Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
muminka83 a weź Ty się nie przejmuj nawet
te co najgłośniej krytykują, to zazwyczaj najbardziej sfrustrowane macierzyństwem są, bo taki terror sobie nakręcają, że ciężko temu sprostać
Ja nie chce być psychofanką mojego dziecka i na pewno mu to na zdrowie wyjdzie. Widzę, że np moja siostra ma meega lajtowe podejście do macierzyństwa (dla mnie aż za bardzo olewające) a jej synek 8 l. jest złotym dzieckiem, bardzo szczęśliwy, nie choruje, nie kaprysi, dobrze się uczy
Jest też bardzo kochany, bo siostra mieszka z moimi rodzicami, więc wszyscy go uwielbiają, ja zresztą też. W sumie ma dużo wolności, ale zupełnie nie jest rozpieszczonym jedynakiem, słucha się rodziców i jest grzeczny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 14:37
muminka83, A.Kasia, Madlene.:), M+M+? lubią tę wiadomość
-
ciekawe jak to u nas będzie z tym karmieniem ja jak na razie nie mam żadnych wycieków siary ale z tego co się orientuje to siara u jednych pojawia się już w ciąży a u innych po porodzie...
poczekamy zobaczymy....
Mam ciszą nadzieję że będzie mi dane karmienie piersią... oby obyEst lubi tę wiadomość
-
Lilou1984 wrote:Niestety...akcja na grudniówkach daje do myślenia.
dziewczyna jak dla mnie ma problemy psychiczne, i nie wiadomo na ilu wątkach na raz się udzielała.... straszne.
ale współczuje takim ludziom....
z miłych tematów, to spędziłam wczoraj bardzo miłe walentynki
rano dostałam bukiet czerwonych długich róż i pierwszy raz od 2 mc trochę poszaleliśmy z Mężem ♥♥♥
M kupił wolnoobrotową wyciskarkę do warzyw i owocówi całe przedpołudnie było testowanie. piliśmy sok z granata, ananasa, pomidorów i bazylii (ble chyba trzeba zaczekać na sezon
, mandarynek no i jabłek i marchwii
cichutka i dużo bardziej wydajna niż klasyczna sokowirówka
wyciska podobno sok nawet z natki pietruszki
zamierzam tez przetestować osławionego przez Ksankę selera naciowego
wieczorem jeszcze spotkaliśmy się z przyjaciółmi na grupową kolację walentynkowa (w 4 pary), było bardzo wesoło
Kateee powodzenia! trzymam kciuki za szybką akcje
Ja po rozwodzie w 2010 roku korzystałam z Sympatii... owszem poznałam ze dwie "dziwne" osoby, ale zazwyczaj intuicja mnie przestrzegała i na jednej randce się kończyło;) byli też mężczyźni zupełnie w moim postrzeganiu normalni, ale po prostu coś nie zagrałoalbo po prostu nie było żadnej chemii...
też się nasłuchałam różnych dziwnych historii z randek internetowych, "ku przestrodze", bo świrów nie brakuje na Świecie.
ale u mnie zakończyło się pozytywnie, bo w końcu spotkałam TAM mojego ukochanego męża i już od 4,5 roku jesteśmy b. szczęśliwi
trzeba po prostu wyjść z logicznego założenia: skoro Ja szukam miłości w takim miejscu to na pewno jest gdzieś osoba, podobna do mnie, która myśli w ten sam sposób. trzeba ją tylko znaleźć
więc "normalne" historie też się zdarzają, i pewnie jest ich na szczęście dużo dużo więcej więcej niż tych złych
aleksandrazzz hehe widzę że już w 100% przygotowana ...no ciekawe kiedy Marysia się zdecyduje
Widzę że wczorajsze walentynki nie tylko u nas gorącemy z M też poszaleliśmy i to dwukrotnie! Już dawno nie pamiętam kiedy ostatnio tak było.
Swoją drogą rozumiem Twoją historie. My z mężem też poznaliśmy się przez internetLilou1984, domiii lubią tę wiadomość
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
Muminko babami się nie przejmuj, zawsze gadali i będą gadać. Mnie też już niektóre "koleżanki" obgadują po kątach, bo nie chce 100 % swojego czasu poświęcić dziecku. Mam pewne plany, i czasami będę musiała zostawić dziecko z babcią czy mężem, ja nie widzę w tym nic złego a innym ciężko to zrozumieć. Twoje dziecko i twoja sprawa jak będziesz karmić, ja oczywiście chcę karmić piersią, ale nie nastawiam się że muszę bo inaczej to się powieszę, będzie jak będzie. Najedzony brzuszek i przytulaski to będzie pełnia szczęścia mojej małej, a to obiecuje że jej zapewnię
muminka83, A.Kasia, baassiia, Mania1718, olatychy, Kate84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymuminka83 wrote:Też prawda
I też zdaję sobie sprawę że różne herbatki laktacyjne mogą nie pomóc. Dlatego każdej co chce karmić życzę z całego serca by miały pokarm
Ja tak samoTym, które marzą o KP życzę morza mleka a tym, które od razu mają w planie karmienie MM - jak najmniej terrorystów laktacyjnych na swej drodze
Mania1718, Madzialena90, muminka83, baassiia, Lucky, Madlene.:), Martita88, Renka88, ksanka, Est, Kate84 lubią tę wiadomość
-
Madzialena90 wrote:ciekawe jak to u nas będzie z tym karmieniem ja jak na razie nie mam żadnych wycieków siary ale z tego co się orientuje to siara u jednych pojawia się już w ciąży a u innych po porodzie...
poczekamy zobaczymy....
Mam ciszą nadzieję że będzie mi dane karmienie piersią... oby oby
Madzialena, ja też nie mam żadnych wycieków, ale to chyba jeszcze o niczym nie świadczy. Podobno mleko tam jest już od ok. połowy ciążyCzęść dziewczyn ma po prostu bardziej zakręcone kurki tak jak my
Moja siostra też tak miała, karmi już prawie rok i mówi, że nigdy nie potrzebowała nawet wkładek laktakcyjnych.Madzialena90 lubi tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Niestety Muminko bardzo często zdarza się że te, które najbardziej chcą mają największe problemy z laktacją
Musimy pamiętać, że laktację reguluje gospodarka hormonalna a ta nie u każdej kobiety działa prawidłowo.
-
edyś wrote:No właśnie gospodarka hormonalna... czy spotkałyście się z opinią/potwierdzoną informacją, że kobiety z problemami z tarczycą mają problemy z laktacją?
Mam ustabilizowane leczenie i w ciąży dawka leku nie dużo wzrosła z 50 na 75.
Od jakiś 2 tyg mam kropelki siary, więc zapowiada się okA no i od 37t0d można wykonywać masaż sutków i to też na pewno pomoże te pierwsze kropelki uaktywnić
-
Ja przy pierwszym dziecku miałam tyle problemów z KP że teraz się zastanawiam czy w ogóle zaczynać. spotkałam się z takim terrarem laktacyjnym w szpitalu że masakra, 2 razy leżałam z zapaleniem piersi w szpitalu do tego zarazili mnie gronkowcem jak karmiłam to płakałam i dziecko razem ze mną, mąż też nie pomagał bo stwierdził że to najlepsze dla dziecka ale jak 2 raz byłam w szpitalu i zobaczył jak rycze w niebogłosy z bólu to przeszliśmy na mm i syn był zadowolony jak nie wiem a i ja wreszcie zaczęłam cieszyć sie macierzyństwem. teraz nic nie planuje jak wyjdzie to wyjdzie ale jak zobacze że znowu nie daje rady to od razu przejde na mm
-
Ja mam nadzieję że będę miała mleczko. Od 25 tc zdarzają się wycieki siary więc może będzie ok. Zobaczymy. Ale jeżeli nie będę miała to nie zamierzam męczyć ani dziecka ani siebie brakiem pokarmu.
Mania1718 lubi tę wiadomość
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
Mogę wam zrobić zdjęcie moich rozstępów na dowód
Vira ma dość ciekawe teorie, z których trzeba się śmiać, ciekawe co zrobisz jak faktycznie nie będziesz miała pokarmu, niektóre kobiety płaczą że nie mogą dac tego naturalnego lekarstwa swoim dzieciom i poruszyly by wszystko żeby go mieć ale nie da się i już. Co do flakonika ...szkoda mi jej strasznie. Może faktycznie starała się tyle lat o dziecko, pisała że była w ciąży do 33 tyg. Ale fakt, dość się udzielała na forum i nie dziwne że dziewczyny się wkurzyły. Ja jutro mam wizytę, miałam mieć 23 ale jak zobaczyłam moją pustą kartę ciąży to się zalamalam, może zdążę zrobić jakieś badania.
kateee lubi tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Najlepiej to nie myslec i nie planowac zbyt duzo. Nie wszystko da sie przewidziec i nie na wszystko mamy wplyw wiec po co gdybac. Bedzie pokarm, super, nie bedzie to dziecko z glodu nie umrze przeciez. I dziewczyny maja racje Vira. Za bardzo sie nakrecasz na wszystko co przeczytasz czy uslyszysz od kolezanek kolezanki. To zawsze trzeba dzielic na dwa conajmniej. Troche wiecej wlasnego pomyslunku i nie slepego podazania za innymi.
Mania1718, Madlene.:), Est lubią tę wiadomość
-
baassiia wrote:No właśnie już któryś raz o tym czytam. Ja leczę się na niedoczynność od 3 lat, no to Wam przekażę po porodzie co będzie
Mam ustabilizowane leczenie i w ciąży dawka leku nie dużo wzrosła z 50 na 75.
Od jakiś 2 tyg mam kropelki siary, więc zapowiada się okA no i od 37t0d można wykonywać masaż sutków i to też na pewno pomoże te pierwsze kropelki uaktywnić
Gdzieś mi się tutaj na forum Belly taka opinia rzuciła w oczy, stąd moje pytanie -
Co do tej Flakonik to dla mnie jest nie do pojęcia, moze i ma problemy, ale żeby brnac w cos takiego? Az tak? Po co wymyslanie takich rzeczy i jeszcze jakaś śmierć rodziców? A w to ze stracila ciaze w 33 tyg też mi sie nie chce wierzyć.
Mam nadzieję ze tu na marcowkach nie ma takiego przypadkuRenka88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMuszę wam dziewczyny powiedzieć, że podziwiam te, które robią sobie depilację w ciaży. Ja już przed ciążą nie dopuszczałam takiej opcji ale wczoraj mało się nie popłakałam odklejając z klatki elektory od Holtera ( takie jak przy EKG). Przy takiej depilacji to pewnie zemdlałabym jeszcze przed jakimkolwiek ruchem kosmetyczki
Tak więc szacun dziewczyny.Lilou1984, muminka83, Kate84 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny dajmy już spokoj Virze bo to tylko psucie sobie i jej humoru. A Tobe Vira (bez złośliwości) proponuje zakupić jakąś dobrą, sprawdzoną książkę o ciąży i karmieniu piersią - dziewczyny polecały kilka pozycji. I najważniejsze to co zasłyszysz od koleżanek czy wyczytasz w internetach bierz na to poprawkę x3 i oceniaj chłodną logiką bo jak wiadomo ludzie różne rzeczy mówią czy piszą
taka moja rada
muminka83, Mania1718, Est lubią tę wiadomość
-
A.Kasia model ZELMER ZJP1300B
wyciska bardzo skutecznie, odpady są bardzo suche
jedyny minus to dość mały podajnik, więc trzeba kroić owoce i warzywa
np marchewki duże wzdłuż i nie wpychać zbyt dużo na raz
ale jesteśmy zadowoleni. Bez porównania z sokowirówką która robi dużo hałasu i bałaganu wokóła odpad jest dość wilgotny
hehe izoleccc jak się nie robi pierwszy raz to ból do przeżyciano i oczywiście zasada - żadnej golarki między depilacjami. Ale wiem, że każda z Nas ma inny próg bólu, bo mam przyjaciółkę, która nawet do depilacji brwii, czy pobrania krwii smaruje się kremem znieczulającym i jestem w stanie to zrozumieć
właśnie jadę na depilację bikini we wtorek i potem jeszcze za 3 tygodnie o ile Iga pozwoli"mrrrrrr"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 15:32
Izoleccc, A.Kasia, Kate84 lubią tę wiadomość
-
Hej,
Ale dyskusja rozpętała się/
Ja sama chciałabym karmić piersią,ale jak będzie to zobaczymy.
Mam podobne podejście do Viry i tych z was które chcą karmić i o to walczą.
A co do komentarzy Viry to sorki ale niektóre są śmieszne niektóre nie zupełnie jak każdej z nas, przy czym ostatnio były śmieszne i super. Nie uważam ze cos mi u będzie jeśli posmieje się z bzdur,tylko lepiej dla mnie.
A co do odsysania piersi przez męża, to moja mama miała ten problem i ojciec jej pomagałale było to 40 lat temu.
Lilou Gratuluje zakupu wyciskarki wolno obrotowej - dla mnie był to najlepszy zakup w zeszłym roku, używamy jej codziennie, polecam eksperymentować z sokami . jednym z bardziej zaskakujących smaków dla mnie jest sok z pomarańczy i szpinaku (6 pomarańczy, garść szpinaku) nikt jeszcze nie odgadł co to za sok za pierwszym razem.
Poza tym można robić mleka owsiane, migdalowe,itp.
Poza tym wyciskarka nie zabija metalem i temperatura enzymów oraz soki są o niebo lepsze i zdrowsze i nie oddziela się woda!
A co do nas właśnie wrocilam z ktg, Zosia Zastrajkowala i spala jak kamień, potraktowała ja pepsi i tylko pogmerala się zmieniając bokco do skurczy to odpadnie mam pessara to nawy mi nie twardnieje brzuch a dzisiejsze skurcze.... Były na poziomie 11!
W sobotę widzę się na przegląd podwozia to zobaczymy jak tam gotowość wyglada, ale nie planuje malej jakiś specjalnie wyganiac chyba ze dr powie.
Początkowo powiedział ze możemy cos po walczyć 26.02 ale to się zobaczy.
A co do środków to mam dalej brać magnez 1raz dziennie i mama DNA no i macmirror.
Także kolejna aktualizacja w sobotę
A co do mleczka to u mnie tez Sahara, chyba przez cala ciążę pojawiła mi się jedna kropelka siary, aczkolwiek jak patrzę na sutki rano to są takie ciemne zaschniete żółte 'kropelki'
Madzialena - trzymam kciuki za poród jestem ciekawa czy do środy/czwartku maluszek powiat się ze światem po tej stronie brzucha, jeśli tak będzie zaczynam się rozglądać za dobrym płatnym numerem dla wróżki ksanki:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 15:34
Madzialena90, Lilou1984 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLilou1984 wrote:A.Kasia model ZELMER ZJP1300B
wyciska bardzo skutecznie, odpady są bardzo suche
jedyny minus to dość mały podajnik, więc trzeba kroić owoce i warzywa
np marchewki duże wzdłuż i nie wpychać zbyt dużo na raz
ale jesteśmy zadowoleni. Bez porównania z sokowirówką która robi dużo hałasu i bałaganu wokóła odpad jest dość wilgotny
hehe izoleccc jak się nie robi pierwszy raz to ból do przeżyciano i oczywiście zasada - żadnej golarki między depilacjami. Ale wiem, że każda z Nas ma inny próg bólu, bo mam przyjaciółkę, która nawet do depilacji brwii, czy pobrania krwii smaruje się kremem znieczulającym i jestem w stanie to zrozumieć
właśnie jadę na depilację bikini we wtorek i potem jeszcze za 3 tygodnie o ile Iga pozwoli"mrrrrrr"
My przed świętami kupiliśmy wyciskarkę firmy Hurom. GenialnaCicha, wydajna. U nas codziennie idzie ok 2 l soków więc jest dość intensywnie używana
Ksanko- ananas ze szpinakiem też jest megaksanka, Lilou1984 lubią tę wiadomość