Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kokaina wrote:Dziękuję :*
Miałam Cie prosić o podanie nazwy. Przejdę się do Rossmanna i sprawdzę czy jest dostępne
Gdybyś nie znalazła to polecam stronę www.winabezalkoholowe.plTylko uwaga, bo nie wszystkie wina sa 0,0% Niektóre mają jakieś milipromile.
Normalnie rozpijam towarzystwo
AIzoleccc, domiii, Kate84, Kokaina lubią tę wiadomość
-
czarodziejka ja się spakowałam w dużą walizkę na kółkach ;Pledwoo ledwoo
Czarodziejka87, Kate84 lubią tę wiadomość
-
A ja nie popieram. I to właśnie te amerykańskie filmy dają wrażenie, że trzeba rodzić na leżąco. Rozumiem, że są takie sytuacje, że trzeba się podporządkować położnej i kierować się jej słowami. Ale w momencie gdy wszystko jest ok, a personel cię kładzie bo tak jest IM wygodniej, to jest nie w porządku. Z artykułów na stronie Rodzić po ludzku, artykułów w których podawane są źródła!, wynika, że więcej szkody przynoszą właśnie pozycje leżące. Sama jestem tego doskonałym przykładem. Mama rodziła ponad 20 lat temu, na leżąco a dzieci wyciskali na siłę łokciem. Efekt - niepełnosprawność do końca życia.
Polecam ten odcinek, gdzie kobieta wcale nie rodzi na leżąco i wygląda to w porządku
http://www.ipla.tv/Porody-odcinek-6/vod-5953949#/r-5Mania1718, baassiia, A.Kasia, Dorka87 lubią tę wiadomość
-
Z całym szacunkiem ale nie zgodzę się ze Skowroneczkiem i Teresą odebrałam tą wypowiedź tak jakby matka nie miała nic do gadania a wygoda porodu nie polega na dobru matki a personelu. Dzięki Bogu ja będę miała prawo wyboru czy chcę rodzić na leżąco stojąco czy klęcząc.
Przykład rodziłam syna na stojąco schodził główką szybko i było mi bardzo wygodnie. Zadanie położnej polegało na klęknieciu przede mną ale nie było jej to na rękę i na chama położyli mnie na nieprzysyosowane łóżko! Niestety w Polsce często spotykamy się z ciemnogrodem i napewno nie jest to wina amerykańskich filmów tylko zacofanie położnych
alinalii, Wanna, Czarodziejka87, baassiia, A.Kasia, Dorka87, muminka83, roletka, Martita88 lubią tę wiadomość
[/link]
-
nick nieaktualnyskowroneczko ja się z kolei nie zgodzę.
Ja z zawodu jestem położną i uważam, że moim zasranym obowiązkiem jest umieć odebrać poród w każdej pozycji w jakiej rodząca sobie tego życzy.
Poród w pozycji wertkalnej przebiega znacznie szybciej i bezpieczniej niż na leżąco z zadartymi nogami. Takie coś wymyślili właśnie lekarze, żeby im było wygodniej.
Są oczywiście sytuacje kiedy tak właśnie rodzącej jest najwyogdniej (rzadkość) i kiedy trzeba dziecku pomóc wyjść- ok bez dyskusju kładziemy kobietę i działamy, Choć często nawet wtedy zmiana pozycji rozwiązuje problem.
Osobiście nie wyobrażam sobie sytacji kiedy kobieta mówi mi, że chce rodzić np na krześle porodowym a ja jej odmawiam tylko dlatego, że będzie mi niewygodnie. A jeśli jakaś położna nie umie odbierać porodów w pozycjach wertkalnych to zapraszam na kursy doszkalające.Mania1718, Wanna, Czarodziejka87, baassiia, krówka_muffka, Est, A.Kasia, Dorka87, domiii, RudyTygrysek, muminka83, roletka, Vincent, Magda lena, Martita88, Madlene.:), Karolina@, uska31, Kate84, Lilou1984, Mietka 30:) lubią tę wiadomość
-
Co do pozycji, to nie rozumiem w czym, taka jaką kobieta wybierze sama, ma przeszkadzać lekarzowi/ położnej ? (po co w ogóle lekarz przy porodzie - położna wystarczy. Lekarze dopiero w razie jakichś problemów). Poród to naturalna fizjologiczna rzecz i, moim zdaniem, kobieta ma prawo do rodzenia zgodnie z naturą.
Przepraszam za porównanie, ale naszło mnie a propos naszych porannych tematów fekalnych. W Europie wszędzie rozpowszechnione są toalety siedzące, które są NAJGORSZYM z możliwych wyborów dla naszych jelit. Naturalna dla oddawania stolca jest pozycja kuczna bo wtedy ostatnia część jelita grubego sie prostuje i zwyczajnie łatwiej jest sie wypróżnić. W krajach gdzie są te "mniej cywilizowane" toalety kuczne, hemoroidy praktycznie nie wystepują!!!
Chodzi mi jedynie o to, że nie wszystkie wynalazki, które mają slużyć naszej wygodzie, sa dla nas dobre i naturalne. Podobnie przy porodzie. Kobiety kiedyś rodziły w kucki. Dopiero "cywilizacja" położyła je do łóżka.
Oczywiście mam na myśli porody zdrowe, bo w przypadku problemów, wiadomo że procedura może, a nawet powinna być inna.Mania1718, baassiia, A.Kasia, Dorka87, muminka83, uska31 lubią tę wiadomość
-
Skurcze parte mogą trwać i godzinę, w wielu szpitalach prze się jak chce, a kładą na te ostatnie 3-4 gdy główkę kobieta może już dotknąć ręką w kroczu, więc nie ma co demonizować tego leżenia. Potem obrót i od razu bobas na brzuch i dopiero po chwili odcinanie pępowiny.
Ja oglądałam poród z Piaseczna na porody.pl Atmosfera intynmna super, parcie też, ale ten koniec z dzieckiem między nogami i tekstem położnej by mama na nie nie usiadła słabo...
Ja parłam w podobnej pozycji, ale gdy była komenda, dzidzia zaraz się urodzi i łóżko porodowe w minutę "zostało przerobione" na fotel ginekologiczny, czułam się z tym ok i po chwili dzidzia była na świecieOczywiście na moim brzuszku
baassiia, krówka_muffka, edyś, A.Kasia, Teresa1992 lubią tę wiadomość
-
Chodzę do Szkoły Rodzenia do szpitala, w którym będę rodzić, i położne z mojego szpitala mówią, że trzeba rodzić w takiej pozycji w jakiej czuje się, że będzie najlepiej, i dla nich to żaden problem odebrać poród. Powiedziały wręcz, że pozycja leżąca jest najmniej fizjologiczna i często tylko niepotrzebnie przedłuża poród.
Także to chyba zależy od podejścia położnych.Mania1718, muminka83, Kate84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIzolecc - pięknie rośnie i z tą nerką na pewno też będzie ok
Gdy ja się martwiłam o powiększoną komorę mózgową to mój ginek mówił, że nikt nie jest symetryczny, więc może i ta nerka taką już ma urodę
Lilou1984 - super, że wizyta udanaMała faktycznie ładnie waży jak na ten tydzień
edyś - ja nie oglądam nic o porodach, jakoś nie mogę i wcale mnie nie ciągnie...
Czarodziejka87 - torby mam dwie, dla siebie walizkę na kółkach a dla małego (gdzie mam tylko pampersy, chusteczki nawilżane, bephanten, płatki kosmetyczne i kocyk bo resztę zapewnia szpital) mam małą torbę do ręki. Osobiście polecam Ci taką na kółkach, łatwiej w niej wszystko poukładać no i przetransportować. W moim szpitalu położne też proszą o to żeby mieć torby na kółkach bo później gdy trzeba się przenieść na inny oddział a np mąż nie zdąży dojechać to one muszą się tymi torbami zająć i fajnie, żeby nie musiały dźwigać.
Renka88 - cieszę się, że wszystko dobrzeOszczędzaj się! Kiedy jak nie teraz
Po części zgadzam się ze skowroneczka87 bo wiem, że czasami kobiety mają większe oczekiwania niż szpital ma możliwości a niektórym to nigdy nie dogodzi choćby stanąć na rzęsach. Ale faktem jest, że mamy pełne prawi decydować o przebiegu swojego porodu i do tego, aby odbył się on z poszanowaniem naszej godności i intymności. Dużo się słyszy o różnych (ładnie mówiąc) niemiłych sposobach traktowania rodzących kobiet w polskich szpitalach i jeśli same nie zaczniemy walczyć o swoje prawa i traktowanie nas z szacunkiem to nic się nigdy nie zmieni i poród dla wielu kobiet będzie przeżyciem traumatycznym.
Polecam ten artykuł, chyba go już kiedyś wklejałam:
http://mataja.pl/2015/12/nie-dla-rutyny-podczas-porodu-silami-natury/
Wanna, Czarodziejka87, Renka88, Teresa1992, muminka83, Kate84, Mietka 30:) lubią tę wiadomość
-
skowroneczka87 wrote:Sory dziewczyny, ale jakbyscie wy chcialy rodzic? Porod to nie tylko wasza sprawa, ale tez calego personelu, ktory ten porod "obsluguje". Jakby niby lekarz czy polozna mieli wglad w to co sie dzieje jakbyscie rodzily w innej pozycji. Kazdy ma prawo do tego czy tamtego, ladnie sie mowi, ale w teorii, prakryka jest troche inna. Bo to troche na zasadzie chce zeby bylo po mojemu bo mam prawo, ale jak cos pojdzie nie tak to juz lekarz winny. Troche pokory w tym wszystkim. Tez nie mam najmilszych wspomnien z porodu i wiele rzeczy bylo nie tak jakbym chciala, ale chodzi o to zeby dziecko urodzilo sie cale i zdrowe, a my przy okazji nie ucierpialy na tym za bardzo. A te wszystkie zachcianki i wyobrazenia zaczerpniete z amerykanskich filmow traktujmy troche swobodniej.
muminka83, Martita88 lubią tę wiadomość
-
edyś wrote:To nieco zmieniając temat... z moich piersi zaczęło cieknąć mleko, a z moich oczu łzy. Tak niespodziewanie się to stało...
Syn wyraźnie miał ochotę na zabawę
krówka_muffka, Izoleccc, domiii, Wanna, Czarodziejka87, edyś, M+M+?, Kate84 lubią tę wiadomość
[/link]
-
edyś wrote:To nieco zmieniając temat... z moich piersi zaczęło cieknąć mleko, a z moich oczu łzy. Tak niespodziewanie się to stało...
U mnie wczoraj wieczorem zobaczyłam plamki na koszuli nocnej! Tez sie popłakałam prawieMania1718, edyś, Kokaina lubią tę wiadomość
-
Ja od dziś zaczęłam 8 miesiąc . Tyle pozytywów, bo przywitałam go skurczami
Całą noc walka by je wyciszyć, nospa, zastrzyk, potem pompa magnezowa, a na koniec jak się pisały co 8-10 min na 100% dostałam tokolizę i sterydem wyciszyli akcję porodową. Pessara przy skurczach nie założą, szyjka rozwarta na prawie dwa palce po nocy. Może jak nie będzie skurczy to ją spróbują zapesarować. Także leżę.
Gośś masz wyniki? Pisałaś i nie doczytałam czy jeszcze nie wiesz? -
nick nieaktualny