Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRewelacjnie to może nie... pojawił się już stresik przed połówkowym. Ale na pewno jest dużo lepiej niż na początku ciąży kiedy byłam kłębkiem nerwów. I długo tak naprawdę chyba nie do końca pozwalałam sobie na radość z tej ciąży. ..za bardzo się bałam że coś pójdzie nie tak. Teraz też się boje ale chyba już mniej. Choć nadal twierdzę że zupełnie nie uspokoje się dopóki mały nie będzie na moich rękach cały i zdrowy.
-
dziewczyny a propo szkoły rodzenia to ja ide do szkoły rodzenia którą prowadzi położna z tego szpitala w którym chce rodzić, lekarza też co prawda z tam tąd mam, ale znajoma położna na prawde pomaga, i z przyjęciem nie ma problemu, a różnie to z miejscami bywa
co do facetów to mój jest ostatnio bardzo bardzo miły
ale że to dziamdzioły i marudy to fakt
SunSun lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny, femibion natal 2 ma kwas foliowy:
http://www.przyszlamama.pl/content/femibion-natal-2-plus
Zerknijcie na szczegółowe informacje o produkcie.
Bella było mi bardzo miło Cię poznać. Nie zagadałaś mnie, czasami udało mi się też coś powiedzieć he he
Bardzo fajne te spisy wyprawki dla maluszka
bella82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ewka1990 wrote:scarllet ja też taką konkretną wyprawkę to będę kompletować dopiero po usg połówkowym narazie mam tylko body z biedronki i ręczniki z kapturem i 3 kocyki w różnych grubościach ale po połówkowym ostro biorę się za kompletowanie wyprawki
Mmarina powodzenia na jutrzejszym połówkowym
Ewcia czyli standardowy zestaw marcowych mamusiekBIEDRONKA RZADZI
Scarlett2014 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEmca wrote:Nie wiem, przy niedoborze żelaza trzeba dużo mięska, na przykład cielęcinę. Ale najlepiej z lekarzem sprawę omówić
Ja w tej ciąży na okrągło jem mięso choć głównie wieprzowineniedoboru zelazay chyba jeszcze nie mam ale dopytam lekarza o interpretacje moich wyników
-
Jasne, ja mam tak na granicy, ale jeszcze w normie. Mięsa jem stosunkowo niewiele i najczęściej białe. Nic poza femibionem nie biorę, muszę jeszcze z tą wit A dopytać
słyszałam, że z warzyw przedawkować się nie da, tylko w postaci retinolu jest szkodliwa.
-
Scarlett, tak wybieram się na dni otwarte chyba w grudniu. Zobacze jeszcze kiedy ale napewno na dni otwarte pojade. Ja narazie chyba nie biore innego szpitala pod uwagę. Jakoś się nastawilam ze tam bede rodzic. Co do szkoly rodzenia to ja się nie wybieram, wiem jak zajmowac się noworodkiem itp. A rodzic chyba sama natura podpowie jak (pierwsze mialam cc). A jeszcze co do Krk to obawiam się jednego, ze jak przyjadę do szpitala z ewentualnymi skurczami i stwierdza ze za wczesnie to mnie odeślą, a do domu mam ok 40km. O ile tym razem uda mi się urodzić naturalnie
SunSun lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa przed ciążą jadłam głównie bialey mięso ale teraz trochę boje sie kurczaka ze sklepu i stran sie go ograniczyć. Jem nadal ale mniej.
Z witamina A chyba faktycznie lepiej dopytac lekarza. Ja swojat drogą ie biorey absolutnie nic bez porozumienia z moim. -
Anastazja to moje dziecko może jest inne ona tylko przez nakładki
scarlet ja też nic nie kupuje dopiero po nowym roku mam zamiar
a ja dopiero teraz zaczynam jeść mięso bo mi odjęło na początku ciąży dziś nawet całą pałkę z kurczaka zjadłam -
nick nieaktualnyMmarina ja na Ujastek jestem zdecydowana w jakiś 70% bo poleca go mój lekarz. Ale ponieważ nie mam pewności to chcę być iść wcześniej na dni otwarte żeby dać sobie czas na ewentualną zmianę decyzji. Jak mi się plany nie zmienią napiszę jak było.
Co do sr to mi zależy głównie na zajęciach dotyczących opieki nad maluchami. Zajęcia dot. Porodu mnie nie przekonują i nie wiem czy w ogóle na nie pójdę.
A co lekarz mówi Ci na temat ewentualnego porodu naturalnego? Jak rozmawiam ze znajomymi to mam wrażenie że kiedyś lekarze po pierwszej cesarce zawsze decydowali się na następną a teraz trochę od tego odchodzą. -
Femibion kazał brać lekarz więc ta dawka wit A w suplemencie nie jest pewnie szkodliwa.
Z wyborem szpitala, to nigdy nie jest prosta sprawa. Ja biorę pod uwagę, żeby w razie czego był sprzęt dobry, a kwestia obsługi poporodowej, to trzeba sobie wywalczyć często. Moja fryzjerka mi opowiadała kiedyś, że jak rodziła córę (akurat w święta), oczywiście skład personelu był ograniczony, przez dwa kolejne dni pielęgniarka nie brała małej do kąpania. W końcu pyta, dlaczego, że dziecko umyć trzeba, a na to piguła, że przecież są święta! No i dopiero od słowa do słowa, oczywiście z przepychanką niemałą, zabrali dzidzię do umycia. Masakra to jest jakaś...swoją drogą to było w szpitalu na Brochowie - tak informacyjnie dla Wrocławianek
-
Anastacia33 wrote:Emca w szpitalach jest różnie. ..w niektorych kapiaalucha tylko na wyraźne życzenie mamy w innych przecieraja chusteczkami nawilżającymi a bywają takie ze dzieci kapane są codziennie
ja myślałam, że to standard, że kąpią codziennie