Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Scarlett a coz tam sie dzieje?
a ja wlasnie sprawdzilam swoje kurtki zimowe i jest kiepsko
mam jedna na teraz i moze jeszcze z miesiac, pozniej mam druga ktorej nie lubie ale jest wieksza wiec pewnie pochodze w niej do koncowki grudnia, a pozniej to nie wiem
chyba zabiore mezowi polar bo kupilismy mu w zeszlym roku taki porzadny, gruby i w tym pochdze do porodu, chociaz pozniej po nowym roku to raczej tylko autem bede sie poruszac wiec nawet w rozpietej kurtce bedzie ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2014, 10:58
gosiaczek31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBella będzie dobrze u nas napewno żadna jeszcze nie ma żadnych komplikacji wszystkie przechodzimy ciążę bezproblemowo wiec tak zostanie napewno do końca a takie rzeczy muszą się z czegoś brać napewno nie mogło być tak że wszystko pięknie ładnie a tu nagle cos
SunSun lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
dziewczyny zgadzam się...limit pecha już wykorzystany

strasznie to przykre, że dzieją się takie rzeczy...
bella ja mam ten sam problem z kurtką...nie wiem gdzie co jak kupić w moją nie wchodzę...a niedługo wszystkich świętych ;/
ja jestem jak nowo narodzona..niestety moja waga spadła z 2 uzbieranych kilo do wagi sprzed ciąży;/ więc od nowa muszę tyć...dobrze, że tylko ten jeden raz musiałam wziąć paracetamol, bo nienawidzę leków;/
widziałam, że pisałyście coś o kocykach i pieluchach...ale nie byłam w stanie zagłębić się w temat, tak czy siak mój mąż wczoraj stwierdził, że zaczniemy wszystko kupować w styczniu gdzieś...;/ tak się na niego zjeżyłam, że szybko zmienił zdanie...mówię do niego....a jak urodzę w lutym? a on to tak może być? no padłam...mówię chłopie weź Ty trochę poczytaj, albo chociaż nie zadawaj mi głupich pytań...ehhh faceci...
życzę wszystkim pomyślnych wizyt...
dzisiaj chociaż pogoda ładna...
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
ja mam nadzieje, ze nie bede musiala kupowac kurtki, jakos dam rade z tym co mam

Rubi faceci tacy sa i nie ma co sie denerwowac
moj spodziewa sie, ze jak nasz syn sie urodzi to bedzie jadl, spal i sie z nim bawil
wiec mu ostatnio powiedzialam by sie przypadkiem nie zdziwil
ale on nadal uwaza, ze ta wlasnie bedzie
gosiaczek31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie rano -5 ale piekne slonce. Wiec zaraz i tak wyskocze z Mloda na dworek. Nie ma ze boli:-) trzeba. Tak samo ze spaniem. Chcialoby sie pospac a dziecko juz rzeskie i mowi matka obudz:-) i ciagnie za reke. Kurcze zaczynam sie martwic jak ogarne sama dwojke. Maz tykko w weekendy w domu a w tygodniu bedzie sajgon.
straszne wiadomosci na forum. No ale trzeba byc dobrej mysli. Takie rzeczy sie zdarzaja nie ma sie co oszukiwac. Nikt nie zaklada najgorszego a jednak to sie dzieje... Moja sasiadka w lipcu urodzila w 26 tc. Dziecko walczylo tydzien... Az nie wiedzialam co powiedziec. Czasem zycie jest okrutne i tyle. Musimy wierzc ze nam sie wszystko uda i nasze dzieci urodza sie cale i zdrowe w terminie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2014, 12:10
-
heh mój powiedział to samo ja z reguły jestem oszczędna jeśli chodzi o siebie nie bedac jeszcze w ciazy odkładałam na wózek napiwki i teraz troszke mniej zostanie ale dziecku nie będe żałowaćbella82 wrote:hahaha, moj nawet sie nie wtraca jak robie zakupy prosi tylko bym nie puscila nas z torbami

Straszne diewczyny to co sie dzieje ale nic nie poradzimy niestety oby do 30tc ja właśnie mojej malutkiej kupiłam pierwszy pajacyk body i pólśpiochy zamowie jeszcze kocyk na allegro i jutro do smyka sie wybieram ten rozmiar 56 to jest taki maleńki
[/url]

-
nick nieaktualnybella82 wrote:hahaha, moj nawet sie nie wtraca jak robie zakupy prosi tylko bym nie puscila nas z torbami

Mój jest krok dalej... wie że najpewniej puszcze nas z torbami i jakoś stara się to przeżyć
gosiaczek31, Emartea, bella82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Scarlet choć byś my chciały to sie nie da tyle tego wszystkiego jest ja to musze mojemu pokazać liste potrzebnych rzeczy bo on tez z tych co twierdzi że jeszcze duuuuzo czasuScarlett2014 wrote:Mój jest krok dalej... wie że najpewniej puszcze nas z torbami i jakoś stara się to przeżyć

[/url]




ale u mnie to normalne o tej porze roku. Teraz też nadal na minusie 

((((((


