Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzialena90 wrote:No i ja wyladowalam w szpitalu. Mala od rana sie nie ruszala. Jestem po ktg skurcze sie pisaly nawet na 100 ktorych nawet nie czulam...teraz czekam na USG... i zobaczymy co dalej
Dawaj znać jak postępymargaret26 lubi tę wiadomość
-
Coś czuję poród za porodem teraz
. Ale te Dzidzie się na świat pchają
.
U nas wszystko dobrze, ale dzień jakiś depresyjny. I pogoda i brak odwiedzin i przeziębienie robi swoje (niby szpital zamknięty a położne same chodzą obsmarkane a przychodzą po 10x dziennie albo i wiedej) więc chcąc nie chcąc dopadlo mnie. Gardło i nos zapchane. Jeszcze wczoraj na sale przyszła do nas taka Kasia.. chora też niemiłosiernie. I jak tu się leczyć? Mąż mi dziś na IP zostawił sok malinowy domowy bo go poprosilam i wodę morską do noska. A oprócz tego jedynie rutinoscorbin biorę, wapno mi dali w szpitalu do picia i mam tabletki do ssania swoje (prenalen) bo te szpitalne nie pomagają.
-
Kasia24 wrote:Coś czuję poród za porodem teraz
. Ale te Dzidzie się na świat pchają
.
U nas wszystko dobrze, ale dzień jakiś depresyjny. I pogoda i brak odwiedzin i przeziębienie robi swoje (niby szpital zamknięty a położne same chodzą obsmarkane a przychodzą po 10x dziennie albo i wiedej) więc chcąc nie chcąc dopadlo mnie. Gardło i nos zapchane. Jeszcze wczoraj na sale przyszła do nas taka Kasia.. chora też niemiłosiernie. I jak tu się leczyć? Mąż mi dziś na IP zostawił sok malinowy domowy bo go poprosilam i wodę morską do noska. A oprócz tego jedynie rutinoscorbin biorę, wapno mi dali w szpitalu do picia i mam tabletki do ssania swoje (prenalen) bo te szpitalne nie pomagają.
Z jednej strony dmuchają na zimne, dobrze!!!! Ale tak jak piszesz co z tego jak piguły same chore, pacjentki też. Ahhh. Grypa to straszne świństwo. Jessssu. Nienawidzę! -
Mietka 30:) wrote:Domiii to jest szansa, że 14 lutego to będzie Wasza data:) trzymam kciuki:) to niech Ci luby jeszcze raz ten masaż szyjki zrobi to może jakoś pójdzie
Dziękuję Kochana, zwariowałabym ze szczęścia z tym 14 lutym
seksu już nie można po wypadnięciu czopa, tymbardziej w całości, bo jest już zagrożenie infekcjąale pochodzę po domu
nataliano, Est, anitka19953 lubią tę wiadomość
-
Absolutnie, zero odwiedzin..
. Dziś zapytałam Pani czy może wejść Mąż na minute żeby mi torbę wnieść po schodach na górę (bo miałam tylko moje rzeczy, a dowiozl mi wszystko dla Dzidziusiow żebym już miala). To na mnie nakrzyczala ze jak wejdzie jeden mąż to zaraz 10innych będzie też chcialo. To mówię że że takim razie proszę o pomoc bo sama nie dam rady. To kazała mi sobie winda pojechać (tylko winda jest za drzwiami z kodem i miała problem żeby mi otwirzyc) to się zdenerwowalam i zaczęłam płakać. Nerwy mi puściły i mi z łaską pomogła. Ale taka wredna ta sucz na tej IP siedzi ze strach się odezwać. Później coś mnie przepraszala ale się wkurzylam i poszłam. Niektóre dziewczyny mają mężów ratowników medycznych albo jakiś pracowników którzy w mundurku przychodzą i siedza sobie z nimi na korytarzu normalnie więc jaki ma sens takie zamykanie szpitala? Chociaż ta z IP wyprosila faceta po tej akcji ze mną.
-
Kasia24 oj bardzo dobrze Cie rozumie u nas tez jest zakaz odwiedzin, a we wtorek mam miec cc i moj M nawet nie zobaczy malego
chyba, ze stanie przy windzie to moze go przelotem zobaczy jak go beda wiezli... Ja tu mam 100km wiec dobrze, ze pobralam sobie wiecej rzeczy to mi starczy, bo bez sensu zeby ktos mi jechal tyle km zeby mi podac np banana
a nie powiem, bo bym cos dobrego zjadla
Domii to trzymam kciuki, zeby 14luty do was nalezaldomiii lubi tę wiadomość
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
Tak, koleżanki na sali bardzo sympatyczne
. Jest o czym pogadać, ale jak któraś czyta czy śpi itd to sobie wzajemnie nikt nie przeszkadza
Obawiam się Gosss że u nas będzie ta sama sytuacja odnośnie CC że na pewno nie zdążą otworzyć szpitala. Na sama myśl mam łzy łzy oczach. W moim szpitalu jest też tak ze w pokoju odwiedzin sa wizyty rodziny. Ale nawet i na to nie ma co liczyć w takim wypadku.
My mamy w szpitalu groszek nawet dobrze zaopatrzony więc z głodu bym mi umarła. Chociaż ostatnio nie mam apetytu dzieci chyba na zoladku zalegają nogami. Więc szpitalne mi wystarcza. Jedynie wieczorem faktycznie zjem jakiegoś owoce albo bułkę maślana
-
Madzialena koniecznie dawaj znać, na pewno wszystko jest dobrze
Domii,Ciri,Magdalena jesteście wielkieszalejcie w takim razie i czekamy na dalsze emocje
Kasiu współczuję tego braku odwiedzin, to musi być naprawdę trudne że mąż nawet nie może... A tak jak piszesz wszyscy tam i tak chorzyduzi zdrówka i wytrwałości dla Ciebie :-* i jeszcze ta sytuacja z walizka masakra
Ja dziś z okazji zbliżającej się donoszonej ciąży też zrobiłam sobie peeling, wybalsamowałam, zrobiłam na bóstwo, ubrałam jak człowiek i jedziemy do kawiarni na coś dobrego, bo jeśli do jutra nie urodzę to M wraca do Gdańska więc choć dziś takie małe walentynkijupi pierwsze wyjście do knajpy od grudnia!brzuch twardy ale i tak cieszę się jak głupia!!!!
Kasia24, Est, Malina81, She86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzisiaj dzień czopa
Mój dzisiaj od rana odchodził w dużych ilościach aż w końcu czysto
tez brązowy.
Czekam na wypis, wyniki badań na cholestaze lepsze niż ze środy
Madzialena90 trzymam kciuki i czekam na wieściryjkek, d'nusia, domiii, Karka, Czarodziejka87, Malina81, edyś, Kate84, Hannia123, krówka_muffka, Falon lubią tę wiadomość
[/link]
-
saya16 wrote:Czesc kochane:)
Piwiedzcie mi.. Tez macie tak ze po badaniu usg, termin wam przeskakuje? Moj sie " zmienil" z 30.03 na 20.03 wedlug usg ze wczoraj..
Sugerowac sie tym? Przeciesz to byl by 38 tydzien
Ja się nie sugeruje, bo te USG z teraz są na podstawie wagi dziecka a wiadomo, że np. jedno dziecko w 40tyg urodzi się 4 kg a drugie 3 kg. Cały czas trzymam się daty z OM, bo ja mam regularne 30 dniowe cykle. Przy nieregularnych miesiączkach warto wziąć termin z 1 USG.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2016, 18:15
saya16, Est lubią tę wiadomość
-
Jestem juz w domku. KTG wyszlo bardzo dobrze pisaly mi sie skurcze 100 ktorych nie czulam. USG tez oki poziom wod w normie. Wypuscili nas do domu ale lekarka mowila ze calkiem mozliwe ze porod zacznie sie na dniach. Niestety nie sprawdzila mi rozwarcia ale tutaj to norma wiec sie nie przejmuje. Najwazniejsze ze z mala jest oki
coreczka teraz szaleje w brzuszku az milo.
dziekuje za kciukijestescie niesamowite
baassiia, d'nusia, Mania1718, domiii, Karka, Magda lena, Kajola, Czarodziejka87, Madlene.:), She86, edyś, Martita88, Kate84, Hannia123, krówka_muffka, Falon lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny