Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dlatego mam zamiar wybrac sie rodzic do Poznania a nie u siebie w Kaiszu. Bo u mnie szpital okropny. Jak leżałam w zeszlym roku na patologii ciąży to traktowali mnie jak małolate która sobie ciaze wymyslila. Mialam wtedy 22 lata a wyglądam dużo mlodziej... Dopiero po wynikach hcg stwierdzili ze faktycznie jestem w ciazy. Do tego nie poinformowali mnie kompletnie o moich prawach, zrobili zabieg po poronieniu choc nie bylo takiej potrzeby a o tym ze bede pod narkozą podczas zabiegu to dowiedzialam sie 2 min przed jej podaniem, jak już leżalam na sali gdzie mialam zabieg. Ach mam takie złe wspomnienia ze mam nadzieje ze zdąże do Poznania.. Choc narazie poród to dla mnie abstrakcja. Teraz żyje z wizyty na wizyte. Dobrzr ze istnieją prywatni lekarze bo jak bym miala moec 3 usg podczas calej ciazy to bym osiwiala.. A tak to moge chodzic co dwa tyg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2015, 22:04
-
To,że dziewczyny tracą maluszki jest takie niesprawiedliwe... sama w marcu to przeżyłam. Potem odczekaliśmy 3cykle i odrazu zaszłam. Uspokoiłam się dopiero po czwartkowej wizycie i bijącym serduszku u mojego półcentymetrowego dzidziusia. Ale co wcześniej przeżywałam to masakra. Trzeba jednak wierzyć, że dzidziuś szybko wróci... ale narazie to musimy się relaksować. Czy Wy też czujecie pomalutku zaokrąglenie w dolnym brzuszku?na łonie? Ja czuję
Helen lubi tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Ja widze zaogrąglenie już brzuch nie jest taki płaski tymbardziej wieczorem.
Kurde a ja kupiłam sobie te staniki sportowe z pepco o których pisałyście jakis czas temu.. Ale chyba musze przeniesc sie na normalne bo mi tak masakrycznie sutki sterczą jak mam obcisłą koszulkę ze aż mi glupio! Czuje sie jak gwiazda męskich czasopism jak widze w lustrze odbicie. Wstyd jak byk!! Też tak macie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2015, 22:45
margaret26 lubi tę wiadomość
-
Ja na razie chodzę w normalnym staniku tyle,że rozmiar większy mam
Dziewczyny ,ja mówię o tej ustawie ,która ma wejść dopiero od sierpnia w kwestii znieczuleń. Znajdę artykuł,który dorwałam ostatnio i podeślę na forum ,ale dopiero jak zamienię telefon na laptopa
-
dzień dobry! wyspane?
ja już w pracy kisnę ... pociesza mnie fakt że o 17 jadę do teściowej na placki ziemiaczane za ktore mogłabym oddać zycie ! Mmmmm
miłegooo dnia ;* -
Rudzialka wrote:Ja również Helen ściskam mocno i powodzenia życzę:* wiem jak się czujesz, przetrwasz to.
Czytając wcześniejsze posty, w 5/6 tc niektóre dziewczyny same "biora sprawy w swoje rece" i bez zalecen lekarza robią róznego rodzaju badania hormonalne itp. tak dla wlasnej informacji. Wy tez tak robicie? Bo moj lekarz nie wypisal mi zadnego skierowania na badania, widac tylko pecherzyk 11mm a moim zdaniem jak bym wczesniej wiedziala o niedoborze jakiegos hormonu mozna by bylo sytuacje uratowac (no znowu jestem pesymistką. Jak się tego oduczyc?) -
Marlena wrote:Helen bardzo mi przykro:-*
Ach tyle już aniołkowych mam wśród marcówek schizuje już że mnie to też spotka. We wtorek wizyta u gina, oczywiście jak to pesymistyczna ja, jestem nastawiona na najgorsze..
Tymbardziej że dziś brak nudności.
Tak sobie czasem mysle ze skoro tyle mam traci maluszki to czemu akurat mnie mialoby byc dane donoszenie ciazy. Jestem przerazona przed wizytą, a tu nie ma komu ponarzekać.. -
U mnie plamień ciąg dalszy...jak. Leże jest trochę lepiej, ale przy 4 latce nie da sie całkiem plackiem leżeć, nawet z pomocą mamy. A dziś jeszcze dołączy szwagierka z mężem i dzieckiem no i jak tu leżeć cały czas...Jeśli stracę dzidziusia to sie załamie, zwłaszcza,, że widziałam już pięknie bijące serduszko.
Mam jednak wielką nadzieje ciągle, że nic złego się nie stanie:)12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyDzień dobry dziewczynki Ja niedawno wstałam, czuję się świetnie (w porównaniu do ostatnich 2 miesięcy ) Wczoraj wstałam o 7 rano ale pożałowałam tego mocno Ledwie przeżyłam ten dzień, cały dzień ból głowy, mdłości i ogólne rozbicie. Dopiero wieczorem doszłam do siebie. Dziś za to pospałam do 9 i chyba w moim przypadku im dłużej tym lepiej.
Helen, będzie nam tu Ciebie brakowało. Ale nie martwię się o Ciebie bo widzę, że jesteś dzielna :* Jest naprawdę masa powodów, przez które ciąża się mogła nie utrzymać. Teraz lekarz powinien wziąć Cię w obroty i porządnie z każdej strony przebadać. Może to nie hormony są winne tylko jakieś przeciwciała? Duphaston powinnaś profilaktycznie brać już od pierwszego pozytywnego testu, w czasie gdy beta zaczyna spadać już nic nie pomoże Poszukaj dobrego lekarza, który porządnie się Wami zaopiekuje i któremu będziesz mogła zaufać.
Czasami natura wie co robi, ja w poprzedniej ciąży od samego początku byłam na lekach z powodu poronienia zagrażającego, miałam usg co 2 tyg i tryb niemal leżący. Jak się skończył 1 trymestr myślałam, że już po problemach a jednak natura upomniała się o swoje i poród się zaczął w 24 tyg ciąży Myślę, że tak nam było pisane od samego początku. Teraz się po prostu zdaję na los.Helen lubi tę wiadomość
-
Hejka,
Ja już od 8 w pracy.. i ledwo zipię cały weekend jeździliśmy po gościach zapraszać na wesele i nie mogłam odpocząć i się wyspać Dochodzę do wniosku, że za dużo pracuję, bo śpię tylko po 6 godzin i w ogóle nie mogę się wyspać
a jeszcze dzisiaj na dodatek dopadła mnie taka zgaga, że aż w buzi czuję ten kwas i aż się nie dobrze robi... dzisiejszy dzień powinnam spędzić w łóżku ehhhh ale to marzenie ściętej głowy mam nadzieję, że popołudniu będzie mi lepiej.
Jutro idę do lekarza, który będzie prowadził mi ciąże - ciekawa jestem co mi powie to będzie 6t+1d -
Rudzialka ja robię zupę warzywną na skrzydełku kurczęcym i jak wstawiam do gotowania to od razu dorzucam marchew, pietruszkę, por żeby od razy wszystko razem się gotowało. Później jak mięsko już jest miękkie to wrzucam ziemniaki (bo się długo gotują) Jak ziemniaki są takie na pół miękkie to dorzucam mieszankę warzyw: kalafior, brukselkę, fasolkę szparagową i fasolkę białą z puszki (ale ją najpierw płuczę pod wodą z tej zalewy) i później gotuję wszystko do miękkości i jest zupa warzywna
Rudzialka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rudzialka ja w sumie parę razy w tygodniu gotuję zupki:) ostatnio naszło mnie na kalafiorową gotuje z samego mięska i warzyw, trochę soli i prostych przypraw, nie daję żadnych kostek.
Gotuje najczęściej na szyi z indyka, ma sporo mięska i nie szkoda wyrzucać, bo u mnie nikt takiego mięsa z zupy nie je. Najpierw gotuję szyję z ziemniaczkami w kostę, marchewką w kostkę, odrobiną pietruszki i selera. Dorzucam ziele angielskie i liść laurowy. Jak mięsko i warzywa dojdą to wrzucam kalafior w cząstkach i potem trochę dosalam:) jak dla mnie pycha, zdrowo i bez syfów z kostek rosołowych czy jakiś warzywek.
W sumie wszystkie zupy na podobnej zasadzie gotuje, najpierw wywar z mięska i podstawowych warzyw a potem ten decydujący składnik - buraczki, ogórek czy coś tam wpadnie do głowy:) -
Ja też dziś robię warzywną Ja się zcwaniłam i raz na 2 tygodnie gotuję sobie na mięsku i na warzywkach wywar w dużym garnku i wlewam do słoików Wtedy jak chce mi się jakiejś zupki, to tylko myk słoiczek do garnuszka i robię z tego czego dusza zabraknie A i zawsze w te słoiki też wrzucam tą ugotowaną marcheweczkę
Ja gdzieś od czwartku całe dnie na mega kacu Ból głowy dopiero wczoraj wieczorem odpuścił, do tego mdłości... Nie mam apetytu, nagle czuję się dobrze i myślę że już przeszło, a tu za 5 minut znowu. Wczoraj tak wieczorem poczułam się lepiej, więc nabrałam ochoty na jakieś jedzonko, zaczęłam robić domowe zapiekanki, mniamm, jak skończyłam to znowu źle się poczułam, no i nie zjadłam A ten kto wymyślił stwierdzenie "poranne mdłości" był idiotą To są nieustające, codzienne mdłości Myślałam że mnie ominie, ale jednak wraz z rozpoczęciem 9 tygodnia się zaczęło Trzyma mnie nadzieja że jak tak mam to znaczy że dzidzia się rozwija Tylko jak tu wmuszać teraz w siebie te wszystkie owoce i warzywa...