Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
karmienie to istotne zagadnienie dlatego wszystkie w mniejszym lub większym stopniu się tym przejmujemy, czy będzie pokarm no i czy świeżo upieczone mamy dadzą radę szybko obcykać co i jak
kuzynka opowiadała mi, że przy pierwszym się męczyła i karmienie było przeżyciem i dla niej i dla dziecka bo oboje nie wiedzieli co i jak, a potem już poszło
za to moja koleżanka karmiła piersią tylko jak była w szpitalu po wyjściu sama zdecydowała odstawić dziecko i podawać pokarm kupny -
nick nieaktualnyCzekaja ja mam dość podobne podejść do karmienia co Ty
bardzo chciałabym karmić małego piersią ale chciałabym też, żeby spokojnie mógł jeść z tatusiem z butelki. I jakoś karmienie w miejscach publicznych mnie nie przekonuje choć to oczywiście sprawa bardzo indywidualna.
Z drugiej strony mam ten sam dylemat co Rubi czy w ogóle będę mogła karmić i czy dam radę. Ale u mnie to wynika faktu, że po pierwsze mam bardzo duże piersi i wrażliwe a po drugie z tego, że mam w nich guzki - niby nie groźne, ale nie wiadomo jak wpłyną na karmienie. Z tego też powodu u mnie długie karmienie też raczej odpada.justwol, czekaja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWłaśnie wymyśliłam co kupię Juniorowi za tydzień w nagrodę po udanej wizycie bo wierzę, że taka właśnie będzie
http://www.mamissima.pl/przytulanki_i_maskotki/les_deglingos_simply_15_cm_wilk_bigbos.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 12:28
Niunia86, justwol, Rubi, bella82, SunSun, gosiaczek31, Emartea, kasss lubią tę wiadomość
-
Co do laktatora to moja mam za kilka dni leci do Anglii i umówiłam się z nią,ze jak znajdzie takiej firmy,które jej podałam do 50 funtów to mi kupi bo wiem,że tam można czasami na wyprzedaże trafić
jak nie to poczekam do porodu i zobacze co i jak -
mi nie potrzebne żadne akcesoria,laktator albo odciagacz potrzebuje tylko żeby odciągnąć pokarm i to wszystko,chce bardzo karmić piersią ale tak jak mówicie na spacery i przy ludziach butelka będę karmić i wystarczy mi zwykly tani odciągacz, mam dość wydatków żeby jeszcze na to ponad stówę wydawać
-
Karmienie na poczatku boli. Ale po jakims czasie sutki sie wyrabiaha i nic juz nie czuc a karmienie staje sie przyjemnoscia. Wasze piersi sie dostosuja, nawet te najmniejsze i ksztalt sutka tez sie zmieni.
Chcialabym Wam polecic masc MALTAN. Po porodzie blagalam mame zeby mi przywiozla. Teraz ja biore na porod. Smaruje sie nia obolale sutki, lagodzi niesamowicie i co najwazniejsze nie trzeba jej zmywac przed karmieniem. Nawet zacheca malucha do piersi bo ma glukoze, nie szkodzi jak maluch ja polize jak cos na skorze zostanie. Mi ta masc uratowala cycki po porodziejustwol, Sarah88, Rubi, Niunia86, Emca, SunSun, gosiaczek31, sylwia85, loszcz, slodka100 lubią tę wiadomość
Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
Hej, karmienie to też dla mnie zagadka i niepewność. Apropo snów, to mi się dziś śnił maluch. Był duży i mega uśmiechnięty. Ale bardziej wypatrywał mojej przyjaciółki niż mnie. Karmiłam go piersią i nie było źle. Nawet coś do mnie mówił
a na jawie to szaleje teraz.
Trzymam kciuki za wizyty!madziutek 23, gosiaczek31, oli lubią tę wiadomość
-
witajcie.
zaglądam do Was od samego początku - nawet skrobnęłam jakieś posty w sierpniu.
Czuję, że chciałabym dołączyć do Was jako aktywna forumowiczka.
Spodziewam się drugiego dziecka, termin na 28.marca. Mam 34 lata, 4 letnią Córeczkę i poronienie na koncie (marzec tego roku).
Mieszkam w Warszawie, planuję rodzić w szpitalu na Madalińskiego.
Liczę, że przyjmiecie mnie do swojego forumowego grona
justwol, Emrica, Madzik82, Emca, Niunia86, Sarah88, kaczamila, madziutek 23, SunSun, gosiaczek31, Emartea, kasss, sylwia85, bella82, loszcz lubią tę wiadomość
-
Ja do karmienia podchodzę trochę wg francuskiego modelu. Owszem chcę karmić, ale nie ma to być katorga, ani dla dziecka, ani dla mamy. Znam przypadki mam, które za wszelką cenę chciały karmić. Dziecko zestresowane bo ciągle głodne, mama zestresowana, bo mega ból, tatuś zestresowany, bo wszyscy zestresowani-błędne niepotrzebne koło.
justwol, madziutek 23 lubią tę wiadomość
-
justwol wrote:
Jesli chodzi o plec, to mam nadzieję, ze poznamy na połówkowym - 17.11
Samopoczucie - różnie..Teraz ewidentnie dokucza mi anemia - jestem ospała, nie mam na nic siły..Ostatnio, po dłuższym, choć spokojnym spacerze, miałam jakieś skoki ciśnienia i puls 120...Mam nadzieję, że przyjmowanie żelaza załatwi sprawę. Poza tym - typowo: bóle lędźwiowe, psychiczny niepokój (a że brzuch mały, a że coś kłuje w brzuchu - norma!)
Czy któraś z Was jest z Warszawy?