Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny pojechałam jednak na usg i już jestem uspokojona Z dzieckiem ok, serduszko ładnie bije, CRL 36 mm Najlepsze jest to, że w pomiarach maleństwo jest o tydzień starsze i termin przesunął mi się na 27 luty No ale na lutówki się nie przenoszę bo mi tu dobrze
A co do skurczy to lekarz powiedział, że najprawdopodobniej jakieś jelitowe rzeczy.muminka83, Renka88, Magda lena, Marcysia86, krówka_muffka lubią tę wiadomość
-
Katiesz16 wrote:Ona odkąd sie dowiedziała ze jestem w ciąży to na każdym kroku mnie uświadamia ze jeszcze wszystko moze sie zdążyć.
Rozmawiałam juz wczesniej z mama i ona tez miała biegunki we wszystkich 3 ciążach. Zero nudności czy wymiotów tylko biegunki. Jak byłam u gina równo tydzień temu to powedziala ze to normalny obiaw. A wydaje mi sie ze wczoraj to całe trzęsienie samolotu mnie tak pogoniło wiec nie chce nawet myślec o radach koleżanki i pewnie nie pomogło ze jedliśmy w jakiś małym śmiesznym barze na lotnisku jedno z tych takich stołówkowych miejsc gdzie jedzenie lerzy s podgrzanych pojemnikach przez kilka godzin.
Po pierwsze zmień koleżankę. Ja z kretynami nawet nie rozmawiam. Wychodzę z założenia że z kim przestajesz takim się stajesz. Po tym jak opowiadasz co ci mówi te podłe nasienie wynika że to gnida. Wybacz. Jak można tak komuś powiedzieć. Brak taktu. Nigdy nie mówię co i jak jeśli chodzi o zdrowie bo to co u jednej kobiety okazało się złe nie oznacza że u drugiej. Biegunka na pewno nie była powodem poronienia. Pierwsze słyszę. Głupota.
Po drugie skarbie mój. Ja kiedyś jadłam w podobnym barze jak byłam z Olinkiem w ciąży. Miałam takie zatrucie że leciało górą i dołem masakra.
Po trzecie jeśli nadal będzie cię nękać zawsze możesz spokojnie powiedziec by się odpierdzieliłaarien lubi tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Dziewczyny pojechałam jednak na usg i już jestem uspokojona Z dzieckiem ok, serduszko ładnie bije, CRL 36 mm Najlepsze jest to, że w pomiarach maleństwo jest o tydzień starsze i termin przesunął mi się na 27 luty No ale na lutówki się nie przenoszę bo mi tu dobrze
A co do skurczy to lekarz powiedział, że najprawdopodobniej jakieś jelitowe rzeczy.
Brawo. Naprawdę bardzo się cieszę. Taka miła wiadomość. Oby ich było więcej :-8 -
Katiesz16 wrote:Witam,
Ja juz po urlopie. Pierwszy dzień w pracy. Zmęczona bo w domu byliśmy o 2 nad ranem. W samolocie miałam dramat bo jak juz kazali zapiać pasy bo londujemy i zaczęły sie lekkie turbulencje to mnie taka biegunka złapała ze musiałam zawołać stiuarda zeby mnie do łazienki wpuścił. Zdążyliśmy juz wyładować wszyscy wychodzą a ja s toalecie skończyć nie mogłam.
Oczywiście nie powiedziałam ze biegunka tylko ze zaraz zwymiotuje a wczesniej na siedzeniu schowałam torby które są przeznaczone do wymiotowania zeby musiał mnie wpuścić do łazienki. Jakaś masakra.
I tak mam rozwolnienie do dzisiaj. Jeszcze nic nie jadłam tylko pije trochę wody.
A na dodatek koleżanka w pracy co jest tez w ciąży odrazu stwierdziła ze muszę iść na usg bo ona takie biegunki miała chwile przed poronieniem w poprzedniej ciąży No myślałam ze sie porycze i uduszę ja w tym samym czasie. Jak można cos takiego powiedzieć. Jeszcze do mnie ze tez była zaraz po 6tyg jak to sie stało wiec lepiej żebym cos z tym zrobiła!!!
"Uwielbiam" te wszystkie dobre rady nie rób tego, tego nie powinnaś, ja jak bylam w ciazy itd itp szczerze mam je wszystkie gdzieś. Stosuje sie do zalecen lekarza. Dziekuje i do widzenia. Też miałam dziś biegunkę wiec witaj w klubiealinalii lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
A.Kasia wrote:Dziewczyny pojechałam jednak na usg i już jestem uspokojona Z dzieckiem ok, serduszko ładnie bije, CRL 36 mm Najlepsze jest to, że w pomiarach maleństwo jest o tydzień starsze i termin przesunął mi się na 27 luty No ale na lutówki się nie przenoszę bo mi tu dobrze
A co do skurczy to lekarz powiedział, że najprawdopodobniej jakieś jelitowe rzeczy.
Kochana super, że wszystko dobrze i maluch ma się super
na lutówki nie polecam się przenosić, bo ostatnie 2 dni była tam taka burda, że aż z szoku wyjść nie mogłam jak czytałam i część dziewczyn założyło sobie swoje prywatne forum i tam się wyniosło... masakra
ja też mam termin 27 luty, ale wolę być tuMagda lena lubi tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Dziewczyny pojechałam jednak na usg i już jestem uspokojona Z dzieckiem ok, serduszko ładnie bije, CRL 36 mm Najlepsze jest to, że w pomiarach maleństwo jest o tydzień starsze i termin przesunął mi się na 27 luty No ale na lutówki się nie przenoszę bo mi tu dobrze
A co do skurczy to lekarz powiedział, że najprawdopodobniej jakieś jelitowe rzeczy.
Kasiu super gratuluję Jak Pięknie rośnie
Ja nie ukrywam, że ogólnie to kocham chipsy i coca cole i w ciąży czasem jak mam dzień bez mdłości pozwolę sobie na trochę chipsów i troszkę coli
Dziewczyny które dziś polecaly kawę na zaparcia,to napiszcie jaka to kawa? Ja mam okropne zaparcia próbowałam już wszystkiego łącznie wczoraj z ochydnym sokiem z kapusty kiszonej blee i tak nic, kawę raz wypiłam choć jej nie cierpię i też nic ale może zła piła bo tylko jakaś 3w1 miałam w domu i połowę kubka mleka dałam...?
Ja bardzo chce się cieszyć z ciąży ale jakoś nie do końca jeszcze umiem, choć próbuje co dzień sobie mówić że będzie dobrze, jednak po przejściach łatwo nie jest, ale zawsze na poprawę nastroju oglądam coś do wyprawki i tak wczoraj oglądałam łóżeczko i po prenatalnych sobie zamówię już o!
Jeszcze tylko do piątku i wizyta w luxmed na szczęście już o 9:20 więc długo nie będziemy czekać! -
Kate84 wrote:Kasiu super gratuluję Jak Pięknie rośnie
Ja nie ukrywam, że ogólnie to kocham chipsy i coca cole i w ciąży czasem jak mam dzień bez mdłości pozwolę sobie na trochę chipsów i troszkę coli
ojj colkę też czasami popijam, akurat ma mniej kofeiny niż kawa, a i nie mogę się oprzeć -
Martka89 wrote:Dziewczyny, martwię się bakiem wymiotów. Mam lekkie mdłości, wrażliwość na zapachy, ale wymiotów zero. Wyczytałam w necie o większym ryzyku poonienia jak to u Was wygląda?
ja kończę za 2 tygodnie I trymestr, a nie wymiotowałam ani razu
nawet mdłości miałam tylko ze 3 razy -
Martka89 wrote:Dziewczyny, martwię się bakiem wymiotów. Mam lekkie mdłości, wrażliwość na zapachy, ale wymiotów zero. Wyczytałam w necie o większym ryzyku poonienia jak to u Was wygląda?
-
Martka ja wymiotowalam moze ze 4 razy przez cala ciaze a jak narazie caly czas jestem w dwupaku
Kate ja pije kawe fusiasta i od jakiegos tygodnia nie mam zaparc i codziennie chodze do wc, wczesniej nawet ona nie pomagala...Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
nick nieaktualnyO masz, ale to o co te burdy bo jakoś ciężko mi sobie to wyobrazić
Co do usg to właśnie doczytałam, że mam kosmówkę w obrębie ściany przedniej częściowo nachodzącą na bliznę po CC. Jak nie urok to sraczka No nic, zawsze to lepiej niż nachodząca na ujście szyjki macicy. -
nick nieaktualnyKate84 wrote:Kasiu super gratuluję Jak Pięknie rośnie
Ja nie ukrywam, że ogólnie to kocham chipsy i coca cole i w ciąży czasem jak mam dzień bez mdłości pozwolę sobie na trochę chipsów i troszkę coli
Dziewczyny które dziś polecaly kawę na zaparcia,to napiszcie jaka to kawa? Ja mam okropne zaparcia próbowałam już wszystkiego łącznie wczoraj z ochydnym sokiem z kapusty kiszonej blee i tak nic, kawę raz wypiłam choć jej nie cierpię i też nic ale może zła piła bo tylko jakaś 3w1 miałam w domu i połowę kubka mleka dałam...?
Ja bardzo chce się cieszyć z ciąży ale jakoś nie do końca jeszcze umiem, choć próbuje co dzień sobie mówić że będzie dobrze, jednak po przejściach łatwo nie jest, ale zawsze na poprawę nastroju oglądam coś do wyprawki i tak wczoraj oglądałam łóżeczko i po prenatalnych sobie zamówię już o!
Jeszcze tylko do piątku i wizyta w luxmed na szczęście już o 9:20 więc długo nie będziemy czekać!
Ja piję zwykłą rozpuszczalną kawę, taką jaką akurat mam w domu. A jeszcze farmaceutka mi radziła na zaparcia zalać sobie suszone śliwki wodą na noc i rano wypić tą wodę i zjeść śliwki. Podobno pomaga. Ostatecznie to czopki glicerynowe w aptece. Któraś z dziewczyn wspominała wcześniej, że na noc je otręby z kiwi. Próbuj, może któraś z tych metod pomoże -
Tez gdzies kiedys slyszaszal ze im mocniejsze wymioty i mdlosci tym dziecko silniejsze, ciaza pewniejsza czy cos. Ale nie wiem czy to prawda jest. Ja tez nie mam mdlosci i nie wymiotuje. Może jestesmy w gronie szczesliwych bezrzygaczy? Ja sobie mowie, ze mam to po mamie. Ona tez nie miala mdlosci, rudzoila 2 dziecki i nigdy nie poronila. Zresztą tesciowa tez nie miala mdlosci (ma dwojke dzieci) i bratowa tez nie (3 dzieci - zdrowych i ogromnych, jak sie rodziły to najmlodszy wazyl 3900, najstarszy 4500 a dziewczynka posrodku uwaga...4650! A, wszystkie urodzila naturalnie )
-
A.Kasia wrote:O masz, ale to o co te burdy bo jakoś ciężko mi sobie to wyobrazić
Co do usg to właśnie doczytałam, że mam kosmówkę w obrębie ściany przedniej częściowo nachodzącą na bliznę po CC. Jak nie urok to sraczka No nic, zawsze to lepiej niż nachodząca na ujście szyjki macicy.
zaczęło się od nieszanowania tego, że każda ma prawo do własnego zdania, następnie przeszło do pouczania i wypominania, a potem to już obrażanie i jazda na całego -
nick nieaktualnydomiii wrote:zaczęło się od nieszanowania tego, że każda ma prawo do własnego zdania, następnie przeszło do pouczania i wypominania, a potem to już obrażanie i jazda na całego
To chyba sobie dla rozrywki tam zajrzę i poczytam Baby to jednak baby, potem się dziwią że powstają takie fanpage jak "beka z mamuś na forach"domiii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyarien wrote:jak myslicie, moge brac espumisan?
Ze strony producenta: "Espumisan® zawiera symetykon, który nie wchłania się z przewodu pokarmowego i jest wydalany w postaci niezmienionej, więc może być stosowany także przez kobiety w ciąży i karmiące matki." -
A tak z innej beczki to właśnie robię fasolkę po bretońsku mmmmmm już się nie mogę doczekać mniam