen ale lepiej po jakims czasie wyciagnac.
Moja zwykle wypuszcza sama jak juz przysnie i wlasnie spi tak jak sarah pisze z buzka na piersi oparta.
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
A weź Ty jej prosto z mostu powiedz żeby się odpierdo**łaJustyska89 wrote:Heh to moja teściowa mnie terroryzuje heh za każdym razem pyta czy karmie ostatnio zapytała czy pokarm przecieka mi na bluzkę a ja ze nie to ona skwitowała ze pewnie pokarmu nie mam. Ale absolutnie mam nie dawać dziecku mm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2015, 10:49
gosiaczek31, Emartea, gabi30 lubią tę wiadomość
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3dc010d52285.jpg -
Daj mi ją do telefonu to sama ją zjebię. Sorki za moje wyrażenia ale bardzo mnie denerwują takie babsztyle, a za rok się dowiesz z jej ust że ona wogule nie karmiła i wtedy wyjdzie szydło z wora. U mnie teściowa chciała się tak wymadrzać a potem sama się wygadała że robi jeszcze gorzejJustyska89 wrote:A i jeszcze jak powiedziałam ze mała od szpitala przybrała 260 gram i lekarka powiedziała ze jest oki bo w pierwszych dniach jeszcze spadała z wagi to kija teściowa ze mam mało treściwy pokarm bo według niej za mało przybrała.
gosiaczek31 lubi tę wiadomość
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3dc010d52285.jpg -
Marta na pewno nie jesteś wyrodna matka mimo krzyku i płaczu próbowałaś cały czas i robiłaś wszystko by moc karmić a to ze się nie udało o nie jest twoja wina najważniejsze ze Nina jest szczęśliwa i najedzona;-)
My mamy mate canapol babies z dinozaurami Julka ja uwielbia leży nawet po 30 min tak po karmieniu prawie każdym upayrzyla sobie jednego i z nim rozmawia i śmieje się ale to tak gdzieś od dwoch tyg leżaczek kupili nam z pracy ale jeszcze nie dotarli do nas karuzele musimy też zamówić bo mala wiszące serduszka z baldachimu
Justyska twojatesciowa chyba kolejna po kaczamili;-)
[/url]

-
nick nieaktualny










