Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Domiii prosiłabym Cię o wpisanie na listę imienia Kostek (Konstanty)
Mania1718, domiii, Martita88, A.Kasia, baassiia, muminka83, d'nusia, Kate84, alinalii, Est, perła ziemi, Vira, Renka88, Karka, Kajola, M+M+?, Izoleccc, Mietka 30:), krówka_muffka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny mam takie głupie pytanie - mówicie do brzuszków? Czytałam że mówienie, czytanie czy śpiewanie umacn7a więź i że dxiecko poznaje głos rodziców, ale jakoś ja nie potrafie się przełamać i tak nie umiem
czasami puszczam muzykę ale w zasadzie to tyle..
-
Alinalii jakie sliczne zdjecie! I faktycznie oczy masz niebianskie:)
Ehh,to co dzisiaj moja mala wyczynia w brzuchu to szok poprostutakich harcow to jeszcze nie bylo
a jutro zapewne bedzie spokojniutka a matka znow bedzie w histerie wpadac ;P
dziewczynki powiedzcie mi orientujecie sie czy staniki do karmienia wszystkie sa bez fiszbinow? Bo ja trafiam tylko na takie bez ale nie wiem czy taki stanik bedzie mi dobrze cyc podtrzymywal bo sa dosc spore. Zreszta wszystkie zawsze mialam z fiszbinami i jakos nie wyobrazam sobie takich materialowych bez:) doradzcie pliiss;)
-
Martita88 wrote:Dziewczyny mam takie głupie pytanie - mówicie do brzuszków? Czytałam że mówienie, czytanie czy śpiewanie umacn7a więź i że dxiecko poznaje głos rodziców, ale jakoś ja nie potrafie się przełamać i tak nie umiem
czasami puszczam muzykę ale w zasadzie to tyle..
roletka, d'nusia, Mania1718, Falon, Magda lena lubią tę wiadomość
-
a tak dziewczyny z ciekawostek.....
jak byłam wczoraj u położnej kazała mi od tego tygodnia zacząć liczyć ruchy maleństwa i zapisywać na kartce... to jest teraz bardzo ważne... Także zaczęłam i od rana mała była już aktywna 7 razy z czego ten ostani 7 raz dała mi serię 10 kopniaków w 12 min....
darra991, Est lubią tę wiadomość
-
Martita88 wrote:Dziewczyny mam takie głupie pytanie - mówicie do brzuszków? Czytałam że mówienie, czytanie czy śpiewanie umacn7a więź i że dxiecko poznaje głos rodziców, ale jakoś ja nie potrafie się przełamać i tak nie umiem
czasami puszczam muzykę ale w zasadzie to tyle..
ktoś z boku mógłby powiedzieć ze mi odbija ale nie biorę do bani. Rozmawiamy w sumie z małym wszyscy.
najczęściej syn i mąz. Od taty słyszy najczęściej "no synek kopnij tatę "
domiii, darra991, Hannia123 lubią tę wiadomość
[/link]
-
nick nieaktualnyMartita88 - my z mężem niezbyt często mówimy do brzucha. A nawet jak już mówimy to na zasadzie "Patrz dziecko co ten Twój ojciec wyrabia"
Tak w żartach raczej. Ja czasem w ciągu dnia komentuję co będziemy robić typu "No dobra synek, idziemy coś zjeść". No i przed snem mąż do nas mówi "Dobranoc kochani". Sądzę, że dzieciom to wisi i powiewa czy się do nich mówi czy nie
W końcu nawet jeśli coś słyszą to i tak nie wiedzą co się mówi i do kogo
Bardziej dla nas rodziców jest to ważne bo pozwala się zżyć z dzieckiem i niejako urealnia jego obecność na świecie.
Madzialena90 - a jeśli mój młody rusza się cały czas? To znaczy nie ma tak, żeby się w ciągu godziny zupełnie nie ruszał to jak ja mam to zapisywać?domiii lubi tę wiadomość
-
No właśnie a jakoś nie potrafię
mowie sobie w głowie ale nie na głos. Czasami staram się czytać na głos no gazetę ale czuje sie wtedy jak kretyn
ogolnie zassze miałam problem z wyrażaniem emocji i uczuć chyba że tych negatywnych i teraz jak jestem w ciąży nie potrafię nawrt pogadać z moim dzieckiem a nawet na głos powiedzieć że go kocham
ooo i wyje
dupa..wyrodna matka
-
Martita kochana tu zapewne hormony zrobily swoje
Nawet nie mysl tak!! To Twoja pierwsza ciaza i zobaczysz jak zmienisz podejscie do okazywania uczuc wobec dzidziusia
Instynk zrobi swoje
ja w pierwszej ciazy nie bylam zbytnio wylewna i tez nie gadalam do brzuszka[/link]
-
Ja nie będę zapisywać , bo to świra można by dostać.Jak zauważe że pół dnia się nie rusza , okej jade prosto na IP,ale bez przesady.
Vira, Teresa1992 lubią tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
apropo doła i fatalnego dnia... Martita, nie jesteś sama...
ja się dzisiaj wybrałam na basen i moja fala pecha zaczęła się od tego, że przez 20 minut jeździłam w kółko jak kretyn i szukałam miejsca do zaparkowania...
jak już znalazłam to byłam tak wkur...ona, że parkując nie patrzyłam dokładnie i pieprznęłam w latarnię i stłukłam tylną lampę przeciwmgielną... więc cała do wymiany. dodam, że jeżdżę ponad 10 lat i nigdy nie miałam ŻADNEJ stłuczki, wypadku, nawet zderzenia z latarnią...
a potem jak już się ubierałam w szatni po basenie to spadł mi telefon na podłogę, który też stłukłam!!! i mogę go sobie generalnie w du..ę wsadzić
wyszłam z tego basenu i się okazało, że tak leje!! a ja mam tak daleko samochód... przemokłam do suchej nitki
i jak wsiadłam do tego samochodu i zaczęłam wyć to końca nie było widać... ;(
kupiłam sobie ptysia, ale jakoś mało pomogło
a mój biedny Syn siedzi cichutko w brzuchuWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2015, 16:20
-
nick nieaktualnyMartita88 wrote:A.Kasia to ja nawet tak nie mówię..mój Ł w sumie też
nie przykłada rąk ani głowy... chyba mnie jakiś dół dopadł
wracam do wyrka
No bo to takie dość abstrakcyjne jestNie przejmuj się, przecież nie rozmawianie z brzuchem w żaden sposób nie umniejsza Waszej miłości do dziecka
W poprzedniej ciąży mój mąż też zupełnie nie mówił do brzucha ani nie przykładał głowy czy rąk. Tym razem jest troszkę inaczej bo oboje zdajemy sobie sprawę jak to dziecko już wygląda, Michaś urodził się starszy tylko o 1,5 tygodnia. Tak więc z jednej strony coś tam sobie czasem pogadamy ale z drugiej jeszcze się człowiek boi przywiązywać za bardzo.
Jestem zdania, że nie ma żadnych norm jeśli chodzi o zachowanie nasze czy partnerów względem dziecka w brzuchu. Każdy z nas jest inny, inaczej wyraża emocje i uzewnętrznia je na różny sposób. To, że ktoś sobie do brzucha gada czy nie, czy ten brzuch dotyka i głaszcze czy raczej tego unika nie sprawia, że jeden jest lepszym rodzicem/człowiekiem niż drugimuminka83 lubi tę wiadomość
-
Martita ja myślę tak jak Kasia że to bardziej dla nas niż Dla malucha, no bo jak ty mówisz do m to maluch i tak słyszy, ja jak mam mówić specjalnie do maluchów to też nie potrafię i tutaj kolejny raz coś mam z Kasią wspólnego, bardziej komentuje np no to co idziemy się kąpać albo czas wstawać itp, no i jak mała bardzo się wypina to mówię kobieto co ty robisz, jakoś tak mało rozczulajaco
Jakiś czas temu włączalam muzykę i spiewalam żeby mnie słyszał ale wtedy bardziej kopać zaczęły i jak zaczęłam się zastanawiać czy lubią mój głos czy po prostu jak skrzecze że próbują uciekać to stwierdziłam że to jednak nie dla mnie, moje dzieci się mnie nasluchaja wystarczająco po porodzieIzoleccc lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, wystarczy chwilą i tyle napisalyscie że ho ho ho.
Kate84, nie mam pojęcia czy herbatka z koprem działa na zaparcia, ja szczęśliwie 2 zaliczam codziennie rano.
Czasami jak mnie coś przystopuje, to robię na śniadanie budyń slodzony ksylitolem, czasami podsypie inulina. I idzie ale to nie jest w sytuacji wielodniowych blokad.
Kate a czy próbowałas Kisielewski z siemienia lnianego? -
nick nieaktualnyBez kitu, dopiero było 1000 stron a już jest 130 więcej
Ja się cieszę, dzięki temu forum mam chociaż namiastkę kontaktu z innymi ludźmi i może nie zdziczeję do końca
PS. o rany, jaka się wichura u mnie zaczęła to aż strach na dwór wychodzićA ja chleba nie mam i nie mam jak iść do piekarni mimo, że to naprzeciwko domu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2015, 16:28
Kate84, ksanka lubią tę wiadomość
-
jusiakp wrote:Karolina robisz ju to drzewko? Skad bierzesz szyszki????
Szyszki biorę z naturalnego źródła, tj. z lasu
Drzewek jeszcze nie robię, bo nie mam materiałów. W weekend chcę pojechać na pobliską giełdę kwiatową, gdzie jest od groma takich pierdołek dekoracyjnych i zakupić potrzebne sprzęt. Jeśli ten wyjazd nie wypali to kupię na allegro. -
Kasia mój m też raczej nie dotyka i nie mówi do brzucha, czasem jak go do pracy żegnam to zlapie mnie za brzuch ale ja mam wrażenie że on tego nie robi z potrzeby swojej tylko myśli że ja tego oczekuje
dopiero jak któryś kopie to go wołam żeby poczuł
Co do wyglądu maluchów na tym etapie ciąży, wczoraj był dzień wczesniaka ja mam znajomych którym się urodził wczesniak UWAGA W 22 TYGODNIU i mają zdjęcie dwa dni po porodzie i ja tak patrzyłam na to zdjęcie i wyłam jak głupia że już takie a nawet większe maluchy mam w brzuchu, że to już małe człowieczki wyglądające jak dzieciaczki, o czym przecież wiem a zachowałam się jakbym miała jeszcze maluchy z nieproporcjonalnie dużymi głowami jak na poczatku ciazy