X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2015, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie za mało czasu minęło od ostatniej cesarki i miałam dość specyficzne cięcie, więc nie mam możliwości rodzić naturalnie. Za dużo o tym nie myślę ale nie ukrywam żalu, że te z Was, które będą rodzić naturalnie dostaną swoje dziecko niemal od razu a ja będę musiała czekać aż wstanę z łóżka. Poprzednio 12h po operacji położna pomogła mi wstać i zabrała pod prysznic ale to było dosłownie kilka metrów i cały czas mi pomagała. Samodzielnie stanąć udało mi się dopiero 24h od cesarki a i tak zasłabłam na korytarzu :/ Dobrze, że byłam pod opieką męża i z powrotem do sali przywiózł mnie na wózku. Pocieszam się, że wtedy byłam osłabiona po 2 tygodniach leżenia plackiem, antybiotykach i w ogóle. Boję się, że późno przystawię dziecko do piersi i będę miała przez to problem z pokarmem albo że się młody w międzyczasie przyzwyczai do butli i nie będzie chciał pić z piersi ;/ I w sumie to tyle jeśli chodzi o moje porodowe lęki. No może jeszcze się obawiam cewnika bo nie znoszę tego uczucia gdy go zakładają :P

    Bólu po operacji się nie boję, skoro raz go zniosłam to i teraz dam radę. No i liczę na to, że będę tak zaaferowana i przepełniona miłością do synka, że dzięki temu szybciej dojdę do siebie :D

  • edyś Autorytet
    Postów: 1338 1101

    Wysłany: 15 listopada 2015, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja szyjke zmierzona miala do tej pory raz. Oceniana jest tylko palpacyjnie. Na nastepnej wizycie poprosze zeby zmierzyla. Teraz tez wyczytalam w karcie ze mam II st. wpisany w polu, gdzie opisywane jest lozysko. Gin nic na ten temat nie mowila wiec chyba zle nie jest.

    l22ncwa15v2ncszo.png
  • Teresa1992 Autorytet
    Postów: 343 532

    Wysłany: 15 listopada 2015, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u nas w szpitalach jest tak, że już po 6 godz od cc kaza na siłę wstac z łóżka i od tego czasu zostawiaja już dziecko co dla mnie jest straszne bo ledwo się człowiek rusza a co dopiero przebrac i nakarmic dziecko

    foxica lubi tę wiadomość



  • Kasia24 Autorytet
    Postów: 262 600

    Wysłany: 15 listopada 2015, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia Ja akurat liczę, że moje bliźniaki nie wcześniej niż na początku marca przyjdą na świat ;). Bo termin mamy na sam koniec to tak kolo 4-5 mogłyby się urodzić, ale najlepiej niech jak najdłużej tam sobie siedzą ;).

    Kate84 Jak samopoczucie dzisiaj? Mam nadzieję, że się pogodziliście ze sobą? :)

    8599kw7ibq9d0sqb.png
    ma6n53rzt65cc071.png
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 15 listopada 2015, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też jeszcze nie miałam mierzonej szyjki. Zawsze podczas badania na fotelu gin maca mnie z każdej strony i mówi, że jest w porządku. A skoro tak mówi to nie dopytuję. Wierzę, że jakby palpacyjnie coś by jej się nie spodobało, to zmierzyłaby mi szyjkę dowcipnie.

    Bardzo ufam mojej lekarce. Czasami czytając Wasze historie zastanawiam się, czy nie za mocno.

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 15 listopada 2015, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia24 wrote:
    Basia Ja akurat liczę, że moje bliźniaki nie wcześniej niż na początku marca przyjdą na świat ;). Bo termin mamy na sam koniec to tak kolo 4-5 mogłyby się urodzić, ale najlepiej niech jak najdłużej tam sobie siedzą ;).

    Oby poszło jak z Flakonik z Grudniówek 2015 :) Ona w 37 tyg urodziła dwa klopsiki :) także z bliźniaczkami też można :) Siostra męża z bliźniaczkami też jakoś do 36-37 tygodnia dociągnęła i dziewczyny jedna 2.5 kg, druga 2.7 kg :)

    Kasia24 lubi tę wiadomość

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2015, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia24 - ja znam kobitkę, która urodziła bliźniaki po terminie i to naturalnie :D

    Kasia24 lubi tę wiadomość

  • Kasia24 Autorytet
    Postów: 262 600

    Wysłany: 15 listopada 2015, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sobie właśnie tak marzę żeby też tak było - a jak wyjdzie - okaże się, najważniejsze zdrówko dzieciaczków i moje, jak to będzie to już wszystko inne nie jest takie ważne :)

    8599kw7ibq9d0sqb.png
    ma6n53rzt65cc071.png
  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 15 listopada 2015, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina@ wrote:
    Ja też jeszcze nie miałam mierzonej szyjki. Zawsze podczas badania na fotelu gin maca mnie z każdej strony i mówi, że jest w porządku. A skoro tak mówi to nie dopytuję. Wierzę, że jakby palpacyjnie coś by jej się nie spodobało, to zmierzyłaby mi szyjkę dowcipnie.

    Bardzo ufam mojej lekarce. Czasami czytając Wasze historie zastanawiam się, czy nie za mocno.

    Nawet tak nie myśl! Każdy organizm jest inny, a przecież tyle kobiet rodzi w terminie zdrowe dzieci i uwierz mi wiele z nich, olewa lekarzy i badania, a i tak wszytko dobrze. Jeśli twoja lekarz mówi, że jest ok, to na pewno tak jest. Zresztą pomyśl, że na 100 kobiet pewnie z 5 będzie miało krótką szyjkę, a u 2 z nich będzie to taki naturalny fizjologiczny stan (taka uroda). Też już ktoś tu pisał, że był taki przypadek, że dziewczyna miała szyjkę krótką, ale rodziła dzieci w terminie.

    Moja ciocia np przy każdym dziecku miała mało wód i lekarz przy ostatniej ciąży coś tam na to marudził, a ona miała przy 4 wcześniejszych ciążach to samo. Dzieci zdrowe jak byki :P Więc jakby to powiedzieć, zlewała jego pomróki ciepłym moczem :p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2015, 19:46

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 15 listopada 2015, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baassiia - zgadzam się z Tobą w 100%. Dlatego staram się myśleć, że po prostu jest wszystko okej. Już to pewnie pisałam, ale pewnie gdyby nie to forum to nie wiedziałabym co to skracająca się szyjka, pessar itp :)

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2015, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny.
    Ja już po morderczym marratonie ( wesele i urodziny chrześniaczki ). Spałam bardzo niewiele bo ok 4,5 godziny z czego co moment wstawałam do toalety ( no bo co ja na tym weselu mogłam robić jak orkiestra niesiecjalnie udana - zaliczyłam z mężem dwa tańce ale bardziej po to żeby odhaczyć i dlatego, że bardzo lubię tańczyć z moim mężem niż dlatego, że muzyka mi pasowało. To jest uważam duży minus orkiestry - wrzucą własną interpretację piosenki i zepsują utwór ( ale to moje zdanie ). No więc siedziałam, jadłam i piłam. Na rano aż mnie tyłek bolał od tej nasiadówy. Zapobiegawczo wzięłam z rana 3 magnezy i dwie nospy. Późną nocą trochę zaczynał mi brzuszek doskwierać ale pewnie ze zmęczenia. Mała chyba bała się tego hałasu bo niewiele się odzywała.
    Urodziny chrześniaczki udane choć też było momentami ciężko. W rodzinie 4 dzieci w wieku 4-2 lat. Więc jak się dobrały wszystkie to dom po prostu był istnym armagedonem.
    Tak i zjebcie mnie za to co powiem - jak ja nie lubię dzieci. Szurnięta jestem - no wiem. Nic nie poradzę. Dzieci nie lubię i tyle - a w ciąży jestem ( niezła abstrakcja co ? ). Także nie byłam szczególnie zachwycona tym co się dziś wokół mnie działo zwłaszcza, że byłam zmęczona.
    Po powrocie do domu próbowałam zasnąć ale niestety bezskutecznie - chyba ze zmęczenia nie mogę zasnąć.
    Z dobrych wiadomości na ostatnią chwilę udało mi się umówić do innego ginekologa na jutro w LuxMed - i ten ma już o niebo lepsze opinie niż ten do którego byłam pierwotnie zapisana. Dam znać po wizycie.
    Udanego wieczoru

  • Malina81 Autorytet
    Postów: 261 270

    Wysłany: 15 listopada 2015, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry wieczór Kobitki.
    Jeszcze nie ogarniam tutaj was wszystkich:) ale lubię czytać.
    Wczoraj byłam u rodziny na wsi w odwiedzinach, a pogoda deszczowa. Prawdziwy listopad.
    Tez się coraz częsciej zastanawiam nad tym czy bedę rodzić sn, czy przez cc. Ostatni i pierwszy poród własnie przez cc ale to 10 lat temu. Mój prowadzący dr. mówi ze nie muszę się godzić na SN. Ja obawiam się cc, tego cięcia, blizny :( Unieruchomienia i jak tu radzić sobie z maluszkiem, gdyż u mnie w szpitalu prawie od ręki dzieciaczka mam w sali i niestety mężowie nie wchodzą na oddział tylko do wydzielonej sali odwiedzin.
    W środę idę na usg 4d prenatalne mam nadzieję, ze w końcu dowiemy się kto mieszka :)i że z maluszkiem wszystko ok!
    W sobotę rano pojechalam odwiedzić jeszcze babcię ...zapomniałam się że jestem w ciązy i na maxa podbiegłam na autobus i mam za swoje- ból kości łonowej, w pachwinach... dramat jakiś... nie mogłam potem się poruszać a dziś chodzę jak pingwin. Gdzie ja się szykuję na sn :)

    muminka83 lubi tę wiadomość

    nzjds65gub4su1ev.png
    w4sqdqk3vntd2f9j.png
  • Malina81 Autorytet
    Postów: 261 270

    Wysłany: 15 listopada 2015, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vira... mówisz ze nie lubisz dzieci ( zapewniam Cię że swoje będziesz kochać jak własne:)), ja kocham dzieci z racji tez swojego zawodu (nauczyciel zeróweczki) ale od listopada jestem na l-4 nie mialam już cierpliwosci i rwa mi dokuczała okrutnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2015, 20:01

    Kasia24, muminka83 lubią tę wiadomość

    nzjds65gub4su1ev.png
    w4sqdqk3vntd2f9j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2015, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina81 wrote:
    Vira... mówisz ze nie lubisz dzieci ( zapewniam Cię że swoje będziesz kochać jak własne:)), ja kocham dzieci z racji tez swojego zawodu (nauczyciel zeróweczki) ale od listopada jestem na l-4 nie mialam już cierpliwosci i rwa mi dokuczała okrutnie.

    Przepraszam jeśli to będzie wulgarne ale przytoczę jeden tekst z fajnego filmu tak apropos.
    "Z dziećmi jest jak z bąkami - własne mniej przeszkadzają"
    Coś w tym jest.
    Moją kruszynkę już bardzo kocham także moja dzidzia to inna bajka :-)

  • Kasia24 Autorytet
    Postów: 262 600

    Wysłany: 15 listopada 2015, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vira Moja przyjaciółka najlepsza zawsze mówiła, że nie znosi dzieci - że nigdy ich nie będzie miała bo straci figurę itd. W koncu był taki moment, że jej mąż powiedział, że sie rozwodzą albo sobie znajdzie kobiete na boku co mu dzieci urodzi - zdecydowała się na dziecko i jest najwspanialszą matką na swiecie - na dniach zresztą rodzi (juz 2) :) I teraz sobie sama mówi jaka była głupia i jak mogła w ten sposob mowic ;).
    Spokojnie Tobie też się odmieni.

    Malina81 Ja od września miałam zacząć pracę jako wychowawca klasy 1 ;) - ale nie zdążyła bo w lipcu się o ciąży dowiedziałam więc szczerze powiedziałam Pani Dyrektor, że nie chcę jej oszukiwać i bardzo dziękuję - wiedzialam, że zaraz jakies L4 itd, uczciwie podeszłam do sprawy ;). Być może tym samym nie zamknęłam sobie bramy do tej szkoły ;).

    8599kw7ibq9d0sqb.png
    ma6n53rzt65cc071.png
  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 15 listopada 2015, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w sumie na codzień niestety mam rzadko z dziećmi kontakt. Też do dzieci znajomych nie jestem nadgorliwa, tzn nie biorę na ręce itp. bo nie do końca wiadomo czy rodzic sobie tego życzy.

    Mojego siostrzeńca za to uwielbiam, ale to jest całkiem inna relacja, bo zanim siostra się po urodzeniu dziecka przeprowadziła to też go niańczyłam :) Więc jestem taką przyszywaną mamą-koleżanką dla niego.

    Poza tym, mimo mojego zachowawczego zachowania dzieci mnie lubią, bo mam niegroźny wygląd :P tzn jestem mała i mam taką twarz dość młodą, także dzieci mnie nie upatrują jako groźnego dorosłego :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2015, 20:16

    anitka19953 lubi tę wiadomość

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • Kasia24 Autorytet
    Postów: 262 600

    Wysłany: 15 listopada 2015, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, wasze zdrowie!! :) Bezalkoholowym szampanem! :)
    2j67k20.jpg


    U mnie dziś jeszcze na tapecie pieczenie muffinów waniliowych z kremem śmietankowo, kakaowym - dałam mniej ciasta do foremek żeby więcej wyszło i żeby takie ogromne nie wyrosły ;).
    dvhwzm.jpg


    I jeszcze z racji 22tygodnia i dobrego humoru od rana pokażemy jak rośniemy ;)
    117ep02.jpg

    A.Kasia, Renka88, d'nusia, Karka, Vincent, domiii, perła ziemi, Kate84, Hannia123, RudyTygrysek, Est, Mania1718, Lilou1984, muminka83, krówka_muffka, Mietka 30:), Madzialena90, Kajola, Love_life, Izoleccc, darra991 lubią tę wiadomość

    8599kw7ibq9d0sqb.png
    ma6n53rzt65cc071.png
  • Renka88 Autorytet
    Postów: 1247 1656

    Wysłany: 15 listopada 2015, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny poproszę maile wyślę Wam trzy prezentacje :)
    Tak orientacyjnie do poczytania :)

    Kasia24 lubi tę wiadomość

    <3

    iv098iikucvckjtl.png

    Aniołek 05.2014
  • Kasia24 Autorytet
    Postów: 262 600

    Wysłany: 15 listopada 2015, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    EMAIL

    edit: dziękuję Kochana za prezentacje, chętnie poczytam ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2015, 20:33

    8599kw7ibq9d0sqb.png
    ma6n53rzt65cc071.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2015, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    k.adamczyk150MAŁPAgmail.com

‹‹ 1091 1092 1093 1094 1095 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ