Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
my juz po wizycie u laryngologa
wszystko OK !!
dziewczyny co do podnoszenia głowki itd to moja mała
już odchyla główkę i potrafi chwile potrzymać
oczywiscie asekurujemy ją
ale idzie jej to bardzoo sprawnie
w nocy lezy na jedyn boku a w dzien kładziemy ją na drugi
-
paola87 wrote:Dziewczyny od wczoraj karmię Małego tak, że po jednej piersi przerwa i daję mu drugą. On oczywiście chętnie bierze. Czy rzeczywiście jest głodny? Bo zauważyłam że z tego obżarstwa się potem pręży i płacze.
ciężko powiedzieć czy faktycznie jest głodny, myślę, że tylko jego obserwacja może odpowiedzieć Ci na to pytanie... czy przełyka chętnie czy wygląda jakby sobie ciumkał tylko tą pierś dla uspokojenia...
a jak długo karmisz tą pierwszą piersią? i czemu dajesz drugą? może najada się przy pierwszej i ta druga to już za dużo dla niego, a dzieci jako nadworne ssaki biorą, bo lubią
ja drugą pierś dawałam tylko przez pierwsze 2 tygodnie, teraz Młody pozostaje przy jednej, ale nie je 10-15 minut, tylko około 30.
-
M+M+? wrote:Zauważyłam jednak, że w czasie picia drugiej piersi synek postękuje, pręży się, ciągnie mnie za sutka, a czasem nawet krzyknie. Zdarza też mu się zadławić. Nie wiem dlaczego tak się zachowuje i trochę mnie to niepokoi.
może ta druga już mu nie jest potrzebna?spróbuj nie dać i zobacz jak się zachowa.
-
No właśnie zawsze jadł koło 15 minut, wczoraj i dziś je około 25 minut, a potem jeszcze drugą z 15 minut. Daję mu tą drugą w ramach dokarmiania, bo przybrał w 10 dni tylko 140 gram. No i prawdę mówiąc nie wiem co z nim robić trochę i jak go po tej pierwszej piersi chwilę ponoszę, to daję drugą i on przy niej odlatuje.
-
paola87 wrote:No właśnie zawsze jadł koło 15 minut, wczoraj i dziś je około 25 minut, a potem jeszcze drugą z 15 minut. Daję mu tą drugą w ramach dokarmiania, bo przybrał w 10 dni tylko 140 gram. No i prawdę mówiąc nie wiem co z nim robić trochę i jak go po tej pierwszej piersi chwilę ponoszę, to daję drugą i on przy niej odlatuje.
no to wygląda na to, że potrzebuje tej drugiej "na dopchanie"
a pręży się może po prostu z bólu brzuszka, niekoniecznie z przejedzenia. albo potrzebuje odbeknąć.
a konsultowałaś ten przyrost wagi z pediatrą? -
Ja prawdopodobnie dzisiaj spotkam się z doradcą laktacyjnym
Czy ważycie swoje maluchy w domu? Jeśli tak to jakim sposobem? Macie zakupione specjalne wagi?
No i z przyjemniejszych informacji udało nam się zarejestrować Ulę w tym parszywym mieście, w którym rodziłam. -
domiii wrote:no to wygląda na to, że potrzebuje tej drugiej "na dopchanie"
a pręży się może po prostu z bólu brzuszka, niekoniecznie z przejedzenia. albo potrzebuje odbeknąć.
a konsultowałaś ten przyrost wagi z pediatrą?
Tak, pediatra kazała go dokarmiać i do kontroli za tydzień. Nie wyglądał mi do tej pory na głodnego, nie wiem czemu tak mało przybrał
A co do odbijania, to po jedzeniu noszę go i noszę i zazwyczaj nic, albo trochę mu się odbije, a jak go w końcu położę, to za chwilę ulewa -
edyś wrote:Ja prawdopodobnie dzisiaj spotkam się z doradcą laktacyjnym
Czy ważycie swoje maluchy w domu? Jeśli tak to jakim sposobem? Macie zakupione specjalne wagi?
No i z przyjemniejszych informacji udało nam się zarejestrować Ulę w tym parszywym mieście, w którym rodziłam. -
Z tym prężeniem to po ok 3 tyg życia u części maluchów pojawiają się problemy z brzuszkami i kolki więc to może być to. Ja zauważyłam, że mój synek jak go mfęczy brzuszek to najchętniej by właśnie ssał pierś i drzemał przy niej.
M+M z tym KP to z czasem jest lepiej, brzuszki rosną więcej mieszczą i przerwy są dłuższe. Wzrasta też efektywność ssania i aktywność dzieci (ciekawsze jest poznawanie świata np na macie edukacyjnej niż wiszenie non stop na piersi. A po 6 m-cach to już zupełnie się zmienia i KP jest o niebo prostsze niż w pierwszych tygodniach, bo zamiast karmień będziesz wprowadzać obiadki itp.M+M+? lubi tę wiadomość
-
Jezu dziewczyny, jak wy wytrzymujecie te najazdy rodziny? Wczoraj wyszlismy ze szpitala i radzimy sobie z mezem super a mala to aniolek, ale wszyscy chca "pomagac", ja jeszcze jestem troche zdechnieta i jak sie niekarmimy to wole polezec, pospac a nie uzerac sie z odwiedzibamiiodwiedzinami:( jedyna normalna moja siostra, bo sama stwierdzila, ze przyjdzie jak ja zaprosze, bo pamieta jak ona sama sie po szpitalu czula. Nie prosimy o pomoc a mam wrazenie, ze wszyscy chca chyba dla wlasnej radosci tu wisiec nad mala... eh
Na szczescie znajomi sa normalni i im fotka wystarcza i czekaja ba zaproszeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2016, 16:59
-
Moja wisi na cycu i 40-60min. 3 razy pociagnie i drzemka:p no ale jest taka slodka, ze jej nie popedzam. Dzieki temu chyba prawie wogole nie ulewa, nawet jak ja od razu bez odbekbiecia poloze spac. Takze to wilne tempo sluzy jej brzuszkowi.
A no i ja mam chyba zbyt duzo pokarmy, dzis cyce duzevi troche gorace probowalam tym laktatorem sciagac ale ni idzie prawie wcale, a jak reka przycisne to zawsze jest:/Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2016, 17:52
M+M+? lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypaola87 wrote:A co do odbijania, to po jedzeniu noszę go i noszę i zazwyczaj nic, albo trochę mu się odbije, a jak go w końcu położę, to za chwilę ulewa
A w jaki sposób odbijasz? Bo jest kilka technik i może akurat ta, którą stosujesz małemu nie bardzo odpowiada?
-
edyś wrote:Ja prawdopodobnie dzisiaj spotkam się z doradcą laktacyjnym
Czy ważycie swoje maluchy w domu? Jeśli tak to jakim sposobem? Macie zakupione specjalne wagi?
No i z przyjemniejszych informacji udało nam się zarejestrować Ulę w tym parszywym mieście, w którym rodziłam.
Tak, my wazymy. Mamy wagę dla noworodków.
-
baassiia wrote:Jezu dziewczyny, jak wy wytrzymujecie te najazdy rodziny? Wczoraj wyszlismy ze szpitala i radzimy sobie z mezem super a mala to aniolek, ale wszyscy chca "pomagac", ja jeszcze jestem troche zdechnieta i jak sie niekarmimy to wole polezec, pospac a nie uzerac sie z odwiedzibamiiodwiedzinami:( jedyna normalna moja siostra, bo sama stwierdzila, ze przyjdzie jak ja zaprosze, bo pamieta jak ona sama sie po szpitalu czula. Nie prosimy o pomoc a mam wrazenie, ze wszyscy chca chyba dla wlasnej radosci tu wisiec nad mala... eh
Na szczescie znajomi sa normalni i im fotka wystarcza i czekaja ba zaproszenia
Na szczęście my nie mamy najazdow. Raz byli u nas moi rodzice, raz tesciowie, i raz koleżanka. I to wszystko. Poprosiliśmy o nieodwiedzanie nas na razie i wszyscy to zrozumieliTakże mieliśmy 3x gości a Mały ma juz prawie 2 miesiące
-
Hej! znalazłam chwilę żeby do Was zajrzeć, odkąd wróciliśmy do domu mam istny armagredon... Krzyś jest mega zazdrosny o Bartka, Bartek zaczyna koncerty od 21 do ok 5 nad ranem z Mężem chodzimy jak zombi. Ja po cesarce nie mogę do siebie dojść ból jest tak straszny że każdy krok sprawia mi taki ból,że aż robi mi się słabo.. myślałam, że kiepsko znosiłam cesarkę po Krzysiu, myliłam się tamta w porównaniu do tej to pikuś... niestety My nie karmimy się piersią moje sutki są barierą nie do pokonania dla Bartka
ale odciągam Mu mleczko i ile dam radę to będę to robić...
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to że mimo wszystkich tych komplikacji, problemów jestem najszczęśliwszą osobą na świecie mam w końcu całąrodzinkę w komplecie i to jest najcudowniejszed'nusia, Est, Madlene.:), Karolina@, Czarodziejka87, Falon, Hannia123, justyna14 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
nick nieaktualnypaola87 wrote:Biorę go na ramię w pion (choć bardzo nie lubię tej pozycji) albo tak trochę na wpół siedząco. A jak można jeszcze?
Moja przez ramie niechetnie odbijała. Ale za to biore ja na kangurka tzn klade na klatcr piersiowej w pozycji takiej pol siedzacej (choc staram sie zachowac jak najwiecej pionu) i wtedy chetnie odbija.
Polozna mi powiedziala ze jak dzidzius nie odbije w ciagu 10min to mozna polozyc spac.
Dzis bylismy u pediatry. Zdecydowalismy ze za 3tyg wezmiemy szczepionke 5w1 + rotawirusy. Pneumokoki jak skonczy pol roku. Pani pediatra bardzo miła i tez zaleciła kontrole wagi. Wczoraj na wadze naszej poloznej srodowiskowej wazyla 3610gram a dzis u pediatry 3580gram. Czyli niby spadek ale dwie rozne wagi wiec mamy sie tym nie sugerowac. Mam duzo pić ( ja nigdy duzo nie piłam wiec w siebie wmuszam). Zalezy mi na karmieniu bardzo. Potrzebuje tego chyba moja psychika-czuje dzieki temu taka wiez z małą.
I musze Oliweczke pochwalic bo u pediatry byla jak aniołek mimo ze rozebrana do rosołu to pol godziny w kocyku grzecznie lezała. A wage olała - dosłownie ;-PMadlene.:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny