Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczynki, piszę do Was ekspresowo z prośba o wskazówki. Otóż właśnie wróciłam od swojego lekarza prowadzącego i powiedział, że powinnam rozważyć CC ze względu na moje hemoroidy. Powiedział tak za proktologiem. I zalecił skontaktowanie się ze szpitalem i konsultację z jakimś tamtejszym lekarzem. Co mam teraz robić jechać na IP, czy umawiać się normalnie na wizytę. Nie ukrywam, że czas goni bo termin za tydzień i jeśli zacznę rodzić naturalnie to może być żleeeeeeee. Jestem nieco spanikowana....
-
Wróciłam ze spaceru 1.5h, pogoda cudna, ale oprócz spuchniętych stóp efektów niewiele
Powiem Wam, że już człowiek taki żółw, że tragediajeszcze tak do 38tyg chodziłam na siłownie i basen, ale od momentu jak spuchłam dałam sobie spokój. Poszłam dziś na ten spacer i tak z przyzwyczajenia w miarę szybko zaczęłam iść, ale nie dało rady, zaraz kolka, nogi bolą itp.
Przyszedł mi z HIPP-a upominek "witaj na Świecie", a w środku chusteczki nawilżone, szkoda, że dzidziuś ma to gdzieś i siedzi jak siedział
-
Dziewczyny bo az jestem cala roztrzesiona
Chodzi o planowane cc ..
czy miała któraś z Was taka sytuacje żeby zadzwonili ze szpitala , że przekładają termin? ? ? ? ? ?
Przecież to jest jakies chore!
Zapisałam się już grubo ponad 2 tygodnie temu , na jutro, a oni dzwonią dzisiaj, że muszą przełożyć na 22-go we wtorek , bo mają przepełnienia
Dzwonie do swojego gin prowadzącego , ale jak na złość on nie odbiera akurat telefonu , nie wiem co mam robić kompletnie. ..paprotka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Oddzwonił, poradził mi żebym pojechała jutro rano na izbę przyjęć powiedziała, że czuje silne skurcze boli mnie brzuch i słabiej czuje ruchy itp.. jak dla mnie to jakaś abstrakcja .. , bo będę pierwsza w kolejności jako , że ciąża bliźniacza, nie no to jest jakiś żart nie wiem kompletnie co robić , a tyle co potrafiłam to zryczeć się jak głupia, bo u mnie nigdy nie może być normalnie poprostu nigdy , zawsze jest coś!
Jestem rozbita i nie wiem co robić czy czekać do tego wtorku czy pojechać i robić z siebie wariatkę czy dać sobie spokój z tym szpitalem i udać się np na żelazną -
O jeny foxica współczuję... Przy planowanej cc przepełnienie, i do tego bliźniaczej!!!!
Niech Twój gin decyduje co jest najlepsze dla dzieciaczków. Jeżeli to bezpieczne, to chyba lepiej żeby w brzuchu posiedział co do zasady planowane cc robi się w skończonym 39 tygodniu, no ale u Ciebie może to być inaczej. -
d'nusia wrote:Matko jedyna...współczuję Wam
Wanna moze idź do szpitala i znajdź kogoś na oddziale (proktologia) A to ginek noe wystawił ci skierowania do cc?
Foxica ręce opadają, próbuj dzwonić
Właśnie proktolog wystawił mi takie zaświadczenie, a mój prowadzący stwierdził, że od niego już nie muszę mieć i mam się skonsultować z ginekologiem w szpitalu...
Foxica jak ja Cię rozumiem, ja z kolei cały czas byłam nastawiona na SN i CC nie wchodziła w grę. Dopiero jak mój gin mnie dziś nastraszył... Też się zryczałam, bo kompletnie nie wiem jak to ogarnąć proceduralnie, a czasu mało -
nick nieaktualny
-
Foxica współczuję. To jakaś masakra...ale wydaję mi się że Twój gin dobrze Ci radzi. Tyle że kwestia tego co w tym szpitalu zadecydują ;/ mnie ostatnio zbadali i wypuścili bo wszystko ok.
Swoją drogą ja też chciałam na jutro a ginka od razu powiedziała że ten tydzień już jest przepełniony bo przed świętami... Dlatego u mnie 23.03 w końcu...Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
Dzięki dziewczyny. Tak zrobię. Boję się tylko, że zbagatelizują sytuację i jeśli zdarzy się, że będę rodziła naturalnie to potem zamiast karmić malucha wyląduję na stole operacyjnym i będą mi ratować tyłek, bo taką wizje roztoczył przede mną mój gin. Teraz żałuję, że nie chodziłam do jakiegoś ginekologa, który pracuje w szpitalu... Ale u mnie wszystko przebiegało książkowo i bezproblemowo....
-
nick nieaktualny
-
Niecierpliwa... Nie mam porównania więc nie wiem czy są wilekie - mi sie wydaje że są gigantyczne
U mnie raczej chodzi o to, że mam stan zapalny i w trakcie porodu on się pogorszy, może też nastąpić krwotok. Generalnie będzie totalne spustoszenie całego podwozia...
-
salomea wrote:Wanna, a czym leczysz hemoroidy? Mnie wyszły dopiero niedawno, ok.2 tyg. porodzie. Strasznie bolą i krwawią, codziennie toaleta jest cała zakrwawiona. Mam maść Posterisan i Fitoroid, ale czy to wystarczy, żeby je wyleczyć to nie jestem pewna...
Salomeaaa proktolog powiedział mi, że posterisan i fitoroid (stosowałam je zanim poszłam do proktologa i nie pomagały nic a nic) to placebo!!!! Dosłownie się tak wyraził. I pomagają na zasadzie placebo, czyli pod warunkiem, że hemoroidy są w początkowej fazie i i tak by się same wchłonęły. W moim stadium zaawansowania powiedział, że jedynie sterydy mogą pomóc tak na serio, ale tych w ciąży absolutnie nie można stosować. Przepisał mi więc ProctoGlyvenol. Jest to maść lecznicza, bezpieczna dla kobiet w ciąży i karmiących, ale pod warunkiem, że nie stosuje się jej długo. Ja dostałam zalecenie 2xdziennie przez 4 dni. Sprzedawana bez recepty. Pomogło o tyle, że przestało boleć, ale problem, że tak to ujmę, nie zniknął.
Przepraszam teraz ale będzie obleśnie (dziewczynom, które nie lubią czytać o fizjologii sugeruję, aby nie czytały dalej). Dodatkowo w przypadku hemoroidów zewnętrznych trzeba je fizycznie wkładać do środka, po każdym wypróżnieniu i siusianiu (bo wyłażą przy każdym nieodpowiednim ułożeniu tyłka) Trzeba też stosować bardzo restrykcyjną higienę - rezygnować z papieru toaletowego na rzecz wody i środka myjącego (polecam Biały Jeleń Kora Dębu). Jeśli hemoroidy mimo takich zabiegów nadal będą wypadały to koniecznie nalezy iść do proktologa, bo to oznacza, że potrzebna jest naprawdę fachowa pomoc. Chociaż ja, gdybym mogła cofnąć czas, to pognałabym do proktologa jak tylko zobaczyłam jedną malusią kropelkę krwi na papierze.