Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ależ dziś jest dzień! Po prostu lato.
Chodziliśmy z mala 3h po lesie i w domu podczas karmienia obydwie usnelysmy po powrocie.
Zrobiliśmy chyba z 10km, ale jakie to cudowne uczucie.
Jak na taki dzień ubieracie maluszka?
Bo ja miałam dziś problem.
Izoleccc u mnie niestety ale mała też wybrała łóżko dorosłe
Kładę ja tam do karmienia i sobie usypia jak aniołek.
Jak przenoszę do łóżeczka od razu oczka jak 5 zł i ryk.
Najciekawszym elementem jest przytulnie się małej na karmienie - koniecznie brzuszek do brzuszka i Nozki do nóżek.
A zwłaszcza jedna stopka na moja nogę, bez tego mleko nie smakuje.
A kolejny element to to że już kolejny raz mała sama się przystąpiła do cyca a ja spalam ( i się obudzilam że smokiem przy cycu to wiem)
Na początku się bałam że coś jej zrobię a teraz nie wyobrażam sobie inaczej.
Co do mojego zastoju to do rana daliśmy sobie radę.
Była gorąca pieluszka przed karmieniem, zimna kapuchy po karmieniu i mała w nocy przy cycu co 1,5-2 h.
I rano po gorącym prysznicu już nic z balonika nie zostało.
Dziś przyjechała do mnie chusta i pierwsze pranie poszło. Zobaczymy jak moja złośliwa polubi chustowanie. Wiązania będę się uczyła na małej
Zobaczymy jak nam pojdzie,
Co do kupek to u nas dalej ok 4-5. W nocy nie ma kupy.
Ale pierwsza kupę ma 3 strzalowaczęsto z przeciekiem. Tak myślę że moja modelka znalazła sposób na częste zmiany ubranek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2016, 19:06
Falon lubi tę wiadomość
-
Perła ziemi gratulacje!
Danusia daj znać co u was z Jasiem.
Dziewczyny i muszę pochwalić moja pociechę.
Ma już 4700, w 5,5 tygodnia przybrała eleganckie ok ,1700
Wyroslysmy też że wszystkich 56
Od kilku dni ćwiczymy mięśnie karku i trzymamy głowę już ok 1-2 minut. Dzis polizna była zaskoczona - nie widziala małej 2 tyg a tu taka zmiana
Na początku kładlam malutka od razu na brzuszek to się wkurzala i płakała ale od 1 miesięcznych urodzin wprowadziłam inne podejście - najpierw na plecki, później obroty na brzuszek przez bioder ( na 2 strony), najpierw obrót do lezenia na boczku, powrót na plecki. Następnie obrót przez bioder na boczek i dalsze wyciągnięcie aż do lezenia na brzuszku. Później ćwiczymy podnoszenie główki i układanie raz na jedną raz na drugą stronę - przekladam się i do Zosi rozmawiam a ta lejek podnosi i przekreca pyszczek w moja stronę. Jak zacznie narzekać powrót na plecki i po odpoczynku jedziemy z drugą stroną. Najlepsze jest ze mała rano jak się obudzi ok 8 to próbuje się przewraca na boczek to ja biorę na dywan i zaczynamy dzień od ćwiczeń. I zaraz potem mamy piękna 3 strzalowa kupęmiękki brzuszek i uśmiechnięte dziecko
Czy któraś z was korzysta też z przepocenca pieluszki jako uspokajacza dziecka. Ja już teraz na każdy spacer obowiązuje się pod biustem pielucha by mała do snu bez mamy miała "świeża" mamę zastępcza.
Mam jeszcze jedno pytanie do was a propos spacerów, jak podchodzić do słońca? Czy pozwalać słońcu padać bezpośrednio na twarzyczke dziecka, czy też przyslaniacie buzke by nie była wystawiona na bezpośrednie słońce?
Ja zarzucam pieluszke na budzę by mała była w cieniuWiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2016, 23:25
-
nick nieaktualnyOdnośnie fundamentów forum to czy ktoś wie co u Gośśś? Dawno nie widziałam zadnego jej wpisu.
Odnośnie szczepionek to my tez szczepimy 5w1. Głownie chodzi mi o ilość wkłóć. Przez to ile mała wycierpiała w szpitalu przez ten antybiotyk i wenflony to jestem przewrażliwiona i najchetniej ten cały ból wziełabym na siebie żeby jej oszczedzić.
Nie wiem co z ta moja laktacja. Dzis jak wrociłam od dentysty to odciagnęłam laktatorem 100ml w 15min. Prze tego dentyste i przez to ze przed wyjsciem mała spała to nie karmiłam przez 7godzin. Mam nadzieje ze efekt nie bedzie taki ze mi sie laktacja zatrzyma? Któraś sie orientuje? Martwie sie bo w nocy karmie co ok 5godzin a teraz jeszcze w ciagu dnia taka przerwa dluga. -
Ksanko, ja również zasłaniam małą jak ją razi słoneczko, moim zdaniem ma za delikatną skórę żeby wystawiać ja na działanie promieni. Wiadomo jak przez kilka sekund złapie słońce to nie panikuje,ale jak idziemy pod i ją razi też zarzucam pieluszkę.
ksanka lubi tę wiadomość
-
Czy któraś z mam już czynnie ćwiczy? Mi jutro mija 4 tygodnie po porodzie i chyba biorę się za brzuszki
Mam problem po ciąży z kolanami, chyba były za bardzo obciążone i teraz je muszę "wyrobić" Bądź co bądź przytyłam prawie 20 kilko i wszystko w brzuchu więc miały co dźwigać, ale mam problem jak kucnę i wstaje to mnie bolą. -
Madlene.:) wrote:Czy któraś z mam już czynnie ćwiczy? Mi jutro mija 4 tygodnie po porodzie i chyba biorę się za brzuszki
Mam problem po ciąży z kolanami, chyba były za bardzo obciążone i teraz je muszę "wyrobić" Bądź co bądź przytyłam prawie 20 kilko i wszystko w brzuchu więc miały co dźwigać, ale mam problem jak kucnę i wstaje to mnie bolą.
Uważaj Słońce z tymi ćwiczeniami, szczególnie brzuszkami na tym etapie. nie bez powodu połóg trwa 6 tygodni, czasami dobre samopoczucie jest złudne. to był mega wysiłek dla organizmu ciąża i poród, trzeba dać mu czas.
mnie też korci od dawna, bo się teoretycznie dobrze czuję, ale dopiero w czwartek idę do gina na kontrolę po 6 tygodniach i jak wszystko będzie ok to wtedy zacznę ćwiczyć brzuch.Madlene.:) lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Miałam dziś wizytę
Julka prawie wcale nie urosła:-( Mam jutro rano wstawić się na szpital czyli sprawdza się mój najgorszy sen. Nie ma samoistnej akcji porodowej i będą mi ją sztucznie wywoływać. Tak bardzo nie chciałam indukcji... Z tego co tu wyczytałam ból gorszy od normalnego porodu
Najpierw balonik, następnie oxy, a potem jeśli nie będzie postepu to i tak zakończą to cięciem
płakalam już dziś z 500razy. M mnie pociesza jak może ,a ja jestem totalnie przygnębiona. Najgorszy możliwy finał
Sądziłam, że jestem twarda... a jestem total przerażona. Jutro dam znać co i jak. Trzymajcie kciuki.
-
nick nieaktualnyDobra !
Dzis na świat przyszedł Jaś - godzina 18:30 chyba...
3320 g 56 cm SN
Falon, Dorka87, ksanka, baassiia, salomea, Vira, kleo2426, domiii, M+M+?, Renka88, A.Kasia, Madlene.:), Mania1718, RudyTygrysek, alinalii, Lilou1984, perła ziemi, edyś, Izoleccc, Czarodziejka87, Est, Teresa1992 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Falon ja postraszyłam moim porodem ale pamietaj, że każda z nas ma inny próg bólu i inny organizm. Moja koleżanka jak pojechała na wywoływanie porodu to w nocy ze strachu chyba dostała naturalnych skurczy i bardzo szybko urodziła. Jeżeli to Twój pierwszu poród to jeszcze nie wiesz jak go zniesiesz a ja Ci życzę szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu. Oxytocyna to nie koniec świata. Powodzenia
Falon lubi tę wiadomość
Synek 2016r
Aniołek 8 tc * 2018 r -
nick nieaktualnyKochana Falon- najgorszy możliwy finał? Chyba przesadzasz. To najlepszy możliwy finał bo inikniesz zielonych wód płodowych czy tez strachu ze łożysko siądzie. Ja tego sie bałam najbardziej- ze coś będzie nie tak w ciąża na koniec i ucierpi maluszek, a ból mija. Ból mija i potem masz te najwieksza nagrodę. Wiele z nas miało podaną oksy więc nie załamuj się. Ja tam nie wierze w to ze po oksy bardziej boli. Każdy ma inny próg bólu. Uszy do góry. Moja kolezanka chuda jak słomka- bioder nie ma wcale, rodzila naturalnie i powiedziała ze to boli jak taki intensywniejszy okres
moze tez tak to odczujesz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2016, 05:26
Falon lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny