Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Pocahontas wrote:czasem mi sie wydaje, ze lepiej sluchac wlasnej intuicji niz lekarzy, a jak dlugo podawalas jej ten bebilon ha?
5 dni i taka spazerota....
Moja Zuzia wieczorem dostała już sam hipp + ciepła woda przegotowana do picia, w nocy to samo, rano to samo, i moje dziecko się "odetkało", rano zrobiła kupkę, bez krzyków i płaczu! Kupka wprawdzie była zielona, nie wiem dlaczego, może dlatego że długo zalegała? ale poszła bez problemu! teraz już będę sama obserwować dziecko, a te lekarskie zalecenia moooocnooo brać pod lupę!
I oczywiście zostajemy już przy Hippie bez żadnych kombinacji, nie rozumiem tej zmiany mleka skoro na Hippie było dobrze... -
nick nieaktualnyMy po wizycie z położna udało jej się jeden kanalik mi udroznic jakiś masaż robiła dziwny postukala popukala i ponaciskala i mleko przysnelo na metr heh widzę różnice ściągając jest w minut 20 ml a było tyle w 15 min o czuje ze pierś lepsza ale jeszcze musi się coś tam odetkac niewiem ile tam kanaliki w zostało zatkanych.
Gabi mówiła żeby ziemniaka przykładać tez może to ci coś pomoże.
Pocahontas fajni co twoi chłopcy dziewczyny będą się za w nich kochać
Loszcz a może synek dorasta heh . Moja w przeprosiny ze dała nam czadu do 1 w nocy nie obudziła się do 8 w sumie pewnie dalej by spala bo rano ma lekki sen i przebudza się na 2 sekundy i za chwilę usypia a ja ze martwilam się ze głośna jest skorzystałam z tych 2 sekundWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2015, 17:48
-
Justyska dobrze , że Ci położna pomogła chociaż z tym jednym kanalikiem , mogła Cie nauczyć byś sobie odetkała reszte, ale wsumie może samemu lepiej nie ruszać.
Dziewczyny słyszałam właśnie że gorące roztłuczone ziemniaki pomagają na piersi.
Dołacząm się do grupy nocnych marków ,mój też dzisiaj spał jak pod miedzą , jestem troszke zła na siebie, bo brakowało mi troche cierpliwości kiedy to nie mogłam kolejnej godziny uspać małego. Następn razem nie będę już tak marudzić i docenie , że mam takiego Skarbka.
Pocachontas super masz tych swoich chłopakówWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2015, 18:04
20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia -
Tess, Tess, ja Ciebie nie lubię Dwa dni szukam chusty, ktora będzie nosić mojego klopsa. Na grupie w 4,2 mało jest opcji a jak są to drogie. Pomysłów było wiele, bawełna-musi być złamana, len/bawełna- też, bambus/bawełna tylko na małe dziecko nie wymaga łamania. Aż doczytałam że splot diamentowy jest ok i też jest "miękki" od nowości. I wpadłam... Znalazłam Girasola pięknego i chora jestem, eh...
Tess lubi tę wiadomość
-
Na tej grupie sprzedazowej trzeba by siedziec 24h na dobe zeby cos upolowac... poczytalam i zdecydowalam sie na poczatek na kolkowa bawelniana little frog o gramaturze 190-210. Niby nie wymaga lamania i jest cieniutka. Na lato powinna byc fajna, ja chce nosic dorywczo, w razie potrzeby, tylko do czasu gdy Nina dorosnie do nosidla. Chyba ze polubie chusty na tyle by nauczy sie motania to kupie jakas wiązaną, ale generalnie przekonuje mnie prostota, latwosx wiazania i przewoewnosc kolkowej. Takie "nosidlo" dla niesieszacych
Tess lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykasss wrote:Moja tez juz zjadla i ani mysli spac szaleje na bujaczku wczesniej spala do 9 a teraz juz nie spi i wieczorem marudzi wcoraj w wanience prawie zasnęła taka zmeczona była ale później z tatusiem debate jescze ogladala haha
Rubi musiał wam przypomniec na wypadek gdybyscie zapomnieli ze dzis konczy dwa mc;)
Emartea super ze wieczór udany ja tez jak wypiłam jedna lampke wina bylam pewna ze mi w glowie zaszumi a tu nic
makabra zaczeły wypadac mi wlosy wiedzialam ze w końcu zaczną ale nie sądziłam że aż taka ilość sa wszedzie a w wiekszosci na malej co najbardziej mnie denerwuje
moj M wczoraj kupił pierwsze ubranko dla małej
Kasss u mnie to samo z włosami cyło teraz chyba wypada ich caraz mniej, najgorsze jest to że właśnie mały ma często na rączce albo na sobie moje włosy... -
nick nieaktualnybelladonna wrote:Kaczamila właśnie dotarło do mnie, że Twój Oskarek chwila moment skończy 4 miesiące. Olaboga, kiedy to zleciało? Nie tak dawno pisałaś o swoich porodowych przejściach. Rety, ale ten czas leci
Beladonna masz rację w sobote mój synek konczy 4 miesiące kawał chłopaloszcz, Scarlett2014 lubią tę wiadomość
-
Dobra wiadomość:moja mama jutro wychodzi ze szpitala
Co prawda jeszcze wiele miesięcy rekonwalescencji i fizjoterapii zanim dojdzie do siebie ale teraz już z górki.Najgorsze za namigosiaczek31, MartaM, anet525, Scarlett2014, ines31, kasss, Emartea, jasmin, gabi30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ha, ha, to widzę, że wrzuciłam chustowego wirusa tu Ale musicie patrzeć dziewczyny, bo nie wszystko się opłaca kupować na grupie.
Oli - bawełna np. z Little Frog już jest dostatecznie miękka i nie wymaga takiego łamania jak np. len. Starczy jak wypierzesz ze trzy razy, przeprasujesz, zapleciesz, można też na niej trochę pospać (tzn. położyć pod prześcieradło) i gotowe.
Ja przypadkiem (nie planowałam) kupiłam Indio Aurorę i chusta jest genialna, ale niestety będę wymieniać na dłuższą (z 3,6 na 4,2).
Nad kółkową też myślę, ale raczej poczekam aż dziecko trochę podrośnie. -
Loszcz super wiadomość. Teraz będzie już tylko lepiej.
Dziewczyny co do tych chust to jak je wiążecie? To sie nie rozwiaze???
Moja Iness dzis pięknie przespala. Jak poszla spać o 21 tak obudzila sie o 3.15. Szok. Jak ja klade na brzuszku potrafi się sama przekręcić. Coraz śmieszniejsze minki robi. I najważniejsze kolki i zaparcia ustaly. Teraz mam pogodne dziecko.MartaM, Emily83, loszcz, gabi30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzy karmieniu piersia napewno dopiero po 6 mies. Zalecaja. Przy mm po 4 mies. Zycia. Choc nawet pediatrzy maciskaja juz po 4 zeby podac zupe jarzynowa. Sama sie o tym przekonalam poprzednio z dzieckiem i zdziwiona byla lek. Ze nie dawalam. Juz nie mowiac o wszystkich wkolo. Tesciowa oczywiscie najchetniej wciskalaby kromke chleba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 13:29
-
nick nieaktualnyloszcz wrote:Dobra wiadomość:moja mama jutro wychodzi ze szpitala
Co prawda jeszcze wiele miesięcy rekonwalescencji i fizjoterapii zanim dojdzie do siebie ale teraz już z górki.Najgorsze za nami
Dobre wieści loszcz cały czas o Was myśle i trzymam mocno kciuki, teraz już z górki będzie, dzielna jesteśloszcz lubi tę wiadomość
-
oli, gosiaczek - źle mnie zrozumiałyście, bo ja nie chce wprowadzić im np o godz 14 kaszki a o 16 zupki, tylko raz na jakiś czas zblendowac jabłuszko czy marcheweczkę:)ja i tak dokarmiam mm, nie sa niestety wylacznie na piersi, jednak pierś mam zamiar im dawać tak długo jak tylko uda mi się wydusić z niej choćby kilka kropli:)
chociaż nie raz mam ochote przejsc na butle, bo by mi to kilka kwestii rozwiązało, ale puki co jestem wytrwała i walcze by obaj mieli mojego mleczka jak najwięcej.
a artykuł średni, po pierwsze ja piersia wyłącznie nie karmię, po drugie autorka przechyla szalę na jedną stronę, przecież są dzieci zapewne i w wieku 2 miesiecy gotowe na wprowadzenie stałych posiłków(o nich nie wspomina), a są i takie którym ciężko będzie je wprowadzić w 6-tym... można przeczytać, ale jest milion identycznych artykułów, a nasze dziecko jest jedyne w swoim rodzaju i sami musimy je obserwować i podejmować decyzje.
nowe zalecenia żywienia niemowląt każdy interpretuje po swojemu, osobiście nie znalazłam dwóch identycznych artykułów, a pisane są przecież na podstawie tych samych zaleceń.
ja niemal wpadłam w depresje, bo nie sądziłam, że mogą mnie spotkać takie problemy z kp, czasem wydaje mi się, że już wrzuciłam na luz i pogodziłam sie z mm, ale tak naprawdę to cały czas dopadają mnie takie dni, gdzie dręczą mnie wyrzuty sumienia z tego powodu, że muszę podać butlę i nie czuję się prawdziwą matką czy kobietą, do tego stopnia, że żal mi ich i myślę, że gdyby mieli inną matkę to by ich napewno wykarmiła swoim mleczkiem i by byli szczęśliwsi:( -
Pediatrzy i doradcy laktacyjni to dwa różne światy, gdy przez pewien czas korzystałam z porad jednego i drugiego to myślałam, że zwariuję albo przynajmniej popadnę w depresję. Generalnie jestem pragmatykiem, więc trochę bardziej przemawia do mnie jednak podejście pediatrów, bo doradcy laktacyjni pomimo, że mają dużo racji, wszystko widzą przez pryzmat kp i odniosłam wrażenie, że ciężko im obiektywnie spojrzeć na pewne sytuacje.
Jak zobaczę, że Ninka jest gotowa to zacznę wprowadzać jednoskładnikowe "przysmaki".
A chusty little frog, szczególnie właśnie te cieńsze o gramaturze 190-210 (są jeszcze 240) podobno są mięciutkie, nie wymagają łamania i ładnie się naciągają. Przyjedzie kurier to zobaczymy -
Mnie się ten artykuł też nie podoba, moje dziecko dużo śpi i od samego początku miałam problemy żeby wyrobić te 8 karmień na dobę, a odkąd przesypia pół nocy, to karmię go 6 razy na dobę i nie wiem co bym musiała zrobić by karmić częściej, chyba na siłę go przymuszać licząc się z faktem, że będzie mi non stop ryczał z bólu brzucha. Tym niemniej dziecko w pierwszym okresie przybierało po 300-350 ml w tydzień, więc biedaczek chyba się jednak nie odwodnił z tego powodu Ale zgadzam się, że to sprawa indywidualna, jak mi dziecko płacze bo jest głodne to nie czekam by go dotrzymać, po prostu on sam sobie tak wyregulował.
A jeśli chodzi o nowe smaki, to moje dziecko już się interesuje i np. widzę z jakim zdziwieniem smakuje sól fizjologiczną albo jak podaję przy czkawce pipetą parę kropel wody to wysuwa język po więcej Poza tym wydaje mi się, że zalecenia są takie, żeby po 4 miesiącu podawać inne rzeczy w celach smakowania i moim zdaniem nie chodzi tu o potrawy stałe czy nawet papki, ale płyny np. w czasach mojej babci (mój autorytet od dzieci ) podawało się właśnie pipetą np. najpierw jedną kroplę wyciśniętego soku z jabłek, potem dwie kropelki itp. ale to wciąż nie ma rangi podawania jedzenia, tylko poznania smaku.
Jak tak się przyczepić do teorii ewolucjonizmu, to przecież Małe dziecko już smakuje różne rzeczy odkąd zaczyna oblizywać wszystko, to naturalne.
Anet - dobra chusta nie tylko się nie rozwiąże (ostatnie wiązanie jest na supeł), ale i nie ma prawa się za bardzo poluzowywać w trakcie noszenia -
nick nieaktualny
-
hej kochane w koncu was doczytalam
prosze o zaakceptowanie mnie na facebooku paulina
mam troche problemy z internetem ;/
u nas fajnie Stas wysoko juz podnosi glowke, 1 raz przewrocil sie z pleckow na bok bo tak to spi na brzuszku i wedruje ze srodka lozeczka na sama gore ;p
teraz w niedziele chrzciny na 21os w domu ale postaralam sie z organizacja ze ho ;p Wypozyczylam pokrowce na krzesla, zastawe do stolu, podziekowania aniolki kupilam i wogole dominuje blekit i piekny tort niebieski z roznymi jadalnymi ozdobami typu buciki, grzechotka, butelka itp
bedzie kucharka a ciasto zamowilam domowej roboty wiec pewnie pycha
Teraz czekam na garniturek dla synka ktory dzis lub jutro przyjdzie o taki:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 09:33
Emrica, Emily83, gosiaczek31, kaczamila lubią tę wiadomość