Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
A.Kasia wrote:Ja Wam zazdroszczę dobrego samopoczucia. U mnie nadal permanentny kac i ogólne osłabienie. Najgorzej jak mnie złapie jak jestem sama np na zakupach Najpierw mnie zalewa fala gorąca a chwilę później zaczyna mi się kręcić w głowie. A jak ostatnio stałam w kolejce za niezbyt ładnie pachnącym panem to myślałam, że tam za chwilę fiknę Miałam ochotę krzyknąć "ludzie, myjta się "
z tym osłabieniem i permanentnym zmęczenie to się łączę to jest mój w sumie największy u najbardziej uciążliwy objaw ale podobno I trymestr jest najgorszy, potem jest lepiej -
A.Kasia - mam dokładnie tak samo! Nie zjem źle, zjem też nie dobrze... Brak sił, energii, ochoty na cokolwiek:/
Dziś teściowa robi specjalnie dla mnie zupę jarzynową i pierogi z jagodami, nie wiem jak to zniosę. W innych okolicznościach cieszyłabym się na samą myśl o takich pysznościach.
Nie narzekam na te objawy itp, ważne by urodzić całe i zdrowe dziecko, reszta się nie liczy:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2015, 11:45
-
A.Kasia wrote:Ja Wam zazdroszczę dobrego samopoczucia. U mnie nadal permanentny kac i ogólne osłabienie. Najgorzej jak mnie złapie jak jestem sama np na zakupach Najpierw mnie zalewa fala gorąca a chwilę później zaczyna mi się kręcić w głowie. A jak ostatnio stałam w kolejce za niezbyt ładnie pachnącym panem to myślałam, że tam za chwilę fiknę Miałam ochotę krzyknąć "ludzie, myjta się "
Ja mam to samo plus praca plus 5-cio latek w domu....ciężko mi jest, ale staram się nie narzekać. W pierwszej ciąży czułam sie o niebo lepiej... -
Ja nie wymiotuję i dobrze mi z tym. Oby tak zostało bo za parę dni jedziemy na urlop i nie wyobrażam sobie spędzać pół dnia z głową w muszli Apetyt dopisuje więc przynajmniej odżywiam swojego bąbla Niech rośnie duży i waży więcej niż mamusia jak się rodziła
Gdyby tylko spać się tak nie chciało... -
Hej dawno mnie nie było:d ale jest ok dzis tylko sie cos przyplatało sikam kropelkami i to czesto byłam w aptece ale pow ze nic mi nie sprzeda bez konsultacji ekarza i pow abym suszna żurawine jadła włansie kupiłam i staram sie ja wcisnac tak nie lubie nic suszonego.Na słodycze mne nie bierze np na mieso w ogole nie mam ochoty jem całyczas pierogi ruskie badz ze szpinakiem a na słodie tez nic nie bierze:) Cycki bola rano i wieczór ale do sie to opanowac:D a o mdlosciaach to nie wspomne:)
-
Alessia wrote:Witajcie ja nie mam mdłości i nie wymiotowałam w żadnej ciąży często mi się odbija i to wszystko należę do tych szczęśliwych co najgorsze w ciąży omija
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
to czemu masz na wykresie kochana mdłsci zaznaczone:) -
witam was dziewczyny
bardzo długo nie nie było całe 3 tyg.
Byłam u ginekologa wszystko jest w porządku serduszko bije jak szalone pani doktor twierdzi że jest bardzo duże prawdopodobieństwo że urodzę w lutym a dokładnie 29 lutego. Ojeju mam nadzieje że się myli . Już się zadomowiłam w tej grupie marcowych mamusi jak u was z objawami??
ja mam straszne mdłości i zawroty głowy to jest okropne
Izoleccc lubi tę wiadomość
-
Witam nieśmiało☺Termin pokazuje mi na 28.03. Niestety dwóch ginekologów stwierdziło, że za wcześnie na USG i idę dopiero 7.08.Strasznie dlugo.
Czy bierzecie jakieś witaminki? Jeden ginekolog dał mi aspargin, prenatal DHA i folii. Inny kazał kupił obojętnie jakie witaminy koniecznie z jodem wiec kupiłam Doppel herz activ mama i biorę tylko je.A.Kasia, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypaola87 wrote:Dziewczyny zamierzacie robić test Pappa?
Ja robię, ale tylko dlatego, że jestem objęta programem badań prenatalnych i dzięki temu mam wszystkie te ważniejsze USG w ciąży za darmo. A program przewiduje również test PAPPA.
Prywatnie uważam, że to pic na wodę fotomontaż. Jeśli jakiś program komputerowy na podstawie tylko i wyłącznie statystyk ma mi wyliczyć prawdopodobieństwo choroby dziecka to wielkie dzięki. Tak naprawdę wystarczy wiek powyżej 30, żeby ryzyko w tym teście wyszło wysokie. Nie znam żadnej dziewczyny, której sam test PAPPA, bez nieprawidłowości w USG wykazał duże prawdopodobieństwo któregoś z zespołów. A USG prędzej czy później pokaże wszystko. Tak więc jeżeli obraz USG jest zupełnie prawidłowy to nie widzę sensu aby wykonywać to badanie, tym bardziej odpłatnie. Nie widzę również sensu testu PAPPA w sytuacji, gdy nie bierzemy pod uwagę usunięcia chorego płodu i ewentualnych późniejszych badań inwazyjnych typu amniopunkcja. Bo co nam da np wynik 1:20, jeśli nie jesteśmy zdecydowane potwierdzać go genetycznie. Chyba tylko stres do końca ciąży co raczej wskazane nie jest...
Ale to tylko moja osobista opinia, oczywiście jeśli ktoś ma wskazania od lekarza i jest zdecydowany robić te badania to nic mi do tego. Ja zamierzam wynik zignorować bo nie mam do tej metody zaufania.
Aha, i żeby nie było, że wypowiadam się w temacie, którego nie znam - w poprzedniej ciąży miałam i test pappa i amniopunkcję. Żałuję, że je zrobiłam bo naraziłam tylko moje dziecko na stres i ryzyko śmierci. Do tej pory nie mam pewności, czy amniopunkcja, którą miałam w 17tyg ciąży nie jest przyczyną późniejszego rozwoju sytuacji. Wtedy uważałam, że lekarze wiedzą najlepiej co należy zrobić, teraz wiem, że najlepiej wie matka i jej intuicja. A moja intuicja mówiła, że jest ok. I było.margaret26, skowroneczka87, Est, baassiia, Mietka 30:) lubią tę wiadomość
-
Ja się zgadzam z A.Kasia... sama mocno się nad tym zastanawiałam, bo niestety nie mam za darmo tych badań prenatalnych ani testu, więc 600 pln za wszystko to jednak sporo... wiem, że zdrowie naszego dziecka jest bezcenne, ale nie wiem czy gra jest warta świeczki jeśli w USG wszystko wyjdzie ok..
margaret26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypaola87 wrote:A dlaczego ten test pappa robi się akurat między 11 a 14 tygodniem? Bo mi by wypadało w 15 tc, wcześniej ten gin ma urlop...
Ponieważ test PAPPA składa się z badania krwi oraz USG, w którym bada się parametry typu: widoczna kość nosowa, przezierność karkowa i praca serca. A aby wykonać badanie przezierności ważne jest określone CRL dziecka. Inaczej badanie będzie niewiarygodne co wpływa na późniejsze wyniki PAPPA. W tym czasie też widoczna jest większość strukturalnych wad płodu.
Ważne jest też, aby biochemię wykonać tego samego dnia co USG. Inaczej badanie jest mało precyzyjne (w swojej moim zdaniem nieprecyzyjności ) Spotkałam się z tym, że lekarze albo nie wiedzieli o tym albo to ignorowali i robili USG w innym terminie niż badanie krwi, takie badanie jest później na nic. -
nick nieaktualnydomiii wrote:Ja się zgadzam z A.Kasia... sama mocno się nad tym zastanawiałam, bo niestety nie mam za darmo tych badań prenatalnych ani testu, więc 600 pln za wszystko to jednak sporo... wiem, że zdrowie naszego dziecka jest bezcenne, ale nie wiem czy gra jest warta świeczki jeśli w USG wszystko wyjdzie ok..
Kochana, jak ja bym miała płacić 600zł na takie mało wiarygodne badanie to już wolałabym sobie dołożyć i zrobić test NIFTY. Tu chociaż masz 99% pewności, że wynik jest prawidłowy.domiii lubi tę wiadomość
-
Tez sie zastanawialam czy robic ten test bo lekarka wspomniala ze wogole istnieje cos takiego ale poszukalam w necie, poczytalam i zrezygnowalam. Jak pisze A.Kasia jesli nie bierze sie pod uwage amniopunkcji czy usuniecia to nie ma sensu. Bo to wdkazuje tylko i wylacznie prawdopodobienstwo wystapienia wad a nie pewnosc ze one beda. Na roznych forach glosy byly podzielone ale dziewczyny posaly jak wyniki usg byly w porzadku a z test wychodzil zle. A potem stres czy dziecko bedzie zdrowe. Nawet te u ktorych wychodzil zle rodzily potem zdrowe dzieci. Wiec skoro to ma mi wyliczyc na podstawie parametrow podobnych do moich ile w takiej sytuacji bylo wadliwych plodow to dziekuje. Takie wrozenie z fusow jak dla mnie. Bo coz zrobie nawet jak sie dowiem ze dziecko bedzie chore? Nic przeciez sie nie da. Tylko wiedza zostanie. Jesli ktos uwaza ten test za potrzebny i pomocny to ok ale ja poki co czekam na usg i mam nadzieje ze bedzie wszystko w porzadku.
domiii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
dziś według OM i punkcji 7t2d na usg widoczny zarodek 1,09cm co odpowiada 7t1d gin powiedział że idealnie ale, no właśnie jest ale nie widzieliśmy serduszka które tydzień temu było, na pierwszy rzut oka widać że usg ma gorszy obraz niż ten z kliniki i mamy z m nadzieję że to właśnie dlatego nie było go widać bo zarodek jest prawidłowy jak na ten dzień, kolejna wizyta za dwa tygodnie
druga wiadomość jest taka że pojawił się drugi pęcherzyk mniejszy od pierwszego a w nim coś co może być zarodkiem i wychodzi na to że biło w nim serduszko
mam mętlik w głowiekofeinka lubi tę wiadomość