Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Falon, mam to samo
Też karmię tuż przed wyjściem żeby jak najdłużej pospacerować. Ale zdarzyło mi się już dwa razy podać cyca na dworze - akurat było bardzo gorąco. Z pierwszego spaceru wróciłam cała zalana mlekiem z drugiej piersi
W ogóle co do tej pory karmiłam tylko w pozycji klasycznej tak teraz mojej córce lepiej pasuje na leżąco -
My mamy to samo ale na butelce. W nocy pięknie je, całą porcje zje. A w dzień kiepskawo, zje albo pół i nie chce, albo płacze przy jedzeniu i musze kombinować ja ją położyć zeby zjadła, dobrze się jej je na przewijaku, tak na leżąco ..Natalia
27.03.2016
-
edyś wrote:Falon, mam to samo
Też karmię tuż przed wyjściem żeby jak najdłużej pospacerować. Ale zdarzyło mi się już dwa razy podać cyca na dworze - akurat było bardzo gorąco. Z pierwszego spaceru wróciłam cała zalana mlekiem z drugiej piersi
W ogóle co do tej pory karmiłam tylko w pozycji klasycznej tak teraz mojej córce lepiej pasuje na leżąco:D sądzę, że czuje dyskomfort bo grejemy się nawzajem
-
U mnie jeszcze dochodzi zakrztuszanie się podczas jedzenia bo jak się wierci, wypuszcza cyca i łapie ponownie to w miedzyczasie lyknie powietrze i mleczko i krztuszenie gotowe. Po takiej akcji maluch juz nie ma ochoty na dalsze jedzenie mimo noszenia w pionie do odbicia. Ahh tr karmienie to miała być przyjemność a tym czasem to jest dosc frustrujące. Na razie mały dobrze przybiera bo waży 6500 ale mam wrażenie ze ro tylko dlatego ze w pierwszych tygodniach przybieral sporo. Teraz zwolnił ostro. Ważę go co tydzień i np.ostatni tydz. przybrał tylko 70g.
-
Ja już po spotkaniu z rehabilitantem. Synek wymaga ćwiczeń, które powinny być rozpoczęte już dwa miesiące temu... Dopiero zmeniony pediatra zwrócił mi uwagę na nieprawidłowości.
Tak jak wspominała A.Kasia nie ma się co bać. Rehabilitant przyszedł do domu, pokazał ćwiczenia, dał instruktarz pielęgnacji. Dodatkowo będzie przychodził i sam ćwiczył z Pietruszką.
(b) Ksanka (b/) rehabilitant powiedział aby absolutnie nie szczepić teraz dziecka. Pracuje w szpitalu i zajmuje się dziećmi z problemami poszczepiennymi. Co prawda jego zdaniem synek nie ma problemów neurologicznych, ale nie można ryzykować dopóki nie wyprowadzimy Piotrucha na prostą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 20:06
-
Dziewczyny sukces. Wspominałam Wam, że Oliwia jest cycoholikiem i butli nie chce. Próbowałam przed 5 tygodni codziennie i w końcu wczoraj zaskoczyła i upiła 50 ml mojego mleka z butli
Dwa dni temu badaliśmy małej CRP, Żelazo i Morfologię - jest okazem zdrowia i wszysciutko ma w normie. Nawet to nieszczęsne CRP mamy teraz na poziomie 0,21
Mocz tylko wyszedł nieładnie i muszę powtórzyć badanie. Stwierdziłam, że będę ambitna i pobiorę do kubeczka a nie do woreczka. Póki co bez efektu.
Miłego dniaedyś, Karka lubią tę wiadomość
-
Wira wrote:Dziewczyny sukces. Wspominałam Wam, że Oliwia jest cycoholikiem i butli nie chce. Próbowałam przed 5 tygodni codziennie i w końcu wczoraj zaskoczyła i upiła 50 ml mojego mleka z butli
Dwa dni temu badaliśmy małej CRP, Żelazo i Morfologię - jest okazem zdrowia i wszysciutko ma w normie. Nawet to nieszczęsne CRP mamy teraz na poziomie 0,21
Mocz tylko wyszedł nieładnie i muszę powtórzyć badanie. Stwierdziłam, że będę ambitna i pobiorę do kubeczka a nie do woreczka. Póki co bez efektu.
Miłego dnia
Powiem ci kochana że ja zawsze młodej pobieram do kubeczka i zawsze wychodzi idealnie i jest trzy razy prościej niż z tym woreczkiem którego obczaić nie mogę
Młoda je mało. W ciągu dnia zjada średnio po 90-100 ml a na noc przed snem 120 się uda. Pije wodę między butlą jedną a drugą bo jest ciepło bardzo ale max na dobę wychodzi to 120 ml.
Spacery od urodzenia mamy długie i konkretne. Uwielbiamy chodzić. Mała zapatrzona w drzewaPo 4-5 h spaceru i ona i synek są haha tak zmęczeni że padają w locie.
Teraz ciepło więc bierzemy wałówkę... czasem jakiś obiad na mieście i nie ma nas całymi dniami. Dziś z mężem a bo właśnie szanowny kochany małżonek ma urlopppidziemy do Botanicznego na parę godzin tak by zrelaksował się przed meczem.
Miłego dnia robaczkiedyś, She86, Falon lubią tę wiadomość
-
Belizee ja mam podobnie jak Ty. Młody je co 2h, po jedzeniu ma godzinę aktywności i godzinę śpi. Czy to w domu czy na spacerze tak było do tej pory i moje spacery były maks 1,5h żeby nakarmić i lecieć znowu.
No ale przyjechała moja mama i dziecku się nagle odmieniło, aż mnie to denerwuje, bo teorie mojej mamy się sprawdzają i wychodzę na złą matkę. Wzięła małego na spacer to spał jednego dnia 4,5h, drugiego 3h, mogła na spacerze byc tyle ile chciała. Mi się to jeszcze nigdy nie zdarzyło, teraz twierdzi że ja zmuszam dziecko do jedzenia i spania zamiast być z nim na podwórku bo tak ładnie śpi. A jeszcze w tamtym tygodniu łóżko wózek mata go w tyłek parzyły, a na spacerze mi cały czas ryczał, więc w ogóle byłam zestresowana ich spacerami.
Ale z moją mamą i tak do głowy dostaje. Pierwsze dni obserwowała a teraz mi truje: dziecko wymusza noszenie na rękach bo za dużo nosicie, za mało go nosicie powinniście więcej, za mało się z nim bawicie, za mało on ma czasu zabawy samemu bo ciągle z nim coś robicie i się bawicie, za mało je, za dużo śpi, widać że jest zmęczony, nie najada się. Normalnie jak wiatr zawieje taką ma teorie a ja już do głowy dostaje. Wczoraj jak mąż wrócił i dodał swoje 5 groszy, to wzięłam dziecko zamknęłam się w drugim pokoju to jak ręką odjąć synek też się uspokoił.
A u nas jutro szczepienia, muszę się wypytać o asymetrię, bo coś mi się nie podoba do końca układanie jego ciała w niektórych momentach, do tego ma biała plamkę i podejrzewam że ma bielactwo po babciA no i dziś jest albo 8 albo 11 dzień bez kupy (bo źle zapisałam) czyli tak jak ostatnio przed szczepieniami
-
Pass, a Ty karmisz piersia? A co lekarz u Was na brak kupy? A jak te kupki u Was wygladaja potych kilku dniach przerwy? Bo u nas tez po tyle dni kupki nie ma:-/ Dzis juz podalam czopek, choc bardziej dla swojego psychicznego spokoju bo Mala o dziwo spokojna mimo takich przerw. A pediatra nam zalecila najpierw probiotyk, potem debridat. Ale nic to nie dalo bo kupki jak nie bylo tak nie ma. Mysle zeby zrobic posiew, ale niewiem czy cos by z tego wyszlo gdyby bylo nie tak.
-
Pass, a Ty karmisz piersia? A co lekarz u Was na brak kupy? A jak te kupki u Was wygladaja potych kilku dniach przerwy? Bo u nas tez po tyle dni kupki nie ma:-/ Dzis juz podalam czopek, choc bardziej dla swojego psychicznego spokoju bo Mala o dziwo spokojna mimo takich przerw. A pediatra nam zalecila najpierw probiotyk, potem debridat. Ale nic to nie dalo bo kupki jak nie bylo tak nie ma. Mysle zeby zrobic posiew, ale niewiem czy cos by z tego wyszlo gdyby bylo nie tak.