WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • Falon Autorytet
    Postów: 642 1221

    Wysłany: 24 marca 2016, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahaha D'nusia Twój tekst mnie rozbawił ! ! ! ;-D

    d'nusia lubi tę wiadomość

    201604051765.png
  • pap86 Autorytet
    Postów: 3628 2667

    Wysłany: 24 marca 2016, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paola87 wrote:
    Dziewczyny z piersi z której wcześniej odciągałam 90 ml teraz ściągam ledwie 30 ml i nic już nie leci... O co chodzi? Chciałam dać cyckowi odpocząć, bo znowu taki poraniony, że Mały płakał, płakał, aż w końcu zwrócił krwią :/ No ale z taką ilością to ja go nie wykarmię :(
    Kochana zainwestuj w doradcę laktacyjnego to jeszcze uratujesz sytuację. Chyba jesteś z Warszawy? Jak tak to często w szpitalach są poradnie laktacyjne. Na Karowej jest na pewno i tam chyba wizyta kosztuje 75zł (info ze strony www). Poszukaj pomocy bo inaczej za chwilę piersi przestaną produkować mleko a tak jak będziesz dostawiać to się uda. Ja przeżyłam potworny nawał pokarmu, potem pogryzione i poranione do krwi sutki (płakałam jak małego przystawiałam, miałam w ogóle wewnętrzny opór i odkładałam to w czasie jak mogłam..) ale moja znajoma wytłumaczyła, że nawet jak krew na sutku to trzeba przystawiać do niego. I po3-4dniach jak ręką odjął! Teraz karmienie to przyjemność. Szukaj doradcy Kochana.

    Szymonek jest z nami od 11.09 :) 3490gram, 57cm, 10pkt
    f2wl9vvjamwjvsgw.png
  • M+M+? Autorytet
    Postów: 977 1174

    Wysłany: 24 marca 2016, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzialena90 wrote:
    Dziewczyny jak ogarniacie kapiele?
    O ktorej godzinie?
    Przed czy po jedzeniu?
    wybudzacie na kapanie zeby dziecko nie bylo glodne?

    Ja kąpie wieczorem (a właściwie to M bo ja się boję), ale stałych godzin nie udało się heszcze ogarnąć. Czekam aż synek się wybudzi, daję mu pojeść z jednej piersi, potem kąpiel (bardzo lubi i nie płacze), a potem druga pierś i spać.

  • Dorka87 Autorytet
    Postów: 493 865

    Wysłany: 24 marca 2016, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja sie witam w dniu porodu ktory byl wyznaczony z pierwszego usg :)
    W nocy jakies skurcze mnie lapaly ale nic regularnego...
    Tez miałam glupie sny!
    Snilo mi sie ze urodzilam synka który mial 73 cm! :P

    d'nusia, ksanka, Falon, perła ziemi, Mania1718, Karka, Hannia123, Izoleccc lubią tę wiadomość

  • ksanka Autorytet
    Postów: 1577 2831

    Wysłany: 24 marca 2016, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzialena90 wrote:
    Dziewczyny jak ogarniacie kapiele?
    O ktorej godzinie?
    Przed czy po jedzeniu?
    wybudzacie na kapanie zeby dziecko nie bylo glodne?
    U nas kompiele ok 21, tak Zosi wychodzi wieczorne karmienie.
    Ja ja wzbudzam przed kompiela, jak również na jakąś godzinę przed kompiela daje jej jesc starterek by nie kompac małej na gładzie bo później je tak lapczywie ze się krztusi.
    Po kompieli już tylko masarzyk, ubranie i właściwe jedzonko.

    Nie znosi się ubierać więc kolacja działa jak uspokajacz.

    bl9cuay3kworwxbg.png
  • Madzialena90 Autorytet
    Postów: 874 1651

    Wysłany: 24 marca 2016, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki bo nie wiedzialam jak to ogarnac

  • perła ziemi Ekspertka
    Postów: 198 349

    Wysłany: 24 marca 2016, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mój termin z I usg wypada jutro. moja siostra urodziła dokładnie w takim terminie dwójkę swoich maluchów więc może akurat... :)

    dziewczyny mi za to śniło się, że odwiedziła mnie koleżanka i ona miała MÓJ brzuszek ciążowy :D czułam się jakby mi go zabrała :D

    a wiecie, że im dłużej jestem w ciąży tym mam większe obawy, że nie ubiorę małej ciuszków rozm.56. takich mam najwięcej i jak urodzi się kluska jak mama, to cała komoda pójdzie się paść :)

    ja dzisiaj wizytuję,ciekawe ile już waży i czy dostanę już skierowanie do szpitala... trzymajcie kciuki! :)

    Falon, d'nusia, Mania1718, aaagaaatka, She86, M+M+?, Hannia123 lubią tę wiadomość

    f2w3j6yxdenijlur.png
  • Dorka87 Autorytet
    Postów: 493 865

    Wysłany: 24 marca 2016, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Perla mam takie same obawy co do tych ciuszków :P boje sie,ze im dłużej siedzi to jest coraz większa ;)
    Ja jutro ktg

  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 24 marca 2016, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pap86 wrote:
    Kochana zainwestuj w doradcę laktacyjnego to jeszcze uratujesz sytuację. Chyba jesteś z Warszawy? Jak tak to często w szpitalach są poradnie laktacyjne. Na Karowej jest na pewno i tam chyba wizyta kosztuje 75zł (info ze strony www). Poszukaj pomocy bo inaczej za chwilę piersi przestaną produkować mleko a tak jak będziesz dostawiać to się uda. Ja przeżyłam potworny nawał pokarmu, potem pogryzione i poranione do krwi sutki (płakałam jak małego przystawiałam, miałam w ogóle wewnętrzny opór i odkładałam to w czasie jak mogłam..) ale moja znajoma wytłumaczyła, że nawet jak krew na sutku to trzeba przystawiać do niego. I po3-4dniach jak ręką odjął! Teraz karmienie to przyjemność. Szukaj doradcy Kochana.
    Niestety nie jestem z Warszawy, inaczej już dawno zgłosiłabym się gdzieś o pomoc :( Ale znalazłam w miejscowości oddalonej o 40 km doradcę, spróbuję się dziś skontaktować i wybadać temat...

    Dziewczyny, mam bardzo kiepski nastrój, ciągle chce mi się płakać, nawet teraz jak o tym piszę to płaczę, nie potrafię się niczym cieszyć, nawet Synek mnie nie cieszy, mam takie okropne myśli, że lepiej mi było wcześniej... Nie chce mi się nim zajmować. Wstydzę się tego. A on jest taki kochany i bezbronny, to sprawia, że czuję się jeszcze gorzej. Jak on płacze boli mnie od razu brzuch. Jestem cała w nerwach, że zaraz się obudzi i zacznie się od nowa. Nie wiem co się ze mną dzieje. Czy tylko ja tak mam? Czy to hormony tak działają? Wy wszystkie takie szczęśliwe i zakochane w swoich dzieciaczkach, a ja...

  • MeAmerie Autorytet
    Postów: 553 1434

    Wysłany: 24 marca 2016, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny podzielcie się menu świątecznym....chciałabym zrobić coś dobrego na święta, ale wszystko co zawsze robiłam nie jest zbyt wskazane przy KP

    mhsvpiqve8v6pwb7.png
  • alinalii Autorytet
    Postów: 1110 2894

    Wysłany: 24 marca 2016, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paola87 wrote:
    Niestety nie jestem z Warszawy, inaczej już dawno zgłosiłabym się gdzieś o pomoc :( Ale znalazłam w miejscowości oddalonej o 40 km doradcę, spróbuję się dziś skontaktować i wybadać temat...

    Dziewczyny, mam bardzo kiepski nastrój, ciągle chce mi się płakać, nawet teraz jak o tym piszę to płaczę, nie potrafię się niczym cieszyć, nawet Synek mnie nie cieszy, mam takie okropne myśli, że lepiej mi było wcześniej... Nie chce mi się nim zajmować. Wstydzę się tego. A on jest taki kochany i bezbronny, to sprawia, że czuję się jeszcze gorzej. Jak on płacze boli mnie od razu brzuch. Jestem cała w nerwach, że zaraz się obudzi i zacznie się od nowa. Nie wiem co się ze mną dzieje. Czy tylko ja tak mam? Czy to hormony tak działają? Wy wszystkie takie szczęśliwe i zakochane w swoich dzieciaczkach, a ja...


    kochana nie wolno Ci tak myśleć , bo wpadniesz w depresje ! a jest to bardzo niebezpieczne , mi tez się zdarzy chwila słabości , i wszystko mnie drażni , i chciłabym cofnąć się choć na chwile wstecz !

    myśl pozytywnie , ciesz się zyciem ;) dużo sie uśmiechaj ;)
    bedzie dobrze ściakam CIe :*

    czekałam na Ciebie kochanie:*
    6fb868068e9dcc93637a332477a98c4e.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    www.suwaczki.com
  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 24 marca 2016, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja marchewka z wczoraj, pierwszy dzień w domku i jeden z pierwszych uśmiechów, które mi się fartem udało złapać :)


    v8q8fc.jpg

    domiii, Dorka87, Viera Yves, aaagaaatka, Czarodziejka87, Falon, She86, Karka, d'nusia, Kajola, perła ziemi, salomea, M+M+?, A.Kasia, skowroneczka87, krówka_muffka, Mania1718, Kaarolina, alinalii, Est, Hannia123, edyś, Izoleccc, Renka88, Madlene.:), Straciatellaa, foxica, Andriel lubią tę wiadomość

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • Dorka87 Autorytet
    Postów: 493 865

    Wysłany: 24 marca 2016, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia cudowna fotka! Zakochałam sie normalnie! :)

    baassiia lubi tę wiadomość

  • Viera Yves Ekspertka
    Postów: 166 251

    Wysłany: 24 marca 2016, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wiem że już był ten temat ale nie zapisałam sobie nic. Jest jakaś strona z opisem wszystkich formalności które trzeba wykonać po porodzie? Mój Tż jest mocno zabiegany a to on będzie załatwiał wszystkie sprawy i nie chciałabym żeby miał problemy. Bardzo Was proszę o info.

    starania od 11.2013 I IUI 19.04.2015 :( II IUI 02.07.2015 :D
    Marcel :D
    dqpr73sb94pdetrw.png[/link]
    ponowne starania
    I IUI 22.03.2017 :D
  • Falon Autorytet
    Postów: 642 1221

    Wysłany: 24 marca 2016, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baassiia mała jest przeurocza!!! <3

    baassiia lubi tę wiadomość

    201604051765.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 marca 2016, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia ale uroczo ! :D

    baassiia lubi tę wiadomość

  • M+M+? Autorytet
    Postów: 977 1174

    Wysłany: 24 marca 2016, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baśka, pozazdrościć takiego ślicznego brzdąca!

    Paola, nie jesteś sama. Ja też miałam różne myśli, nastroje. Płakałam na zawołanie, a kwilenie synka oznsczające koniec snu doprowadzało mnue do rozpaczy. I te straszne pytanie o przyszłość, przeszłość... Na pocieszenie powiem, że z każdym dniem tych pytań jest coraz mniej i liczy się tylko synuś. Masz baby blues. Musisz to przetrwać, a z każdym dniem będzie lepiej.

    baassiia, Est lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 marca 2016, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paola87 wrote:
    Niestety nie jestem z Warszawy, inaczej już dawno zgłosiłabym się gdzieś o pomoc :( Ale znalazłam w miejscowości oddalonej o 40 km doradcę, spróbuję się dziś skontaktować i wybadać temat...

    Dziewczyny, mam bardzo kiepski nastrój, ciągle chce mi się płakać, nawet teraz jak o tym piszę to płaczę, nie potrafię się niczym cieszyć, nawet Synek mnie nie cieszy, mam takie okropne myśli, że lepiej mi było wcześniej... Nie chce mi się nim zajmować. Wstydzę się tego. A on jest taki kochany i bezbronny, to sprawia, że czuję się jeszcze gorzej. Jak on płacze boli mnie od razu brzuch. Jestem cała w nerwach, że zaraz się obudzi i zacznie się od nowa. Nie wiem co się ze mną dzieje. Czy tylko ja tak mam? Czy to hormony tak działają? Wy wszystkie takie szczęśliwe i zakochane w swoich dzieciaczkach, a ja...

    Też miałam taki baby blues i doskonale Cię rozumiem. Jeszcze do tego nie umiałam sobie poradzić z odparzeniami u małego i jak go miałam przewijać to płakałam razem z nim :/ Po jakimś czasie samo przeszło ale nie ukrywam, że gdyby nie wsparcie ze strony mamy i siostry to bym chyba z okna skoczyła z frustracji. Będzie dobrze kochana, potrzebujesz po prostu czasu.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 marca 2016, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paola86- to hormony albo depresja poporodowa. Obserwuj sie. Jak temat sie nie poprawi nie bój sie prosic o pomoc.
    A.Kasia - u Oliwki cos sie zaczynalo dziac na pupie mimo zesmarowalam bephantenem przy kazdej zmianie pieluszki. Kilka dni smarowałam sudocremem i jak reka odjął.

    Byla dzis u nas polozna. Mała w dwa dni przybrała 60gram ( poprzednio bylo 70gram na tydzien) wiec jest progres- tyle ze daje dwa cycki pod rzad

  • Madzik90 Autorytet
    Postów: 824 709

    Wysłany: 24 marca 2016, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paola87 wrote:
    Niestety nie jestem z Warszawy, inaczej już dawno zgłosiłabym się gdzieś o pomoc :( Ale znalazłam w miejscowości oddalonej o 40 km doradcę, spróbuję się dziś skontaktować i wybadać temat...

    Dziewczyny, mam bardzo kiepski nastrój, ciągle chce mi się płakać, nawet teraz jak o tym piszę to płaczę, nie potrafię się niczym cieszyć, nawet Synek mnie nie cieszy, mam takie okropne myśli, że lepiej mi było wcześniej... Nie chce mi się nim zajmować. Wstydzę się tego. A on jest taki kochany i bezbronny, to sprawia, że czuję się jeszcze gorzej. Jak on płacze boli mnie od razu brzuch. Jestem cała w nerwach, że zaraz się obudzi i zacznie się od nowa. Nie wiem co się ze mną dzieje. Czy tylko ja tak mam? Czy to hormony tak działają? Wy wszystkie takie szczęśliwe i zakochane w swoich dzieciaczkach, a ja...
    Nam polozna mowila ze nie trzeba sie wstydzic takich emocji i korzystac z pomocy specjalistów jezeli jest taka konieczność! Jezeli tracisz zainteresowanie dzieckiem to nie Twoja wina ale wlasnie hormonow i rozbicia. Duzo rozmawiaj o tym co Cie boli z mezem, mama, przyjaciółką. Ja po powrocie do domu tez bylam w jakims szoku poporodowym.

    p655l6d8b2kubuqj.png
    Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;*
‹‹ 2178 2179 2180 2181 2182 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

W którym tygodniu planowane cesarskie cięcie? Co spakować do szpitala?

Choć poród fizjologiczny, czyli siłami natury, jest naturalnym procesem, w niektórych sytuacjach cesarskie cięcie może być korzystniejsze dla zdrowia matki i dziecka. W jakich sytuacjach i w którym tygodniu ciąży zaleca się poród przez cesarskie cięcie? Jak przyszła mama może się do tego przygotować?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ