Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja nie bede uzywac nozyczek mimo ze sa w zestawie ktory kupilam. Przekonana jestem do malenkich cążek
sa dostosowane do niemowlaka i ufam im. Szczotka i grzebyk tez nie byl mi potrzebny bo dzieci dlugo byly lyse
po mamusi
Z ciemieniucha tez nie mialam problemu przy dwojce. I teraz sie smieje ze pewnie nie potrzebnie to kupilam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 17:17
muminka83 lubi tę wiadomość
[/link]
-
Wydaje mi się, że przy wychowaniu w obie strony można przesadzić
Z jednej strony są właśnie takie patologiczne matki, a z drugie (ja to nazywam) psychofaki własnych dzieci
a potem wyrastają albo takie nieogarnięte sieroty, bo mama wszytko za nich robi albo rozwydrzone i roszczeniowe osobniki
jak zawsze najlepszy złoty środek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 17:22
A.Kasia, Mania1718, muminka83, Est lubią tę wiadomość
-
Vira, ja na swoim weselu tańczyłam trochę bo nie miałam wyjścia, ale uważaj na brzuch bo z każdej strony możesz dostać. Ja dostałam na szczęście w zebro, ale i tak myślałam że udusze tego głupka który się tak rozpychał.
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
A.Kasia Beurer też kupiłam ten termometr
i dziękuję za podbudowanie!
Kasieńka Hehe konkretnie widzę zaszalałaś! Super, śliczne ciuszki a i piesek widzę pilnuje
Gośś u Ciebie też widzę dużo ciuszków dla synalubię oglądać takie posty. Super zakupy
Est fajny ten rożek, taki subtelny!
Skowroneczka pytanie do wózka spacerówki czy na początku do gondoli? Ja mam do spacerówki komplet z podusia motylek czy jakoś tak a do gondoli śpiworek, oprócz tego cieńszy kocyk wszystko minky od jednego sprzedawcy. Pokochaj minky w Google lub fb
Vira ja też kupiłam niedrapki. Vira ja byłam tydzień temu na imprezie rodzinnej w lokalu potańczyłam tylko troszkę na spokojnie z M gdy było coś wolnego i bez tłumów na parkiecie. Myślę, że jeśli czujesz się dobrze to chyba można, ja po prostu czułam się w kiepsko.Ja przed ciążą trenowałam taniec towarzyski, zdążyłam wystąpić na początku czerwca w pokazie a później lekarz zabronił ze względu na poronienie parę lat temu. No ale ja tańczyłam 10-14 h tygodniowo i bardzo za tym tęsknię
Muminko tylko pozazdrościć, nie pogniewam się gdyby Amelia tyle spała Hihi
Karolin@ ja kupiłam parę par rajstopekA.Kasia, Gośśś lubią tę wiadomość
-
Muminka musze sie z Toba zgodzic i jestem tego jak najbardziej przykladem, moja ciaza z Zuzia tez byla utrzymywana przez duphaston i zeby nie on to pewnie bym poronila na poczatku, a tak dotrwalam do 20tyg, nawet lekarze sie dziwili, ze mala mimo tylu wad (bezczaszkowie, rozszczep kregoslupa i hypoteloryzm) przezyla...Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
nick nieaktualnymuminka83 wrote:Stawała by pokazać jaka jest luzacka - ogólnie przeklinając by tym niemiłosiernie
Ja jej powiedziałam że luz pokarze jak raz nie wyjdzie na papierosa bo śmierdzi jak papierośnica ( faktycznie tak było ) a pna na to dziecku już to i tak obojętne
No tak, to wiem co to za typ bo też na taki w szpitalu trafiłam. No co zrobisz, głupiemu nie przetłumaczysz. I też się nie zgodzę z tym stawianiem na naturę w ciąży. Są takie organizmy, którym niestety trzeba pomóc bo mimo iż dziecko zdrowe to sam organizm matki za słaby na szczęśliwe dotrwanie do terminu. To tak jak np u mnie - w ciążę zachodzę ale co poradzę, że szyjka słaba i bez wspomagania nie unosi ciężaru? Jak bym chciała naturze zaufać to może bym nigdy nie została mamą ziemskiego dziecka. -
Gośśś mam nadzieję, że Ciebie lub innej osoby nie urażę, ale może właśnie niektórym lekarzom, chodzi o to, że przez leki niektóre ciąże, gdzie dziecko jest bardzo chore są podtrzymywane, a wiadomo każdy tydzień więcej dla kobiety to większe przywiązanie do dziecka i później większa rozpacz z poronienia
Oczywiście też są przypadki takie jak Muminki, że koniec był w 100% szczęśliwy więc koniec końców i tak decyzja kobiety, czy chce podjąć ryzyko donoszenia ciąży. Pocieszający jest też fakt, że teraz na tych USG 3D dużo możemy się dowiedzieć jeszcze przed urodzeniem. Inna sprawa gdy to mama ma np. jakieś anatomiczne cechy, które powodują poronienia.
Też nie chce tu generalizować czy taki lekarz robi dobrze, czy źle, bo każdy ocenia według swojego sumienia i wrażliwości.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 17:40
-
nick nieaktualnybaassiia - Basiu jedną stroną medalu są ciąże, które są obarczone jakimiś wadami (a które najczęściej pomimo sztucznego podtrzymywania kończą się poronieniem, bo natura często decyduje za nas) a inną poronienia nawykowe, gdzie traci się zupełnie zdrowe dzieci. Ale nie da się na etapie poczęcia czy bardzo wczesnej ciąży zdiagnozować czy zarodek jest zdrowy czy nie. To wiadomo dopiero później i tu już rodziców decyzja czy utrzymywać taką ciążę czy nie. Mimo wszystko gdyby nie rozwój medycyny i np suplementacja niedoborów hormonów ciążowych to ogromna ilość kobiet nigdy nie doczekałaby się potomstwa. I myślę, że nie uraziłaś ani Gosi, ani żadnej innej dziewczyny
baassiia, Gośśś, muminka83, d'nusia, Renka88 lubią tę wiadomość
-
ha i to mi się właśnie w was podoba nie trzeba czekać godzinami na kolejne wpisy na forum, znika człowiek na 2 godzinki i ma tyle do nadrobienia ten tylko się dowie kto Was opuścił ... ;-P
A. Kasia tak tak wiem , że różnie bywa , bywało , ale i tak fajnie się Was czyta'ło'
Karolina@ typy imion to na 100 % Mikołaj , a drugi syncio Filip lub Tymek (A. Kasia nie zabijaj) jeszcze nie wiemy
Dziękuję bardzo za Gratulacje Wszystkim dziewczynom i każdej z Was z osobna
Mania1718 bardzo liczyłam na taką opinię na temat termometru z nadzieją, że któraś bardziej doświadczona mama już go miała, dlatego A.Kasia i Mania przy okazji dzięki za podesłanie linków na jakie wy się zdecydowałyście to bardzo cenne info
Kasia24 piękna historia i powiem Ci , że jest coś w tym "odpuszczaniu" piszę tak dlatego , bo ja w lipcu 2 dni przed spodziewaną miesiączką mówiłam do swojej kumpeli, że już daję sobie spokój z Clo, były wakacje troch przytyłam od hormonów które przyjmowałam i zwyczajnie miałam już dość, powiedziałam jej wtedy , że tylko dostane @ i dzwonie do gina , że w sierpniu już odstawiam tabletki, już nie wykupiłam też ostatniej recepty, nie poleciałam jak zwykle do apteki po testy ciążowe, bo mimo tego, że wiedziałam że owu była i wiem dokładnie kiedy (miałam monitoringi) to zwyczajnie zwątpiłam, że pewnie znowu się nie udało, a jednak @ nie przyszła mimo przyjęcia odpowiedniej dawki luteiny odczekałam jeszcze dwa dni i pognałam po testy , o Boże jak mi waliło serce po zobaczeniu II kresek byłam jednocześnie szczęśliwa, zszokowana i przerażonapóźniej już tylko z górki
w temacie latania samolotem , bo też ostatnio się tu przewinął, byłam w tzw międzyczasiena wakacjach, lot w tamtą stronę był w 10 t.c, powrót 12 t.c. naczytałam się u wujka google żeby absolutnie nie latać a tym bardziej z bliźniakami, nawet znajomi straszyli, gin zaś powiedział, że jeśli nie ma plamienia i moje własne samopoczucie jest ok to nie ma ŻADNYCH przeciwskazań żebym tylko co godzinę wstała i się przeszła (lot trwał 3 godz), ale to indywidualna sprawa każdej z nas nie namawiam i nie neguję
ja poleciałam w niezalecanym przez wujka I trym. i wszystko jest Ok
ale to pewnie tez ma się do tego podświadomość, ja nie dopuszczam myśli, że może być coś nie ok
Mania1718, Est, Kasia24 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymuminka83 wrote:Nie mogę się w pełni zgodzić. W dzisiejszych czasach dzięki medycynie jest się w stanie utrzymać ciążę nawet tą najbardziej skazaną na niepowodzenie.
Wiem to sama po sobie - pierwsza ciąża koszmar, ciągle coś było i tylko i wyłącznie dzięki lekom Oli jest na świecie.
Cieszę się że mogę żyć w czasach gdzie moje dziecko nienarodzone ma szanse... nasze matki, babki nie miały tego komfortu.
W Zabrzu jest taki lekarz co nie stosuje leków na podtrzymanie a swoim pacjentkom mówi że co ma być to będzie. Trzymam się od niego z daleka bo argument że jak zdrowa ciąża to nic nie będzie i nic się nie stanie to nie argument kochana :-*
Odnośnie tej dziewczyny to była nieodpowiedzialna. Bo wystarczyło że by upadła na brzuch i różnie by mogło się skończyć.
Dlatego ja uważam że część osób powinna być przymusowo wysyłana na kurs dla rodziców i uczyć się być odpowiedzialnym. Ja mieszkam w mieście gdzie są dzielnice tak patologiczne że ciężko z tego wyjść i tyle się napatrzyłam na zachowanie tych kobitek że aż czkawką mi się odbijało. Nie rozumiałam nieodpowiedzialnego podejścia do roli i tego że miały wszystko w dupsku
Muminko - napisałam ZDROWA ciąża się utrzyma.
Ja nic nie mówię o ciążach zagrożonych, które podtrzymuje się lekami. Mam na myśli taką ciąże gdzie nic się nie stosuje a dzidziuś rośnie. Tej, która jest zagrożona nie można nazwać chyba do końca zdrową ciążą ( mowa o ciąży a nie o dziecku rzecz jasna ) -
Ja lykalam duphaston 3 razy po 2 tabletki, ale nie miałam zagrożonej ciąży, to było po prostu "na wszelki wypadek " Na polowkowych wyszło ze dziecko jest zdrowe.
muminka83 lubi tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
nick nieaktualnyJa jestem też jak najbardziej za podtrzymywaniem ciąży np duphastonem jeśli wcześniej się poroniło.
Sama na lewo załatwiłam sobie duphaston i jadłam do końca 12 tygodnia bo mój lekarz powiedział, że nie jest mi to potrzebne. Ale ja dzięki temu lekowi czułam się spokojniejsza.muminka83 lubi tę wiadomość
-
paola87 wrote:Karolina, a czy masz jakieś informacje co do jakości ciuszków od tego sprzedawcy? Bo rzeczywiście ceny ma takie, że warto by było kupić kilka półśpiochów itp.
Niestety nie mam takiej informacji, ale śledzę tego sprzedawcy już od sierpnia i generalnie ma bardzo dobre opinie. Będę kupowała w ciemno z nadzieją, że jakość ciuszków jest dobra skoro ma taką sprzedaż. Przekonuje mnie sam fakt, że ciuszki pochodzą od polskiego producenta i jest to 100% bawełna.
Ja generalnie ciuszki dostałam, ale same body. Dokupię kilka pajaców, kompletów kaftanik + półśpiochy, rajstopki, czapeczki i łapki. -
nick nieaktualnyfoxica - e tam
Tymon i Michał - najładniejsze dla mnie chłopięce imiona, każdemu polecam hehe
W ogóle muszę powiedzieć dziewczyny, że każdy Wasz wpis opisujący walkę o potomstwo uwieńczoną sukcesem jest dla mnie mega, mega wzruszającyMoże dlatego, że mam wśród bliskich mi osób kilka takich, dla których marzenie zostania rodzicem było bardzo trudne do zrealizowania i okupione latami trudu i cierpienia. Każda z nich swój cel osiągnęła, jedne z pomocą medycyny, inne poprzez adopcję ale tak mi zawsze ciepło na serduchu jak widzę, że kolejnej osobie się takie marzenie spełniło
muminka83, foxica, Lilou1984 lubią tę wiadomość
-
Basiu nie urazilas nikogo
i zgadzam sie z toba bo wlasnie wiele lekarzy pewnie dla tego nie chce podawac lekow na podtrzymywanie i z jednej strony to popieram to, bo sama pamietam jak przezylam strate dziecka w 20tyg, a moze gdyby nie leki to nie musialabym tego wszystkiego przechodzic... Ale z drugiej strony tez jestem wdzieczna, bo w kolejnej ciazy z Amelka dzieki wlasnie leka dotrwalam do 25 tyg... heh w sumie sama nie wiem co lepsze...
baassiia lubi tę wiadomość
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
Vira wrote:Muminko - napisałam ZDROWA ciąża się utrzyma.
Ja nic nie mówię o ciążach zagrożonych, które podtrzymuje się lekami. Mam na myśli taką ciąże gdzie nic się nie stosuje a dzidziuś rośnie. Tej, która jest zagrożona nie można nazwać chyba do końca zdrową ciążą ( mowa o ciąży a nie o dziecku rzecz jasna )
Uwierz mi że znam zdrowe ciąże które kończyły się różnie... czasem nieprzewidziane zdarzenie.
Ciążą zagrożoną określa się ciąże nie tylko z złymi wynikami np. badań połówkowych.
Ciąża zagrożona to taka kiedy przed nią wystąpiło przynajmniej jedno poronienie, kiedy jest krwiak, kiedy skraca się szyjka macicy a jednak mimo tego dzieci są zdrowe. To medyczne określenie odnoszące się do wielu płaszczyzn a niekoniecznie obejmujące jedynie wady maleństwa które mogą doprowadzić do poronienia lub przedwczesnego porodu :-*
-
oj jak mi się podobają te Wasze zakupy, wydają mi się takie wszystkie trafione:-) czasem coś podbierałam np właśnie kocyk minky z podusią do wózka, o ten:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5655299085&reco_id=6292e60f-8a27-11e5-b044-fa163e045498&ars_rule_id=201
wiem , że na początku poduszeczka jest i tak zbyteczna, ale niech sobie leży w szafie przecież poczeka
annak, rozbrajasz mniePowodzenia w każdej sferze życia! aj jak ja się nie mogę doczekać na wspaniałe info od Ciebie czy Jackquline
trzymam kciuki najmocniej jak potrafię
Vira na weselu w kwietniu moja siostra cioteczna była w 7-mym miesiącu ciąży tańczyła aż do 4 rano, ale uważała żeby nie podnosić za bardzo rąk do góry w tańcu, ale w sumie bardzo nie wnikałam dlaczego
-
muminka83 wrote:Jak poroniłam i leżałam w szpitalu rok temu była ze mną na sali taka nawiedzona ciężarna co w 9 msc stawała na rękach i potrafiła tak stać 2-3 minuty. Jak to się stało że dziecku nic nie było to nie wiem ale jakoś tak mi się nasunęło odnośnie vira twojego pytania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 18:15