Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Z PCO można żyć. Kate pociesz swoja koleżankę bo sama jestem żywym przykładem -udało że i to podwojnie. I nawet z tego co pamiętam to nie tylko z moim przypadku przy PCO ciąża jest mnoga ☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2015, 16:00
paola87, foxica, arien, Kate84 lubią tę wiadomość
-
muminka83 wrote:Kiedyś nasze matki jadły wszystko i nikt nie zastanawiał się co można a co nie. By ta wątróbka zaszkodziła dziecku w dobie dzisiejszej to musiałaby zjeść przez całą ciążę jej tonę
Na żelazo dobry jest jarmuż z awokado i z tego sok zrobić w blenderze
Ja już nawet nie sprawdzam w internecie co mogę a co nie. Jem na co mam ochotę oczywiście w granicach normy
Co do tego, że nasze matki jadły wszystko, to uważam że chyba my wiedząc obecnie więcej mamy przewagę, warto to wykorzystać a nie uwsteczniać się do "tamtych" czasów. To tak jakbyśmy teraz z usg nie korzystały, bo po co, kiedyś nie robili a dzieci zdrowe się rodziły. Temat rzeka. -
26Asia wrote:mam pytanie
kupować już łóżeczko ? czy to dużo za wcześnie ?
Ja też już bym kupiła, ale musiałabym wywieźć do rodziców, bo nie mam gdzie trzymać. A jak zamówię w styczniu, to od razu je złożę i zacznę już wić kącik
A gdybym miała oddzielny pokój dla dziecka, to pewnie już bym miała wszystko urządzone
muminka83 lubi tę wiadomość
-
Asia ja łóżeczka i materacyki kupiłam już ponad 3tygodbie temu. Aczkolwiek stoją w piwnicy w pudlach nie skręcone,oryginalnie zapakowane. Teraz w grudniu kupimy nosidełka i część wyprawki. Z tym że tak jak mówię nie stawiam tego w pokoju. Po prostu mam zapakowane i czekają spokojnie. Łóżka nie wcześniej niż W połowie lutego będą skręcane. Zresztą nawet jak bym poszła do szpitala wcześniej rodzić to ile to skręcić , do powrotu do domu mąż by skończył
muminka83 lubi tę wiadomość
-
Na pocieszenie dla dziewczyn z pco Ja jestem żywym przykładem ze z można mieć dzieci nawet bez pomocy medycznej. Czekam na 3 dzidzie bez leków a pco mam na 100 % potwierdzone licznymi badaniami
arien, muminka83, foxica, Kate84 lubią tę wiadomość
[/link]
-
Hej kochane! Ja to mam z Wami kłopot. Jak się na troszkę wyłącze to trudno Was nadrobić i ciężko wbić mi się spowrotem. A mój kalafiorowaty mózg jest zbyt nie ogarnięty, żeby odnieść się do wszystkiego.
Ola, Kasia - bardzo cieszę się, że u Was w porządkuTrzymam za Was bardzo mocno kciuki
Co do wątróbki. Co to znaczy, że jest bezwzględnie zakazana? Bezwzględnie zakazany to jest alkohol. Pytała wielu ginekologów (dwóch swoich), ginekologów w szpitalu i teraz jeszcze na dodatek diabetologa. Wszyscy, bez wyjątku powiedzieli, że oczywiście można. Ale nie za dużo i nie za często. I sama mam zamiar upiec wątróbkę w przyszłym tygodniu i ze smakiem ją spałaszować. Bez wyrzutów, że zrobię dziecku krzywdę. Omuminka83, darra991, Mania1718, Est, A.Kasia, Kate84 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny nie wiem, czy wiecie 1 grudnia jest dzień darmowej dostawy w polskim internecie https://www.dziendarmowejdostawy.pl/
zazwyczaj jest darmowa wysyłka, niektóre sklepy ustawiają darmową wysyłkę od 20 złksanka, muminka83 lubią tę wiadomość
-
Vincent wrote:Dziewczyny nie wiem, czy wiecie 1 grudnia jest dzień darmowej dostawy w polskim internecie https://www.dziendarmowejdostawy.pl/
zazwyczaj jest darmowa wysyłka, niektóre sklepy ustawiają darmową wysyłkę od 20 złVincent lubi tę wiadomość
-
Też słyszałam o dniu darmowej dostawy. Ale powiedzcie, to każdy sklep oferuje taką dostawę czy wybrane?
Ksanka - ja też walczę...o ile walką można to nazwaćjem dietetycznie, przeliczam nawet WW, gotowane mięsko, warzywa surowe itd. A cukier nadal nie za ciekawy mimo, że cały czas po mału zwiększam dawkę insuliny. Coś jakoś te moje cukry są oporne. W materiałach, które dostałam wyczytałam, że czasem CODZIENNIE trzeba zwiększać dawkę insuliny dlatego, że maluszek rośnie. A im bardziej maluch rośnie, tym cukrzyca jest bardziej zaawansowana.
Cieszę się, że u Ciebie lepiej to wygląda
-
arien wrote:Hej kochane! Ja to mam z Wami kłopot. Jak się na troszkę wyłącze to trudno Was nadrobić i ciężko wbić mi się spowrotem. A mój kalafiorowaty mózg jest zbyt nie ogarnięty, żeby odnieść się do wszystkiego.
Ola, Kasia - bardzo cieszę się, że u Was w porządkuTrzymam za Was bardzo mocno kciuki
Co do wątróbki. Co to znaczy, że jest bezwzględnie zakazana? Bezwzględnie zakazany to jest alkohol. Pytała wielu ginekologów (dwóch swoich), ginekologów w szpitalu i teraz jeszcze na dodatek diabetologa. Wszyscy, bez wyjątku powiedzieli, że oczywiście można. Ale nie za dużo i nie za często. I sama mam zamiar upiec wątróbkę w przyszłym tygodniu i ze smakiem ją spałaszować. Bez wyrzutów, że zrobię dziecku krzywdę. Oarien, muminka83, Kate84 lubią tę wiadomość
-
muminka83 wrote:Kiedyś nasze matki jadły wszystko i nikt nie zastanawiał się co można a co nie. By ta wątróbka zaszkodziła dziecku w dobie dzisiejszej to musiałaby zjeść przez całą ciążę jej tonę
Na żelazo dobry jest jarmuż z awokado i z tego sok zrobić w blenderze
Ja już nawet nie sprawdzam w internecie co mogę a co nie. Jem na co mam ochotę oczywiście w granicach normy
Mam dokładnie tak samo, jem to na co mam ochotę.
I tak jak piszesz wszystko w granicach normy.
Nasze matki, babcie i prababcie odżywiały się w zupełnie naturalny sposób i było wszystko ok.
Jestem zdania, że jak ma być dobrze to będzie, a jak nie - to nie.
muminka83, Est lubią tę wiadomość
-
paola87 wrote:Wcale nie trzeba zjeść tony wątróbki. Jest w ciąży niezdrowa i tyle. Co do innych produktów, to się zgodzę, jak się ma ochotę to w granicach rozsądku.
Co do tego, że nasze matki jadły wszystko, to uważam że chyba my wiedząc obecnie więcej mamy przewagę, warto to wykorzystać a nie uwsteczniać się do "tamtych" czasów. To tak jakbyśmy teraz z usg nie korzystały, bo po co, kiedyś nie robili a dzieci zdrowe się rodziły. Temat rzeka.
Uważam że jak dziewczyna zje wątróbkę raz na jakiś czas to nie zaszkodzi. Bardziej szkodzą te warzywa i owoce na dodatkach chemicznych nie mówiąc o innych e. Nie jesteś w stanie jeść zdrowo ponieważ w każdym produkcie znajdę ci coś co będzie szkodzić Tobie i dziecku. Uważam ze do wszystkiego trzeba podejść z głową a nie cierpieć bo okaże się że ciąża to mordęga i najlepiej zaraz się powiesić bo nic nie wolno a tak nie jest. Trzeba się ograniczać. Tu nie chodzi o uwstecznianie a o zrównoważone podejście do życia.
Niestety obecnie wszystko szkodzi nawet leki jakie przyjmujemy i nie mamy żadnej gwarancji że one na 100 % nie szkodzą i podobnie jest z szczepieniami i innymi sprawami - wszystko ma skutki uboczne a ktoś kto twierdzi że nie to jest szczęśliwym człowiekiem:-*
darra991, Est lubią tę wiadomość
-
No i CRP mi spadło
Nie jest jeszcze w normie bo z ponad 20 spadło na 10 ale ja zawsze mam nawet do 15 ..... no ale jest okey. To się cieszę...
Natomiast w poniedziałek z synkiem do lekarza znowu bo Ob ma sporo zwiększone ... hmmm jak nie urok to sraczka jak to mówią -
kofeinka wrote:Dziewczyny dziś od samego rana strasznie swędzi mnie brzuch na wysokości pępka i po jego bokach... czyżby to była oznaka rozciągania się skóry...??
Miałyście podobnie?
Kogoś ostatnio z forum właśnie swędziało ... to może być to... Obserwuj kilka dni tą skórę. Smaruj czymś brzuszek. Jak się nie uspokoi to ewentualnie możesz zrobić badania w kierunku choleztazy ale ona objawia się swędzeniem uporczywym dłoni i stóp i podobno nie idzie tego pomylić z czymś innym
Mnie swędzą piersi ale strasznie znowu mi powiększyły sięI albo bolą albo swędzą