Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kokaina poród przeskoczysz, jak i każda z nas tutaj i jak przeskakują właśnie dziewczyny jedna za drugą na Styczniówkach
będziesz najlepszą matką na świecie, a na wszystko dla dziecka na pewno Cię nie będzie stać (moja starsza ostatnio miała pomysł na wyjazd na premierę 7 części Gwiezdnych Wojen do Stanów
), ale dziecko WSZYSTKIEGO nie potrzebuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 13:25
Est, Kokaina, ksanka, muminka83, Kate84 lubią tę wiadomość
-
ryjkek wrote:Cóż najwyżej wypije sobie energy drinka albo kawę
Nie wierzę, że nie miał w przeszłości ani jednej nieprzespanej nocy. Kobiety w tej sytuacji mają dużo gorzej, bo są niewyspane a do tego zmęczone bólem. I nie mogą powiedzieć, że mają dość i jadą do domu.
I tak jak piszesz, my mamy o wiele gorzej, gdyż nie możemy sobie wyjść jak nam już się "znudzi".
-
dziewczyny ciągle płaczę , tzn ze szczescia , gdy tylko pomyślę o Emmie to ryczę jak bóbr , w momencie się rozpłaczę
Est, A.Kasia, ksanka, Kate84, Falon lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDomi tak- na KTG widać tętno dziecka i zapis twoich skurczy. Niestety czesto przy tych skurczach obraz jest niemiarodajny, tzn. niebolące skurcze piszą się wysoko a te, które są bardzo bolesne mają niskie wartości.
Kate- tak jak napisała A.Kasia wynik dobry, ale ja też bym sobie zapodała jakieś globulki z kwasem mlekowym.
Ja dziś czuję się duużo lepiej. Gałgan rozciąnął sobie dodatkowe 2 cm w brzuchu ( obecnie 97 w najszerszym obwodzie, 93 w pępku) i jak na grzeczne dziecko przystało kopie po żebrach a nie po nerkach. Miła odmiana. Może dzięki temu uda mi się dziś cokolwiek zrobić w domu bo ostatnie 2 tygodnie to głównie leżenie z nadzieją, że się Frędzel obróci
Co do porodu to u nas cc. Ale będę walczyć, żeby zaraz po wyjęciu dali Młodego ojcu do kangurowania i żeby się nim zajął póki mnie nie przeniosą na pooperacyjną. Szczepionkę na WZW też będę kupować, nie chcę tej szpitalnej. Szczepienie na gruźlicę w 2/3 dobie, nie w pierwszej. I jeszcze chcę, żeby wit. K podali małemu doustnie zamiast zastrzyku.edyś, ksanka, Kate84 lubią tę wiadomość
-
Kokaina myślę a raczej jestem pewna,że nasze obawy wynikają z tego,że chcemy naszym maluszkom zapewnić wszystko co najlepsze
Ja nie mogę się doczekać mojego Filipka ale raz na jakiś czas dopadają mnie takie lęki ehh
muminka83 lubi tę wiadomość
Filip 28.03.2016
-
Kokaina ja też mam czasem takie myśli i nastroje ale mój M mówi że damy radę i jakoś mnie to uspokaja
poza tym liczę na instynkt macierzyński.
Co do seksu u nas jest ale rzadko. Ogólnie mąż zwraca np w trakcie mi uwagę "uważaj na brzuch" itp a mnie tp już kompletnie rozprasza i dupaKokaina lubi tę wiadomość
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
Kokaina wrote:Dziewczyny, zaczął ogarniać mnie mega lęk o różne rzeczy- poród, to czy poradzimy sobie finansowo, to czy będę dobrą matką, to jak to będzie z powrotem do pracy....
Nie zrozumcie mnie źle, ale przeraża mnie ile takie małe dziecko kosztuje, czy będzie nas stać na wszystko dla niego... no, kiepski nastrój mam od wczoraj(
Błagam, powiedzcie czy te obawy są normalne i czy też tak macie.....((
Może kosteczka czekolady poprawiła by Ci nastrój?Kokaina lubi tę wiadomość
-
baassiia wrote:Ja się jeszcze zastanawiam, bo wiem, że pierwszy poród może długo trwać i ja mojemu mówię, że i 12 h może być, a on, że to nic będzie siedział pod drzwiami. Tylko tak sobie myślę, czy np we wczesnych fazach porodu można "dla towarzystwa" siedzieć razem, a potem się rozłączyć?
No i po narodzinach, czy mąż może od razu wejść ? Jak to wygląda?
U mnie tak dla 'towarzystwa' siedziala tesciowa wlasnie, na druga faze porodu ja wygonili. Ale wtedy nie bylam na sali do porodu rodzinnego tylko na tym ogolnym ciagu, a ze nikogo poza mna nie bylo to jej nie mowili nic ze siedzi. Poza tym tesciowa pracuje w szpitalu wiec tez nikt sie nie czepial. Maz siedzial pod drzwiami porodowki prze te 11 godzin. Po porodzie, jak lezalam dwie godziny zanim przeniesli mnie na sale ogolna tez meza nie wpuscili, pytalam czy moze wejsc na moment, ale nie dali. Widzielismy sie dopiero na salo ogolnej juz. -
Ale najważniejsze jest to,że będziemy je meega mocno Kochać
A że może tak być,że nie będzie nas stać na jakąś zabawkę to już chyba nie takie ważne
domiii, Mania1718, Kokaina, niecierpliwaa, ksanka, Kate84, Lilou1984, Renka88, Falon lubią tę wiadomość
Filip 28.03.2016
-
nick nieaktualnydomiii wrote:Mialam prawie caly czas 30, czasami spadalo do 25, wiec chyba jeszcze nie rodzę, ale czuje spinanie sie brzucha i ten ciagly ból miesiączkowy
Jeśli wartość jest stała albo niewiele się waha to nie wskazuje na skurcze. Skurcz pokazuje wtedy, gdy ta wartość czynności macicy wzrasta z podstawowego poziomu, czyli np u Ciebie 25% do góry, np 50 czy 80%.
Ale tak jak ktoś już wspomniał, ktg nie wszystko wyłapie ;/ Np nie rejestruje skurczów krzyżowychdomiii, muminka83 lubią tę wiadomość
-
edyś wrote:Ryjku ja się najbardziej obawiam tego, że będę potwornie głodna
I tak jak piszesz, my mamy o wiele gorzej, gdyż nie możemy sobie wyjść jak nam już się "znudzi".
To prawda. Ja podczas pierwszego porodu, jak juz nie dawalam rady i mialam dosc to mialam taka mysl, "hola, ha co ja tu robie, zabieram sie stad i wracam do domu bo, zimno i chce mi sie spac wiec co tu robie?. Taki stan "odjechania", jakby to wszystko dzialo sie gdzies obok, poza mna iwcale nie musze w tym uczestniczyc. Dopiero za moment mnie otrzezwialo, ze to tylko moje pobozne zyczenia:-P -
Czarodziejka87 wrote:Ale najważniejsze jest to,że będziemy je meega mocno Kochać
A że może tak być,że nie będzie nas stać na jakąś zabawkę to już chyba nie takie ważneKokaina, Czarodziejka87, ksanka, muminka83, Lilou1984 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZ pozytywnych informacji - nasz wózek właśnie wyruszył w drogę i w poniedziałek będziemy go już mieli w domu
O rany! Stresuję się czy na żywo będzie taki jak go pamiętam (a ostatnio oglądałam go na żywo 2 lata temu) i czy nadal będzie się nam podobał...
Magda lena, Czarodziejka87, Izoleccc, Madlene.:), muminka83, Kate84, Lilou1984, Renka88, anitka19953 lubią tę wiadomość
-
Ja spałam teraz 3 godziny znowu, obudziłam się i bóle przeszły. Wypiłam rumianek, melisę znowu, wzięłam ciepły prysznic i jest okej. Dzwoniłam do lekarza przed snem, mówił, że jak wstanę i będzie bolało to jechać na IP, no ale nie boli na razie.
Domiii, mam nadzieje, że te bóle miesiączkowe to przez to że poród już niedługo, ale jeszcze nie teraz. Daj znać :*