Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
ksanka twoje dziergane dzieło jest śliczne. Nie mogę się napatrzyć. Masz talent więc wykorzystuj to na maxa
Szkoda że ja takich zdolności nie posiadam.
alinalii mam to samo z jedzeniem. "Zamówienia" z dołu płyną cały czas haha. Choć muszę się przyznać że od kilku dni coś mnie przystopowało.
Pamiętam jak na samym początku każdego dnia w pracy musiałam zaliczyć paczuszkę orzeszków solonych. Ostatnio z kolei miałam fazę na słodkie.
Teraz to aż się boję na wagę wchodzić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2015, 19:17
-
O jeny Est przez moment obawiałam się, że strzelisz fotę efektów
Est, Magda lena, Falon, A.Kasia, Mania1718, d'nusia, olatychy, Lilou1984, Madlene.:), RudyTygrysek, Kate84, Martita88, Hannia123, Izoleccc, Mietka 30:), Karolina@ lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, poruszałyście różne tematy, do kilku się nie odniosę, bo szkoda słów, a do kilku i owszem
Co do hamaka w wanience, bardzo fajnie to wygląda, ale ostatnio na zajęciach w SR położna opowiadała, że pojechała do rodziny pomóc w pierwszej kąpieli, oni mieli taką wanienkę z hamaczkiem i bardzo ciężko było umyć dzieciaczka - trzeba było nalać więcej wody, wanienka była cięższa, a i tak obmycie brzuszka sprawiało duże problemy, nie dało się też przekręcić dziecka brzuszkiem do dołu, a ponoć wiele dzieci preferuje taką pozycję kąpania. Ja mam zwykłą wanienkę z IKEA, będę ją stawiać na blacie w łazience, który jest nad pralką, a do środka jeśli będzie taka potrzeba będę wkładać tetrówkę
Jeśli chodzi o staniki, to też wszyscy mówią, żeby unikać fiszbin, ale są takie staniki z fiszbinami żelowymi i zaczynam rozważać taką opcję, bo mam ciężki biust. Przy moim rozmiarze wiele firm odpada, no i ja muszę przymierzyć na żywo, bo inaczej nie dam rady kupić, ale jeśli możecie zamawiać online to położna polecała mi firmę Carriwell.
Ja dwie koszule do karmienia kupiłam na allegro za 20-30 PLN, jedną z odsuwaną miseczką, a jedną na guziczki (ale muszę wymienić na mniejsze, bo ciężko je przez dziurki przecisnąć), w związku z tym z trzecią koszulą postanowiłam zaszaleć i zamówiłam taką od Granatovo, jeszcze nie przyjechała, ale na zdjęciach prezentuje się pięknie i ma dużo fajnych rozwiązań i do porodu i do karmienia (napy, magnesy, zapinane rozcięcie z tyłu)
Też miewam problemy z krwawieniem z nosa, a przede wszystkim pękają mi drobne naczynka (na piersiach i udach) mój ginekolog powiedział, że rutinoscorbin nie jest wskazany, ale polecił brać 1-2x dziennie cyklo3fort, to jest środek z diosminą. Może podpytajcie o to swoich lekarzy?
Trzymam kciuki za Was wszystkie, a za mamy z problemami podwójnie mocno. Damy radę! U mnie kontrola wód wskazała, że wszystko jest jednak ok, więc odetchnęłam z ulgą, a już się szykowałam na pakowanie torby do szpitala. Na szczęście mam jeszcze trochę czasu
Co do depilacji, to ja daję jeszcze radę, ale z tygodnia na tydzień widzę, że jest ciężej, tak samo wygładzanie pięt coraz bardziej problematyczne, więc coraz częściej korzystam z kosmetyczki, która zrobi to porządniej, poza tym ja nigdy sobie tak równo paznokci u nóg nie pomaluję przez moje problemy z biodrem - nie umiem przyjąć dobrej pozycji. M+M? ja doskonale Cię rozumiem, też już myślę o tym, że paznokcie muszę mieć zmyte do porodu i kiedy będzie mogła do mnie kosmetyczka przyjechać po porodzie, kiedy umyć głowę przed zabiegiem i czy problemem będą soczewki kontaktowe i pomalowane rzęsyd'nusia, M+M+? lubią tę wiadomość
-
hej, ja tylko z jedną informacją na dziś, bo jestem w tragicznym stanie...
ZUS odmówił mi prawa do zasiłku i zostałam bez środków do życia...
będę się z nimi sądzić oczywiście, ale to pewnie potrwa kilka miesięcy...
szukam już prawników, trzymajcie kciuki i powodzenia dla tych, które wciąż w nadziei... -
Vira znowu wprowadza niemiłą atmosferę....wstyd że kobieta nie potrafi zrozumieć drugiej kobiety...i "nie ku kum"
bardzo nieładnie z jej strony że nie ma odrobiny empatii...smutne !
U mnie AFI 13 zawsze mam podawane na wizycie..
Dziewczyny co kupowały Semilac, podacie jakieś sprawdzone kolorki, chodzi o takie naturalne,bladoróżowe, które wam się ładnie malują, bo też chyba zaszaleję a co;P
A wiecie że do porodu powinno się nie mieć lakieru na paznokciach, bo ponoć mogą sinieć, co świadczy o zaburzeniach krążenia?? coś wiecie?? to zasłyszana opinia więc nie wiem czy prawdziwa..
-
nick nieaktualny
-
A mi dziś teściowa dopieprzyła .... Nasz synek będzie ich pierwszym wnukiem. Więc myślałam, że będą mocno podnieceni tym faktem, ale nie ... bo to chłopak!
Brat męża kilka tyg po Nas ogłosił, że też spodziewa się ze swoją partnerką dziecka. Dziś wyszło, że córkę będą mieli. Teściowa na to : no w końcu zostanę prawdziwą babcią.
Nie skomentowałam tego. Niech się walnie w ten głupi łeb ;(
Nie dam jej nawet na ręce Staszka. Niech sobie to z głowy wybije! -
nick nieaktualny
-
domiii wrote:hej, ja tylko z jedną informacją na dziś, bo jestem w tragicznym stanie...
ZUS odmówił mi prawa do zasiłku i zostałam bez środków do życia...
będę się z nimi sądzić oczywiście, ale to pewnie potrwa kilka miesięcy...
szukam już prawników, trzymajcie kciuki i powodzenia dla tych, które wciąż w nadziei...
Kurde Domii a dlaczego? Podali jakąś przyczynę????
Masakra!!!
-
Magda lena, u mnie pod zdjęciem "teściowej" też ktoś napisał, "jak Ula, to będziesz prawdziwą babcią". Może to jakiś przesąd, zabobon etc. Nie mniej jednak zachowanie Twojej "babci" oczywiście nie na miejscu. Niech taka nawet się nie stara udzielać dobrych rad.
-
Rok sie konczy, swieta za pasem. Ale jakos nie czuje atmosfery tych swiat. Niby wszystko ok, ale jakis podly nastroj mnie dopadl ostatnio. Nie mam z kim pogadac, komu sie wyzalic wiec pomyslalam, ze moze tu...
Calymi dniami siedze w domu, moim jedynym kompanem jest czterolatek, ktory wchodzi chyba w okres jakiegos buntu bo jest nie do zniesienia, maz wraca z pracy po poludniu, ale jakby go noe bylo. Niby wszystko miedzy nami ok, rozmawiamy, choc glownie o dziecku, i tak jakos chlodem wieje ogolnie. A to brzuch co troche mnie boli. Nie radze sobie, reaguje placzem, choc wiem, ze mi to nie pomaga, dzidzi tez nie. I jakos mi tak zle, dobrze, ze corcia ruchliwa bardzo to sie do brzucha usmiechne choc czasem...
Przepraszam za smety, ale naprawde nie mam gdzie przelac tego smutku, a pisanie ti juz nie raz mi pomagalo.darra991 lubi tę wiadomość
-
domiii wrote:hej, ja tylko z jedną informacją na dziś, bo jestem w tragicznym stanie...
ZUS odmówił mi prawa do zasiłku i zostałam bez środków do życia...
będę się z nimi sądzić oczywiście, ale to pewnie potrwa kilka miesięcy...
szukam już prawników, trzymajcie kciuki i powodzenia dla tych, które wciąż w nadziei...
Ojej
Domi na FB jest taka grupa porady matek na DG dołącz sobie tam, jest tam sporo kobiet które się sądzą z ZUSem, zawsze możesz zapytać co i jak. Czytam te posty od początku i masz rację - walka trwa miesiącami ale dziewczyny wygrywają jeśli rzeczywiście pracowały...trzymam kciuki i przytulam wirtualnie...d'nusia, Est, Hannia123 lubią tę wiadomość