Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
madziutek 23 wrote:nie dam rady wstawic bo na tablecie nie moge wkleic linka a na telefonie zlapalam jakiegos wirusa i nie moge na neta wejsc... a z tym wirusem to zrobia mi to na gwaranje czy raczej odplatnie?? nie orientujecie sie??
Jak nie masz tam nic ważnego na telefonie to możesz zrobić sama wszystko. Trzeba "zresetować" system. W ustawieniach telefonu jest taka ładna opcja. -
Dorka1979 wrote:Sny to pikuś, moje kończą się tym że budzi mnie orgazm tylko że te skurcze orgaxmowe są bolesne i dlatego ginka kazała mi magnez łykać
Dorka1979 lubi tę wiadomość
-
A ja mam takie pytanko, może któraś się orientuje bo ja w tym temacie jestem zupełnie zielona. Czy warto kupić zimowy kombinezon w rozmiarze 62? Zakładając, że dziecko urodzi się planowo tj. 5 marca to czy zdąży ponosić? Widziałam dziś taki śliczniutki i nawet nie drogi ale tylko w tym rozmiarze. Napisane było, że to na 3 miesięczne dziecko i nie wiem, bo 3 miesiące to ono będzie miało w maju i chyba juz będzie za ciepło na kombinezon. A z drugiej strony to wydawał się taki maleńki... Czy ewentualnie jak będzie trochę za duży to będzie dziecku wygodnie? uff, trudne to ogarnianie ciuszkowych tematów.
-
nick nieaktualnyewka1990 wrote:Cześć dziewczynki właśnie wróciłam od ginekologa szyjka macicy zamknięta długości 3 cm morfologia może być obyło się bez żelaza słyszałam bicie serduszka maleństwa 150 uderzeń na minute lekarz mówił że dzidzia bardzo ruchliwa i że niedługo na pewno poczuje ruchy i za 23 -24 zrobi mi usg połówkowe chyba to nie za puzno będzie i wracając kupiłam w biedronce body te z królem lwem i niebieski ręcznik z kapturkiem
slodka super brzusio nie martw się ja przytyłam 6 kgNiunia86, kasss, gosiaczek31, slodka100 lubią tę wiadomość
-
kaczamila wrote:Właśnie nie mogę sie zdecydować jaki wózek. te ze skrętnymi kołami znowu znajome miały i mówiły że na początku jest ok ale że później te kółka skrętne już jeździły w którą stronę chciały... i nie wiem. a znowu inna znajoma musiała usypiać dziecko jeżdżąc przez próg
to w ogóle się nie sprawdziły
no jak ja oglądałam taki ze skrętnymi to tam była blokada taka, że można ustawić żeby tylko na wprost jechały, ale nie wiem czy przy wszystkich wózkach już jest taka opcja
ja teraz codziennie myślę o wózku:
- nowy czy używany
- jeden czy dwa z opcją łączenia (bo w sumie w większości będę pewnie z kimś wychodziła: mamą, siostrą, teściową, mężem koleżanką itd)
- (żeby był dzieciak)jeden obok drugiego czy jeden za drugim
- droższy czy tańczy
- 3 w 1, 2 w 1, czy na początek tylko gondole a foteliki osobno
- kolorem najmniej się na razie przejmuję, bo ciągle nic konkretnego na oku nie mam,
wózek wózkiem, a jeszcze auto musimy zmienić koniecznie na jakieś kombi, na razie mówimy o wózkach z mężem a kupno auta jakoś zeszło na drugi plan, a w sumie na żaden chwilowo. -
Emartea wrote:A ja mam takie pytanko, może któraś się orientuje bo ja w tym temacie jestem zupełnie zielona. Czy warto kupić zimowy kombinezon w rozmiarze 62? Zakładając, że dziecko urodzi się planowo tj. 5 marca to czy zdąży ponosić? Widziałam dziś taki śliczniutki i nawet nie drogi ale tylko w tym rozmiarze. Napisane było, że to na 3 miesięczne dziecko i nie wiem, bo 3 miesiące to ono będzie miało w maju i chyba juz będzie za ciepło na kombinezon. A z drugiej strony to wydawał się taki maleńki... Czy ewentualnie jak będzie trochę za duży to będzie dziecku wygodnie? uff, trudne to ogarnianie ciuszkowych tematów.
i mnóstwo znaków zapytania, lepiej żeby byl większy niż mniejszy, moim zdaniem możesz kupić,ja tez nie kupilabym na wymiar, bo tak naprawdę nie wiadomo ile dziecko będzie mialo cm a po drugie pod ten kombinezon trochę ciuchów jeszcze przyjdzie węch akurat
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 19:48
-
nick nieaktualnyPocahontas wrote:mężulek był w sklepie, gdzie był też komis i pani mu tam powiedziała, że wózek z bliźniakami jest za ciężki (wie to ze swojego doświadczenia) i służy kilku parom dzieciaczków, bo kobieta nie ma tyle siły, żeby kilka razy dziennie wychodzić i spacerować, wiadomo, kiedy trzeba to trzeba, ale tak to jest za ciężko jednej osobie...tym bardziej, że to będzie zima, większość chodników słabo odśnieżonych lub wcale itd; więc się zastanawiamy właśnie nad używanym, najwyżej spacerówkę byśmy sobie nową kupili jakąś lekką.
-
nick nieaktualnyPocahontas wrote:anastacia, fajnie, że wszystko dobrze:)
gratuluję też córci i synka:)
co do tycia to wiecie, ekhem, ja się na początku nie mogłam doczekać, aż zaczną mi iść kilogramy w górę, a teraz jestem bliska 60kg, nigdy w życiu takiej wagi nie miałam, zaczynam się stresować, że teraz tak szybko przybieram.
-
dorka wzrostu chyba średniego jestem - 165 czy 166 jakoś tak
vanilla29 wrote:tz z maleństwem i z ciążą wczoraj słyszałam tylko serduszko usg dopiero za dwa tyg, ale ja psychicznie czuję się bardzo źle tak strasznie wam zazdroszcze że macie tyle energii itd, z racji własnej firmy mam strasznie dużo obowiązków nie mam już siły dobija mnie wszystko czuję się jakbym miała jakieś dni depresji jak przed okresem, tyle że to trwa już dobry tydzień, do nikogo mogę się nieodzywać, ludzie mnie drażnią, mojemu mężowi zbiera się za wszystko począwszy od tego że rano mnie obudził zrobiłam mu za to dziką awanturę aż się rozpłakałam z nerwów, nie moge w nocy spać, jest po prostu strasznie nic nie sprawia mi radośći o tym żeby zrobić coś w domu nawet nie ma mowy ale bałagan doprowadza mnie do szału, jestem po prostu straszna i nie umiem sobie już z tym porazić,o seksie też nie ma mowy takie słowo dla mnie w ogóle mogłoby nie istnieć, malenstwo było planowane chciane i kochane a ja się czuję jakbym była ze wszystkim sama, nie wiem czy sobie poradze nie czuje w ogóle wsparcia męża ale nie umiem też powiedzieć czego potrzebuje
współczuję trudnej sytuacji, powiedz o swoim złym samopoczuciu lekarzowi, napij się mięty, zedz batonika czekoladowego, może jakaś komedia cię rozweseli...
sama miałam półtora tygodnia albo dwa takiej jakby depresji (mnie wtedy komedie co prawda jeszcze bardziej wkurzały), nawet chyba tu na forum się nie przyznałam, bo czułam się jakby winna, że jestem zła, że smucę się i nie znajduję w sobie siły, żeby to zmienić dla dzieciaczków w moim brzuchu, miałam poczucie, że jestem zła. Wydawało mi się, że wszyscy wokół są źli, że wszystko mogliby robić inaczej, jedni za bardzo się angażują, inni w ogóle a powinni itp, ehh ciężko było, dużo wtedy płakałam, miałam pretensje do męża, że mnie mało przytula, że na pewno mnie nie kocha, że nie cieszy się już z tego, że będziemy mieć dzieci, że na pewno uważa, że jestem w ciąży brzydka, że ma pretensje o wszystko (to było tylko w mojej głowie w tym czasie), że za mało rozmawiamy, że za mało dzwoni, że nic miłego mi nie pisze, ehh NAPRAWDĘ DŁUUUGO MOGŁABYM TAK DALEJ WYMIENIAĆ MOJE PRETENSJE... porozmawiałam z nim o tym i starał się mnie pocieszyć, zaczął dzwonić do mnie częściej jak był w pracy, żeby tylko zapytać jak się czuję, czy dzieciaki mi dokuczają, albo co robię...
ta rozmowa pomogła po pierwsze dlatego, że się wyżaliłam. Potem powoli było coraz lepiej z moim samopoczuciem
Aaa i miałam pretensje, że mnie nie przytula, a jak mnie przytulał to go odpychałam, odsuwałam się, mówiłam, żeby mnie zostawił, bo mnie coś boli czy źle się czuję.... oj on też był biedny w tym czasie:) ale przetrwaliśmy.
także powodzenia życzę i więcej spokoju w firmie szefowo:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 20:01
-
nick nieaktualnykaczamila wrote:Właśnie nie mogę sie zdecydować jaki wózek. te ze skrętnymi kołami znowu znajome miały i mówiły że na początku jest ok ale że później te kółka skrętne już jeździły w którą stronę chciały... i nie wiem. a znowu inna znajoma musiała usypiać dziecko jeżdżąc przez próg
to w ogóle się nie sprawdziły
-
nick nieaktualnyvanilla29 wrote:Ewka1990 przykro mi
mnie też nikt nie przytula...nie układa się nam, zrezygnowal z pracy bo stwierdzil ze to nie dla niego ze szuka swojego miejsca na ziemi że niebedzie pracował za takie pieniądze, ja nie moge tego zrozumiec, dla mnie to nieodpowiedzialne, teraz ja zasuwam na pelnych obrotach żeby nie musiala żyć gorzej niż d tej pory, dzisiaj caly dzien przeplakalam nie wiem jak dalej bedzie
-
Dorka1979 wrote:Jak urodzisz to już śniegu nie będzie a poza tym to tak od razu z dzieciakami na dwór też nie wyjdziesz więc myślę że nie masz co się obawiać a jak będzie trochę cięższy to ci dobrze na powrót do figury zrobi
żebyś się nie zdziwiła kochana
przypominam, że i do połiwy kwietnia śnieg lubi leżeć..
Dorka1979 lubi tę wiadomość
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
z tymi ciuszkami to dobre pytanie, tez sie nad tym zastanawialam. zgadzam sie z Rubi, ze czasem zima dluuugo potrafi u nas pozostac.
ja ogolnie nie ogarniam tematu ciuszkow, kupilam juz pare ale tylko dlatego, ze byly urocze i nie moglam sie im oprzec, a teraz tak naprawde wypadaloby kupic cos co bede potrzebowac -
Pocahontas wrote:dorka wzrostu chyba średniego jestem - 165 czy 166 jakoś tak
współczuję trudnej sytuacji, powiedz o swoim złym samopoczuciu lekarzowi, napij się mięty, zedz batonika czekoladowego, może jakaś komedia cię rozweseli...
sama miałam półtora tygodnia albo dwa takiej jakby depresji (mnie wtedy komedie co prawda jeszcze bardziej wkurzały), nawet chyba tu na forum się nie przyznałam, bo czułam się jakby winna, że jestem zła, że smucę się i nie znajduję w sobie siły, żeby to zmienić dla dzieciaczków w moim brzuchu, miałam poczucie, że jestem zła. Wydawało mi się, że wszyscy wokół są źli, że wszystko mogliby robić inaczej, jedni za bardzo się angażują, inni w ogóle a powinni itp, ehh ciężko było, dużo wtedy płakałam, miałam pretensje do męża, że mnie mało przytula, że na pewno mnie nie kocha, że nie cieszy się już z tego, że będziemy mieć dzieci, że na pewno uważa, że jestem w ciąży brzydka, że ma pretensje o wszystko (to było tylko w mojej głowie w tym czasie), że za mało rozmawiamy, że za mało dzwoni, że nic miłego mi nie pisze, ehh NAPRAWDĘ DŁUUUGO MOGŁABYM TAK DALEJ WYMIENIAĆ MOJE PRETENSJE... porozmawiałam z nim o tym i starał się mnie pocieszyć, zaczął dzwonić do mnie częściej jak był w pracy, żeby tylko zapytać jak się czuję, czy dzieciaki mi dokuczają, albo co robię...
ta rozmowa pomogła po pierwsze dlatego, że się wyżaliłam. Potem powoli było coraz lepiej z moim samopoczuciem
Aaa i miałam pretensje, że mnie nie przytula, a jak mnie przytulał to go odpychałam, odsuwałam się, mówiłam, żeby mnie zostawił, bo mnie coś boli czy źle się czuję.... oj on też był biedny w tym czasie:) ale przetrwaliśmy.
także powodzenia życzę i więcej spokoju w firmie szefowo:)
dzięki za wszystko :*
Pocahontas lubi tę wiadomość
-
Sarah88 wrote:w kwietniu na drogach sniegu już nie ma, jedynie na trawnikach, gdzieś z boku,co w niczym nie przeszkadza
niby tak, ale u nas czasem do maja piach leży na chodnikach po zimie nie sprzątnięty, a przy bliźniakach to mogę urodzić i w styczniu i w lutym, gdybym miała jednego lokatora w brzuszku to raczej nastawiona bym była na przenoszenie ciąży, bo jest pierwsza. A tak to mam mętlik w głowi i na prawdę ciężko się na coś zdecydować.Dorka1979 lubi tę wiadomość
-
Ja się na razie za ciuszkami nie rozglądam bo mam już tyle,ze do końca roku mi starczą
Wózek już wybrany, łóżeczko też
Teraz będę oglądać ceny laktatorów bo za miesiąc moja mam leci do Anglii i muszę się rozejrzeć jakie tu u nas ceny bo jak tam będzie taniej to mama pare rzeczy kupi tam. A akurat będzie miała blisko do mothercare to zerknieWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 20:25
-
powiem wam ze ja juz mam cala wyprawke ciuszkowa dla dziewczynki, lacznie z pięknym rozowym misiowym kombinezonem z uszkami
ale jeśli okaże się ze jednak chlopak...to zacznę od nowa,trudno, dalo mi to taka radość ze jakby co to zostanie dla drugiego dziecka albo komuś sprzedam. wiem ze zeswirowalam, ale bardzo chcialabym dziewczynkę...
Pocahontas, gosiaczek31, bella82, Dorka1979, slodka100 lubią tę wiadomość