Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
A i znow udalo sie nam zrobic samodzielnie kupke:-) Od wczoraj wieczorem nawet 3! Z tego jedna po pachy:-P Poprzednio kupka byla po 10 dniach, teraz jak z zegarkiem w reku tez wiec moze taki bedzie urok tej mojej malej gwiazdy?
Wira, Karka, ksanka lubią tę wiadomość
-
edyś wrote:Paola jak tam u was z kp?
Karmienie idzie nam coraz lepiej, ale nie jestem wolna od problemówNa wizycie ginekologicznej lekarz obejrzał mi piersi i powiedział, że wszystko ok. Mi jednak temat ten nie dawał spokoju i jak byłam pod koniec maja w Warszawie u endokrynologa zrobiłam sobie posiewy z brodawki i z mleka (to było w klinice). No i wyszedł jakiś grzybek w pojedyńczych ilościach i gronkowiec złocisty dość liczne w mleku i na brodawkach
Jutro będę dzwonić do swojego lekarza i umawiać się. Może teraz mi pomoże skoro mam czarno na białym. Trochę straciłam do niego zaufanie, no bo ile człowiek musi sam nadłubać i się namęczyć żeby sobie pomóc. To chyba lekarz powinien powiedzieć sam jakie badania zrobić, a nie stwierdzać coś na oko
Moje Dziecko ma nawracające pleśniawki pewnie przez to, mnie piersi bolą tak w środku, byśmy się tak męczyli niewiadomo ile. I pomyśleć, że wcale nie planowałam tych badań, tak jakoś wyszło, przypomniało mi się, zapytałam i zrobiłam...
Dziewczyny a ile czasu Wasze Dzieci teraz jedzą. Mój po jakichś 5 minutach puszcza i nie wiem czy on najedzony, czy go przystawiać za kilka chwil? -
Paola, moja gin prowadząca ciążę nawet się nie zająknęła o infekcji. Poszłam na konsultację do innej, dostałam lek. Następna wizyta u mojej - nic. W szpitalu kolejna pani doktor stwierdza infekcję. Dzięki jej za cesarkę ale do tej mojej już nie pójdę z problemami intymnymi.
Oby Ci szybko wdrożono leczenie i żebyście z synkiem poczuli się lepiej
Ty też z niedoczynnością czy rutynowe badanie po ciąży?
Moje dziecię też jakby krócej je ale ja jeszcze według zaleceń doradczyni przystawiam do drugiej piersi. Często je chętnie a czasami łapie i puszcza - bawi się. Wtedy kończę karmienie. -
Vira – Tak jak mówisz. Na samą myśl, że Wojtuś miał tyle co Nasze dzieciaczki to aż dreszcze mnie przechodzą i tym łatwiej przychodzi mi przeżywanie. Poza tym odkąd mam Nikusia to każde wiadomości tego typu wywołują u mnie łzy. Przypadek Wojtusia wzruszył mnie wyjątkowo bo śledziłam jego losy od początku, jak jeszcze był w brzuszku. Gdy widzę zdjęcia z jego ostatnich chwil to aż serce się kroi. Biedny Aniołek :,( I ten smutny opis tych zdjęć
Nie chciałabym być na miejscu jego rodziców teraz. Bóg dał im nadzieje i nagle cały ich świat runął.
Przepraszam, że ja tak ciągle o Wojtusiu ale przeżywam to jak nie wiem i praktycznie dzień w dzień płacze po czym patrzę na mojego Nikodemka i go całuje i przytulam ile wlezie.
Renka88 – My też mamy monitor oddechu i jest to jeden z najlepszych dzidziusiowych zakupów jakich dokonaliśmy.
M+M+? – Współczuje z powodu kotkaAle za to cieszę się, że z synkiem wszystko ok
Nasz malutki jeszcze nie śmieje się na głos, ale nie mogę się doczekać tego momentu. Dziś odkryliśmy, że lubi jak się na niego dmucha
Robi wtedy prześmieszne minki i się uśmiecha pełną buźką
Kiedyś na FB w Marcowych Mamusiach jedna mama polecała balon z helem jako atrakcje dla maluszka. Kupiliśmy 17 maja i tak do dzisiaj robi mega furorę. Balonik już raz mąż „dodmuchał” ,ale już robi się flaczek i będziemy kupować na allegro baloniki i hel bo Nasz mały uwielbia się w niego wpatrywać i trzymać za wstążkę
Martka89 – Nikodem nie śmieje się jeszcze na głos, tylko robi różne odgłosy przy tym
paola87 – Mój też krótko je, może 7-10min po czym zaczyna marudzić, puszczać pierś i znowu ssać by znowu puścić i marudzić. Wtedy kończę karmienie.
M+M+? lubi tę wiadomość
-
Weronika tez od jakiegos czasu krocej jada. Tez nie mam pewnosci czy sie najada, ale nie marudzi, spi normalnie wiec chyba jej to wystarcza. Moze teraz mleko jestvtresciwsze i dlatego mniej go dzieci potrzebuja.
A tak apropo karmienia. Jak u Was z pokarmem? Bo mam wrazenie ze w lewej piersi mam duzo mniej pokarmu niz w prawej. Jak Mala zassie to z prawej leci strumianiami, z lewej nie. Wogole jak a do lewej przystawiam to sie zlosci i przewaznie dojada potem jeszcze z prawej. No i prawa szybciej mi sie napelnia, zaraz po karmieniu czuje, ze jest pokarm, a lewa taki flaczek bardziej choc wizualnie obie sa identyczne. Tylko sie zastanawiam czy to mozliwe zeby pokarm zanikal tylko w jednej piersi? Czy moze to poczatek konca pokarmu wogole? Jesliktoras cos wie albo ma podobnie to prosze o podpowiedz. -
Skowronrczka, i mnie podobnie tylko odwrotnie lewa pelniejsza.
co do czasu zdania to w dzień 3-5 min i pierś pusta, wieczorem dwie dłużej bp chce się poprzytulac.
dziewczyny dziś zosia podpelzla na brzuchu do zabawek jakieś 20 cm ! Szła jak gasirnniczka nóżki podkulila, pupkę uniosła główką w dol i do przodu. Szczęka mi opadła że to mozliweWiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2016, 10:43
Andriel, d'nusia, Madness!, Madlene.:), skowroneczka87, Est, Karka, Kate84, Falon, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
Co do kupek, to u nas 8 dni najdłuższego oczekiwania było, a teraz tak co 5 dni jest, więc sie juz tym nawet nei stresuje.
A karmienie. Dominik ma dwa czasy jedzenia 3 min i tak 3 razy dziennie je więcej bo 7 min. I wiem że się najada, bo najedzonemu za nic w świecie nie wcisnę cycusia do buzi. Ogólnie laktacja mi się ustabilizowała ( wkońcu już tyle tygodni karmię) ale czasem też mam tak że jeden jest pełniejszy niż drugi, ale to się normuje zawsze po jakimś czasie. Za 2 tygodnie będzie mieć 3 miesiące, czyli osiągnę kolejną granicę do której chciałam karmić.
Nasze dzieci coraz to większe pędraki się robią, no bo ile to leżeć można -
Ksanko, u nas podobny dylemat. Im bliżej decyzji o szczepieniu, tym większy niepokój. Mój M już coś wspominał, że skoro wytrzymaliśmy 3 miesiące, to poczekajmy jeszcze aż synek skończy 6 miesięcy. W książce, o której kiedyś wspominałam na forum, jest zalecenie aby czekać aż do roku.
My ograniczamy synkowi kontakt z innymi osobami do niezbędnego minimum. Nie wchodzimy z nim do sklepów, nie zapraszamy znajomych z dziećmi itp. No ale nie da się go całkowicie odizolować, zresztą jak tak długo można?
My wzw b początkowo odpuszczamy, a gruźlicę całkowicie. Jeżeli będziemy szczepić to błonica, tęrzec, krztusiec. Wstępnie przyjeliśmy jednak, że będzie to ta szczepionka pięcioskładnikowa, gdyż w tej trzyskładnikowej jest chyba tiomerosal. Ale też muszę przeanalizować dostępne na naszym rynku preparaty. Zmieniłam pediatrę, na wizytę idziemy 14.06. i chcę z nią o tym porozmawiać. Poprzednia traktowała nas jak szaleńców antyszczepionkowców. Mój M to twardy i dociekliwy facet, więc zaczął jej zadawać merytoryczne pytania co do szczepionek. Nie potrafiła na nie odpowiedzieć, robiła tylko miny i mówiła, że tyle się napatrzyła w szpitalu, że nie rozumie naszej decyzji. Jej postawa nas rozczarowała. -
Martka89 mój synek śmieje się na głos dopiero od dwóch dni. To chyba wynika ze skoków rozwojowych, a te uzależnione są od dojrzałości mózgu. Czytałam, że wcześniaki mają te skoki później. Należy sugerować się planowaną, a nie rzeczywistą datą porodu. Tak więc myślę, że i u Was głośny śmiech pojawi się lada dzień.
Mojego synka dziś rozbawiła moja poranna fryzura na cebulę. Wystarczyło ruszać głową.Andriel, ksanka, RudyTygrysek, Kate84 lubią tę wiadomość
-
Edyś, mój ostatni wynik wskazuje na nadczynność i endo powiedziała, że będzie mi tak skakać teraz dopóki nie ustabilizujemy, powiedziała że takie zapalenie dotyka 50% kobiet. A Synek miał po urodzeniu badane i nikt nie wspominał o powtórce. Pociesza mnie też fakt, że mężczyzn rzadziej to dotyka.
-
M+M dzięki.
Jak czytam twoja wypowiedź to tak jakbym sama ja napisała.
Też mam ból głowy że szczepieniem bo wiem że powinniśmy, a jednocześnie panicznie się boję efektów ubocznych.
Najgorsze jest to że szczepionki mają tyle składników niebezpiecznych min glin, który jest równie toksyczny co rtęć,
Tak jak patrzyłam na preparaty to DTPa (3w1) jest już niedostępna na rynku.
Infarix ipv +hib (5w1) jest tylko do wyczerpania zapasów więc zaczynać też nie ma co.
Pozostaje więc tylko pentaxim (5w1) lub hexa, która ma więcej skutków ubocznych właśnie ze względu na hbs.
Co do WZW b też myślę o późniejszym zaszczepioniu, mała do kosmetyczki nie będzie na razie chodziła a tym bardziej uprawiala sexu.
No mam z tym ból głowy ale do sierpnia mam cześć na zebranie argumentów.
Póki co też izoluje mała od dzieciaków. -
Jak dobrze ze nie jestem sama ze szczepionkami! Ja mojej tez nie szczepilam jeszcze i czekam na telefon z przychodni albo na panie z sanepidu. Boje sie jak diabli i nawet nie wiem co przyjąć za mniejsze zło skojarzone czy te na NFZ.
Miłego dnia mamusie!