Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Przyszedl bujaczek dzis, kinderkraft easyswing I wszystko pieknie mala w nim zasypia, ale mam wrazenie, ze nawet w tej opcji lezacej jest jakas pokrzywiona:/ jakby jeszcze to za duze bylo na nia. Na pudelku jest 3-9kg no ale nie wiem:/
Podlozylam pod tylek recznik I pieluszke, zeby sie tak nie zapadala I pozniej jeszcze raz sprobuje.
A jak u Was w tych bujaczkach dzieci siedza? Wygladaja jakby im wygodnie bylo?Barbaraka lubi tę wiadomość
-
alinalii wrote:ja to w ogóle jestem inna ;P krwawienie zaledwie jakieś 5 dni moze.. a potem brudny śluz , to zakłądałam cieniutkie wkłądki , takie jak nosze na codzień
Ogólnie u mnie też tak. Krwawienie zaledwie 5 dni a potem co dwa dni taki brudny śluz. Raz czerwony, rqs brązowy. No ale jednak wkładkę czy cienką podpaske założyć trzeba i już mnie to dobijazwłaszcza w nocy.
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
paola87 wrote:Czy Wasze dzieci mają biały nalot na języku?
-
M+M+? wrote:Renka, wydaje mi się że za dużo śpi w dzień. Sen w dzień do 4 tyg nie powinien przekraczać 5 h, a później 4h. Mój synek śpi tak 4-5 h i o 19 po kąpieli ładnie zasypia.
M+M ale co mam zrobić jak ona jest śpioszkiem? Ona ma rytm je, pogada i śpi. ale to na bank jest wiecej jak 4-5h. -
Hej dziewczyny,
to co robicie z dzieciaczkami cały dzień? U nas już zaraz 8 tydzień, na chwilę może Jasia zając bujaczek, czasami na 15 min karuzela, poleżenie na brzuchu też z 15 min i później już tylko noszenie na rekachdo następnego karmienia... i tak w kółko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2016, 11:26
-
Ja tez nie wiem co robić z dzieckiem jak nie śpi... Synek jest dużo przy piersi, bo jedzenie mu sporo zajmuje. Przewijanie pieluszki to ok 15 bo zawsze przy tym sika i robi kupe. Potem jakiej 10-15 minut z jakaś piosenką i wyczerpuje się bank pomysłów... Wyczerpuje się też matka i syn. Ten drugi może przynajmniej sobie popłakać, a matce nie wypada... Synek nie umie leżeć ot tak sobie.
-
Vincent wrote:Hej dziewczyny,
to co robicie z dzieciaczkami cały dzień? U nas już zaraz 8 tydzień, na chwilę może Jasia zając bujaczek, czasami na 15 min karuzela, poleżenie na brzuchu też z 15 min i później już tylko noszenie na rekachdo następnego karmienia... i tak w kółko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2016, 11:45
Różyczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnysaya16 świetny pomysł z tą recenzją! Naprawdę przydatna rzecz
To i ja napiszę co nam się najlepiej sprawdziło a co okazało się bublem totalnym
Podam konkretne marki, za które mogę osobiście ręczyć:
HITY
Termometr bezdotykowy Beurer - niezastąpiony, zwłaszcza do mierzenia temp wody w czasie przygotowywania MM.
http://www.ceneo.pl/16793043
Śpiworek - żadne otulacze przy naszym Tymku się nie sprawdzają gdyż nie lubi być skrępowany. Kocyk czy kołderka niestety odpadają bo młody wierzga nogami i się rozkopuje, więc śpiworek sprawdza nam się świetnie. My akurat dostaliśmy w prezencie francuskiej firmy DPAM, można go zapiąć pod samą szyjkę ale nigdy tego nie robiliśmy. Do kupienia tutaj:
http://lemelimelo.eu/akcesoria/507-spiworek-zimowy-becik-niemowlecy-dpam.html
ochraniacze na szczebelki - Tymek ma długie ręce, śpi rozwalony na całe łóżeczko i zdarza mu się uderzyć rączką o szczeble. Wczoraj dwukrotnie przekręcił się (zapewne przypadkowo) z brzucha na plecy też uderzając o szczeble i dzięki ochraniaczom ma mięciutkie lądowanie. Plusem jest, że są modułowe bo dzięki temu widzę małego przez szczebelki w nocy z mojego łóżka, nic mi go nie zasłania. Do kupienia tutaj:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6045399399&reco_id=0e3bb397-ffc2-11e5-bb99-
02dc9f0d2bc7&ars_rule_id=201
termos SMILE - termos ratuje mi tyłek szczególnie nocą, kiedy wpół śpiąca muszę robić mojemu głodomorowi mleko. Dzięki niemu nie muszę czekać aż zagotuje się woda bo zawsze mamy gorącą pod ręką. Gorąca woda nalana wieczorem do rana trzyma temperaturę. Wielki plus za blokadę otwierania, która świetnie się sprawdza w podróży, nie zdarzyło się aby wieczko samo się otworzyło. Do kupienia tutaj:
http://www.mediaexpert.pl/termosy/termos-smile-stt-1-1,id-338415
Suszarka do butelek i akcesoriów MUNCHKIN - fakt, nie jest najtańsza i można kupić suszarkę robiącą to samo za dużo mniejsze pieniądze ale ta jest po prostu ślicznaSprawdza się nam świetnie, jest obrotowa, więc zajmując mało miejsca zapewnia łatwy dostęp do wszystkich suszących się elementów. Można ją myć w zmywarce. Do kupienia tutaj:
http://www.e-swiatdziecka.com.pl/munchkin-suszarka-do-smoczkow-i-butelek-sprout
przewijak na łóżeczko z zabezpieczeniem - duży, miękki i łatwy w czyszczeniu a do tego dzięki zabezpieczeniom nie ma możliwości aby zsunął się z łóżeczka. Nie wyobrażam sobie przewijania np na łóżku, mój kręgosłup wysiadłby już kompletnieUżywamy go odkąd mały skończył 1,5 tygodnia i sądzę, że posłuży nam jeszcze długo bo miejsca jest na nim sporo. Do kupienia tutaj:
http://www.mamaipapa.pl/pl/152-miekki-przewijak-na-komode.html
Ręczniczki z IKEA - mamy je zawsze pod ręką, przydają się wszędzie tam gdzie zwykła tetra jest za duża lub zbyt mało chłonna - do wycierania buzi przy ulewaniu, do położenia na ramię przy odbijaniu, do wytarcia rączek itp. Szczególnie przydatne w podróży bo zabierają mało miejsca i można ich zabrać kilka.
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40054538/
Woda micelarna LE'MAADR łagodządza - od czasu kiedy zaczęłam przemywać Tymkowi buzię tą wodą nie mamy kłopotu z potówkami. W aptece Gemini można też kupić pojedynczo pakowane chusteczki nasączone tą wodą i zawsze mam ich kilka w torbie podróżnej.
http://www.aptekagemini.pl/le-maadr-a-woda-micelelarna-lagodzaca-500ml.html
http://www.aptekagemini.pl/le-maadr-a-woda-micelarna-lagodzaca-w-chusteczkach-do-skory-wrazliwej-4ml.html
Tormentiol - niestety jedyne, co pomogło nam wyleczyć okropne, babrzące się
podrażnienie po pieluszkach HAPPYNa awaryjne sytuacje - niezastąpiona ale nie do użytku na codzień.
KITY
Otulaczek - u nas kompleta klapa, młody nie dał się w niego włożyć nawet raz.
Bepanthen maść - nie zapobiegła odparzeniom a już powstałym wcale nie pomogła się goić. Mam wrażenie, że tworzy na skórze taki klajster i nie pozwala jej oddychać. Za to Bepanthen Extra jest super - ma dobry, naturalny skład i świetne działanie. Używamy go do wszystkiego - i na pupcię i na buzię. A ja czasem kładę go sobie pod oczy
Pieluszki HAPPY - wywołały uczulenie i mega podrażnienia. Nigdy więcej.
Chusteczki pampers sensitive - są zbyt mokre przez co bardzo zimne. Żeby zużyć paczkę musiałam kłaść ją na kaloryferze bo inaczej był pisk przy przewijaniu. Z HIPPem nie ma tego problemu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2016, 11:56
Czarodziejka87, Karolina@ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVincent wrote:Hej dziewczyny,
to co robicie z dzieciaczkami cały dzień? U nas już zaraz 8 tydzień, na chwilę może Jasia zając bujaczek, czasami na 15 min karuzela, poleżenie na brzuchu też z 15 min i później już tylko noszenie na rekachdo następnego karmienia... i tak w kółko.
Ja nic nie robię bo mój tylko śpi i jeJak ma dłuższą chwilę aktywności to staram się do niego mówić i go tulić/kołysać/głaskać żeby cokolwiek czułości od mamy zaznał. Bujania nie lubi, maty edukacyjne/bujaczki/grzechotki go nie interesują jeszcze. Jedyne co go ciekawi to nasze twarze i głosy oraz wszelakie dźwięki. I tak sobie myślę, że niektórzy pewnie mi zazdroszczą bezproblemowego dziecka ale ja zazdroszczę Wam tej interakcji z dzieciakami.
-
Renka88 wrote:M+M ale co mam zrobić jak ona jest śpioszkiem? Ona ma rytm je, pogada i śpi. ale to na bank jest wiecej jak 4-5h.
Dziewczyny mi się właśnie wydaje, że mój Synek ma pleśniawkiTen nalot nie schodzi nawet po kilku godzinach nocnego snu i jest dość mocny. Co robić?
-
Ja mam tez mozna powiedziec z Lusia problem,bo tez jest spioszkiem... muszę ją wybudzac na jedzenie,raptem parę razy sama sie wybudzila, rozne metody stosujemy czasami nawet waciki z woda nie działają,ale gorsze jest to,ze jak juz ja wybudze i przystawie do piersi to ssie 3 minuty i zasypia,wieczorami jest troszkę dluzej nieraz 25 minut sie zdarzy,ale w dzien jest tragedia... jak dam jej butle to bez problemu ja zjada,czyli jest glodna. Miala ktoras z Was tak?
-
nick nieaktualnyDorka87 wrote:Ja mam tez mozna powiedziec z Lusia problem,bo tez jest spioszkiem... muszę ją wybudzac na jedzenie,raptem parę razy sama sie wybudzila, rozne metody stosujemy czasami nawet waciki z woda nie działają,ale gorsze jest to,ze jak juz ja wybudze i przystawie do piersi to ssie 3 minuty i zasypia,wieczorami jest troszkę dluzej nieraz 25 minut sie zdarzy,ale w dzien jest tragedia... jak dam jej butle to bez problemu ja zjada,czyli jest glodna. Miala ktoras z Was tak?
Ja miałam przy przedłużającej się żółtaczce mleka kobiecego. Odkąd zeszła to już sam się wybudza no ale teraz i tak jesteśmy na butli. -
nick nieaktualnyA u nas brak kupy
Za mało Jasiek je??
Na początku dokarmialismy mm jak nie miałam pokarmu. Teraz tylko karmie piersią.
Edit: wywołałam wilka z lasujednak dobrze je
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2016, 15:10
Izoleccc lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPoddaje się.
Walczę z tą moją laktacją i walczę i przystawiam małą jak najczęściej i pije ile wlezie herbatek laktacyjnych i nawet preparat z sodem jęczmiennym i dupa. Mała jest ciągle głodna. Muszę ją karmić co ok 1,5 do 2 godzin.
3 tyg temu wprowadziłam na wieczór mm. Teraz już muszę w ciągu dnia też się posiłkować
Ile można.
Dzwonie po jakiegoś doradcę laktacyjnego - może mi coś podpowie.