Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, przepraszam, że to napiszę, ale podczytuję Wasze narzekania na karmienie piersią i nasuwa mi się pytanie "po co się tak katujecie?"
bo tak "trzeba"? bo wypada? bo co powiedzą inni? bo powinnam?
przecież dziecko to wszystko wyczuwa, szczególnie jak ssie pierś...
i mama sfrustrowana to dla niego żadna przyjemność i korzyść.
nikt przecież nie mówił, że karmienie piersią jest łatwe, lekkie i przyjemne (choć faktycznie dla mnie mimo wielu wyrzeczeń jest piękne).
fakt - jest spoooro benefitów z tego powodu, ale robienie czegokolwiek na siłę mija się z celem.
nie brońcie się za wszelką cenę przed MM. jeśli z tego powodu będziecie spokojniejsze, szczęśliwsze, mniej zestresowane to może warto?
gwarantuję Wam, że Wasz Maluszek bardziej na tym skorzysta
szczęśliwa Mama to szczęśliwe Dzieckoksanka, A.Kasia, salomea, Izoleccc, alinalii, Karolina@, Mania1718, Falon, niecierpliwaa, Renka88, Lilou1984 lubią tę wiadomość
-
Czy któraś dziewczyna z bolącymi sutkami miała zdiagnozowana grzybicę? Mnie tak boli brodawka jakby ktoś mi igiełki wbijał w nią, i nie wiem czy to przez częste karmienie czy jednak to grzybica o której się naczytałam...
A.Kasia lubi tę wiadomość
-
Domiii jak karmię tylko dla dobra dziecka, z uwagi na przeciwciała jakie mu przekazuję. Jest to jedyny powód, dla którego to robię. Mnie, osobę kompletnie niedoświadczoną, zaskoczyła konieczność tak częstego karmienia. Nie spodziewałam się, że będę musiała tak dużo czasu spędzać z dzieckiem i nikt mnie nie będzie mógł zastąpić. Do tej pory żyłam bardzo egoistycznie i najwyraźniej ten egoista we mnie dalej mieszka.
Paola pielęgniarka patyczkiem podotykała mi brodawki. W sumie też to robiła pierwszy raz... Ale w necie poczytałam, że przy grzybicy robi się takie posiewy. Za tydzień mam wizytę u pediatry i akurat zobaczę, czy przez 6 dni coś urośnie... Mnie tak z tydzień temu strasznie bolał sutek, aż nie mogłam w nocy spać. Teraz jest trochę lepiej, ale nadal mam ciarki, jak mam dać dziecku tę pierś.
Martwi mnie tylko, że jak wyjdzie grzyb to pewnie znowu do ksza pójdzie pokarm, który odciągnęłam. -
M+M A może to jakiś kanalik mlekowy ci się zatkał?
To też powoduje bol
http://www.mlecznewsparcie.pl/2015/01/zatkane-ujscie-kanalika-mlekowego-zastoj-zapalenie-piersi-ropien/
A co do karmienia piersia, popieram Domiii, nic na siłę,
Dla mnie karmienie jest momentem magicznym, uwielbiam jak malutka tła się wówczas we mnie, kładzie swoją stopkę na moja nogę i patrzy mi w oczy, wówczas zatrzymuje się czas.
Ja do Zosi mówię ona czasem się śmieje z cycem w dziobku i jest świetnie.
Ja jako jedynaczka jestem szczęśliwa że taki Kurczak jest ze mna
To że czasem mała Dopomina się o mleczko co godzinę no to trudno, taki mamy teraz klimat, po 3 mc odruch ssania ulegnie zmniejszeniu i pewnie będę zalowala że ten okres się skończył.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2016, 11:49
domiii, salomea, Mania1718 lubią tę wiadomość
-
Tak, nie będzie Dopomina się cycunia tak często. Teraz maluszek chce cyca bo jest głodny, bo jest smutny, przestraszony, czy po prostu chce się poprzytulac, dlatego czasem przystawiać się na 2 pociagniecie i koniec, itp.
A ty się frustrujesz bo nie rozumiesz potrzeb, przy czym maluch też czasem nie wie czego chce i spedzacie dużo czasu karmiące sieWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2016, 11:58
M+M+? lubi tę wiadomość
-
baassiia wrote:Mam isc na wizyte z dzieckiem do endo (przez moja niedoczynnisc) najblizszy termin na nfz listopad... a ja mam to niby w 4-5 tyg zycia zrobic... prywatnego endo dzieciecego nie moge znalezc na necie, ja pier* co za kraj
-
salomea wrote:Mam identyczną sytuację, tylko że ja zrobiłam badania 6 tyg. po porodzie i wszystko mam w normie, mały 4 tyg. po urodzeniu też miał dobre wyniki. Ja miałam niedoczynność ciążowa i zastanawiam się czy w takim razie jest sens wybierać się do lekarza. A Ty jaką masz/miałaś niedoczynność?
Czy w związku z tym ze ze względu ma ciaze brałaś leki teraz nadal je bierzesz? -
salomea wrote:Mam identyczną sytuację, tylko że ja zrobiłam badania 6 tyg. po porodzie i wszystko mam w normie, mały 4 tyg. po urodzeniu też miał dobre wyniki. Ja miałam niedoczynność ciążowa i zastanawiam się czy w takim razie jest sens wybierać się do lekarza. A Ty jaką masz/miałaś niedoczynność?
-
paola87 wrote:Hmm, mi nikt nie wspominał o badaniu Małego pod kątem tarczycy... A mam niedoczynność i hashimoto. Wizytę u endo mam pod koniec maja, teraz biorę euthyrox 100.
-
paola87 wrote:Hmm, mi nikt nie wspominał o badaniu Małego pod kątem tarczycy... A mam niedoczynność i hashimoto. Wizytę u endo mam pod koniec maja, teraz biorę euthyrox 100.
Ja nawet nigdzie nie mam wpisanych wyników z tych badań co się je dziecku w szpitalu robi, m.in. na niedoczynność. -
edyś wrote:U mnie to samo
Ja nawet nigdzie nie mam wpisanych wyników z tych badań co się je dziecku w szpitalu robi, m.in. na niedoczynność.
Basia ja po każdym urzyciu myję specjalnym płynem i wyparzam.