Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja nie dość,że dobrze spałam to jeszcze mi się śniło,że słyszę już serduszko mojego Bąbelka mam nadzieję,że był to sen proroczy a nie zapowiedź czegoś na odwrót bo wiecie jak to z tymi snami jest... Oby wszystko było dobrze:)
Miłego weekendu Kobitkikasss, MamaAdasia, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hejka,
u nas leje:( szaro, buro i ponuro. Nocka minęła spokojnie, chociaż od tej luteiny doustnej dostałam ataku suchego kaszlu:/ mam nadzieję, że już niebawem przerzucę się na dopochwową.
Dziś troszkę czuję się średnio - kłują jajniki i mdli mnie. Ale z drugiej strony lepiej tak niż wcale.
Życzę Wam udanego dnia !!!!
-
Niunia86 wrote:Ja na szczęście ma luteine dopochwowo i nic mi się nie dzieje:) I oby tak już do końca. U mnie też leje od rana, zero perspektyw na słońce Mam nadzieję,że w Sopocie ładniej będzie jak już tam dotrzemy w poniedziałek:)
hej nie chce Cie martwić ale w trójmieście leje -
Cześć Dziewczynki!
Ale macie fajne plany wakacyjne. My mieliśmy 13 sierpnia lecieć na wyprawę naszego życia do Peru, ale w ostatnim momencie przed wplatą pieniędzy zrobiłam test i .... Szok, nie polecimy. Dlatego tez planuje jechac na kilka dni nad morze, mamę wezmę ze sobą. A jakbym sie dobrze czuła to moze jesienią na jakies wyspy All inclusive z mężem. Zobaczymy. Teraz priorytety sie zasadniczo zmieniły, wiec nie ma co planować.
Gratuluje widoku serduszek:)) cudny widok.
Milego weekendu.https://www.maluchy.pl/li-70452.png -
zastanawiam się jak to jest, bo też chodzę prywatnie do ginekologa, ale chciałabym te podstawowe badania robić na NFZ w końcu należy mi się, pracuję a nie raz ciągnęłam nawet dwa etaty więc tak sobie myślę jak to rozwiązać. Macie jakieś pomysły? Jak to u was będzie wyglądać? Czy mam mieć jedną kartę ciąży, w której pisze raz jeden lekarz na NFZ raz prywatnie? Czy lepiej mieć dwie karty prywatna i na NFZ?
-
właśnie też się zastanawiam czy nie pójść do mojej gin z nfz i nie poprosić o podstawowe badania w ciąży... ale nie jestem pewna czy chce mi się kombinować...Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Dziewczyny ja chodze do 2 lekarzy. Do jednego prywatnie - bardzo dobry lekarz, pracuje w szpitalu, mam do niego pelne zaufanie ale drogi...
Drugi z nfz. Wszystkie badania mam za darmo. Dzieki temu czesciej podgladam na usg moja fasolke
Ps. U mnie piekna pogoda i sloneczkomuszka27 lubi tę wiadomość
Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
Nie chodzi tu o kombinowanie...
wolę chodzić prywatnie bo mam fajną babkę, która odpowiada na wszystkie moje pytania,wątpliwości mam do niej zaufanie i w razie czego telefon kontaktowy i poświęca mi 40 minut na wizycie, a NFZ niestety jest rozmowa krótka i zaraz gin spławia bo długa kolejka czekających jest. Zastanawiam się poważnie nad jedną kartą ciąży, żeby później nie doszło do paradoksu że jedna zleca mi brać to a druga co innego.A na NFZ chcę tylko skierowania na badania które mi się należą. -
Madzik82 wrote:Dziewczyny ja chodze do 2 lekarzy. Do jednego prywatnie - bardzo dobry lekarz, pracuje w szpitalu, mam do niego pelne zaufanie ale drogi...
Drugi z nfz. Wszystkie badania mam za darmo. Dzieki temu czesciej podgladam na usg moja fasolke
Ps. U mnie piekna pogoda i sloneczko
tzn że masz czy będziesz miała jedną czy dwie karty ciąży? -
Emily83 wrote:zastanawiam się jak to jest, bo też chodzę prywatnie do ginekologa, ale chciałabym te podstawowe badania robić na NFZ w końcu należy mi się, pracuję a nie raz ciągnęłam nawet dwa etaty więc tak sobie myślę jak to rozwiązać. Macie jakieś pomysły? Jak to u was będzie wyglądać? Czy mam mieć jedną kartę ciąży, w której pisze raz jeden lekarz na NFZ raz prywatnie? Czy lepiej mieć dwie karty prywatna i na NFZ?
hej jak też miałam taki dylemat. Przed zajściem w ciążę sporo czasu leczyłam się i wydałam mnóstwo kasy na badania hormonalne, wizyty. Teraz kiedy się udało oczywiście nadal chodzę do ginekologoa który mnie "wyprowadził na prostą", ale poszłam też państwowo do rejonowej przychodni. Lekarz bez żadnych pytań zbadał mnie, zrobił usg na którym zobaczyłam po raz pierwszy bijące serduszko :* i skierował do położnej, która dała mi bez żadnych pytań skierowanie na komplet badań (ginekolog prywatnie wypisał do zrobienia te same badania). Niby trochę z tym zachodu, ale powiedziałam sobie tak samo jak Ty, pracuję kilka lat, płacę składki. Leczyłam się prywatnie, bo kolejna do państwowego na kilka miesięcy, dlaczego mam w ciąży nie skorzystać z tego co mi się należy.MamaAdasia lubi tę wiadomość
-
Mam dwie karty ciazy. Nie mozna miec dwoch na nfz. A prywatnie mozesz miec nawet 10 jak chcesz.
Jezeli komus noe przeszkadzaja czeste wizyty u lekarza to polecam
Oczywiscie jeden lekarz nie wie o drugim bo nie musze sie im tlumaczycmuszka27, MamaAdasia lubią tę wiadomość
Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
Emily83 wrote:Nie chodzi tu o kombinowanie...
wolę chodzić prywatnie bo mam fajną babkę, która odpowiada na wszystkie moje pytania,wątpliwości mam do niej zaufanie i w razie czego telefon kontaktowy i poświęca mi 40 minut na wizycie, a NFZ niestety jest rozmowa krótka i zaraz gin spławia bo długa kolejka czekających jest. Zastanawiam się poważnie nad jedną kartą ciąży, żeby później nie doszło do paradoksu że jedna zleca mi brać to a druga co innego.A na NFZ chcę tylko skierowania na badania które mi się należą.MamaAdasia lubi tę wiadomość
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Dziewczyny, u mnie pada.
Ja mieszkam pod Wawą i chodzę na NFZ- juz się zapisałam na 29.07 będę mieć założoną kartę ciązy i wszystkie badania zleca mi gin, wizyty co 3 tygodnie, tylko 3 usg, ale z wizyty na wizyte umawia położna, nie trzeba się zapisywać.
Prywatnie do tej samej gin byłam tylko na potwierdzeniu ciąży i idę do niej 29.07 żeby zobaczyć czy ciąża sie dobrze rozwija na usg, na NFZ pierwsze usg jest ok-13 tygodnia ciązy.
W poprzedniej ciąży robiłam tak samo i było ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2014, 12:38
-
oj wiem, wiem jak teraz łódz wygląda mam tam rodzinę i rozumiem Cię, masakra teraz tam jeździć po mieście i się poruszać... ja mam blisko babkę na NFZ ale za to okropna jest, mam z nią złe wspomnienia więc albo będę chodzić do niej tylko dla skierowania albo poszukam sobie kogoś innego na NFZ.