Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dorka87 wrote:W moim szpitalu polozna kosztuje 2000 zł... A poza tym według mnie nie ma potrzeby zeby ona byla non stop z Toba, przychodzi raz na jakiś czas bo taki ma obowiązek, sprawdza co i jak, pomaga, mowi co robić i tyle. Według mnie ważniejszy jest mąż żeby byl i w razie co on reaguje i idzie po kogoś jak jest potrzeba
u mnie też kosztuje 2k, ale wykupiłam. za dużo osób mi to polecało, będę się czuła spokojniej, tym bardziej, że nie wiem czy mój narzeczony będzie przy porodzie. to tak duże, niełatwe i stresujące dla mnie wydarzenie, że mimo że drogie to się poświęcękasieńka 1985, Kate84 lubią tę wiadomość
-
Witajcie
Ale się dzisiaj wyspałamTylko po takiej nocy 10 min siku robiłam
Zaraz przeprowadzam się na dół do rodziców, Mąż zaczyna malować pokoik
Powodzenia na wizytach i Miłego dniaA.Kasia, Mania1718, Paulina2344, Falon, Kate84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry
Powodzenia wizytującym i tym na glokozowych drinkach
Vira - tylko jak masz sucho w pochwie to lepiej sobie lubrykantem jakimś posmarować wejście do pochwy przy lactovaginalu. Bo on ma taką beznadziejną otoczkę, że się szybko rozpuszcza, mi się raz przylepiła przy aplikacji gdzieś na samym wejściu i trochę to bolało
Karolina@ - super prezent! Sama bym chciała taki dostaćMuszę się wybrać na początku grudnia na kiermasz ozdób świątecznych u mnie w miejscowości bo kobitki właśnie robią takie cuda. Co rok sobie coś kupuję a najbardziej lubię dziergane aniołki na choinkę
Z dobrych wiadomości - wyciągnęłam rano zimową kurtkę i powinnam swobodnie przechodzić w niej do lutego. Fajnie bo nie mam ani głowy ani ochoty na kupowanie czegoś ciążowego.
Z gorszych wieści - miałam taką z dupy noc, że hejNie dość, że byłam sama bo mąż pojechał gasić pożar, to jeszcze śniła mi się najpierw śmierć mojego taty (właściwie nie sama śmierć ale że siedzimy z siostrą i mamą na jego pogrzebie w kościele) a później, że moja siostra ze szwagrem zginęli w wypadku a ja pocieszałam mamę, która usiadła przed domem na jakimś drewnianym klocku i na nich czekała
Skąd się takie sny biorą
-
Kasiu, współczuję takich okropnych snów ;/ Ja borykałam się z tym problemem w I trymestrze. Uśmierciłam wtedy połowę rodziny, a mąż notorycznie mnie zdradzał. Teraz mam spokój.
Ja w tym roku postanowiłam takie prezenty zrobić sama. Mam wolny czas, a w przyszłości nie wiem czy to się powtórzy. Poza tym wymyśliłam, że zrobię kilka ozdób do kącika małego samodzielnieNie wiem, skąd taka dusza artysty się we mnie obudziła. Chyba z nadmiaru wolnego czasu.
-
Kasia ja też mam okropne sny i dzisiejszy nie należał do normalnych. Śniło mi się że byłam w kościele na ślubie znajomej I stałam goła jak mnie Bóg stworzył
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 09:37
Dorka87, A.Kasia, Renka88, Mietka 30:), Falon, muminka83, Love_life, Kate84 lubią tę wiadomość
[/link]
-
Hejka
Powodzenia na wizytach
Ja dzisiaj sie troche w koncu wyrwie z domu hehejade odebrac wyniki z labolatorium, a przy okazji wejde do lumpka
Karolina sliczne to drzewko jesttez mialam w planach zrobic kilka ozdob dla malego, ale zdarzylam tylko kocyki uszyc
jak bede mogla wiecej sie ruszac to moze cos wymysle i porobie
A masz juz jakies pomysly co bedziesz robic?
Kasiu ja w I trym tez mialam takie sny dziwneteraz mam w miare spokoj, ale od czasu do czasu tez mi sie glupoty snia
ostatnio snilo mi sie ze stoje na srodku ulicy i nagle dwa samoloty sie rozbijaja
i wszystcy zaczeli panikowac, ze wojna sie szykuje
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
dzień dobry Kochane
Kate84 położna najpierw pomierzyła wszystko: główkę, brzuszek, długość kości udowej nawet długość stupki a potem się zapytała czy chcemy wiedzieć ile może ważyć malutka, no więc my od razy że tak... więc nam powiedziała... Sama się zastanawiam jak to możliwe że już ns tym etapie może to mniej więcej potwierdzić....
ja dzisiaj lece do położnej ciekawa jestem jak ta wizyta będzie wyglądała do do tej pory to były tylko rozmowy dam wam znać co i jak po wizycie (na pewno będzie się strasznie róźnić od wizyt w Polsce)
miłego dnia mamuśki i powodzenia na wizytach oraz smacznych glukozowych drinkówMania1718 lubi tę wiadomość
-
Dorka87 wrote:No cos Ty?! To sie widzimy 3 grudnia na zajęciach
poloznej nie bierzemy, podpytywalam Nitefor i ona jakos tez nie mówiła zeby koniecznie brać, a więc odpuszczamy. Poza tym wydaje mi sie ze pracuja tam dobre polozne i z opowieści znajomych raczej nikt nie narzeka na żadną...
Serio?superowo!
przynajmniej będzie raźniej
-
Madzialena90 wrote:Kate84 położna najpierw pomierzyła wszystko: główkę, brzuszek, długość kości udowej nawet długość stupki a potem się zapytała czy chcemy wiedzieć ile może ważyć malutka, no więc my od razy że tak... więc nam powiedziała... Sama się zastanawiam jak to możliwe że już ns tym etapie może to mniej więcej potwierdzić....
mi na wizycie tydzień temu lekarz prowadzący patrząc na wyniki USG powiedział, żebym się nastawiła, że jeśli urodzę w terminie to 3800-3900 kgMania1718, Madzialena90, Est lubią tę wiadomość
-
domiii wrote:mi na wizycie tydzień temu lekarz prowadzący patrząc na wyniki USG powiedział, żebym się nastawiła, że jeśli urodzę w terminie to 3800-3900 kg
niezły klocek
Moje dzieci wagowe nie rodziły się duże wiec jak dobije do końca to myślę 3300
[/link]
-
Ciekawe ktorej sie sprawdzi ta waga dzieciaczkow
Ja zbytnio sie tym nie sugeruje, bo jak dzien przed cesarka robili mi usg to Amelka wychodzila ze ma 638gram a faktycznie urodzila sie z waga 550gram
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
Martita88 wrote:kupiliśmy mieszkanie w Ząbkach i na grochów chyba najbliżej
przy płowieckiej chodziłam do liceumno fajnie, że sie spotkamy
Martita88 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
Dziewczyny u mnie też spory synuś się szykuje, ale zastanawia mnie po kim to, bo owszem mój mąż jest wysoki i potężny , ale jako noworodek w terminie urodził się z wagą 2300 a ja 3kg , więc tak nie za dużoAczkolwiek moja babcia rodziła zawsze dzieci koło 4 kg, więc to chyba odziedziczyłam po niej.
Ja wpadłam w szał zakupowy , wczoraj już mówiłam co kupiłam w hurtowni ,a potem pojechałam do jeszcze jednej i kupiłam 3 pajace i kurtkę. Kurtkę chciałam kupić większą i już raczej cieńszą dla Antosia, ale dostaliśmy ostatnią sztukę w rozm. 62 , troszkę ocieplaną, granatową , z kapturem i futerkiem za uwaga... 30 zł ! Normalnie kosztowała 80Szkoda było nam nie wziąć.
Mam jeszcze do Was pytanie, bo wczoraj zaczęło mnie to zastanawiać. Jak będziecie ubierać maluszki w domu , a jak do spania ? Ja do spania będę raczej zakładać pajac, ale co w dzień, kiedy będziemy w domu ? Body, półśpiochy ,czy kaftanik i śpiochy? Bo moja siostra cioteczna podpowiedziała,że tak to tylko do spania się dzieci ubiera a w dzień to normalnie w spodnie, bluzkę itp. Co o tym sądzicie? Osobiście myślę, że dziecku będzie najwygodniej w czymś lżejszym, typu półśpiochy itp. ?
Synuś Antoś - 23.03.2016r.